Może niech lepiej opóźnią premierę i jednak umieszczą czytnik pod ekranem
To będzie proteza jak Boon. Najlepiej, gdyby tacy pośrednicy weszli na nasz rynek i zaoferowali rachunek płatniczy i kartę w PLN. Przykładowo nieobsługujący Apple Pay brytyjski portfel DiPocket oferuje kartę w PLN. Dodam, że Wirecard (operator Boon) zarejestrował spółkę w Polsce, więc być może Boon wejdzie do Polski, skoro jest np. w Niemczech, z których zresztą pochodzi. Operatorzy typu Boon czy niedługo Revolut z założenia są to to, by móc korzystać z Apple Pay, gdy nie chce się zmienić swojej karty kredytowej lub debetowej na taką, której wydawca obsługuje Apple Pay. W Polsce, ale też w wielu innych krajach byłby to poważny sygnał dla Apple i banków
To nie Android, ale więcej pamięci sprawi, że np. po odpaleniu Pokemon Go i późniejszym uruchomieniu np. Facebooka, Messengera, mobilnego Worda ponowne przejście do uruchomionego wcześniej Pokemon Go sprawi, że ono od razu się wznowi, a nie będzie musiało być od nowa restartowanie. Dlatego więcej ramu potrzeba nie ze względu na pracę samego systemu, ale ze względu na wymagające aplikacje i częste przełączanie się między apkami pracującymi w tle
Nie tylko. Wsparcie dla starych 32 bitowych procesorów jest już obciążeniem dla producenta systemu, czyli dla Apple
Mimo, że Apple słynie z długiego okresu wsparcia, to jednak zrozumiałe jest zakończenie wsparcia dla procesorów 32 bitowych. Pewnie więc iOS 10.3.2 będzie ostatnim wspierającym procesory 32 bitowe. Nieprzypadkowo w iOS 11 nie ruszą stare apki 32 bitowe
I słusznie. 3GB to dziś minimum w smartfonach premiom. Nie wiem, czy nie powinni dać 4GB pamięci RAM
Ja sobie zamówiłem opisywany router U2 na Indiegogo. Co prawda rzadko podróżuję, ale fajnie mieć taki ruter. Może Glocme U2 najtańszy nie jest, ale nie widzę na rynku innego rutera z własną globalną usługą mobilnej transmisji danych niemal na całym świecie i dodatkowo z miejscem na 2 karty SIM, więc nadal można skorzystać z promocji lokalnych operatorów (choćby w UK karty SIM dają za darmo nawet na lotnisku). Co do ostatniego akapitu to chcę sprostować, że model G2 z wbudowanym ekranem (ten podobny do iPhone 4) jest starszy, a nie nowszy od U2. U2 z Indiegogo ma więcej zakresów (w tym przydatny w USA zakres EV-DO), No i jest mniejszy i cieńszy
Taka apka miałaby sens, gdyby wskazywała dokumenty napisane w Pages i pomagała w ich konwersji na docx lub doc
Zdaje się, że wersja z czarnym frontem już jest i pewnie niedługo trafi na rynek https://9to5mac.com/2017/03/25/red-iphone-7-black-front-video/. No, ale ten biało-czerwony faktycznie może się spodobać nie tylko Polakom, ale także mieszkańcom m.in. Danii, Monako czy Indonezji, czyli krajów, których flagi mają barwy biało-czerwone lub czerwono-białe. Ja jednak raczej wolę skromniej wyglądający czarny z czarnym frontem.
To ma być taki smartfon współpracujący z iPhone. W sumie 2 w 1, ale iPhone w obudowie z androidowym smartfonem zrobi się jednak dość gruby. Moim zdaniem praktyczniejsza byłaby przejściówka Lightning - Micro USB lub Lightning - USB-C wraz z apka na iOS i Androida. Wtedy dałoby sie robić backup iPhone na smartfonie z Androidem z kartą SD
Betatesterzy juz mogą pobierać
Najlepsze jest to, że nie jest to jedynie powerbank z miejscem na kabel dla AW, gdyż ma wbudowaną podstawkę indukcyjną. Do szczęścia brakuje jedynie ładowania przez kabel Lightning i wysuwanej wtyczki Lightning na krótkim kablu do iPhone. Kiedyś kupiłem na Allegro chiński powerbank 10000 mAh z wyglądu sprawiający wrażenie produktu raczej dostatecznej jakości i ma on dwa gniazda ładowania: Micro USB i Lightning. Rzadko go używam, ale da się go naładować kablem Lightning. Jednak z tym powerbankiem chcąc podładować także iPhone będzie wystarczyło zabranie niezbyt długiego kabla, najlepiej z wtyczką Lightning i Micro USB, bo Micro USB potrzebny do ładowania powerbanku, rutera mobilnego itp.
To dobrze i żle zarazem. Dobrze, bo nikt np. złośliwy pracownik firmy tworzącej program lub haker nie może lekkomyślnie lub celowo zmienić opisu w AppStore. Źle, bo developer za każdym razem musi uzyskać zgodę Apple. Najwidoczniej jednak Apple uznało, że w trosce o bezpieczeństwo i jakość aplikacji dla produktów premium, jakimi są iUrządzenia konieczne jest wdrożenie tak restrykcyjnych zasad. Dodam, że także uaktualnienia aplikacji muszą być zaakceptowane przez Apple. To dobrze i źle. Dobrze, bo daje bezpieczeństwo i nie pozwala komuś, kto chce zaszkodzić developerowi zmodyfikować apkę, by była złośliwa. Źle, bo developer nie będzie mógł bardzo szybko poprawić błędów z pominięciem Apple. No cóż, coś za coś. Ja jednak wolę nawet daleko posuniętą władzę Apple nad twórcami aplikacji, niż poluzowanie, które w perspektywie obniżyłoby bezpieczeństwo apek.
