Komentarze Laowai Usuń wszystkie komentarze

Wszędzie gdzie są ludzie, dzieją się złe rzeczy. Kościół nie jest wyjątkiem. Ale to, że jakiś mechanik samochodowy okazał się być pedofilem nie spowoduje, że przestanę naprawiać swój samochód. A Ty przestaniesz?

No i stało się. Turcy wybrali. A za taką, nie inną decyzję możemy w dużej mierze podziękować Holendrom i Niemcom, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zmobilizowali radykalny elektorat, czyli osiągnęli dokładnie odwrotny skutek od zamierzonego.

Chyba, że właśnie na tym im zależało...

no comment

Jeśli nie, to co by dopiero pisał pod wpływem :)

Rotterdam, wiadomo ;)

Szkoda tylko, że tyle pisze najwyraźniej pod wpływem...

Ooo, nawet ekspert z zakresu historii Polski się znalazł.

Turcy się zasymilowali. A to dobre.

Spędzam 12 miesięcy w roku w Niemczech i jakoś nie dostrzegłem tego i nie znam nikogo, kto by to dostrzegł.

Chyba trochę odjechałeś od tematu. "NIE" Urbana też czytasz? Nie sięgasz po bardziej wymagające pozycje?

Rozumiem, że ustosunkowanie się do wypowiedzi zamiast cytowania ataków personalnych z Newsweeka wykracza poza Twój poziom dyskusji. Narracje zamiast argumentów ...

Poza tym ataki w stylu "rzekomo..." albo "miał składać" są tyle samo warte, co cały Newsweek - tyle ile warta jest makulatura o wadze nakładu tego tygodnika.

Sam zaczepiałeś i zacząłeś pisać nie na temat. I widzę, że to Ciebie jak narazie boli. Twoje kpiny o 137% są średnio na miejscu, jakbyś z góry zakładał, że sfałszują referendum.

Mam gdzieś kto ma jakie poglądy, albo kto jest gejem. O poglądach można kulturalnie dyskutować, bez obrażania rozmówców a o swoich preferecncjach łóżkowych nie zwykłem dyskutować z nieznajomymi, ani się nimi lansować.

Ale tak jak ładnie powiedział Abp. Krakowski Marek Jędraszewski: "Dziś nie liczą się argumenty, dziś liczą się narracje". Lepiej bym tego nie ujął. Posłuchaj czasem mądrzejszych od siebie, przyniesie Ci to spokój i wyciszenie. Albo jeśli wolisz: peace & love. :) EOT

Masz dziwny nawyk atakowania rozmówcy, kiedy brakuje Ci argumentów do dyskusji. A sam pisałeś coś o peace & love. :) Więc gdzie się te peace & love nagle podziały?

Pozwól, że na tym poziomie nawet się nie wypowiem i nie będę odpowiadał atakiem na atak.

Twoje trzymanie kciuków za los Turków z góry zakłada, że lepsza jest dla nich ta czy inna opcja. A ja Ci napisałem, żebyś dał im zdecydować. A może oni właśnie chcą czegoś innego.

Nie rozumiem zachowań takich jak Niemieckie, czy Holenderskie - zatroskanych orędowników demokracji (kiedy można pod tym pretekstem przyłożyć Polsce), którzy nie pozwalają tureckim ministrom spotkać się ze swoimi wyborcami na legalnych wiecach. Twoje wypowiedzi wpisują się w tą narrację a ona stanowi ich kontekst. Stąd moje uwagi.

Polemiki w zasadzie nawet nie zaczęliśmy, jedynie powołałem się na kilka faktów.

Jeśli chcesz polemizować o tym, czy uznawać werdykty demokratyczne, to sam stawiasz się w pozycji dyktatora, który te werdykty uznaje tylko wtedy, kiedy są jemu na rękę. A to nie jest ani demokracja ani peace & love.

Sam patrzę z obawą na poczynania Erdogana i sam głosowałbym przeciw poszerzeniu jego uprawnień. Niemniej to nie my decydujemy o losie Turcji. Turcy o nim zdecydują i nie stawiajmy się z góry ponad ich decyzją.

Myślę, że dyskutujemy o Turcji a nie o Korei Północnej, a to jednak duża różnica. I nie ma znaczenia, czy będzie działał Twitter, Facebook albo YT. Jeśli Turcy uznają, że nie chcą wpływu lewackich kręgów z USA na swoje wybory to mogą poblokować te serwisy. Nie są one prawdą objawioną i w moich oczach spaliły się dokumentnie, gdy zaczęły blokować strony o polskim Święcie Niepodległości. Gwoli przypomnienia, też takowe mieliśmy.

Zupełnie serio uważam, że werdykty demokratyczne trzeba szanować. Też je musiałem latami szanować, nie zgadzając się z nimi.

Wesołych świąt, smacznego jabłka (czy jajka, jak kto woli).

Takie uroki demokracji. Nie wszystkie decyzje podobają się wszystkim. Tak się nie da. Ale jeśli większość tak zdecyduje, to trzeba ten wybór szanować. Po to jest referendum.

Shenzhen nie Shenzen.

No i chyba o to poszło a nie o "przejęcie rozwiązań".

Stara się dotrzeć na Syberię? Do tej pory wszyscy stamtąd raczej uciekali.

Niesmak pozostaje po tych wojnach.

"Świat jest dziś znacznie bardziej skomplikowany niż wtedy, kiedy ja kończyłem szkołę" - Koń by się uśmiał.

Odsyłam do artykułu:

"70 milionów tych urządzeń otrzyma w tym roku ekrany OLED wyprodukowane przez Samsunga."

Czyli Apple zakłada, że 1% ludności Ziemi kupi w tym roku iPhona 8? Dziwne.

Jeszcze, żeby chociaż miał rację. Bo fakt, że Telekom.de ma takie opcje raczej nie podlega dyskusji - i to w dzisiejszej ofercie. Poza tym sugerowanie komuś z wykrzyknikami, że nie wie, jaki ma abo, oraz ile ma internetu, jest conajmniej niegrzeczne.

Ale tłumaczę to stresującą pracą, na która się kiedyś powoływał i się nie obrażam :)

Na Kubie to nie ma znaczenia w jakiej sieci jesteś, bo sobie włączasz roaming, jeśli coś takiego tam działa (nie byłem, nie wiem). Ale w Niemczech Telekom ma zdecydowanie najlepszy zasięg.

Miałem kiedyś Vodafone, ale dużo podróżuję i niestety, nie mają takiej sieci jak Telekom. Ciągle mi ginął zasięg. Niestety - Telekom to monopoliści - i doskonale sobie z tego zdają sprawę.