"Udało im się stworzyć układ umożliwiający perfekcyjne działanie wszystkich nowych funkcji, które znalazły się w tym modelu"
Niech ci co mają X nacieszą się szybko, bo od października 2018 już będzie spowolniony przez Apple i nie będzie tak fajnie ;).
X-kom egzotyczny sklep :). Ciekawa opinia ;). Jeśli chodzi o zwroty, to kolega kupił kiedyś smartfon flagowy na swoją działalność, po 3 dniach uznał, że nie jest zadowolony z aparatu (a na tym najbardziej mu zależało) i poszedł oddać. Przyjęli bez problemu. Ja tylko tam kupuję całą elektronikę dla swojej firmy i nie miałem problemów, więc raczej tutaj jak ktoś wyżej pisał Apple daje ciała i nie wysyła sprzętu, bo ma Polskę w poważaniu.
Ktoś gdzieś napisał, że to by zniosło bariery językowe w internecie :). Więc może faktycznie ku temu zmierzamy.
Eej, Benjamin Geskin sprzedawał atrapy iPhone X za $200, więc może złodziejowi się te nożyczki jednak zwrócą?
Pracuję na VS od siedmiu lat (wersje od 2008 do 2017). Od VS2012 to już jest tylko zjazd w dół jeśli chodzi o wydajność i niezawodność. Zwłaszcza jeśli się pracuje z Xamarinem. Dopiero na najnowszym i7 HQ i 16GB RAM to jakoś działa. Chociaż dalej są błędy zgłoszone do MS w marcu tego roku i dalej nie poprawione... Na poprawkę jednego wyjątkowo męczącego błędu czekałem chyba 9 miesięcy.
Na szczęście. Ale akurat MS chyba powinien wywalić win 10 i napisać coś porządnego od nowa, albo przynajmniej cały UI od nowa napisać do 10 (na bazie win 7). To co się teraz dzieje to jest masakra. Mam nadzieję, że to właśnie teraz robią po cichu w tle, hehe.
Tak, da się napisać w rok przejście z iOS10 do iOS11 (chociaż jak widać Apple nie daje rady już kolejny rok z rzędu, kiedy nie ma gotowych obiecanych funkcjonalności we wrześniu). Ale napisanie całego systemu od nowa w 1 rok w tak dużej firmie nie jest możliwe (w sensie tak, żeby działał lepiej niż obecny). W korpo 2 pierwsze miesiące to zajmują spotkania ;). Kolejne 3-4 definiowanie zakresu projektu itd itd...
Samo sobie Apple tego piwa nawarzyło. Oni wymyślili coroczne premiery smartfonów, coroczne duże wersje systemów operacyjnych. I teraz takie przepisanie jest niemożliwe, bo w rok nie ma szans tego zrobić. Tak samo jest z iOS. Do marca będą naprawiać bugi w iOS 11 a w czerwcu już pierwsza beta iOS 12 będzie (po WWDC). To kiedy oni mają to napisać? Pewnie seniorzy będą łatać iOS11 a juniorzy pisać zmiany do iOS12. Albo odwrotnie. Nie wiem co gorsze...
Dopóki nie ma iOSa w samsungach i motorolach, dopóty ich telefony nie będą miały żenujących bugów w systemie i apkach systemowych przynajmniej przez pół roku od kupienia telefonu :).
Wtedy jakoś sprawdzałem ceny, albo kolega ze studiów mówił, który kupił sobie. Ale to było dawno więc już nie pamiętam czy to był pierwszy iPhone czy np. drugi z 2008 roku. Cena jednak zapadła mi w pamięć jako kompletnie chora jak za telefon. 1800 zł to było taniej niż wtedy Nokia N95 kosztowała, więc by na mnie cena nie zrobiła wrażenia. Twój sprowadzony z USA pewnie był bez VAT i cła czy coś.
Kupiłeś w USA, więc to nie ma związku z ceną w PL, nie?
To ładny wtedy był "elektroniczny kurs dolara", skoro u nas kosztował chyba 4500 zł :D.
"Warto dodać, że ekran znajdujący się w iPhonie X wydaje się płaski, ale w rzeczywistości jest to elastyczny wyświetlacz z zagiętymi krawędziami. Pozwoliło to na uzyskanie efektu „bezramkowego” wyglądu."
Chyba ktoś z Galaxy S8 pomylił ;). Przy S8 iPhone X ma całkiem spore boczne ramki, na pewno wyraźnie widoczne. Zagięcia nie widziałem ale może za mało się przyjrzałem ;).
Ono nawet nie tyle w przenośni, co dosłownie, "przesłania" aplikacje :D.
Szkoda, że ubili Pokemon GO zabierając radar :(. Przez chwilę miałem fajną zabawę z córką...
Tu się zgodzę (jako posiadacz S8). Głośniki stereo są spoko, choćby do oglądania filmików na YT. Różnica jest słyszalna. Nawet wczoraj dałem córce do zabawy stareńką Nokię N95 z głośnikami stereo i mimo koszmarnej jakości dźwięku, było słychać, że jest lewy i prawy kanał :). Btw, to były smartfony, ma chyba 10 lat a działa bez problemu, tak samo szybko jak kiedyś, zdjęcia robi, mp3 odtwarza, nawet z wifi się połączy :P.
Wygląda na to, że jeszcze długo posiadacze "bezramkowego" iPhone X, będą oglądać softwarowe ramki, które powodują, że wizualnie wygląda to tak samo jak w iPhone 8...
Ciekawe jak to jest z iOS, że tam się nie dało, a w Galaxy S8 bez problemu wszystkie aplikacje zajmują cały ekran jak trzeba, bez przeróbek. Chyba wychodzi tu pewna przewaga fragmentacji systemu, że twórcy aplikacji już dawno musieli je robić z myślą o działaniu na wielu różnych ekranach.