Potencjalnie mógłby to być fajny feature phone, gdyby nie dwie dyskwalifikujące wady: po pierwsze brak 3G a po drugie grubość ponad 12 mm. Krótko mówiąc obecny właściciel marki Nokia zmarnował szansę zrobienia czegoś fajnego dla ludzi stroniących od smartfonów. Taki telefon jest też dobry dla smartfonowca jako awaryjny, bo nie zaatakuje go wirus, albo po prostu do użytku z drugim numerem.
No, jak się okazuje ATV faktycznie ma gniazdo ethernet, ale zdaje się, że z początku miał go nie mieć. Gorzej, że nie wspiera 4K, więc sensowny będzie dopiero ATV 5 generacji
Łącze kablowe jest po prostu szybsze od łącza WiFi w większości ruterów, zwłaszcza tańszych. Dlatego nie rozumiem braku gniazda ethernet w Apple TV 4 generacji. Niby każdy ma WiFi, ale jego prędkość nie u każdego dorównuje prędkości neta z kabla ethernet.
Być może 7s tez będzie miał normalny ekran
Wreszcie USB-C. Od momentu wprowadzenia USB-C zniknęła przewaga Lightning, jaka była dwustronność wtyczki. Co prawda Lightning ma haczyki i wchodzi do gniazda pewnie trochę łatwiej, niż USB-C, ale jednak im mniej standardów kabli, tym łatwiej. Zreszta moim zdaniem USB-C wykosi jeszcze kilka wtyczek, docelowo nawet wtyczki zasilaczy DC o różnych napięciach, bo przecież USB-C Power Delivery pozwala dostarczyć prąd do urządzenia pobierającego do 100W, czyli nawet do oszczędnego wcale niemałego monitora LED
Apple przynajmniej oferuje darmową naprawę takich uszkodzeń, choć konieczne były zmasowane naciski użytkowników dotkniętych problemem. Ale faktem jest, że produkty premiom, a takimi były i są sprzęty Apple powinny być jeszcze staranniej testowane pod kątem jakości
Ciekawe, czy AW będzie obsługiwał wbudowaną kartę Apple SIM umieszczana w niektórych iPadach z modułem LTE. Zupełnie nie wyobrażam sobie slotu Nano SIM w Apple Watchu. Swoją drogą zdaje się, że Apple ma w planach zastąpienie tradycyjnych kart SIM wbudowaną wirtualną kartą SIM.
Ale pomyśl o Siri częściowo offline znacznie szybszym od obecnego wymagającego za każdym razem połączenia z serwerami (znaczy rozpoznawanie głosu mogłoby odbywać się offline za pomocą wgranego pakietu rozpoznającego mowę w danym języku, online byłoby wtedy tylko przesyłanie danych). Mapy Apple też mogłyby być offline, tzn. mapa swojego kraju i ewentualnie kilka wybranych map. Tak samo np. Google translator działa szybciej z zainstalowanymi najważniejszymi pakietami językowymi, a Mapy Google pozwalają pobrać mapę swojej okolicy (obszar offline). Nie każdy wie, że Pokemon Go korzysta z Google Maps, więc warto zainstalować apkę Mapy Google i pobrać obszar offline swojej okolicy. To Siri offline to w sumie moja sugestia i marzenie, ale większa minimalna pamięć pozwoliłaby na realizację części funkcji offline w telefonie. Wtedy serwery nie tylko Apple byłyby mniej obciążone.
I słusznie. Mam iPhone 6 16GB, ale następny 7s albo nawet 8 lub X będzie miał minimum 64GB. Dziś nawet 32GB to za mało, nie wspominając o 16GB. Wprawdzie w Polsce jest bardzo dobry zasięg LTE, ale jednak niekomfortowe jest rezygnowanie z rozbudowanych apek i słuchanie muzyki tylko z sieci, co przy okazji obciąża łącza internetowe (największe serwisy typu Facebook muszą z tego powodu płacić operatorom głównych łączy dostarczających internet do ISP, bo bardzo zwiększyły obciążenie). Tak więc nowy iPhone powinien mieć minimum 64GB, a minimum 32GB ewentualnie jakiś tani, znaczy poprzedni model (takim będzie iPhone SE, a po pewnym czasie od wrześniowej premiery nowych modeli nawet iPhone 7, a już na pewno 6s).
Ciekawe, czy na lotnisku odróżnią Note 7s od zakazanego Note 7
Apple pracuje nad nieinwazyjnym glukometrem dla Apple Watcha
I to byłoby super. Wprawdzie nie mam cukrzycy, ale w ramach profilaktyki chętnie sprawdzałbym poziom cukru, żeby zawczasu reagować na niepokojące wyniki pomiaru i w razie potrzeby iść do lekarza w celu ustalenia, czy jest stan przedcukrzycowy lub co gorsza już cukrzyca. Zapewne dla diabetyków byłby to raczej glukometr pomocniczy, bo raczej nie zrezygnują z weryfikacji wyników tradycyjnym glukometrem lub urządzeniem z sensorem wkłuwanym w ramię (odpada kłucie palców, bo sensor mierzy poziom cukru w płynie limfatycznym)