Komentarze Karmazynowy Usuń wszystkie komentarze

A ja pomyślałem "pierwszy iPhone"

Kolega asiej już napisał. Apple nie ukradło Xeroxowi NIC. Apple oddało część akcji Xeroxowi i w ten sposób zapłaciło za projekty Xeroxa. Apple kupiło wynalazki Xeroxa i zrobiło z nich coś, czego Xerox nie potrafił.

Wystarczająco, a nawet aż za bardzo. Do tego stopnia nie przepadasz za iPhonem, że nie raczyłeś zauważyć, że to samsung kopiuje iPhone'a a nie iPhone samsunga.

Wpisz w googlach "internetowy marketing szeptany". Nie będę wrzucał tu linków do stron, żeby nie robić marketingu szeptanego tych firm ;-)

Najnowszy iPhone przypomina produkty samsunga? Jaka szkoda... jeśli od tak dawna jesteś miłośnikiem marki, to pewnie umknęło Tobie, że obecny iPhone najbardziej przypomina PIERWSZEGO iPhone'a, a produkty samsunga PRZYPOMINAJĄ pierwszego iPhone'a. Przypominam to porównanie: http://forums-cdn.appleinsider.com/3/34/349dc880_slide-iphone.jpeg

Tomku... nie wiem skąd się to bierze tym ludziom. Możliwości są dwie: albo to trolle (opłacane, bądź społeczne ;-) ) albo zwykła polska zawiść - sam nie mogę osiągnąć sukcesu, więc jeśli widzę kogoś (firmę?) osiągającą sukces - krytykuję i nienawidzę. W Polsce zawiść (zazdrość?) to chęć, aby dokopać komuś, kto osiągnął sukces. W USA (i pewnie w wielu innych krajach nastawionych na sukces) zazdrość to chęć osiągnięcia sukcesu i czerpanie POZYTYWNEJ inspiracji i motywacji z sukcesu innych. W Polsce - ja mam mało i niech inni też mają mało. W USA - inni potrafią osiągnąć więcej to i ja to zrobię. Z tym będziemy się borykać jeszcze całe dziesięciolecia...

Po pierwsze to nie spisek, tylko normalne działanie. I to nie jest kwestia wiary. Oni to robią. Po drugie forum myapple jest dla rynku polskiego jednym z ważniejszych (jeśli nie najważniejszym) forum Apple'a. Takie działania marketingowe po prostu są robione. I to nie kwestia mojej opinii. JA TO WIEM. Po prostu wyszło, że takie działania w necie są globalnie dużo tańsze niż reklama. Na każdym rynku jest wynajmowana firma, która zatrudnia "trolli" do pisania pochwał nt. marki i wyrażania złych opinii nt. konkurencji. I nie dotyczy to jedynie elektroniki. W koreańskich firmach (z którymi miałem do czynienia) działa to tak, że nieproporcjonalnie dużo (w porównaniu do innych firm) wydają na "trollowanie w necie" oraz na dziennikarzy branżowych. Taka strategia. Ja się na to nie obrażam. Po prostu o tym wiem i czasem o tym napiszę, bo jak widać nie jest to powszechnie znane działanie.

Tomku,

Mam wrażenie, że na forum jest sporo opłaconych przez innych producentów trolli. Wiem, że Koreańczycy mają taką zasadę, że wynajmują firmy do trollowania w internecie. Zapisują się jako użytkownicy na różnych forach, piszą pod artykułami na głównych portalach. To jest cały przemysł za grube pieniądze. Chodzi o to, żeby "oczerniać" przeciwnika jako fałszywy użytkownik. Koreańczycy nie potrafią grać czysto...

Zaślepione młotki mówisz.... no cóż... chyba nie podejmę wyzwania dalszej dysputy :) Po prostu masz rację :D Przyznaję :D nie doceniłem Twojego intelektu :D

To jak masz gdzieś, to nie czytaj :) Są tacy, którzy się tym interesują. Co więcej - potrafią oddzielić dyskusję o sprzęcie od dyskusji o aspekcie biznesowym. Jak czytam o banku "x" czy "y" to mogę czytać o ofercie/konkurencyjności/obsłudze/produktach i mogę czytać o wynikach finansowych/obrotach/metodach biznesowych i organizacyjnych. Mogę być niezadowolony z obsługi, co nie zmienia faktu, że mogę z uwagą i zainteresowaniem czytać o biznesie, jaki ta firma prowadzi. Wynika to pewnie z tego, że interesuje mnie "biznesowy" aspekt otaczającej mnie rzeczywistości. Rozumiem, że Ciebie nie interesuje, dopóki nie jesteś zadowolony. Masz do tego prawo. Zrozum jedynie, że są tacy, dla których to ciekawe.

A czy w artykule jest COKOLWIEK o jakości produktów? To artykuł o kursie akcji i spółce. To Ty coś wnioskujesz z kursu akcji i przekładasz to na jakość produktów.

