Kiedy jest ta konferencja?
Apple dodaje nowe aplikacje, a ja ciagle czekam, aż bedzie można je wywalić. Może taka opcja pojawi się w iOS 9? Większość preinstalowanych apek jest nieużywana i chyba każdy prędzej lub pózniej tworzy folder do nieużywanych apek od Apple.
Jeżeli 20 minut, to fajnie jakbyście podzielili to na segmenty. Jednym z takich segmentów mogłaby być "Aplikacja tygodnia" czy "Aplikacja miesiąca", w zależności jak często będziecie taki długi podcast puszczać. Program czy to dla OS X czy iOS, który jest w Waszym mniemaniu odkryciem tygodnia, nawet jeżeli miałaby to być turbo burbo latarka.
Zastanawiam się jakie zastosowanie będzie dla iPada Pro? Nie zdawałem sobie z tego wcześniej sprawy, ale on jest OGROMNY! Zwykłego iPada/mini można wrzucić do plecaka/torby, są w miarę poręczne, nadają się na kanapę i na wycieczkę. Nie raz widziałem jak w metrze czy tramwaju ktoś czyta na iPadzie lub tablecie o podobnych proporcjach. No ale tego giganta jakoś nie widzę do podobnych zastosowań. Chyba jedynie biznes i może szkoły/uczelnie. Ktoś mi wytłumaczy zastosowanie wersji Pro?
Jestem w szoku. O ile cały czas jestem zdania, że kupno takiego sprzętu ma sens tylko wtedy kiedy ktoś koniecznie chce retinę i podoba mu się design, o tyle muszę cofnąć swoje wcześniejsze opinie o wydajności.
Tak, to słaby sprzęt. Tak, to drogi sprzęt. Tak, to sprzęt gorszy wydajnością od Pro w tej samej cenie
Jednak, jak zobaczyłem wyniki wersji 1.3 GHz i porównałem je do modelu early 2014 Macbooka Air, którego sam posiadam, to się zdziwiłem, bo benchmarki są zbliżone. Oczywiście benchmarki to nie wszystko, w wielu zadaniach MBA pokona nowego MB i stojąc przed wyborem kupna sprzętu dalej wybrałbym Aira (głównie przez stosunek cena/możliwości).
Skoro dopiero teraz kombinują jak to zastosować w iPhonie, to wątpię, że zobaczymy Force Touch w iPhonie 6S. Za chwilę maj i wątpię, żeby niespełna pół roku przed prezentacją urządzenia byli tak daleko w tworzeniu.
Coś nie tak z tymi wykresami. Na pierwszym i drugim "Edition" jest ciemnozielony, ale na drugim do ciemnozielonego wiedzie strzałka "Watch".
Jeżeli 4S nie dostane wsparcia ze strony iOS 9 to dopiero zrobi się wesoło. Witaj fragmentacjo. Za rok będzie iOS 9, iOS 8 na starych 4S, iOS 7 na 4 (operatorzy za grosze dają 4 w wielu regionach świata), a jako bonus 1-2 procentowy udział starszych wersji.
Ile takich lekcji planujesz? 100? Jak dla mnie to może być nawet i 1000, bo tak przyjemnie się to czyta :-) Czekam na więcej i dziękuję!
Wydajność CoreM to Twoim zdaniem 10% mniejsza wydajność od i7 w MBA (w tej samej cenie co MB)? Idź popatrz na wykresy, bo chyba nie wiesz o czym piszesz, to jest iPad z klawiaturą…
A co ma w ogóle wielkość płyty głównej do tego? Nawet jakby była wielkości 5-złotówki, to jest w środku, tego nie widać i w zasadzie mało kogo wielkość płyty obchodzi. Macbook Air waży 160 gramów więcej, to tyle jeżeli chodzi o Twoją lekkość. Faktycznie Air to klocek, dziwne, że ludzie go noszą w ogóle. Design? Kwestia dyskusyjna, mnie nie powala, ale komuś może się podobać, dlatego nie odniosę się do designu. Natomiast totalnym antiDesignem jest dla mnie konieczność posiadania przejściówki, żeby byle "gówienko" podłączyć...
Jedyne z czym mogę się zgodzić to ekran - ok, retina jest lepsza, ale też wymaga pewnych zasobów, ale ok - przyjmijmy, że tutaj MB bije MBA.
