Apple robi swojego translatora czy wdraża jak leci "wszystko od Microsoft byle nie Google", tu Microsoft Bing Translator?
Domyślnie iMessage są włączone
używają snapa i podobnych a nie messages apple. Czas na otwarcie i rozpowszechnienie iMessages nie został wykorzystany.
Przypadek pierwszy
Jak masz ajfona i wysyłasz komuś SMS a on też ma ajfona to zobaczy twojego SMS w niebieskim kolorze i będzie wiedział, że ty też masz ajfona
Jak ktoś ma ajfona i wyśle ci SMS to ty kiedy masz ajfona to jego SMS zobaczysz w niebieskim kolorze i będziesz wiedzieć, że ten ktoś też jak i ty ma ajfona.
Jeżeli jedno z was nie ma ajfona to SMSy są wyświetlane w kolorze zielonym.
Tak to zostało domyślnie skonfigurowane przez Apple.
Przypadek drugi
Jak już wiecie, że macie ajfony, to możecie sobie słitaśme emodżi wysyłać.
W iOS 11 dwaj ajfonowcy będą mogli sobie SMS umilać super efektami jak na załączonym filmie. A androidziarze i łindołsiarze specjalnych efektów nie zobaczą.
Sweet
W tvOS 10 połączenie ze słuchawkami wymaga ręcznego parowania urządzeń.
Paruje się tylko raz, po zakupie sprzętu.
W Amsterdamie miękkie narkotyki mogą być legalne, w Nowym Jorku za sprzedaż pójdzie się do pierdla. Decyduje ustawodawca a nie producent trawy.
Ostry przykład? To spróbuj coś kombinować w kraju wolności i swobód obywatelskich w temacie kasyn i hazardu. A producent ruletek i jednorękich maszyn może nie chcieć się mieszać. W ogóle próbowanie tam bezczelnych uników fiskalnych wywoła szybką i zdecydowaną reakcję władz federalnych.
Jedna ze stacji mial prawa do House of Cards, więc Netflix przestrzegał prawa, póki prawa nie wygasły, HoC w polskiej ofercie Netlix nie było. Blokada wyszła z polskiej strony, bo polskie prawo stanowiło tak, a nie inaczej. A mógł Netflix wypiąć się i nie zablokować HoC w Polsce.
Silne państwo bogatych obywateli dba o przestrzeganie praw i równość wobec prawa. Rząd korzysta z takich samych możliwości blokady regionalnej jak robił to polski właściciel praw do serialu.
Polsat albo TVN stosują geoblokadę. OK, walczymy z piractwem i dbamy o prawa autorskie. Dobry Solorz-Żak. Korzysta z należnym mu praw i ma skutecznie chronione interesy. Walczy z piractwem.
Rząd blokuje korporację uciekająca z podatkami. Złe, totalitarne, faszystowskie państwo. Zły Kaczyński. Zamach na wolności obywatelskie i kto wie co jeszcze.
Blokowania możliwości pobrania aplikacji w kraju to chyba wszyscy znają. Ktoś niigdy nie spotkał się z "Applikacja nie jest dostępna w Twoim kraju"?
Czy to Apple, czy Android temat stary jak świat. Właściciel aplikacji nie udostępnia jej w danym kraju. Koniec.
Uber nie będzie jej udostępniać w Polsce.
Po prostu w artykule o uciekaniu z podatkami nie ma słowa. Rzetelność dziennikarska wymagałaby pełnego naświetlenia sytuacji.
Odetchnąłem z ulgą. bo już wnioskowałem, że to zły rząd w totalitarnym kraju wpadł po raz pierwszy na takie pomysły.
Niepłacenie podatków to takie samo złodziejstwo jak piractwo audio/video. Dziwo mnie, że dziennikarze z portali mediowych i technologicznych zawsze dzielnie zwalczający piractwo tak łatwo przechodzą do porządku dziennego nad przestępstwami skarbowymi.
Kowalski skopiował film z torrenta to Kowalski złodziej. Korporacja unika płacenia podatków to korporacja jest sprytna a państwo to złodziej.
Prawo ma być równe dla każdego i dobrze funkcjonujące państwo taką równość zabezpiecza.
I kierowca mówiący tyko po ukraińsku/rosyjsku. W Warszawie Uber ma jakby nieformalnego "zorganizowanego podwykonawcę".
A ja po lekturze artykułu myślałem, że to PiS wymyślił blokady regionalne.
Nie dowiedziałem się jeszcze kto zablokował Ubera we Włoszech. Tam nie ma PiSu.
We Włoszech jeszcze gorzej, jak podaje stacja związana z polską opozycją ;)
Uber zakazany we Włoszech. Aplikacji nie można nawet reklamować
Firma Uber dostarczająca aplikację umożliwiającą tani przewóz osób w dużych miastach została sądownie zablokowana we Włoszech. Nie tylko nie można aplikacji używać w tym kraju, ale także jej reklamować.
Polska co raz bliżej Wielkiej Brytanii, choć pod względem wolności internetu to u nas raj.
Choć patrząc na blokady, to jesteśmy w czarnej...
Netflix płacę jak Amerykanin, a mam zablokowane pewnie z 80% treści. Nie, żebym nie miał dostępu do polskich napisów, ale nie mam dostępu do oryginału. Z jaką partią rządzącą związany jest Netflix? Z jaką partią rządzącą i czym związane jest lobby blokad regionalnych?
