Komentarze Aske Usuń wszystkie komentarze

Dokładnie! Zauważ jednak, że chyba nigdy wcześniej dodanie dopisku PRO nie wzbudziło w ludziach takiego oburzenia ;)

Dokładnie w ten sam sposób w jaki użyłby go w laptopie z windowsem ;P

A tak poważniej, są aplikacje w App Store mogące wysyłać sygnały CV poprzez złącze słuchawkowe. Jedyny problem w tym, że wymagają zastosowania zewnętrznego wzmacniacza. Sprawdź sobie np. ten filmik - https://www.youtube.com/watch?v=-okfccof8Kk

Drugą metodą jest zastosowanie hardware'u który pełniłby rolę pośrednika (np. zamieniając komunikaty MIDI na CV). Idealnym przykładem jest Qunexus - https://www.youtube.com/watch?v=SWM3knlS0zc

Ostatni akapit, drugie zdanie ;)

Żeby było śmieszniej: jeszcze rok temu reprezentanci Square Enix twierdzili uparcie, że współczesne smartfony i tablety nie są jeszcze w stanie "udźwignąć" tej gry.

Tak jak już wspomniałem w tekście, a konkretniej w drugim zdaniu cytowanego przez Ciebie akapitu, nie uważam, by ktokolwiek mógł zabronić Cookowi wypowiedzieć te słowa.

Z drugiej strony, nikt nie zabroni również firmie Swatch pozwać Apple gdy te słowa już padną, zwłaszcza jeśli tak jak miało to miejsce w poprzednich latach zostaną one wyświetlone za plecami prowadzącego ku uciesze publiczności. Większych szkód raczej nie narobią, ale zamieszania na pewno, a raczej o to im chodzi.

Dzięki, poprawione ;)

Proste. Personel pomagający M zaproponuje Ci wtedy, że zamówi na twój adres panią do towarzystwa. Jeśli będziesz powtarzać to polecenie odpowiednio często M nauczy się twoich preferencji i pomoc M Trainers nie będzie już w tej sprawie potrzebna.

Patrząc na "kafelki" na stronie głównej uświadomiłem sobie właśnie, że aktor wcielający się w Jobsa bardziej przypomina Cooka...

Dokładnie. Warto też zauważyć, że Dre nie był ani reżyserem ani scenarzystą wspomnianego filmu, więc raczej ciężko mieć do niego pretensje o to, jak został w nim przedstawiony. Pewnie mógłby wywrzeć jakiś nacisk na scenarzystów, ale nie oszukujmy się... gdyby okazało się, że Dre wparował do studia filmowego i oznajmił "Panowie! W tym filmie jest za mało scen w których biję kobiety!", to wtedy dopiero by go wszyscy wzięli za psychopatę.

Wiesz, to nie jest tak, że ta sprawa wyszła dopiero teraz. Pierwsze dwa pobicia (Tairrie B i Barnes) miały miejsce na imprezach, przy świadkach. W pierwszym przypadku nie wniesiono oskarżenia, w drugim Dre dostał stosunkowo niski wyrok w zawieszeniu, prace społeczne i (o ile dobrze pamiętam) musiał wystąpić w jakiejś reklamie społecznej na temat przemocy. Cały temat był obecny w mediach, jednak sęk w tym, że w porównaniu do tego co robili w tym czasie inni artyści, pobicie kobiety wydawało się mało interesującym newsem. Teraz, gdy Dre jest dwa razy starszy i o wiele bogatszy, a do kin wchodzi film o nim i jego kolegach, temat nagle stał się bardziej nośny. Faktem jest, że chłop ma swoje za uszami i się tego nie wyprze (oprócz wspomnianego wcześniej wyroku miał on jeszcze między innymi sprawę o napaść na policjanta i dwie inne sprawy o pobicie), ale przydałaby się też odrobina wiary w to, że ludzie mogą się jednak zmieniać na lepsze.

"If your iPhone 6 Plus is producing blurry photos and falls into the eligible serial number range, Apple will replace your device's iSight camera, free of charge."

Na oficjalnej stronie supportu Apple jest napisane wyraźnie: "If your iPhone 6 Plus is producing blurry photos and falls into the eligible serial number range, Apple will replace your device's iSight camera, free of charge."

Kwestia gustu. Ja postanowiłem odświeżyć sobie tą grę kilka miesięcy temu, jak była w promocji na Steamie, i okazało się, że nadal bawi mnie tak samo jak bawiła mnie kilkanaście lat temu gdy grałem w nią po raz pierwszy.

Dzięki za zwrócenie uwagi. Początkowo byłem święcie przekonany, że gra będzie dostępna tylko na tablety, a potem zapomniałem poprawić ten fragment. Według App Store gra jest zoptymalizowana pod iPhone 5.

To nie żart. Oczywiście, nowy Gear S2 również będzie mógł wyświetlać tradycyjny cyferblat (podobnie zresztą jak może to robić Apple Watch i większość innych smartwatchy). Chodzi o to, że przez sześć modeli trzymali się jednej stylistyki interfejsu, a po premierze AW nagle postanowili ją zmienić, na okrągłe kolorowe ikonki. Jasne, to mógł być przypadek. Mogli od kilku lat pracować nad tymi kolorowymi ikonkami zupełnie niezależnie od Apple i po prostu mieli pecha, że AW pojawił się kilka miesięcy wcześniej niż Gear S2. Osobiście obstawiam, że kolorowe kółka okażą się być tylko jednym z wielu elementów interfejsu użytkownika, którą Samsung świadomie wybrał na pierwszą prezentację aby narobić nieco szumu, a pozostałe elementy będą już bardziej "samsungowe". Na razie jednak pewne jest tylko to, że pierwsze zdjęcia interfejsu S2 wskazują na silną inspirację watchOS.

