@Janusz MB
Akurat nie. Decyzję o wycofaniu się z Macworld podjął jeszcze Jobs na kilka lat przed śmiercią.
@R2oor
O czymś innym jest ten tekst.
Ja się nie obawiam wyginięcia społeczności. Cały tekst jest o tym, że dla Apple ta zaangażowana społeczność użytkowników przestała mieć znaczenie.
Apple wśród firm technologicznych było ostatnią firmą, która cementowała więzi z tą społecznością , właśnie przez Macworld. Przez jakby nie było jej wsparcie (wcześniej ta społeczność dość mocno wspierała firmę w trudnych chwilach).
Nie przekonuje mnie argument o społecznościach profesjonalistów z określonych branż. Społeczność o której mówię była/jest społecznością użytkowników, ogólnie, z różnych branż, różnych profesji. Musiałbyś pojechać na Macworld by to zobaczyć, gdzie w jednej sali siadają na wykładzie lekarze, graficy, fotograficy, programiści, dziennikarze, a także kierowcy taksówek czy budowlańcy. Z resztą... podobne, choć oczywiście mniejsze spotkania organizowaliśmy kiedyś w Łodzi pod szyldem MyApple i także przychodzili ludzie różnych profesji. Ostatni raz to było jednak... 6 lat temu.
Społeczność zaangażowanych użytkowników Apple - często niesłusznie nazywanych "Fanboy'ami" - jest częścią większego fenomenu, który istniał przez dziesięciolecia i nie ograniczał się tylko do Apple - jak z resztą pisałem.
Nie przekonuje mnie też argument o przejściu do sieci. O tym jak ważne było Macworld dla społeczności świadczy choćby to, że przez dobre kilkanaście lat od kiedy ludzie w USA zyskali stałe łącza ta społeczność co roku pielgrzymowała do SF. Internet nie załatwiał i nigdy nie załatwi wszystkiego.
@Iro
Iro, podaj źródło, gdzie czytałeś
@blesio
bzdurą jest afera, robienie z tego faktu afery, bo takie rzeczy zdarzają się innym urządzeniom, a łapie za włosy w bardzo konkretnej sytuacji właśnie wtedy, kiedy jeździ się po policzku jego górną krawędzią.
@blesio
Kolega dobrze Ci poradził - obejrzyj film do końca. Wyjaśniam tam co myślę o całej "aferze" i jeżdżeniu telefonem po policzku.
@koh
Rozważam deal z producentem maszynek do golenia i serię filmów "Will it shave" :)
@Alkas
Film musisz obejrzeć bezpośrednio w YT i na full screen (1080 p)
@chudy1606
Nie. Wszystko kręcone z ręki.
Generalnie to pewnie Glyph i statyw załatwiły by sprawę.
@rain86
No ale przecież napisałem, że winą Apple jest zrobienie takiego właśnie, zbyt dużego i zbyt cienkiego urządzenia.
Też uważam, że jeśli już zdecydowali się na phablet, to mogli go zrobić nieznacznie grubszego, co miałoby pozytywny wpływ na jego wytrzymałość, a i pewnie grusza bateria by weszła (choć akurat czas pracy na baterii obu nowych iPhone'ów jest bardzo dobry). Przy okazji, swojego iP6 noszę w silikonowym etui od Apple, dzięki czemu mocniej leży w dłoni no i obiektyw już nie wystaje.
Winą użytkowników jest moim zdaniem brak rozsądku w przypadku pakowania takiego urządzenia do kieszeni spodni (bo na oko już oceniając wymiary urządzenia widać, że to nie jest dobry pomysł). Zgoda co do tego, że Apple powinno ten brak rozsądku także wziąć pod uwagę, ale tego czy wzięło, czy nie wzięło też nie wiemy. Trzeba bowiem pamiętać o jednym - jak na razie przypadków takiego wygięcia jest raptem kilka, a urządzenie sprzedało się w kilku milionach sztuk. Przesadą jest moim zdaniem robienie afery. Tak, jak pisałem w tekście, przypomina mi to trochę aferę z wyginającymi się iPhone'ami 5. Też było głośno, jednak dość szybko temat ucichł.
@rain86
Po primo, nie przypominam sobie bym robił kiedykolwiek nagonkę na Samsunga, Galaxy Note 3, który pojawia się w porównaniach jest o ponad 1 mm grubszy od 6 Plus. 1 mm grubości obudowy to wyraźny wzrost wytrzymałości urządzenia. Poza tym Note 3 ma konstrukcję wykonaną z plastiku, który ma zupełnie inne właściwości (co dla mnie osobiście nie jest wadą).
