Nie spotkaj nikogo wrednego (by nie padło), i wypij (niekiedy) za to drinka (by trwało) :-)
" Problem tkwi w jego naturze, ... Będą tworzyć inny, ale zawsze skażony naturą ludzką świat.", to co ty uważasz za potworne, jak uważam za normalne (a że nie mam na to wpływu), cóż - jest jak jest, mogę być owcą lub wilkiem = staram się zwyciężyć - kiedy się udaje, poglądy się zmieniają i świat może się zacząć podobać, to lepsze niż jakiekolwiek prochy, czy wóda, mam na myśli proste ludzkie "teraz k%#@a JA !"
Miłego również :-)
Telewizji nie oglądam również (od 4~5 lat), co do kółka różańcowego, hmm, chyba odpowiadać nie muszę :-).
Mam pytanie - ostatnie, nie pytam co robisz, czy o stanowisko, ew. majątek, ale czy potrafisz odnieść sukces, przy takich poglądach ?.
Poprzez sukces mam na myśli, własną satysfakcję z tego co robisz zawodowo, pieniądze które dają ci możliwości realizacji, to uczucie p.t. "udało mi się !!, wywalczyłem to (bo z reguły, poza bardzo dobrymi artystami, tak trzeba), mam TO!, tz.- jestem spełniony, odniosłem sukces !
Lol, nie czytałem (naprawdę) tego co napisałeś, ale wnioski na temat wypowiedzi kolegi lupowilka (dziwny nick, jak na tak pacyfistyczne poglądy) mamy identyczne :-).
"Te moje uczone dzieci (jak z pokolenia na pokolenie), stworzą ten świat lepszym, bardziej rozwiniętym technicznie, pozbawionym starych "wiar" - a pełnym nowych nadziei."
A że do tego zwrotu, akurat się przyczepiłeś, prywatnie uważam po prostu za głupie, dlaczego ?, to o czym napisałem, dzieje się w każdym pokoleniu - jak sam zauważyłeś " to żadna to nowość " i dopóki ludzkość będzie się rozwijała, działo się będzie, dzieci będą mądrzejsze, bardziej rozwinięte, tworzące lepszy (a przynajmniej inny) świat, niż ich protoplaści - spojrzyj wokół siebie, mylę się ?.
Tak, bezapelacyjnie będą ich, (ojców, dosłownie i w przenośni), jak również ludzi myślących inaczej niż oni "fackować", uważać za zgrzybiałych pierdzieli o przestarzałych poglądach i może kiedyś mądrych, ale teraz mających umysły proste i zerodowane (tak jak ich rówieśnicy myślący inaczej, ale mający mniejszą siłę przebicia).
Tak działa świat, zawsze tak działał, a jeśli chciał byś to zmienić, lub na tą zmianę (natury ludzkiej) liczysz, to wierzysz w utopię, w którą nawet ja (fantasta z natury), wierzyć bym się nie ośmielił.
"One time" jak mawiają pokerzyści, tak - stać mnie na znacznie więcej, o ile bez zmrużenia oka poświęcił bym życie człowieka (nie zrobiłem i nie zrobię tego, ponieważ jak przeczytasz dalej, marzę o utopii), by zniknęło ze świata przekleństwo religii (wszystkich, krzyża, półksiężyca, gwiazdy, etc.), to rozważył bym również poświęcenie swojego, bynajmniej nie by wytępić wierzących, ale by nigdy ten "fenomen nadziei" - jak chcą niektórzy, a "potworne przekleństwo" - jak uważam ja, nigdy nie zaistniało.
Dlaczego?, co mną kieruje?, oraz co spowodowało to skrajne uprzedzenie, do 44 tysięcy obiektów kultu (bo tyle podobno ich ludzie wymyślili - bogów, aniołów, duchów, diabłów, demonów, proroków, etc.), niech pozostanie moją tajemnicą.