Nikt nigdzie nie napisał, że są identyczne. No, może z wyjątkiem Ciebie ;)

"Dekoder konsola i odtwarzacz w jednym" - to jakby nie patrzeć opis Xbox One :)

Cóż, ja na przykład nie słyszałem nigdy o większości artystów którzy wystąpili w nowych reklamach Apple, więc nie powiedziałbym, że promują tylko sprawdzone popowe gwiazdy. Dre zresztą również raczej nie zalicza się do tej kategorii.

Swoją drogą, jeszcze niedawno początkujący artyści nie tylko nic nie zarabiali na swojej twórczości, ale jeszcze musieli najczęściej wyłożyć dużo kasy z własnej kieszeni by ktokolwiek ową twórczość usłyszał (nagranie dema, koncerty grane w zamian za zwrot kosztów dojazdu, a czasami za zupełną darmochę, samodzielna organizacja imprez itp.) i nikt nie narzekał. Teraz początkujący artyści mają narzędzia pozwalające natychmiast dotrzeć ze swoją muzyką do milionów odbiorców i nagle okazuje się, że są mocno poszkodowani, bo nie zarabiają na tym kokosów.

Nie twierdzę że Gear S2 jest kopią AW, ale jeśli seria urządzeń przez 6 modeli trzyma się jednego wzornictwa interfejsu i nagle kilka miesięcy po premierze konkurencyjnego produktu zmienia ten interfejs na zbliżony do tego co zaprezentowała konkurencja, to raczej trudno podejrzewać, że projektanci niczym się nie inspirowali. Wydaje mi się też, że mało kto kupuje obecnie smartwatch'e dla wyglądu zewnętrznego, a raczej właśnie dla systemu, interfejsu i funkcjonalności, dlatego to, że jeden jest okrągły a drugi prostokątny jest sprawą drugorzędną.

Nie uznałbym fragmentów oświadczenia cytowanych w przytoczonym przez Ciebie artykule za "przyznanie się do winy". W trakcie tamtej rozprawy przedstawiciele Samsunga po prostu wiedzieli już, że nie są w stanie wygrać i starali się minimalizować straty. Kilka miesięcy później Samsung odwołał się od ostatecznego wyroku (http://appleinsider.com/articles/14/03/10/samsung-appeals-final-judgment-in-first-apple-v-samsung-california-trial-drops-asserted-seps-from-second) z pozytywnym (oczywiście dla siebie) skutkiem, gdyż sąd apelacyjny oddalił zarzuty o naruszenie tzw. Trade Dress, czyli stylistykę wyglądu produktu (http://appleinsider.com/articles/15/05/18/appeals-court-finds-samsung-violated-apples-design-patents-but-not-trade-dress). Samsungowi jednak najwyraźniej to nie wystarczyło i odwołał się ponownie, tym razem żądając rozprawy w obecności 12 sędziów, jednak na to już sąd nie wyraził zgody.

Z tego co rozumiem to została im jeszcze tylko jedna wyższa instancja ;)

Mieszasz strasznie.

Po pierwsze: Fakt, Samsung i Apple toczyły i dalej toczą między sobą kilka spraw, ale ten news odnosi się do jednej konkretnej, która rozpoczęła się w 2011, co zostało zresztą wyraźnie zaznaczone. W pewnym momencie obie firmy zgodziły się też zakończyć wszystkie spory toczone poza terytorium USA. Dodawanie do tego wszelkich kar z innych spraw robi tylko niepotrzebne zamieszanie.

Po drugie: Samsung nie odwołuje się od wysokości zasądzonej kary tylko właśnie od wyroku. W tej sprawie Samsung odwoływał się od wyroku dwa razy. Za pierwszym się to udało, gdyż sąd apelacyjny oddalił część zarzutów - tych dotyczących słynnego już "prostokąta z zaokrąglonymi rogami". To właśnie przez te oddalenie części zarzutów kwota jaką Samsung miał zapłacić Apple spadła drastycznie. Za drugim: czytaj wyżej.

Po trzecie: W sprawie o której mowa brało udział 3 sędziów (zgodnie ze standardowymi procedurami) a Samsung żąda powtórzenia z 12.Czyli odwrotnie niż napisałeś.

Trafna uwaga. Dzięki.

Akurat w liście otwartym o którym była mowa oberwało się też trochę firmie Google, jednak w ich przypadku sprawa dotyczy tylko Androida 5.0 który ma obecnie przyjęcie na poziomie 15%, więc poświęcono mu znacznie mniej uwagi niż dla iOS (w całym artykule wspominają o kilkudziesięciu iPhone'ach których nie mogli odblokować i JEDNYM Samsungu Galaxy S6 Edge).

Nie martw się. Inżynier Mamoń też lubił tylko te piosenki, które już wcześniej słyszał.