Po secundo, Apple jest winne przede wszystkim tego, że zrobiło urządzenie, którego faktycznie w kieszeni nosić się nie da. Wystarczy naprawdę szczypta zdrowego rozsądku by ocenić czy tak duży i cienki phablet o aluminiowej konstrukcji będzie wystarczająco wytrzymały by nosić go w kieszeni, zwłaszcza wtedy, kiedy się siedzi. Za brak własnego zdrowego rozsądku trudno już winić Apple.
@zbieraj
Mam wrażenie, że nie przeczytałeś uważnie tego co napisałem, gdyż wyraźnie wspomniałem, że przy siadaniu działają bardzo duże siły - to rzecz oczywista, dlatego nie wsadzałbym iP6Plus do kieszeni spodni. Co do iPhone'a 6 to noszę go w przedniej kieszeni jeansów od momentu zakupu w piątek rano. Z racji moich gabarytów (115 kg i spory brzuch) w moim przypadku te siły są na pewno jeszcze większe, ale pomimo tego nie zauważyłem by mój iPhone 6 wygiął się choćby w minimalnym stopniu. Dlatego śmiem twierdzić, że problem dotyczy przede wszystkim iP6Plus (choć oczywiście dla chcącego nic trudnego i pewnie iP6 też da się wygiąć, skoro dało się wygiąć 5 i 5s - ale o tym też wspomniałem w tekście).
Nie bronię Apple, firma musiała być świadoma, że ich phablet będzie miał tego typu wady i że jak jeden się wygnie to zaraz zaczną się wyginać wszystkie. Wina za taki a nie inny wybór leży oczywiście po stronie Cupertino. Z drugiej strony zdrowy rozsądek podpowiada, że trzymanie takiej "paletki" w kieszeni spodni może się skończyć uszkodzeniem urządzenia np. przy siadaniu, zwłaszcza, że to konstrukcja aluminiowa.
@jasiecki
Nie bronię Apple. Osobiście uważam, że firma nie powinna w ogóle wchodzić w segment phabletów. M.in. dlatego, że jestem świadomy ograniczeń jakie te urządzenia posiadają i ich większej podatności na uszkodzenia. Uważam też, smartfon powinno się móc obsłużyć jedną ręką i bez problemów schować go nawet w opiętych jeansach. Dlatego jeśli kupiłbym iPhone'a 6 Plus i nosił w kieszeni spodniach to raczej miałbym pretensje przede wszystkim do siebie.
Moim zdaniem wpadką Apple jest wejście w segment phabletów przy świadomości wad i ograniczeń tego typu urządzeń.
@koh
Akurat w Chorzowie przed AC/DC i Metalliką grał naprawdę świetny, mało ludziom znany zespół Queensryche!
@motylio
Serio, było sporo hejtu. Nawet jeden z polskich blogerów (już nieaktywny) zarzekał się, że zje kabel do iPhone'a jak rewelacje Gizmodo okażą się prawdą ;)
@speedway
To efekt zmęczenia, które uderzyło nas dopiero następnego dnia po powrocie z Drezna. Całą sobotę chodziłem jak zombie. Tomek miał podobnie z tego co wiem.
@Feel12
PPI (pixels per inch) mają faktycznie takie samo, co oznacza, że robocza powiększa ekranu - a więc i rozdzielczość - będzie większa:
iPhone 6: 750 x 1334 pikseli
iPhone 5/5s/5c: 640 x 1136 pikseli
@skc
Ładny to rzecz gustu. Sadząc po tym, jak klienci rzucili się na nowe iPhone'y w przedsprzedaży to jednak Twoja subiektywna opinia mało się w tym momencie liczy.
@noggi
No ale w takiej sytuacji i tak dostęp do danych jest, bo domyślnie wszystko co znajduje się na dysku w folderze Dropbox jest synchronizowane z chmurą.
@dominzak
Dropbox działa inaczej niż myślisz. Dane znajdujące się w wybranych folderach na dysku twardym Twojego komputera (domyślnie w folderze Dropbox) są synchronizowane z chmurą. Masz więc dostęp do plików nie ważne czy jesteś online czy nie. "Awaria internetu" tym plikom nie zagrozi.
Linki już dodane.
Cena karty to około 60 zł z tego co się orientuję.
@poweredjj
Jak najbardziej to film poklatkowy. To o czym mówisz to animacja poklatkowa.
@Mercz
poprawione, dzięki
@TheMozart335
Wyobrażasz sobie, co by się działo w kolejkach przed salonami Apple Store? ;)
@bodziaq
Wiem, że można, ale na iPadzie jest to zwyczajnie nie wygodne - lepiej zamykać po dwie.
16 Października w Good Time Radio
@wojtkow
Dzięki!
Pytania były łatwe. W tym "ile ważę" można było się pomylić o 100 kg ;)