Nie piszę że nie było w routerach marki Apple, ale piszę dlaczego Apple bawi się już nie tylko w pościg za Androidem ale nawet musi gonić stare dobre Apple i ich własne rozwiązania z czasów Jobsa.
Ostatnimi laty za dużo pary poszło w gwizdek i paski do apelłoczy.
Sieć gościnna (nie pamiętam nazwy) jest w routerach Apple od "zawsze". Routery poszły w zapomnienie a Apple dopiero teraz udostępnia taką funkcję w iOS 11.
Będą o ile zdążysz kupić. Za aplikacje wymagające iOS 10 i działające na iPad 4 mogą już nie być dostępne w sklepie.
Na przykład teraz, płacisz za Netflix, i nie interesuje cie darmowy player Amazon Prime. Jest dostępny, ale nie masz pojęcia że mógłbyś go chcieć używać. Za rok możesz chcieć kupić zamiast Netflix VOD od Amazona. Może się okazać, że aplikacja Amazon Prime w sklepie będzie, ale minimalna wymagana wersja iOS to iOS 11 i kiedy za rok chciałbyś, to mimo chęci wtedy już nigdy "nie zdążysz" jej (kupić) zainstalować.
Jak się rozmawia przez Apple Watch. Chyba nie przystawia się zegarka do ust i nie mówi do nadgarstka. Jeszcze nie widziałem nikogo rozmawiającego przez Apple Watch.
To mi się z Spockiem ze Star Trek kojarzy.
Do momentu, kiedy np. Netflix dla dobra ochrony twoich praw autorskich znowu coś pozmienia, co będzie obsługiwała najnowsza wersja ich aplikacji. Ta oczywiście będzie dostępna tylko na iOS 11.
Nie ma żadnych technicznych powodów, żeby np. 32 bitowy procesor był zbyt słaby dla zdjęcia części niebieskiego koloru z obrazu. Jednak iOS 10 na 32 bitowych procesorach nie obsługuje NightShift.
Na blokowanie autostartujących filmów 32 bitowy procesor też jest zbyt słaby wg. Apple.
iPad 4 ma taki sam ekran jak najnowszy iPad (wycofany Air miał lepszy :) ), ludzie nie chcieli wymieniać iPadów na nowe modele, coś z tym Apple musiało zrobić. Nie czekali nawet na pretekst iOS 11 i wyrzucenie 32 bitowych aplikacji.
iPady Air długo będą mieć aktualizacje bo bardzo dużo tego sprzętu Apple sprzedał amerykańskiej oświacie. Mogą źle działać z nowym systemem, nawet bardzo wolno, ale oficjalnie będą mieć wsparcie.
1 GB RAM i 2 GB RAM dzieli przepaść. Niestety tak to jest.
Podpisano
Użytkownik iPad i iPhone, oba z tyko 1 GB RAM
Kto jest w stanie wymienić wszystkie opcje sterowania klasycznych EarPodsów jakie można zrobić na pilocie? Kiedyś widziałem takie zestawienie co można zrobić na pause/volume up/volume down w różnych kombinacjach klik, przytrzymanie, wiele razy klik, to mi szczęka opadła.
Hey Siri, it's been too long
And I'm lost without you
What am I gonna do
Said I been needin' you
wantin' you
Wonderin' if you're the same
and who's been with you
Aplikacja Amazon w powijakach. Netflix całkiem zbojkotował aplikację TV. Na dziś Apple nie ma się czym chwalić, liczą, że do jesiennego keynote będzie lepiej, może będzie ATV 5 ze wsparciem 4k, bo sprzętowo też odstają od "amerykańskiej domowej normy".
Media pro-apple ostatnio umieszczały Apple TV w "wielkiej czwórce" ale czteromiejscowe podium słabo wygląda, więc w czerwcu Apple TV pominięto wymownym milczeniem.
W USA Hulu, Roku, Fire TV, Chromecast i cała reszta kablówkowo-telewizyjnej konkurencji daje ostro popalić Apple na rynku TV.
Jednak największa porażka, to nie Netflixa dla applowego agregatora treści TV. Gdyby Netflix zgodził się przystąpić do agregacji treści Apple, Apple mogłoby rządzić, po obejrzeniu Game Of Thrones HBO zaproponować użytkownikowi Apple TV Amazonowski Man in the High Castle, a po nim Netflixowy Designated Survivor.
Miała być agregacja treści, jedna aplikacja TV na Apple TV "by rządzić wszystkimi". Będzie po długim wyczekiwaniu zaledwie aplikacja player Amazona i możliwość kupienia przystawki Apple TV za pośrednictwem Amazona.
Apple TV w roli konsoli to inna bajka, ale też wyszło słabo.
Nowe reklamy iPada Pro
Trochę OT. Jakiś klient Twittera który nie ściąłby tweetów on-line ale raz dziennie, np. rano zrobiłby na żądanie "przygotowanie tweetowej prasówki"?
Wiem, mogę przez WWW...
Nie mam aplikacji Facebooka, nie mam aplikacji Twittera, nie muszę być bombardowany powiadomieniami w czasie rzeczywistym, a bateria żyje spokojnie.