@JacekM3 Wiadomo, że nie pracowałem na full wydajności jako hobbysta. Potrzebwałem 2 miesięcy, żeby zmontować 3 minutowy filmik. Ale mogłem to zrobić legalnie za 180 zł. Nie wiem co w tym złego. Lepiej niż na piracie. Do AE po za tym jest mnóstwo dobrych tutoriali i jeśli chce się zrobić konkretną rzecz (w moim przypadku miecze świetlne), to wystarczy kilka godzin "szkolenia". I tak, to była moja pierwsza styczność z AE i zachwycił mnie między innymi prostotą obsługi. Teraz mam Premiere Elements (jednorazową licencję) a jak będę chciał jakieś efekty znowu kiedyś, to kupię za 20 eur licencję na AE (nie będzie tak fajnie współpracować jak z Premiere Pro niestety) i znowu sobie zrobię, co będę chciał legalnie.
Nie pisałem, że ten ich model jest lepszy dla wszystkich. Tylko, że jest fajny. A z Adobe jest tak, że jeśli uważasz, że prawo do używania najnowszych wersji bardzo wydajnego i wygodnego w obsłudze oprogramowania jest warte 185zł/mc (po odliczeniach za koszty) to kupujesz. Jeśli nie to możesz się przenieść na mniej wydajny i bardziej "toporny" soft, ale tańszy bądź darmowy. Tak jak można robić 3D w Maya, a można w Blenderze.
@yorick77 Akurat model subskrypcyjny Adobe jest fajny z dwóch powodów.
@ein Największa różnica ze Spotify i Netflix jest taka, że tam płacisz subskrypcję i masz dostęp do całej biblioteki. A ten model z App Store, to jakbyś musiał wykupywać każdą piosenkę osobno na miesiąc (np po 50gr/m-c sztuka). Nikt normalny by się na to nie pisał. Mam nadzieję, że apkami też nie przejdzie ostatecznie. Co innego gdybyś płacił jeden abonament i miał przez ten czas wszystkie aplikacje z app store za darmo. Ale na to Apple się nigdy nie będzie pisało :P.
@Prezydent Eden 2 dni już
@MacCieply SMS jest tak przestarzały i niefunkcjonalny, że przez jakieś 2 lata miałem całkowicie wyłączone powiadomienia na SMS i raz na tydzień wchodziłem w apkę SMS odhaczyć spam reklamowy, bo normalnych SMSów nie było :). Połączenie telefoniczne jest bardzo "inwazyjne", odrywasz kogoś od tego co właśnie robił i zajmujesz mu czas (a większość ludzi z grzeczności nie odmówi rozmowy). Ja dzwonienia używam tylko do bardzo ważnych rzeczy, gdzie odpowiedź muszę dostać natychmiast. Wszystko inne to messenger albo whatsapp, gdzie odbiorca może odpisać w wygodnym mu czasie.
Więc niby wszyscy mają te dwie apki, ale mają one dużo wad. Nie mówiąc już, że nie działają w ogóle w miejscu gdzie nie ma zasięgu a jest wifi (sporo turystycznych miejscówek w górach, zwłaszcza górskich dolinach).
Akurat to ujednolicenie ładowarek i gniazd, to było jedno z najlepszych praw jakie UE wymyśliła. Przedtem Nokia miała swoje, Samsung swoje, iPhone swoje, SonyEricsson swoje i tak dalej. Jak się zapomniało ładowarki to z reguły kaplica (chociaż wtedy baterie trzymały tydzień więc nie było tak uciążliwe jak teraz ;), btw chyba iPhone dopiero wprowadził "modę" na telefony trzymające 1 dzień?). Teraz jak się zapomni ładowarki (o ile się nie ma iPhone), to wręcz się potyka o możliwe ładowarki gdziekolwiek (chociaż teraz jest okres przejściowy na USB-C i nie jest tak pięknie jak jeszcze 2 lata temu).
@tomasz No właśnie o to mi chodziło, że tworzą się takie "wyspy" obejmujące rodziny i np. zaznajomione rodziny :).
@tomasz To ciekawe z socjologicznego punktu widzenia ;). Biorąc pod uwagę, że iOS ma w Polsce niecałe 2% rynku (za http://gs.statcounter.com/os-market-share/mobile/poland), a jednak jako podstawowy komunikator jesteś w stanie używać iMessage, to by wskazywało, że użytkownicy Apple w Polsce bardzo "trzymają się w kupach" ;). Czyli jakby zamkniętych enklawach, w których używanie apek iOS jest wygodne, ale raczej zamkniętych na zewnątrz (u Ciebie takim interfejsem jest Messenger, używany jednak rzadziej). Ja gdybym miał iPhone, miałbym tylko 2 osoby, z którymi mógłbym na iMessage pogadać albo facetime :P.