EDIT: A może to tylko kwestia tej apki co oni użyli, bo na Note 8 też ma z boku ramki. W każdym razie osobiście widziałem na iPhone X softwarowe ramki w odtwarzaczu video i to z 4 stron.
Lol, przecież do używania widgetów nikt nie zmusza :). Możesz mieć pusty pulpit, albo wręcz zainstalować sobie launcher, który spowoduje, że będzie wyglądał jak iOS. W drugą stronę nie masz szans (pultpity i widgety na iOS).
Jak wynika z analizy to jednak nie, skoro musi oszczędzać na ubraniach... Czytałeś artykuł? ;)
Gdzie jest Szemot, który mi wczoraj tłumaczył, że te wady nie dotyczą iPhone X i że jestem niepoważny? :D. Btw, dzisiaj w Saturnie się bawiłem iPhone X i zdecydowanie ramki po bokach są większe niż w S8. Dolna ramka jest mniejsza a górna ma rogi więc jest minimalnie mniejsza. Generalnie z tego co pamiętam screen to body ratio jest gorszy albo taki sam jak w S8. Na pewno nie lepszy. iPhone X dodawał też ramki softwareowe z 4 stron jak się odtwarzało video.
Aa, no to jasne. Rozpoznawanie twarzy na androidzie jest od lat i od lat jest przy tym info, że to nie jest secure za bardzo. To nie jest wada. Taka jest ta technologia bez czujników 3D. Apple tu zrobił rozwój i ma lepszy czujnik twarzy.
Z tym wychodzeniem obrazu chyba raczej chodzi, o to że szkło nad matrycą jest bardzo cienkie i to robi fajny efekt. Co faktycznie spoko wygląda już chyba od iPhone 7.
Niestety pierwsze recenzje obaliły ten mit :P. Trzeba podnieść prosto przed twarz, żeby zadziałało.
Z tym zdjęciem to musiało być specjalnie dobrze zrobione zdjęcie, porządnym aparatem, tak żeby oczy było dobrze widać i tęczówka ze szczegółami wyszła, dodatkowo jakieś machinacje z soczewką na zdjęciu, jakie są szanse, że ktoś ci coś takiego zrobi? Pewnie mniejsze niż 1 na milion (jak skuteczność face ID). Jakie są szanse, że będziesz chciał iPhone X odblokować w słoneczny dzień w lecie koło południa?
Różowa biel występuje w jakimś niewielkim procencie urządzeń i raczej jest wadą fabryczną skoro normalne modele tego nie mają (jak mój). iPhone X dopiero od dzisiaj jest na rynku, więc dopiero się okaże czy biel będzie nieskazitelnie biała w każdym egzemplarzu.
To samo z wypaleniem. iPhone X jest pierwszym iPhone z OLED więc dopiero się okaże czy się wypala czy nie. Ja używam telefonów z OLEDAmi od 6 lat jakoś i nigdy nic mi się nie wypaliło (z tego 3 to były Samsungi)
O ramkach napisałem na podstawie recenzenta The Verge, który używał tego telefonu ponad 24h i napisał, że ramki wydają się duże (oczywiście małe w porównaniu do iPhonów starszych, które mają gigantyczne ramki, ale duże w porównaniu do bezramkowców).
Nie wiem co niepoważnego napisałem ;).
To jest niesamowity fenomen. Apple jest chyba jedyną firmą na świecie, która może trzeci raz z rzędu wypuścić na rynek praktycznie identyczny produkt (+ kilka funkcji, które były od lat u konkurencji i wypadało w końcu dać), z niedopracowanym systemem operacyjnym, na który wszyscy są wściekli, że takie ordynarne błędy dostały się do produkcyjnej wersji, a potem jeden z najbrzydszych smartfonów na rynku za największą cenę i dalej pobijać rekordy sprzedaży i przychodów. Serio, Tim Cook jest geniuszem sprzedaży i finansów firmy i każdy kto czeka, żeby go wywalili aby przywrócić Apple innowacyjność raczej się nie doczeka szybko...
Ja tylko się zastanawiam ile to jeszcze może trwać? Jak to się dzieje, że zagraniczne serwisy robiące recenzje iPhone piszą na kilka paragrafów, że notch przeszkadza, że nachodzi na UI, że apki są niedostosowane i wokół nich są wielkie czarne paski, że face ID nie działa w jasnym świetle, że ramki generalnie rzucają się w oczy i nie sprawiają wrażenia cienkich, a na koniec artykułu piszą, że to jest najlepszy iPhone i wszyscy, którzy go zamówili powinni być zadowoleni. Gdyby Samsung wypuścił iPhone X z tymi wszystkimi usterkami, to by był zmieszany z błotem jako bezwartościowy, przepłacony bajer z marną funkcjonalnością.
W S8 recenzenci znaleźli jedną wadę: czytnik linii na plecach, przez co trzeba podnieść telefon, żeby odblokować palcem. Wielki problem, "design disaster" i w ogóle. iPhone X też trzeba podnieść, żeby odblokować twarzą. Recenzenci? Spoko, przyzwyczaicie się :). Kiedyś się może dowiem jak to działa :P.
iPhone najlepiej sprzedającym się produktem technologicznym w 2017 roku
Ważne bo ranking powinien w takim razie wziąć pod uwagę wszystkie smartfony Samsunga co najmniej z serii Galaxy (czyli S8, Note8, S7, S6, Note 5, A5, J5, A3, itd itd itd ), ale wtedy liczby już by tak fajnie nie wyglądały dla Apple, więc ranking jest po prostu czystą manipulacją.