Komentarze Laowai Usuń wszystkie komentarze

Czyżby brak argumentów i teraz będziemy się licytować, kto co ogląda?

TV Trwam owszem oglądam, ale bez przesady, może jeden program na tydzień. Tu gdzie jestem odbieram TVP Info oraz TVP Polonia - z polskich kanałów. Będąc w Polsce oglądam wszystko, także TVN, ale potrafię to ocenić. Często rozpoznaję, kiedy jestem manipulowany a brudy zamiatane są pod dywan.

Jeśli nie widziałeś zabawnej propagandy, to zacznij oglądać TVN. Biją rekordy. Potrafią prowokować różne sytuacje, żeby "mieć materiał" w stylu np. "Rydzyk napił się wina w samolocie". Takie afery tropią, nie tam jakaś reprywatyzacja, amber gold, czy oszukani wykonawcy autostrad.

"Coś mi się zdaje, że w PL (a pewnie i w całej EU) macie raczej blade pojęcie jak to wszystko wygląda tutaj "w realu". Ciekawe, czyja to wina :-)"

Dokładnie tak. Ludzie w UE wszystko widzą przez okulary mediów, a konkretnie w Polsce niemieckich mediów. Nie widzą Twoich codziennych problemów, tylko to, co im telewizorek sprzeda jako problem. Niby 21 wiek, a metody dalej gebelsowskie.

Pytasz, dlaczego prawicowy elektorat głosował na Trumpa to daj sobie odpowiedzieć.

Nie chodzi o męża debila, tylko o to, że dla kariery go broniła. Ona dla kariery poświęci wszystko. I to nawet nie jest wcale najgorsze.

2) Ta kobieta jest wrogo nastawiona do Kościoła.

3) Zamiast problemami ludzi zajmowałaby się wymyślonymi problemami elit, politycznie poprawnymi, jak na przykład "równe prawa", które już dawno są równe, ale zawsze mogą być równiejsze. Ludzie mają tego dosyć.

4) Ta kobieta jest chora. Jest podejrzenie, że ma parkinsona. Na spotkania przychodziła na prochach a po nich mdlała. Z takim zdrowiem nie zniesie stresu na tym stanowisku.

5) Jest zamieszana w brzydkie afery z dziećmi w tle.

Wystarczy?

Taka dyskusja nie ma sensu. Pamiętaj, że mieli wybór między nim a Hilarią, która dla kariery broniła męża zabawiającego się z Lewińską, jest śmiertelnym wrogiem kościoła i jest zamieszana w baaardzo szemrane historie, o których nie napiszę, bo mi posta wytniesz. Z wykorzystaniem dzieci w tle. Na nią mieli głosować?

Jedna przypomniała sobie po 30 latach na dwa tygodnie przed wyborami, że ją dotykał niby w samolocie. Jak się znalazł inny świadek z tego samolotu co siedział obok i zaprzeczył, to też zamilkła.

ale jaja :D

Stadionów kolejnych na Euro raczej nie wybudują. Ale co do autostrad - zobaczymy, nie wiem czy w 2023 będziemy pamiętać, żeby porównać - ale jestem w miarę spokojny.

No tak, bo moim zdaniem napinką jest właśnie wyszukiwanie ulubionych cytatów CNN i stawianie pytania, jak teraz Trump z tego wybrnie. Zupełnie niepotrzebna publicystyka. Jest tyle fajnych rzeczy i szans, o których można pisać w kontekście Trumpa, zamiast wałkować te 45% i mur z Meksykiem.

Jakie góry złota? Kto je obiecywał. No chyba, że mówisz o "cudzie gospodarczym" z 2007. Czekanie na cud to faktycznie mało rozsądna obietnica. I to na bilbordach wyborczych a nie rzucona gdzieś tam mimochodem.

O Polsce w ruinie nie pisałem, ale wróćmy do 2007. Na mapie na najbliższe 5 lat w spocie w TVN oraz POLSACIE (do Euro 2012) było znacznie więcej autostrad i ekspresówek niż mamy ich nawet do dziś (2016). Warszawę ledwo połączyli rzutem na taśmę przed Euro - wstyd. Ostatnia stolica europejska, która doczekała się autostrady. O ekspresówce Poznań - Wrocław jako przykład nie wspomnę nawet. Ze Szczecina dojedziesz wprawdzie do Poznania, ale do Gdańska - pomarzyć. Jakim kosztem zbudowano te autostrady i ilu wykonawców zostało przy tym zrujnowanych oraz oszukanych przez mafijną strukturę finansowania budowy tych dróg - też nie wspomnę.

Nie chodzi o paciorki, ale masz przykład, że wystarczy rok na spełnienie przynajmniej niektórych obietnic. Można.

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Chyba nasze stany umysłu różnią się.

Wizy nie mają nic do zniesienia wiz i bez znaczenia jest co zrobi PiS, bo i tak będzie źle. OKEJ...

Nie wiem, gdzie się napinam. Chyba, że wyrażenie zdania odmiennego traktowane jest jako "napinka". Tak też można - od razu szufladkujemy oponenta i niech udowadnia, że nie jest żyrafą. Mniejsza o to.

Co do meritum: Jakie obietnice? Kilka zdań wyrwanych z miliona innych i do tego wyrwanych z kontekstu. To nie są obietnice, tylko manipulacje stacji typu CNN i podobnych. Coś tam sobie chlapnął o murze z Meksykiem - no to już "mamy obietnicę" i wałkujemy. Nie zauważasz tego mechanizmu?