Tobie, dla odmiany - żeby każdemu się oberwało od hejtera :-), zarzucę naiwność, nie zdobędziesz przewagi w żadnej dyspucie, rywalizacji czy jakimkolwiek współzawodnictwie (a tak traktuję spór, nawet pisemno / werbalny), kiedy będziesz wyznawał zasadę "...ale możemy się szanować w dysputach.".
Tak naprawdę - nie ma teorii życia, jest tylko praktyka, a historię tej praktyki piszą jej zwycięzcy. Ci zaś, czy są politykami, biznesmenami, sportowcami, kimkolwiek odnoszącym sukces, do miłych i wyznających pogląd "...ale możemy się szanować w dysputach.", ludzi - NIE należą.
Tego typu podejście, sprawdza się tylko w kółkach różańcowych, oraz programach publicystycznych, w których trzy gadające głowy plus dziennikarz, tak naprawdę "szanują się", oraz "biją pianę", przez dwa do trzech kwadransów, a żadnego pożytku to nie przynosi - nigdy.
"One time", tz. to nie wstęp do dysputy, lecz jej finał.
Kiedy mnie to bawi :-), szczęśliwie robię to na tyle rzadko (jak mi się wydaje z wyczuciem i dowcipem), oraz na tyle w normie "dyskusji", że moderacja puszcza. Nie będę "giął pały" (dlatego prosiłem, byś już nic tam nie dopisywał), z dwóch powodów, po pierwsze ktoś się wk...zdenerwuje - i posty skończą w koszu, po drugie - zabawa nie była by fajna, gdyby ją "ćwiczyć" za często. Najlepszy dowcip - opowiadany po raz 100, staje się sucharem...
Pozdrawiam również :-)
Nie, nie dopiero teraz, aby udowodnić wrzucę ci linka, po tym co napisałeś - na bank cie ubawi, ale nie komentuj go plz. Skoro moderacja tego nie wycięła i do dzisiaj jest, to bądźmy jej wdzięczni (mają prawo, a. to ICH strona, b. to off-topy), miłego czytania :-), ale jeszcze raz proszę, nic nie dopisuj.
THE END na końcu, imo ładnie kończy temat.
http://myapple.pl/posts/13709-cztery-nowe-reklamy-shot-on-iphone-z-okazji-tureckiego-dnia-dziecka
Przed wojną, ludzie podobni tobie, przeciwnicy (EU wtedy wprawdzie nie było) spisku masonów i kapitalistów żydowskich (co wcale od dzisiejszych opinii na temat EU, nie jest odległe), publikowali takie to "dzieła". Jeśli kogoś bawi - niech się zagłębi, pouczające, po wpisaniu tytułu w Google, jest dużo materiałów na ten temat.
Moją ulubioną analogią jest, przedwojenna kanalizacja = dzisiejsze wiatraki, mam oczywiście na myśli energię odnawialną. To już naprawdę koniec (oczywiście tym razem xD).
Och, ostatnie co zakładałem - to przyznanie mi racji :-), "Szwecja chyba nie jest najlepszym przykładem." , och nie - oczywiście że nie jest, zjedzą ją arabscy migranci, rozgrabią fabrykę Volvo, zgw@łcą wszystkie blondynki, a potem zaprowadzą szariat.
Te moje uczone dzieci (jak z pokolenia na pokolenie), stworzą ten świat lepszym, bardziej rozwiniętym technicznie, pozbawionym starych "wiar" - a pełnym nowych nadziei.
Co pokolenie, podobni tobie, mówią że młodzież jest coraz głupsza, gorsza i na pewno wszystko zniszczy (w domyśle - wszystko to wszystko co oni, starzy, skwaśniali i pozbawieni wigoru oraz ducha ludzie stworzyli - kiedyś). Zapominają tylko (starość - skleroza), że kiedy oni ten świat tworzyli, starzy ludzie mówili... :-). Wiesz, że to co napisałeś u góry, to albo oznaka strasznej frustracji i braku wiary, lub po prostu - starości ?.