@paraelement Nie wiem co robi Mercedes, ale zobacz sobie co robią inne marki samochodów (zresztą Mercedes pewnie też). Zobacz sobie np. "aktywne światła drogowe" ("adaptacyjne światła drogowe") - znajdź na YT widok z miejsca kierowcy w nocy. Wrażenie jak się prowadzi auto z takimi światłami jest nierealne wręcz. Więc akurat w branży automoto się dzieje 10x więcej niż w branży smartfonów (i tak dałem tylko jeden jedyny przykład).
@Bybz Ja mam wrażenie, że to sprzęty produkowane dawniej potrafiły działać po 20 lat bez awarii. Telewizory, pralki, radia... Odtwarzacz VHS u rodziców ma jakieś 17 lat i dopiero w tym roku coś mu zaczyna odbijać (drugi w szafie ma ponad 25 lat i założę się, że działa gdyby go podłączyć). A teraz człowiek się cieszy jak mu sprzęt do końca gwarancji dotrwa bez serwisowania... (a potem płacze jak zdycha na amen miesiąc po gwarancji).
@Bybz Konkurencja też mnie nie zaskakuje (i ich akcje tak nie rosną więc tu logika jest zachowana). Macbook Air był dla mnie przykładem super innowacyjności. Pierwszy iPhone jeśli chodzi o UX.
Teraz zaskakujące i innowacyjne może być Machine Learning. Tutaj jednak Apple ma spory problem, bo kładzie duży nacisk na prywatność i nie będzie miało dość danych, żeby konkurować z Google. Czekam co pokaże Goole w tym roku a może za rok. Na razie ciągle nic ciekawego, u żadnego producenta.
No i pierwsze porządne okulary AR. To pewnie spełni moje wymagania hehe. Ale szanse na to, że Apple pokaże je pierwsze są znikome. Raczej inne firmy wprowadzą pierwsze, rozwiną to przez parę lat. Potem Apple okroi 80% funkcjonalności ale da świetny design i jedyny dobry UX i pozamiata. Póki co... nic ciekawego się nie dzieje.
Mnie bez przerwy od kilku lat fascynuje jak firma, która już nie pokazuje nic naprawdę interesującego, tylko trochę ulepszone wersje poprzednich produktów ciągle staje się bardziej i bardziej wartościowa... Wymowne jest, że większość podsumowań keynote zawiera mnóstwo zdań typu "iOS finally gets...", or "iPhone finally supports...". Nie wyobrażam sobie co by było, gdyby Apple zaczęło naprawdę innowacyjnie zaskakiwać rynek (póki co ograniczają się do wyznaczania trendów wizualnych - notch, brak homebutton itd). A inne firmy to kopiują nie dlatego, że to jest lepsze rozwiązanie, tylko po prostu taki jest przepis: jeśli telefon jest podobny do iPhone to się lepiej sprzeda.
@Szemot No właśnie, tu dochodzimy do sedna sprawy gdzie się zgadzamy (i reszta świata również). Że Macbook Pro ma inne zastosowania niż segment Pro (chociaż udaje, że jest inaczej). Nadaje się świetnie do przeglądania internetu w vintage kafejce, bo świetnie wygląda i ma logo jabłka. A to jest problem dla Maców, co odzwierciedla sprzedaż. Zauważ, że podane przez Ciebie zalety Macbooków (długi czas pracy na baterii i dobry ekran wbudowany w laptop) przydają się właśnie dokładnie w kafejkach. I raczej nigdzie indziej. To dokładnie odzwierciedla target obecnych Macbooków.
@Szemot To jest absurdalne porównanie, ale ok, dostosuję się. Gdybym kupił to Audi A6 do pracy w polu, to bym faktycznie był frajerem. Bo Audi by się ciągle zakopywało, nie uciągnęłoby przyczepy bez przegrzania silnika i generalnie bym się zamęczył. Ale jak by wyglądało! A jakie wnętrze! W sumie to dobre porównanie dałeś jednak. Bo faktycznie mówiąc o segmencie Pro, mówimy (używając Twojej przenośni) o pracy w polu, a kupowanie Audi A6 do tego celu to frajerstwo.
@Szemot Taki, że Twoje pytanie jest kompletnie nieistotne w kontekście jego wypowiedzi. Równie dobrze mogłeś spytać "A czy ten twój PC jest w kolorze Space Grey?". Nie wiem co było "trolskie" w jego wypowiedzi skoro już chyba wszyscy są zgodni, że MacBooki Pro dla segmentu Pro się nie nadają (chyba, że ktoś jest zmuszony przez Xcode na przykład). Zresztą sprzedaż to zaczyna odzwierciedlać.