I to nie jest tak, że jedni mogą obiecywać i spoko a innych od razu rozliczamy. Jest dokładnie odwrotnie. Jak ktoś mówi podczas kampanii, że da 500 zł na dziecko i po pół roku ludzie mają tą kasę to chyba dobrze, że spełnił obietnicę. Czy też źle i koniec bo źle? Jeśli ktoś obiecuje autostrady, stadiony i pływalnie a po 8 latach z bólem może powiedzieć, że prawie udało mu się zbudować połowę tego co obiecał, to chyba warto mu to przypomnieć.

"Kradli i kłamali" - no jeśli reprywatyzacja w wykonaniu HGW to nie jest kradzież - to ja przepraszam. Masz coś w podobnej skali z drugiej strony?

Głównie o to chodzi. Tej skali "ściemy" jak to nazwałeś z obu stron nie da się porównać.

Nie sądzę, aby Trump chciał iść na wojnę (handlową oczywiście) z Chinami. Za duży partner. Obaj trzymają się w szachu i są od siebie zależni. Chińczycy chcą zakupów amerykańskich firm i chcą, co też ważne, kupować zachodnie towary. Amerykanie chcą i muszą (!) taniej produkować i sprowadzać z Chin. Ponadto nie zapominajmy, że Chiny mają olbrzymie rezerwy dolarów i USA nie będą ryzykować wypuszczenia ich na rynek walutowy przez Chiny - bo to utopi dolara.

Co do rozliczania Trumpa z "zapowiedzi wyborczych" - proponuję tym wszystkim, którzy go tak chętnie chcą już rozliczać, żeby rozliczyli sobie wpierw Obamę, czy z naszego podwórka, ekipę rządzącą od 2007 do 2015. Tam jest co rozliczać. Cała masa niespełnionych obietnic.

Facet latał po kraju przez ponad rok, miał po 3 - 4 spotkania dziennie. Ma gadanego, więc ciągle coś gadał. Więc wybiera się jakieś pojedyncze cukiereczki wyrwane z kontekstu jako jego "zapowiedzi wyborcze" - Panowie (i Panie) - ochłońcie, bez napinki. Co będzie to będzie. Nie czekam na mur z Meksykiem ani na 45% cła z Chin. Oczekuję, że rozwali ten bankstersko polityczny układ w USA - a potem może być tylko lepiej. Jak to go ładnie podsumował W Cejrowski: Chce zostawić Amerykę lepszą niż jest dzisiaj dla swoich wnuków. I wierzę w jego dobre intencje.

Generalnie widzę to urobione nastawienie na zasadzie "Trump jest zły" niektórych osób - nie zniesie wiz, będzie źle. Zniesie wizy, też będzie źle. Po prostu będzie źle. Niektórzy mają to już zaprogramowane.

Mam wrażenie, że to nie literówka, pasowałoby do poziomu reszty Twoich wpisów.

Sam zaczynasz dyskusję na tym poziomie a potem beczysz, że dostałeś baty. Estremizm - też nie wiem co to jest. To coś z tvnu może, no ale mniejsza ...

Leming powiadasz

http://www.wiocha.pl/1310734,Kto-nie-skacze-ten-za-PiSem

Nie znam tvpis. A opozycja to się niby dogaduje? Przestań proszę.

Nie wiem jakie "wy", bo na tym forum dowiedziałem się w ogóle o spaleniu tej "flagi". Facebook to prywatna firma i może sobie mieć co najwyżej logo a nie flagę. I zauważ że drugi rok na marszu niepodległości jest spokojnie. Pokrywa się to z odsunięciem PO i PSL od władzy - pomyśl więc kto odpowiadał za te prowokacje. Bo zakładam, że rozum służy Ci do czegoś więcej niż powtarzania bzdur z TVN.

Na Twitterze ludzie oficjalnie nawołują do zabicia Trumpa. Rozumiem więc, że mieści się to w standardach i netykiecie tego portalu.

To wszystko upewnia mnie tylko, że dobrze się stało. Ucieszę się, jak Trump pierwszy uciszy Twittera, a i u nas go zablokują. Na takie wpisy nie może być zgody.

Piszesz o jakichś bzdurach. Zabrakło jeszcze kota prezesa. No i co z tego? Wymienić Ci afery PO? Będzie dłuuugi wpis. Zacznijmy od Amber Gold, ale jest ich znacznie więcej. To jest właśnie układ, a nie koty, medale czy to, że Kaczyński nie ma baby. Nie interesuje mnie jego życie seksualne - równe prawa to równe prawa - może lubi być sam. Nie mój problem.

Nie ma dowodów, ale i tak wiadomo, że to on i to był jego osobisty pomysł. Z rozmów "elyty" to wyraźnie wynika.

W temacie dowodów: również nie ma żadnych, że zrobił to ktokolwiek inny, więc jeśli strzelasz w tym kierunku, to nie stosuj podwójnych standardów. Jeśli bronisz się brakiem dowodów, to ten argument działa także w drugą stronę.

Pryszczaci są pewnie wszędzie, niezależnie od opcji politycznej, co mam Ci powiedzieć. A z tym smokiem wawelskim to nawet nie wiem o czym mówisz.

Technik pracował do późna, zapomniał nanieść mini jacka i tak wysłał rysunki do Chińczyków.

Staram się w dyskusji używać argumentów zamiast inwektyw i cenię kulturalną wymianę zdań, nawet jeśli się nie zgadzamy. Jak widać, można. PS. Dzięki, że mi nie wyciąłeś postów, pomimo, że się z nimi nie zgadzasz, też to doceniam. Pozdrawiam :)

Wiece Clinton trzeba było oglądać w CNN. Tam takie ujęcia pokazywali, że nie było widać pustych sali.

To posłuchaj, bo tracę czas.