Po pierwsze - wg S.J. to słowa Picasso - on je cytuje. Po drugie - "waszego bożka"? Pomijam kwestię bożka czy nie... ale waszego? Jesteś trollem samsunga, czy jak?

Macand... poczytaj może trochę o wzorze przemysłowym i co takiego można zastrzec i/lub uznać za plagiat/podróbkę, a czego nie. Jeśli wyprodukujesz samochód wyglądający jak toyota yaris to będzie kopia. Jak zrobisz samochód o długości/wys/szer czy też wielkości kół jak w toyocie yaris to podróbką nie będzie.

Wymyśl coś, zacznij produkować. Gdy osiągniesz sukces, ktoś zacznie to kopiować, a my ci wtedy powiemy: "więcej luzu".

Pierwszy raz skomentowałem błędy. A jestem na forum już chyba z 5 lat... Koh. Naprawdę ciężko mi zrozumieć tę zajadłość i posługiwanie się nieprawdziwymi argumentami...

To ad rem, czy ad personam?

Piszesz o wybaczaniu jednocześnie sugerując mi chorobę? Hm.... :) Postaram się zachować klasę w mojej wypowiedzi.

Po pierwsze - do Prof. Miodka brakuje mi bardzo wiele. Po drugie - to nie błędy, lecz niechlujstwo i brak wiedzy. Po trzecie - też mogłeś napisać swoje uwagi do mnie na priv, a jednak napisałeś na forum. No chyba, że po zmianach na forum nie można napisać na priv?

Nie doczytałem do końca zdania.... Angela Ahrandts, która w zeszłym roku przyszła z Bluberry na stanowisko wiceprezes Apple odpowiedzialnego za sieć sprzedaży, zdradziła po części termin premiery Apple Watch. Szanowny Panie. Albo "(...) przyszła (...) na stanowisko wiceprezesa Apple odpowiedzialnego za (...)" albo "(...) przyszła (...) na stanowisko wiceprezes Apple odpowiedzialnej za (...)"

Angela Ahrandts, która w zeszłym roku przyszła z Bluberry... Będę krzyczał.... Angela AhrEndts... przeszła z Burberry...

Zastanawiam się, dlaczego z uporem maniaka próbujesz ze statystyki wywnioskować coś o sobie... a ja cały czas próbuję przekazać, że ze statystyki NIE wolno wnioskować na jednostkę, bo to po prostu błąd. Właśnie tak działa statystyka. Z tego, że masz iphone'a nie wynika NIC. Ani to, że jesteś gorszy, a ni to że lepszy, ani to, że zamożniejszy. Kompletnie NIC. To wnioskowanie ma jedynie sens na dużej próbie, a nie na TOBIE. Próbowałem wskazać kilka przykładów, że takie wnioskowanie to błąd, ale jakoś widzę, że nie trafiłem z nimi dobrze, skoro wciąż wracasz do siebie, a ja wciąż tłumaczę, że statystyka to NIE TY (ani żadna pojedyncza osoba).

Czyli prawdą jest, że ludzie kradną, bo są złodziejami, a nie dlatego, że aplikacje są drogie. W takim razie do badań nad applem i androidem można jeszcze dorzucić tezę, że właściciele iphone'ów są bardziej praworządnymi obywatelami. Ciekawe.

Porównuję jabłka do jabłek, bo porównuję apple pay do google wallet. A to znaczy, że porównuję apple'a do androida. W całości. Nie jakiegoś fragmentu tylko "lepszych" użytkowników. To raz. Dwa - Biedronka? Ja mówię o USA i całym świecie, a nie o Polsce. Trzy - ludzie posiadający apple'a wydadzą więcej niż "androidowcy" bo są zamożniejsi - jako grupa. A użytkowników androida na "flagowcach" jak widać jest za mało, żeby napędzili wystarczająco biznes. Powiedz... masz jakieś kompleksy z tego powodu, że używasz telefonu z androidem? Bo ja mam co prawda iphone'a, ale mój komputer to bardzo stare lenovo. Nie mam kompleksów z tego powodu. I jak mi powiesz, że statystycznie użytkownicy lenovo są biedniejsi od użytkowników macbooka to nie obrażę sie, tylko przyznam Ci rację :))

Tak z ciekawości... co takiego porabiasz na forum apple'a? :)

Strasznie proste to Twoje rozumowanie. Mnie chodzi o biznesowy aspekt - jeśli mam klientów apple'a to zostawią u mnie więcej pieniędzy niż klienci NIE -apple'a. To nie ma nic wspólnego z moim portfelem. Pisząc o użytkownikach apple i androida piszę o całości, a nie o jednostkach... i o tym ile można na tym zarobić, a nie ile ja mam w portfelu.... To jakieś kompleksy są, żeby odnosić kwestie biznesowe do siebie personalnie?

Poczytaj trochę o statystyce.... przy małych próbach błąd statystyczny jest duży i wnioskowanie nie ma sensu...