@Szemot Jak za 8k to bym stawiał na minimum FullHD IPS ale to i tak nie ma znaczenia, bo wszyscy profesjonaliści jakich znam (łącznie ze mną) pracują na co dzień na zewnętrznych monitorach 24'' (które można podłączyć przez HDMI bez przejściówki, wow). Bateria też generalnie nie ma znaczenia, bo jednak w większości biur w Polsce elektryczność jest heh. Dużo większe znaczenie ma właśnie wydajność i kultura pracy pod obciążeniem.
@Sofeicz Raczej z 27. Potem już nie było sensu rzucać.
@Tomasz Salich Noszenie telefonu w etui ochronnym, to jakbyś kupił nowe auto i przez cały czas użytkowania miał folię ochronną na wszystkich fotelach... Wiem, że istnieją ludzie którzy tak robią ale... ble. Jak kupuję telefon, to chcę go używać w takiej formie jak został zaprojektowany. Dalej zresztą nie rozumiem fenomenu użytkowników Apple, którzy za główny argument za kupnem iPhone podają jego wspaniały design, po czym pierwszego dnia wkładają go w obrzydliwe, czarne, gumowe etui i aż do dnia czyszczenia przed sprzedażą nie widzą tego designu...
Nie rozumiem, dopiero co wczoraj widziałem opublikowany taki sam ranking gdzie pierwsze dwa miejsce to Galaxy S9+ i S9 a iPhone X trzecie miejsce... Tak to jest z informacjami z internetu. Szkoda na nie czasu, człowiek i tak nie wie jaka jest prawda. EDIT: A w sumie ten wczorajszy był dla kwietnia tylko. Stąd różnica.
@croc to ma sens! Dzięki :).
Zawsze się zastanawiałem dlaczego istnieją karty podarunkowe z nominałami (jakichkolwiek firm). Dając na prezent taką kartę o nominale 100 zł moglibyśmy również dać po prostu 100 zł a wtedy obdarowana osoba nie byłaby ograniczona tylko do jednego sklepu... Chyba, że kupując kartę za 100 zł mamy do wydania 120 zł czy coś takiego, ale jakoś mi się nie wydaje ;). Ktoś używa i może wyjaśnić sens? :P
@K100 Nie trzeba mocno stukać. Wystarczy komputera używać do pracy i pisać na nim przez 8h (a nie oglądać YouTube i scrollować na gładziku Facebooka - chociaż jak widać Apple dąży, żeby właśnie do tego służyły MBP) i wtedy palce czuć jak nie mają niczego sprężystego pod sobą przy każdym stuknięciu. https://discussions.apple.com/thread/7795970 - 104 osoby tam kliknęły, że mają ten sam problem a to tylko pierwszy z góry link z googla, poczytaj sobie. Jest tego mnóstwo w necie.
Ciekawe czy Microsoft ich pozwie za nazwę systemu hehe: https://www.youtube.com/watch?v=bsStHxtVr_w . Dziwne, że nic oryginalnego nie wymyślili mając tyle miejsc w USA do wyboru...
Ludzie nienawidzą nowych klawiatur w MBP, które mają minimalny skok i palce bolą od stukania, a koleś proponuje zastąpić klawiaturę twardą taflą szkła. Brawo!
Apple namawiało deweloperów do przejścia na model subskrypcyjny
@JacekM3 A, coś mi się przypomniało. Wtedy jak to robiłem było o ile pamiętam 30 dni free trial. Brakło mi tego czasu, żeby zmontować co chciałem więc kupiłem 1 mc. W TOS wtedy było, że jak się anuluje subskrypcję przed upływem 2 tygodni to zwracają 100% pieniędzy (nie było nic, że trzeba skasować efekty pracy czy coś, po prostu takie mieli (mają?) zasady. Mi starczyło 10 dni więc sobie anulowałem. W każdym razie w czasie anulowania odezwało się oczywiście utrzymanie klienta i co każdą moją odmowę polepszali ofertę (to była rozmowa na czacie). Już nie pamiętam co było po drugiej odmowie ale na pewno kilka miesięcy za darmo i jakaś zniżka na miesięcznym abo. Więc może warto, żebyś również anulował subskrypcję, odmówił dwa razy i zgodził na trzecią opcję oszczędzając mnóstwo pieniędzy, o których piszesz :). Trzeba tylko research zrobić czy dalej mają te 3 stopnie i co proponują (niech kolega np założy konto i po 10 dniach anuluje i się od razu dowie co proponują nowemu klientowi, a co dopiero jak jesteś stałym klientem).