Dobrze, starczy tego dobrego, bo jeszcze zmądrzejesz, lub nabierzesz nadziei, dopiero byłby problem, bądź jaki jesteś, ludzie o twoich poglądach, którzy mieli dostatecznie dużo ducha walki, by próbować ten świat zmieniać, nie tak dawno - o mało go nie spalili.
Znowu na koniec cię zacytuję, to takie miłe i proste, punktować cię, za pomocą twoich własnych słów, złośliwi [w stosunku do mnie], nazwali by to prostackim. Dlaczego ?, bo to jak polowanie ministra Szyszki [strzelanie do ptaków wypuszczanych z klatek], prostackie, prymitywne i okrutne, a jednak potrafi sprawić radość, cóż - nigdy nie twierdziłem, że jestem wolny od wad.
Ad rem - bo odbiegłem od wątku, Mądrzy ludzie mawiają, żeby wpierw nauczyć się chodzić a dopiero potem latać, nie odwrotnie.", inni mądrzy ludzie mawiają "Gdy znajdziesz szansę pamiętaj, żeby rozwinąć skrzydła i latać.".
"A zastąpienie papierowego pieniądza bankowym w 100% to 100% towa inwigilacja Twojej...", oczywiście że tak - poza dwoma małymi "ale...", nigdy jeszcze nie zbudowano zamka, którego nie dało by się otworzyć wytrychem (i tak BTW, obawiasz się czegoś ??, ty - praworządny katolik).
"Ja pozostanę przy swoim.", nie - nie pozostaniesz, świat (rozwijający się) wokół ciebie, ci nie pozwoli, a ty nie masz na to na wpływu, jeśli sądzisz że jest inaczej, to z twoją realną oceną, otaczającej cię rzeczywistości, jest dużo gorzej, niż można by podejrzewać po twoich wypowiedziach.
Widzisz, mógłbym z tobą porozmawiać ale różnica pomiędzy tobą a Laowai, polega na tym że on ma poglądy (jakie ma, takie ma, ale ma), a kiedy ma dobry dzień, potrafi o nich pisać. Ty zaś jesteś piiiip, inwektywy sobie daruję bo moderacja będzie musiała usunąć, a jak ktoś chce się pośmiać, z tego jak cię ładnie (za chamstwo), strollowałem - niech zerknie do tego wątku, dalej cię dup@ boli ?? :-) http://mackozer.myapple.pl/posts/13658-hyperburner-dla-ios-za-darmo
A to prywatnie - ode mnie (umieszczam w osobnym wątku, bo gdyby moderacja musiała coś usunąć, to szkoda by mi było mojej pisaniny), ale jakoś się nie mogę powstrzymać - od pewnego przesłania ;-).
adult photo sharing
certificity.com
Rozumiem dobre intencje Papieża Franciszka, ale uważam, że postęp technologiczny nie ma związku z równością ludzi, czy też tzw. sprawiedliwością społeczną.
Kiedy coś takiego czytam, nie mogę się powstrzymać, wiesz ? (obiecałem sobie niczego tutaj nie komentować, ale skusiłeś mnie i zrobię dla ciebie wyjątek - TYLKO dlatego, by udowodnić że nie masz racji, oraz (a raczej, co więcej) jak wolno pracuje twój umysł). To że taki konserwatywny katolik jak ty, nie zgadza się z papieżem "lewakiem", niczym dziwnym akurat nie jest, ale (co zabawniejsze), tutaj akurat nie o religii chciałem napisać.
"Młodzi ludzie często mają trudności z czytaniem zwykłej papierowej mapy albo napisaniem ręcznie wypracowania,...", zdajesz sobie sprawę, mój myślący inaczej przyjacielu, że w postępowej Finlandii i Szwecji, wprowadzany jest w niektórych szkołach pilotażowy eksperyment ?, dzieci będą uczyły się tylko podstaw pisania ręcznego, całą resztę materiału będą przerabiały w formie elektronicznej.