No ja nigdzie nie napisałem, że jest do dupy, ale kompletnie do mnie nie przemawia i gdyby ktoś mi powiedział:
"Chcę komputer przenośny, musi mieć OS X, liczy się praca na baterii, cena nie gra roli"
Pierwsze co bym zaproponował to MBA. W końcu od początku istnienia tej linii miały to być komputery mobilne. Bateria trzyma tyle samo co w MB, też możesz pod chmurką podłączyć net przez telefon. Ja nie twierdzę, że to syf, ale nadal nie trafiają do mnie argumenty z kategoryzacją, nawet jeżeli pełnowymiarowy ma oznaczać wymiary klawiatury i gładzika. Apple stworzył kategorię, która w moim mniemaniu nie ma sensu.
iPad też nie ma portów, trzyma długo na baterii, możesz kupić wersję na sim i możesz olać iPhona (swoją drogą hotspot zjada baterię w oczach), możesz siedzieć pod chmurką, sprawdzać posty, grać, robić proste obróbki wideo i zdjęć. No i na Macrumors masz wykresy, które pokazją, że wydajnością MB ma wydajność identyczną jak iPad. Nie są to teorie tylko wykresy, które przez kilka godzin wisiały na Geekbench. Nowy Macbook to dosłownie iPad z klawiaturą i gładzikiem. No i drugi raz zapytam, co takiego może ten Macbook, czego nie potrafi MacBook Air? Poza retiną? Czemu piszesz, że to komputer idealny dla Ciebie? Serio wolałbyś kupić ten komputer za 6300 zł, zamiast Aira za 4300 (11) lub 4800 (13)? A może inaczej, nie wolałbyś w podobnej samej cenie doposażonego Aira, z i7 (2,2 GHz do 3,2 GHz), 256 GB dyskiem i 8GB ramu i lepszą grafiką? Przecież ta konfiguracja zjada tego nowego Maca, a bateria trzyma porównywalnie, a waży 160 gramów więcej :/ (wersja 11")
W zasadzie odniosłem się do tego fragmentu z Twojego posta:
"nie macie żadnych konkretnych danych a już wyroki jak bedzie działał czy bedzie wolny czy szybki czy jak komputer sprzed 4 lat"
Być może faktycznie nie zrozumiałem Twoich intencji, jednak nadal uważam, że śmiało można porównać jego wydajność do kompa sprzed 4 lat. Nie zgodzę się natomiast z tym, że to jest sprzęt pozycjonowany przez Apple na taki, którym sprawdzamy pocztę czy piszemy posty na FB. Na stronie Apple i prezentacjach nigdzie nie powiedzieli, że to sprzęt dla osób mało aktywnych. Znalazłem natomiast to, cytuję:
"Projektując nowego MacBooka, dokonaliśmy niemożliwego: wyposażyliśmy nasz najlżejszy i najbardziej kompaktowy notebook we wszystko, co oferuje pełnowymiarowy Mac."
No i widzisz, ja się trzymam faktów. Nie wiadomo do kogo jest adresowany ten sprzęt i nawet Apple tego nie podaje. Air o sprzęt mobilny, Pro mniej mobilny, ale bardziej wydajny, a to? Pełnowymiarowy Mac? To wprowadza w błąd z dwóch powodów:
Pisanie, że to nie jest sprzęt dla nas… A dla kogo on jest w takim razie? Ktoś kto kompletnie nie zna się na kompach - ok, może przez design, może przez retinę, a może z braku wiedzy kupi do podstawowych zastosowań. Nadal jednak uważam, że lepiej jest kupić tańszego MBA, bo nie tylko oferuje więcej portów, więcej mocy, ale porównywalny czas pracy na baterii, wagę, a jest tańszy. To produkt bez kategorii.
Musisz zrozumieć, że nie trzeba mieć w ręku sprzętu, żeby ocenić WSTĘPNIE jego wydajność. Wiadomo jaki to procesor. W MBA masz i5 na dzień dobry (trochę wykastrowana bo mobilna, ale zawsze) i mimo, że jest stosunkowo wydajny w stosunku do ceny, to nie jest to demon prędkości. W tym Macbooku nie ma nawet i3, jest seria M. To jest bardzo mobilny procesor, który tak jak wiele osób napisało, nadaje się do napisania posta na FB/oglądania YT. Wejdź na stronę Intela i zobacz co oznacza wersja M. Zobaczysz całą gamę sprzętu z procesorem z tej linii i na podstawie ich wydajności sam ocenisz, że to zabawki niczym netbooki. Nie ma dokładnych informacji o wydajności nowego Macbooka, ale to są parametry na tyle niskie, że we wstępnej ocenie sprzęt wypada słabo.
Twój argument porównam do oceny samochodu osobowego na podstawie silnika, masy i skrzyni biegów. Zgodzę się, że póki nie przeprowadzi się szczegółowych testów, to nikt nie będzie wiedział ile przyspiesza do 100, ile spala paliwa, jak trzyma się drogi. Natomiast każdy będzie w stanie powiedzieć, że auto z silnikiem R4 1.2, masą 1200 kg i skrzynią CVT przegra prawie w każdej kategorii z autem V6 2.5, masą 1300 kg i skrzynią DSG.
