Komentarze Epis Usuń wszystkie komentarze

Ktoś chyba kiedyś tłumaczył, że marża nie może być wyższa od 100%. Bo marża to część ceny jaka jest zyskiem. Tutaj marża by była 8x większa od ceny końcowej sprzętu :).

Podejrzewam, że w USA tego nie znali w 2007 roku :). Oni byli masakrycznie zacofani względem Europy jeśli chodzi o telefonię komórkową w tamtych czasach. Z tego co pamiętam m.in. dlatego iMessage tak świetnie się przyjął - z powodu wysokich cen SMSów. Kiedy to u nas w pakietach prepaid były już tysiące SMS darmowych. Winę za to ponosiła polityka antymonopolowa, która przez długie lata nie pozwalała utworzyć operatora ogólnokrajowego. I były sytuacje, że ludzie wpadali w roaming jadąc do innej dzielnicy tego samego miasta...

Jako inżynier jestem zobowiązany zwrócić uwagę: nie istnieje pojęcie "najbardziej optymalny". Coś jest optymalne, albo nie jest optymalne w ogóle :).

Nie no bez przesady porównywać PS2 do USB 3.0 :). Ja w tym dokładnie momencie mam podłączony telefon przez USB 3.0, monitor przez HDMI i słuchawki przez jacka. Wszystko zależy do czego kto używa kompa. Do przeglądania FB i wysyłania emotek faktycznie nie trzeba żadnych portów i dla takich ludzi MacBook Pro jest świetnym sprzętem. Reszta będzie musiała sobie wmawiać, że wcale nie chcieli właśnie podłączyć lustrzanki przez kabel, a monitor zewnętrzny to luksus dla nowobogackich i wszystko jest super :).

O, ciekawe, nie bywam ani na jednej ani drugiej stronie, którą podałeś, nie wiedziałem, że tak tam piszą :). Tym bardziej więc wydaje się, że moja opinia nie jest odosobniona. Ja tu widziałem narzekanie nawet wśród autorów artykułów, a to chyba są MacUserzy? Chociaż prawda jest taka, że faktycznie już niedługo w laptopach będzie tylko USB-C, że klawisze funkcyjne pewnie znikną, a port mini jack z telefonów. Jednak w 2016 roku być takim królikiem doświadczalnym pewnie nie jest zbyt wygodnie i stąd ten ból.

Różnica jest taka, że wcześniej rok po roku zrzędzili ci co zawsze zrzędzą, a teraz narzekają nawet dotychczasowi zatwardziali obrońcy. Coś jakby pękło.

Znaczy, że trzeba kupić Apple Pencil za $100, który w dodatku nie działa z MacBookiem, żeby te słuchawki podłączyć? Mam nadzieję, że źle zrozumiałem :).

Przecież kabel USB-C->Lightning to jest przejściówka (tylko długa)... A jeśli nie jest dołączony ani do MBP ani do iPhone to trzeba specjalnie go kupić, żeby mój pisać soft na iOS używając najnowszego sprzętu Apple. I to było moje pytanie właśnie.

Tylko, że potrzebujesz przejściówki, żeby podpiąć iPhone i przetestować ten swój soft na nim :). Akurat ja zawodowo piszę soft i pracuję na dwóch zewnętrznych monitorach 24'' (dodatkowe dwie przejściówki, albo wymiana monitorów), zewnętrznej klawiaturze (kolejna przejściówka), myszce (kolejna) i podłączam smartfony (kolejna). Nie wiem czy jesteś faktycznie software developerem, ale jeśli pracujesz na wbudowanym pojedynczym monitorze 15'', niepełnosprawnej klawiaturze (bez funkcyjnych i klawiatury numerycznej) i gładziku, to szczerze Ci współczuję ergonomii pracy i podziwiam samozaparcie.

Hmm, to co oznacza "Pro" w nazwie nowego MBP? Że profesjonalnie się przegląda Facebooka w pociągu? Przecież to jest w założeniu komputer do pracy zawodowej. A iMac/Mac Pro? I co po wyjściu z biura mam go odpinać od wszystkiego i taszczyć do domu razem z klawaturą i monitorem, jak muszę coś dokończyć po godzinach? Ja rozumiem bronić Apple, ale przynajmniej nie używaj absurdalnych argumentów :).

MacBook Pro jest sprzętem dla profesjonalistów - w dużej mierze więc dla developerów pod iOS, bo oni nie mają wyjścia i muszą używać Maców. Z ciekawości: czy jest możliwe debugowanie apki na iPhonie połączonym przez wifi a nie kabel? Czy developerzy wszyscy co do jednego będą musieli kupić przejściówkę, jeśli się pokuszą o nowy MBP?