Finowie i Szwedzi i ich (durni i ograniczeni, jak zgaduję - twoim zdaniem) włodarze, uznali iż, jest to w dzisiejszym świecie o wiele bardziej efektywna forma edukacji, a wspomniane pismo ręczne - będzie im potrzebne marginalnie, w przeciwieństwie do szybkiego, sprawnego, pisania na wszelakich urządzeniach elektronicznych.
Można by zapytać, jaki to ma związek ze sprawiedliwością społeczną ?, bardzo elementarny moim zdaniem, postawi te dzieci na równym poziomie edukacji, na tych samych szczeblach rozwoju, nie jak w zacofanej Polsce, w której jeśli dziecko nie dysponuje prywatnym sprzętem, to po ukończeniu szkoły, wprawdzie umie pisać, ale tak naprawdę jest analfabetą.
Odwołując się ponownie do przykładu Szwecji, oraz rozwoju postępu i edukacji w miarę rozwoju naszej cywilizacji, oraz związku wymienionych - ze sprawiedliwością społeczną. Zamiast lekcji religii (lub jej polskiej wersji PiSetyki), czy nauki pisania ręcznego, dzieci we wspomnianej Szwecji będą uczyły się w szkołach programowania, oraz jak rozpoznać "fake news", czyli przykładowo - począwszy od bzdur jakie wypisujesz częstokroć ty (patrz tekst powyżej), poprzez informacje rozpowszechniane na Twitterze - przez podobnych tobie, np. "Pijana córka posła Szczerby (PO), rozbiła luksusowego Lexusa, na rondzie w Warszawie!, a w mediach cisza!!", cisza była - faktycznie, bo poseł Szczerba nigdy nie miał córki.
Podsumowując, odwołam się jednocześnie - do twojego podsumowania "A technologia? Fajnie, że idzie do przodu, ale co to ma wspólnego ...", ze sprawiedliwością społeczną ? (bo jak sądzę to miałeś na "myśli"), poza faktami które wymieniłem (równy poziom edukacji, oraz poprawa jej poziomu, zrozumienie nowych form przepływu informacji - w "nowym świecie"), można by dodać np. fakt, że rzeczony papież Franciszek żyje (ma połowę płuca, precyzując jedno płuco, "jedzie" na wspomaganiu), tak jak i setki tysięcy ludzi.
TO jest SPRAWIEDLIWE SPOŁECZNIE (mam na myśli fakt, że tego typu zabiegi tanieją i są praktycznie ogólnodostępne), to między innymi (w ramach poprawy stanu sprawiedliwości społecznej), daje nam postęp technologii !! (którego [nie mogę się powstrzymać by tego nie dodać], nie mieli byśmy, gdyby rządzili nami ludzie - "myślący", podobnie jak ty.)
Dla niedowiarków, postępu, technologii i Szwecji (że uparcie wspomnę ją po raz trzeci), macie w portfelach banknoty, prawda ?, macie ich coraz mniej (mam na myśli karty - nie bankructwo), ale wiecie dlaczego je macie ? "...Dlatego w 1668 roku powstał Szwedzki Bank Państwowy, w którym Szwedzi mogli deponować swoje platmynty (monety). W zamian bank wydawał im pokwitowania, które w każdej chwili mogli wymienić na miedź.". Oni mieli pierwsze banknoty w Europie. Mówimy o tej samej Szwecji, w której w najbliższych latach, planuje się wycofać gotówkę z obiegu...
http://www.rp.pl/Edukacja/170319444-W-Szwecji-beda-uczyc-programowania-w-podstawowkach.html
https://www.nbportal.pl/wiedza/numizmatyka/historia-banknotow/historia-banknotow-na-swiecie
EOT - tak na serio, napisałem co napisałem, by udowodnić (po raz drugi), że Laowai jest bardzo ograniczonym człowiekiem - bo jak trzeba być ograniczonym, by sprowadzać postęp technologiczny i edukację, do migrantów i iPhone... ?.
