Hipokryci? Rozumiem, że znasz tych wszystkich ludzi, którzy sobie ten telefon kupili i ściągnęli tę aplikację? Skąd wniosek, że nie są zaangażowani w różne akcje pomocowe? Mierzysz wszystkich jedną miarą swoich własnych stereotypów.
Ja tam Cię w Ferrari widziałem, więc chyba Cię stać ;)
spora część rodziny mojej żony to Francuzi, którzy Charlie Hebdo kupują i komentują. Gdyby satyra nie była cięta i trafna to pewnie nie byłoby tej tragedii. Z reszta satyra CH nie skupia się wyłącznie na Islamie.
Nie odpowiedziałeś na drugą część mojego komentarza. Przypominam, w zamachach zginęli nie tylko dziennikarze (czy członkowie redakcji CH) ale także trójka policjantów (w tym jeden muzułmanin) i czterech klientów koszernego sklepu spożywczego. Czy oni też są Twoim zdaniem autorami "żałosnych" karykatur?
W Apple Store w Las Vegas też jest taka wystawa. Tomek nagrał nawet film
Iro ja rozumiem, że z Galaxy S5 wyglądalibyśmy mniej obciachowo ;)
od przyszłego tygodnia będziesz mógł ze swoją zajadłością hejtować nasze relacje
Święta były… sam rozumiesz, że półkę mniej widać :)
Na wszystkich smartfonach BlackBerry z systemem BlackBerry 10
rozwiązań po WiFi jest masa. Duet pozwala na podłączenie po kablu, a więc bez straty na jakości obrazu.
zaraz będzie słychać. Poprawiony plik już się ładuje na SoundCLoud. Jest już dostępny na serwerze.
Jeśli pobraliście najnowszy odcinek do którejś z aplikacji do odsłuchu podcastów to prośba o usunięcie samego pliku ostatniego odcinka i pobranie go od nowa.
Owszem jest, ale przypadkowym. Gdyby była skierowana do polskiego odbiorcy, to była by dostępna w naszym języku (tak, jak na przykład reklamy iPada Air emitowane w polskiej telewizji). Oczywiście można upierać się, że nie jest skierowana tylko do odbiorców w USA. Pewnie - do wszystkich krajów anglojęzycznych, w których społeczeństwo w większości emigranckie jest bardzo silnie zróżnicowane pod względem etnicznym i religijnym.
Nie sądzę, że jakiekolwiek stowarzyszenie ateistów czy racjonalistów będzie się burzyć na tę reklamę. Jak widać, oburza ona raczej osoby wychowane w silnej tradycji religijnej, a biorąc pod uwagę nasz kraj, to tradycji zdecydowanie bardziej mistycznej, a nie filozoficznej. Mnie (jako ateisty o dość szerokich korzeniach, m.in. sięgających trzech odłamów chrześcijaństwa ale i ateizmu) ona oczywiście nie oburza, ale nie oburzają mnie też Twoje do niej pretensje, choć się z nimi nie zgadzam.
Tzw. ciemnogród, czyli określenie z gruntu pejoratywne, odnosi się raczej właśnie do tej tradycji mistycznej, czyli wschodniej (zarówno polskiego katolicyzmu, jak i dalej na wschód czyli prawosławia). Czy jest ona zła? Jak wszystko ma swoje zalety i wady.
Mój wywód dotyczył szerzej pojęcia "okres świąteczny" z tamtej perspektywy.
Co do samej reklamy, to w punkt uwaga, że są to świeckie emanacje - w USA to przede wszystkim święto prezentów i Mikołaja (nie świętego, a tego znacznie starszego, pogańskiego z Laponii, przejętego i wykorzystanego mocno przez Coca Colę), a nie jako Boże narodzenie czyli rocznicę "narodzin Boga" (bo dla całkiem sporej grupy amerykanów Jezus Bogiem nie jest).
Można się oczywiście na to oburzać, zwłaszcza z perspektywy naszego kraju i silnych tradycji katolickich (których nie neguję, choć i u nas ten neutralny Mikołaj wygrywa), ale taka jest Ameryka. Tak, jak pisałem reklama nie jest skierowana do polskiego odbiorcy, a przede wszystkim do odbiorcy w USA.
Ta reklama skierowana jest do różnych kultur w tym przede wszystkim do bardzo zróżnicowanego kulturowo i religijne społeczeństwa USA.. W tzw. "okresie świątecznym" obchodzone jest tam nie tylko Boże Narodzenie, ale także Chanuka (zwykle w grudniu), podczas której Żydzi także obdarowują się prezentami, słodyczami itp. (stąd czasem - właśnie ze względu na oprawę - nazywa się Chanukę żydowską gwiazdką).
Dla nas w Polsce, w której religijnych Żydów prawie już nie widać okres świąteczny to tak naprawdę tylko Boże Narodzenie i poprzedzające go dni. W USA, okres świąteczny to okres faktycznie wielu świąt różnych religii - przede wszystkim jednak chrześcijan różnych odłamów i wyznawców judaizmu. Z resztą narodziny Jezusa proroka - ale nie Boże Narodzenie - obchodzą w USA (i nie tylko) także muzułmanie.
Co więcej, w rejonach, gdzie te religie są wymieszane (np. w stanie Nowy Jork i Massachusetts) spotkałem się z tym, że chrześcijanie obchodzą Chanukę, a starozakonni świętują z chrześcijanami Boże Narodzenie. W przeciwieństwie do Polski nie spotkałem się tam z tym, by ktoś oburzał się na określenie "Życzenia świąteczne" bez podania o jakie konkretnie święta chodzi. W tym okresie większość po prostu jakieś święto obchodzi.
OK, ale tylko Ty. Zgoda? :)
Mikrofony i mikroporty... to jest to co nam potrzeba. Pewnie nie od razu się pojawią, ale planujemy ich zakup.
W tekście, do którego się odnosisz wyraźnie napisane jest, że to tylko plotki. Nie ma żadnej potwierdzonej informacji, że Apple zrezygnuje z map Google'a, ani tym bardziej kiedy to nastąpi.
Tomek, ja pamiętam to (tak, wiem - małe trollorollo z mojej strony ;) )
Widzę, że też wrzuciłeś do niej link.
przykro mi :)
Nie, występuje także w dziennikarstwie (evergreen content).
Tak, niestety to samo. Pamiętam, że nawet na gamepadzie Playstation gra była dość trudna. W tym wypadku jest to irytujące do bólu.
Autor czyta teksty. Niestety tego typu błędy zdarza się przepuści czytając dany tekst nawet 10 razy. Zwykle mam korektora, jednak nie dzisiaj i nie o tej porze.
Co do SwiftKey, to wspominałem na blogu, że rozpoczęli właśnie program beta testów, obejmujący także użytkowników z Polski. Więc na pewno coś w tym temacie się zmieni.
Z przetestowanych przeze mnie klawiatur dla iOS to właśnie SwiftKey ma najlepszy słownik, no i generalnie najlepiej działa.
2,69 €. Program jest już dostępny w tej cenie. Promocja trwała tylko w Blackfriday
Olloclip 4 in 1 dla iPhone'a 6 / 6 Plus
dyskusja to co innego, a hejt to hejt. Wiem o czym piszę. Nigdzie też nie napisałem, że zdjęcia z iPhone'a są lepsze od lustrzanki. Są jednak na tyle dobre, że dla wielu osób amatorów (ale nie tylko) w zupełności wystarczają. Pewnie, że nie zawsze i nie dla każdego. Wszystko zależy od potrzeb.