Zapraszamy, WRACAJCIE - jak mówił min. Morawiecki do Polaków w Londynie na spotkaniu, zanim wybuchnęli śmiechem..., kiedy odpowiedział na pytanie o średnich zarobkach lol ;D
100 do 130 zł na godzinę netto dla inżyniera specjalisty w kilkuletnim doświadczeniem, w Warszawie pod 150 zł netto.
Może w Londynie byłoby więcej ale koszty życia zjedzą nadwyżkę zarobkową.
W Niemczech wolą gotówkę, ale płacić możesz wszędzie. Na Środkowym Zachodzie płatność zbliżeniowa to ciągle w wielu miejscach zbliżenie karty do "żelazka".
Inna sprawa, że Niemcy nie oddali rynku Visa i MC, mają swój system płatności (nie pamiętam jak się nazywa).
Żeby nie było, nie postawiłbym więcej jak czteropak, że USA (nie licząc wybrzeży) ma lepiej rozwiniętą infrastrukturę bankowości elektronicznej od Ukrainy.
Do Niemiec albo Polski USA nie mają nawet startu.
Pewien znany producent obuwia znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Dobra passa załamała się, sprzedaż spadła – w związku z tym musiał poszukać nowych rynków zbytu. Wysłał więc najlepszego dyrektora ds. sprzedaży do Afryki, aby ten rozpoznał szanse uruchomienia specjalnej linii zbytu. Dyrektor pojechał, przeanalizował zastaną sytuację i wrócił z diagnozą: „Panie prezesie, kiepska sprawa, tam wszyscy chodzą boso, nikt nie potrzebuje butów. Nie mamy czego tam szukać”. W tym samy czasie inny producent butów również wysłał do Afryki swojego najlepszego dyrektora ds. sprzedaży z podobnym przykazaniem.
Dyrektor pojechał, ocenił sytuację i wrócił z diagnozą: „Panie prezesie – rewelacja: tam wszyscy chodzą boso – widzę ogromny rynek potrzebujących naszego produktu. Trzeba szybko jechać i negocjować warunki współpracy, zanim ktoś inny zrobi to przed nami”
9 Women Can’t Make a Baby in a Month
EOT
A jednak od Kalifornii po Singapur programiści powszechnie używają maków.
Według wysokości pensji chyba jestem profesjonalistą. Piszę kod w czymś znacznie prostszym od Pages.
Też działa. I jeszcze CMD 1, CMD 2, CMD 3 aż do CMD 9 dla skoku do konkretnej karty.
OK, sprawdziłem, obaj nie mamy do końca racji.
To zależy od preferencji Safari. CMD click to opcja w Safari, nie wiem czy domyślnie włączona. Zachowanie okien/zakładek też ustawia się w preferencjach Safari, np. Always open pages in tabs instead of windows.
W okienku preferencji jest dodana ściągawka skrótów.
BTW, ile to lat temu grzebałem w preferencjach Safari...
CMD Tylda nie działa, za to Ctrl Tab przełącza okna w Safari (macOS i Safari w ostatnich finalnych wersjach), system ustawiony na US, klawiatura polska programisty.
Hardcorowa wersja zwalczania "mowy nienawiści"
Za Odrą tylko cywilizowane więzienie
Stare przysłowie programistów mówi: "Czego oko użytkownika nie widzi, tego testerowi nie żal".
wszystko, co użytkownik robi na komputerze jest rejestrowane. Inwigilacja 100%.
Że też im się wszystkim w tej Ludowej Korei zachciało pracować w chmurze Google albo Microsoft...
Wtedy betatesty były zamknięte, tylko dla developerów.
Na WWDC będzie Apple Pay we Wschodniej Europie :)
Zobaczysz jutro nowe emoji to odszczekasz "nudne".
Jak to MP3 to tak, ale...
I just checked there with my root explorer. It's there in MP3 format, but the filenames are just numbers, nothing descriptive. I wonder if they moved it there to prevent people (without root) from being able to copy it.
Na iOS prawdopodobnie bez złamania systemu nie da się dostać do ściągniętych plików.
Dawno temu miałem na próbę Google Music, ale nie było darmowego trybu. Na pewno chodziło o coś w stylu darmowe wersji Spotify?
Nawet nieopłacony abonament Google Music pozwala wgrywać prywatne pliki. Jakieś nagrania wykładów, eventów itp można fajnie odtwarzać z chmury albo nawet wrzucić na dowolne urządzenie. Można to też zrobić z iTunes, ale wtedy traci się uniwersalność bez ograniczeń do iOS.
Do offline dla iCloud wystarczy sam macOS, ma to fabrycznie gotowe do użycia.
Dropbox i Google mają to w darmowych natywnych aplikacjach. Microsoft ma w Windows 10.
Synchronizowanie repozytorium i mapowanie lokalnie to dwie zupełnie różne sprawy. Jest jeszcze kontrola wersji (użytkownicy Apple TimeCapsule powinni dobrze to znać).
Ty potrzebujesz lokalnie repozytorium, które będziesz czasem synchronizować z dysku na chmurę i z powrotem. To jest narzędzie do mapowania tego, co online.
Link istniałby tylko do momentu kiedy nie wyłączysz komputera.
Command I daje dokładnie takie informacje jakie da się uzyskać z dowolnego pliku na twoim lokalnym dysku.
Command C i Command V
Wszystko tak jakby to było na dysku twardym albo pendrive.
Otwierasz Finder
Widzisz, że masz np. 4 dyski
Macintosh HD (twój realnie zamontowany w obudowie dysk)
Google Drive
Dropbox
OneDrive
To nie narzędzie Google czy Dropbox albo Apple do synchronizacji, jak to robi iOS ze zdjęciami albo macOS z Documents
To jest narzędzie mapujące zdalne zasoby (predefiniowane dla gigantów i do samodzielnej definicji z bezpiecznym FTP), tak, żeby można było pracować ze zdalnymi plikami tak, jakby były lokalnie, nie ograniczając się do programów, które umożliwiają taką pracę (np. z iCloud).
Nie kopiujesz na maka, nie pracujesz na lokalnej kopii, nie synchronizujesz ponownie z chmurą.
Masz zmapowaną chmurę jako lokalny dysk, dzięki czemu każdy program może bezpośrednio czytać i pisać na plikach w chmurze, choć sam program nigdy nie miał możliwości otwieranie zdalnie plików.
Bardzo realistyczna makieta iPhone'a 8 z TouchID z tyłu obudowy
Huawei напоминает