No właśnie. Ja nawet po złożeniu mocnego blaszaka do gier i obróbki wideo, dałem na tyle efektywne chłodzenie, że praktycznie go nie słychać. Także argument ciszy jest drogi :-D Nie mam MBP, ale na MBA piszę apkę pod iOS i nawet przy testowaniu programu chodzi cichutko. Nie ma chyba sensu dopłacać 2000 zł tylko dlatego, że to cudo nie ma wiatraków ;-)
Naprawdę staram się znaleźć argumenty przemawiające za kupnem tego Macbooka. Ok, rozumiem, że ktoś lubi OS X. No ale nawet wtedy może wybrać Aira 11" lub 13", jest to sprzęt tańszy, lepszy i bardziej praktyczny przez liczbę złącz. Chyba jedynym czynnikiem przemawiającym za nowym Macbookiem jest ekran, ale nawet to jest naciągany argument. To dodatkowe obciążenie podzespołów i samej baterii. Kompletnie nie rozumiem kategorii tego produktu, ani to wydajne, ani to mobilne (bez Retiny trzymałby pewnie dłużej niż Air), ani praktycznie (jeden port) i do tego drogie…
Ja myślę, że prędzej doczekamy się ładnie wkomponowanych ogniw słonecznych w obudowach iPhonów, niż nowych baterii. Kilka takich ogniw na przedniej obudowie może nie zastąpi ładowarki, ale z pewnością pozwoli na kilka dodatkowych godzin pracy. Z drugiej strony trzeba by zmniejszyć obecną baterię i stawić drugą, mniejsza, dla ogniw słonecznych. Jeżeli ktoś trzyma telefon w marynarce, kieszeni, albo ma etui na cały telefon, to niestety może mieć jeszcze krótszy czas pracy niż teraz...
Jestem ciekaw jak rozwiążą problem cen wszystkich wersji iPhona przy okazji premiery nowych modeli. Kiedyś to było proste: iPhone 4, 4S i 5 i można było skalkulować odpowiednio oferty. We wrześniu do wyboru będą iPhone 6S Plus, 6S, 6C, 6 Plus, 6, 5S :-D Do tego 3 wersje pojemności i mamy magiczne 18 wersji iPhona dostępnych jednocześnie :-D
Mam wrażenie, że 5S i 5C wykopią z oferty permanentnie, a 6C to będzie zeszłoroczna 6 w 4-calowej, kolorowej obudowie i podobnej (nieco niższej) cenie co model 4,7".
Kierując się Twoją logiką:
Tytuł: Kierowcy Fiata są łapani przez policję za zbyt szybką jazdę.
Treść: Kierowcy Fiata oraz wszystkich innych marek samochodowych są codziennie łapani przez policję za zbyt szybką jazdę.
Czujesz?
Gratuluję zwycięzcom :-) Dobra robota! P.S. Podobają mi się scenariusze z 1 miejsca, ale autor to by mógł w propagandzie reżymowego kraju pracować, dzięki powtarzaniu zdania, jakby to była mantra - INTELIGENTNIE NATYCHMIAST GESTEM :-P
Wam chodzi o to "co jest najważniejsze w mobilnym bankowaniu (zgodnie z tytułem)" czy "3 scenariuszy, w których bankowość miałaby zastosowanie". Różnica jest spora.
Kolejne doniesienia o rzekomym iPhonie 6c
Sorry, ale to, że iPhone 5C miał być tańszym modelem, to wymysł i bełkot dziennikarzy i blogerów. Nie istnieje ani jedna oficjalna wzmianka od Apple, że miał to być telefon z założenia tańszy. Apple podkreślało, że miał być kolorowy i być bardziej przyjazny dla młodzieży, bo 5S to w zasadzie 3 odcienie i zero koloru. Pomijając fakt, że argument bycia fajnym telefonem bo ma kolorową obudowę jest beznadziejny, to jednak NIGDY celem Apple nie było sprzedawanie 5C jako wersji budżetowej.
Może drogi autorze pora zweryfikować to co napisałeś w tekście, bo zdanie typu:
"iPhone 5c, a szczególnie jego plastikowa obudowa, nie został przyjęty ze zbyt dużym entuzjazmem. Twierdzono, że już w chwili premiery było to przestarzałe urządzenie. W dodatku, z założenia tańszy model, miał niewiele niższą cenę niż flagowy wówczas iPhone 5s."
jest kompletnie niezasadne. 5C miał być innym, alternatywnym modelem, według Apple dedykowanym innej grupie docelowej, a nie gorszą wersją 5S i przez to jak napisałeś "z założenia tańszą". Gorsze podzespoły to jedno, ale jeżeli 11-latka wmawia rodzicom, że chce zielonego iPhone'a to sorry, ale raczej będzie miała gdzieś brak 64-bitowego procesora czy touchID.