"Co do migrantów, technologia im losu nie poprawi. ... Jeśli nie będą chcieli to tego nie zrobią i iPhony nie mają tu nic do rzeczy." .
Dysputy oraz 3 metrowego wątku (na 100 %), prowadzić nie zamierzam. Jeśli kogoś rozbawiłem, spowodowałem zmianę stylu postrzegania świata, lub czegoś nauczyłem - to fajnie, jeśli zaś nie - to wasze życie..., równie dobrze możecie pomyśleć "O k%#@a, znowu ten wariat się płodzi... ;-)" THE END
Robię sobie "brejka" od myapple, po pierwsze przesadzam (albo mam dużo pracy, albo kilka godzin nudy, a wtedy mnie ponosi, znaczy piszę i piszę, często dużo za dużo).
Poza tym (nie mam na myśli kolegi powyżej), ale mam ostatnio pecha, jak nie maniakalni obrońcy pedofili i wiary katolickiej, to "ultra/tech/fachmani", niczego sensownego łajza jedna z drugą w życiu na tym forum nie napisała, a jedyne co robi, to stara się za wszelką cenę udowodnić mnie (i wszystkim innym), że się mylą (a ja zadziorny jestem i wkręcam się w trolling, dużo poniżej poziomu który powinienem akceptować, mam na myśli akceptację siebie i swoich wypowiedzi).
Zostawiam więc Waszą Lordowską Mość i całe te Ankh (a bardziej Morpork), wpadnę się pośmiać w październiku na premierę iPhone. Lubię wymieniać poglądy i podobno potrafię, jak mnie kiedyś skomplementowałeś (do dzisiaj się wstydzę 😊), ale tutejsze towarzystwo prawdę zaczyna mnie momentami irytować (ja ich pewnie też, bo wiem że mnie też "niekiedy" nosi i "czepliwy" bywam ;D).
Poza tym (co tak naprawdę przeważyło), duży kontrakt (największy jak dotąd w życiu) mi się zaczyna, ergo nie będę się angażował w przepychanki słowne, kosztem swojego umysłu, którego będę potrzebował w 110%, gdyby ktoś skakał Ci za wysoko, poniżej zostawiam wsparcie ;D.
Regards, M.
Aargh, to odgłos mojej śmierci, umarłem przytłoczony twoją argumentacją :-). Mała sugestia, Xanax, poproś pana doktora, podobno dobre, amerykańskie jak iPhone, Big Mack czy Coca-Cola, a ułatwi ci życie o wiele bardziej niż dowolny komputer czy telefon. Miłego wieczoru :-)
Zarzuty stawia mój przyjacielu prokurator, są one poparte materiałem dowodowym, to tak w kwestii określeń. Dlaczego to ująłem w prawniczy sposób, bo jak prokurator przedstawiając zarzuty np. we wniosku o tymczasowe aresztowanie, napisze jakąś bzdurę czy popełni ewidentny błąd, to Sąd nawet nie rozważa jego zasadności - tylko wypuszcza zatrzymanego a prokurator dostaje opi@rdol, raz od sędziego (za zawracanie d...), drugi raz od szefa prokuratury, (za danie d...).
Podsumowanie - napisałeś " c) slo-mo 960FPS to gimmick, w dodatku ograniczony do ilu? 1/16 sekundy?", nie nie jest to prawdą - jeśli chciało by ci się obejrzeć film który wstawiłem clip trwa 6 sekund czasu rzeczywistego (czas filmowania to 180 milisekund, dla precyzji), poza tym wszystkim oglądającym się podoba, patrz komentarze pod clipami na YT.
"Ramki chyba jeszcze większe niż w iP... ", nie - nie są większe, 9 godzin wcześniej, kilka postów wyżej wstawiłem dokładne rozmiary w milimetrach, XZ P. vs iPhone 7+, to że jesteś ograniczony do swoich przemyśleń, to nie mój problem, drugi raz tego robić nie zamierzam. Poza tym - określeniem" chyba" możesz dociekać, np. czy ci się dziewczyna (lub chłopak) puszcza, urządzenia się mierzy i jest odpowiedź.