To powodzenia jak jesteś w terenie i kręcisz filmy 4K, które musisz na bieżąco zgrywać na lapka :).

Prawie na pewno winą za katastrofę Note 7 obarczone są baterie produkowane przez podwykonawcę. Krzywdzące jest więc napisanie, że to Samsung nie myśli o klientach. Zrobił fantastyczny smartfon i przejechał się na dostawcy jednej z części (btw. tym samym dostawcy, którego używa Apple). Można napisać, że mogli lepiej sprawdzać jakość ale to było kilkadziesiąt egzemplarzy na miliony sztuk - ułamek procenta i jeszcze pewnie do końca nie zbadano w jakich okolicznościach one się zapaliły - ciężko to wyłapać.

Szkoda, że w artykule był "spoiler", który pozwolił łatwo wyeliminować fotki z Samsunga, tym którzy by nie chcieli, żeby im się przytrafiło za dużo razy wybrać zdjęcia z S7 ;). Ciekawe jakby klikali jakby artykuł nic nie sugerował...

Wiesz, saturację i jasność możesz sobie też obniżyć w odpowiednim oprogramowaniu :). Pytanie jest na co jest większa szansa: że będziesz chciał kolory i kontrast osłabić czy właśnie podkręcić. Jeśli to drugie, to oszczędzasz czas, jeśli aparat robi to za Ciebie.

Auto levels w GIMP ale tylko na fotkach, które chcę drukować :). Lustrzankę używam nie dla kolorów ale dla ogólnej jakości zdjęć przede wszystkim w słabym świetle :).

Fajny test. Mi najczęściej wychodził Galaxy S7. Przyznam bez bicia, że lubię jak fotka ma mocne kolory. Nie jestem profesjonalnym fotografem, tylko czasem robię fotki telefonem jak jest okazja. Do normalnych zdjęć mam lustrzankę. Dużo ludzi zarzuca Galaxy, że to podbicie jest nierealistyczne itd, i można sobie saturację w Photoshopie robić czy gdzieś (jak ktoś ma mnóstwo wolnego czasu...). Ale pamiętajmy, że tu mówimy o smartfonach a nie profesjonalnych aparatach fotograficznych. Dlatego najlepszy jest faktycznie ten, z którego fotki się najbardziej podobają użytkownikom. Do profesjonalnej fotografii są aparaty, gdzie obiektyw kosztuje tyle co każdy smartfon z tego testu :). Wtedy można mówić o naturalnym odwzorowaniu kolorów.

IPhone 6S plus i Note to ta sama kategoria. Jeśli plus trzyma na baterii dużo dłużej niż zwykły 6S to ok, źle porównałem. Ale to chyba jest różnica paru godzin jeśli już.

Odporny jesteś skoro 3 dokupiłeś mimo, że tak się psują :). Zamiast kupić coś porządnego.

W USA nie ma VAT.

Albo Note, który 24h pociągnie spokojnie (ale nie Note 7, bo może wybuchnąć przed końcem doby :D). Widzę, że minusy dostałem, ale przecież bateria trzymająca od 7 do 22 przy normalnym użytkowaniu (nie graniu w Pokemon GO) to kpina, ludzie... Można oczywiście dostosować swoje życie do swojego telefonu, ale czy nie powinno być odwrotnie przypadkiem? Odpowiadając na Twoje pytania dalsze: jeśli naprawdę S6, S7, G5, M10 nie wytrzymują na baterii od rana do nocy to nie, nie chcę ich nigdy mieć.

Serio iPhone nie wytrzyma doby na baterii po prostu leżąc na stole?

Bateria do 22 to trochę słabo jak chcesz wrócić z miasta do domu o 1.00 w nocy a tu ani Ubera nie zamówisz, ani taksówki ;). No chyba, że poprosisz o pomoc znajomego ze smarfonem innego producenta, który o tej godzinie będzie miał jeszcze lekko 40% :P.

Nic się nie uczą od Apple... Powinni ogłosić, że klient źle trzymał, źle ładował, albo zły prąd miał w domu, a nie od razu wymieniać... Mięczaki.

Szykuje się "revolutionary" i "amazing" okrojony Oculus albo Glass ;). Pewnie będzie miał rewolucyjnie niższą rozdzielczość i zachwycająco niższy czas działania na baterii. Co jednak jest pewne: pobije na głowę wyniki sprzedaży wszystkich konkurentów razem wziętych (nawet gdyby to były zwykłe okulary zerówki z logiem jabłka). Mark my words.