Do omijania polskich dziur iPad nie wystarczy. Muszą wrócić do MAC PRO.
@_igi, wierzysz w to? Bo ja nie. Skoro odeszli od matu i nie wrócili w iMacach, to w monitorach również tego nie zrobią. Dziatwa lubi "głęboką czerń" i "nasycone kolory", a Ciebie za przeproszeniem, mają tam, gdzie pan może pana majstra...
Iro, musisz postawić hamaka na Nexusie :D
@lkulec
Jaki nos? Samochodowy? Nie słyszałem
Ej, no bez polityki! Ja nie po to nie oglądam telewizji i nie czytam gazet, żebym tutaj trafiał na to bagno. Kolację jem i nie życzę sobie przy jedzeniu o pierdzeniu.
Nie ma czegoś takiego, jak inne znaczenie słowa w mowie potocznej, niż definicji słownikowej. Jest jedynie ignorancja używającego. Niestety, staje się ona tak powszechna, że nawet ludzie uważani za autorytety używają słów, których nie rozumieją. Przenoszą to z języka mówionego do pisanego, utrwalają i wmawiają ludziom, że tak jest dobrze. Potem mamy konkursy na kicz roku i inne kwiatki.
Żyć nie umierać, co ja tu robię...
@ar3kb
Nie mógł mieć Arku, nie mógł, bo nie był poddanym Króla Jerzego.
Wcale nie twierdzę, że to dobry pomysł, po prostu od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że Apple kombinuje w tym kierunku. Dużo drobiazgów na to wskazuje. Z resztą... może już jestem przewrażliwiony ;)
Niekoniecznie. Myślę, że Apple zaczyna pomalutku kombinować z tematem, wprowadzając Launchpad. Jak przyzwyczają klientów do takiego interfejsu, ograniczonego piaskownicą, dającego w efekcie coś zbliżonego do iOS, to większość domowych użytkowników będzie z niego korzystać, bo do FB i Safari wiele więcej nie będzie potrzebne. Dla tych bardziej wymagających pozostanie tradycyjny wygląd OS X i większe pod nim możliwości. W końcu W8 jest poniekąd takim właśnie pomysłem.
Nie sądzę, żeby przestali wspierać. Jakby nie patrzeć, ilość użytkowników OS X stale rośnie za sprawą laptoków wszelkiej maści. Natomiast, jeśli mowa o programach, to mam wrażenie, że OS X będzie szedł w kierunku aplikacji z MAS, mniej lub bardziej rozwiniętych, natomiast duże pakiety poważnych producentów zostaną dla zaawansowanych użytkowników w systemie w wersji pro. Do czego zmierzam? Że Apple powieli pomysł Microsoftu i zrobi bądź to jedną wersję systemu z dwoma interfejsami (dla zwykłych userów i dla zaawansowanych), bądź też dwie oddzielne wersje, dla użytkowników domowych i dla korporacji, firm itp. Może się mylę, ale patent z piaskownicą w ML jakoś tak mi śmierdzi.
@koyoot
Najdroższą dodaj, najdroższą na świecie, zwłaszcza w połączeniu z telewizorem od Apple :D
Pamiętaj, że ygg jest kobietą, ma nieco inną estetykę i dostrzega więcej, niż proste chłopy ;) Poza tym, o ile pamiętam, zajmuje się audio, a to chyba branża, w której PRO daje radę.
Może właśnie świadomość. Nie oceniaj, żeby nie być ocenianym ;)
Ale tak przeczucie, czy jakieś racjonalne wytłumaczenie? ;)
A nie obawiasz się, że nowe Maki PRO wprowadzą nowe wiatraki, żeby się komuś paluch nie wkręcił w łopatki i lepsze zabezpieczenie portów, żeby user palucha nie wsadził w gniazdko i go nie pizdnęło? Bo ja się raczej tego spodziewam po nowym modelu, a w przebudowę systemu raczej nie wierzę.
Odnoszę wrażenie, że OS X idzie w kierunku taniego systemu operacyjnego, opartego na fajerwerkach i błyskotkach, wymuszającego na użytkowniku częstą zmianę sprzętu na nowszy i wydajniejszy. Jakoś zupełnie do tej polityki mi Mac Pro nie pasuje.
Arek, chodzi mi o to, czy wprowadzenie nowego sprzętu, lepszego i wydajniejszego na papierze, da faktycznie zadowalający efekt końcowy. Sam wiesz, że w wypadku chociażby MBP zarówno system, jak i EFI ograniczają wydajność i część pary idzie w gwizdek. Poza tym, optymalizacja OS X dla dużych zadań jest taka sobie. Teraz pytanie, czy wprowadzanie nowego, wydajniejszego sprzętu ma sens. Czy nie będzie tak, że zbudujemy super ekstra bolid wyścigowy, a wypuścimy go na polskie, dziurawe ulice.
P.S. Nie dziw się, że ludzie zarzucają Ci hejtowanie i podważają racjonalność opinii, skoro tak odpowiadasz. Co Apple? Znaczek na obudowie? Sklep w centrum Londynu? Ech...
No dobra, Irek, a powiedz mi w takim razie jedną rzecz. Jeśli nawet wejdą nowe, superekstramega wypasione MP, to co z systemem? Nie jestem fachowcem (ta plakietka sama mi się przykleiła ;) ale Ty, Arek i parę innych osób z branży twierdzicie, że bieżący system nie jest zbyt wydajny. Co w takim razie da nowy MP, skoro system niedomaga? Co w tej chwili bardziej decyduje o słabości całości, system, czy hardware?
Iro, nie do końca masz rację. Kupowali, niewiele, ale jednak. Jeśli firma musi stworzyć nowe stanowisko, a siedzi na oprogramowaniu Apple wartym niejednokrotnie kilka takich Mac Pro, to co ma zrobić? Tzn. ja wiem, co mi odpowiesz, ale pomijając alternatywne rozwiązania, przecież nie będzie taka firma kupowała Maca Mini (chociaż słyszałem już opinie, że Mac Mini to wydajna stacja robocza ;)
Zara, moment, kurna! Jaka ropa? Jaki samochód elektryczny. Alo, Panowie, nie zapędziliście się za bardzo? Wchodzę w wątek o Macbookach, a tu samochody elektryczne?
A skąd wiesz, jaka muzyczka jest na początku taniego, francuskiego pornola? :D
[COLOR="#FF0000"]Kurna, Panowie, ale o co chodzi? Wszawica, pluskwy, hamburgery...? Wchodzę i nie wiem, gdzie jestem. Zacznijcie pisać na temat, albo nie piszcie nic, jeśli nie macie nic do powiedzenia. O wszach i pluskwach to na jakimś forum higieniczno-entomologicznym proszę, a nie tutaj.
[COLOR="#FF0000"]Dobra Panowie, teraz gorąca prośba o zaprzestanie dyskusji o forum, bo nie o tym jest wątek. Macie (zrobiłem kiedyś) wątek o forum i w nim możecie sobie sypać piaskiem w oczy. W pozostałych tematach odpuśćcie. Proszę i nie macie prawa się nie zgodzić :P
Piaskiem mu, piaskiem! Nie łopatką, wiaderkiem, od razu wiaderkiem!
Instytucje edukacyjne zakupiły już ponad 8 mln iPadów
Co mają kalkulatory do tego? Te akurat powinny być ograniczane do minimum, bo potem mamy inżynierów, którzy owszem, policzą most czy rurę, ale za diabła nie policzą prostego rachunku w sklepie.