"... bateria przy tym ekranie nie nastraja optymizmem." i jak ci mam odpowiedzieć na ten merytoryczny "zarzut" geniuszu technologii, że mnie nastraja ?, dobrze - mylisz się, mnie nastraja (ponieważ posiada funkcję Stamina, oraz co najmniej 2 inne, unikalne patenty Sony, dotyczące zarządzania energią).
Dlatego właśnie nazwałem to "bełkot, mało merytoryczny a bardzo emocjonalny", co w całej rozciągłości podtrzymuje. EOT - ponieważ rozmawiać z tobą nie mam o czym, chęci na to nie mam również.
A czego innego się spodziewasz po "Chórze Marudnych Wujów" pod wezwaniem mya.pl, to już prędzej ja pochwalę - jak faktycznie błysną (nie szukając na siłę, drugiej dziury w d...), jak niektórzy tutejsi - co to mają iPhone (rzekomo) z dziada/pradziada, a z Jobsem wódkę pili. Dwie uwagi (żeby nie było za słodko), przez ostatnie 3 lata to się nad tym designem (i jego zmianami) nie natyrali, druga - pamiętasz że masz się nie napalać i nie kupować przed upływem 3 miesięcy (rozmowa w wątku o odpadającej farbie z black'ów), jakiś babol zawsze może im wyjść, a jak Ty stracisz wiarę, to świat będzie smutniejszy, lubię maniaków ;-) (to nie pejoratywne określenie [tu i teraz], tak dla jasności dodam).
Xeon w wersji E3-1285v4, kosztuje 3000 (złotówek), a tam ma być v6 Kaby Lake, Radeon RX4xx czy RX5xx - nie wiadomo ?, NVMe SSD (tylko ?), monitor, płyta główna, nowość. Kwestia rozmiarów i rozdzielczości LCD, jak będą 21,5" FHD to może, może, jeśli tylko 25"~27", to w cenę poniżej 7999~9999 pln - za bazową wersję - nie wierzę.
Jeden z gustem, znaczy dwóch - bo i ja 😎, o - jest i 3 :-), kolega squnqs się właśnie dopisał, dobra przegłosowane, Tiiim ! - robimy takiego 📱jak na obrazku w artykule !.
@PS. (bo początek to trochę bełkot, mało merytoryczny a bardzo emocjonalny, a ja nie jestem twoim psychologiem), napisałem u góry"...pierwszy na świecie telefon z wyświetlaczem 4K, 5,50" IPS z obsługą HDR, 2160 x 3840 px, 801 ppi (we wszystkich zastosowaniach),...", ostatni zwrot - ten w nawiasie, to te znaczki (), oznacza że tym różni się od Z5 Premium - że ma "real 4K".
Jaki (i czy naprawdę) ekran 4K, oraz przy jakich (tylko) zastosowaniach miała Z5 Premium - poczytaj sobie w internetach, nie płacą mi za doszkalanie "fachowców" :P, miłego czytania.
http://komorkomania.pl/31617,sony-xperia-z5-premium-4k-fullhd
Intel Xeon E3-1285, pytanie - v3 (Q2'13) czy v4 (Q2'15), pytanie o tyle uzasadnione - ponieważ np. do "nowych" Mac Pro - modelu sprzed 2 tygodni (sic!), trafiła wersja (inna niż ta, bo E5), ale E5-1650V2 (Q3'13).
AMD też właśnie zmienia serię Polaris, RX460, 470, 480 - idą out, wchodzi seria "5" po upgrade, ciekawe która trafi "pod strzechę" nowego iMac'a.
Edit:W materiale źródłowym* , jest mowa o "E3-1285v6", jest tylko jeden mały problem, nie ma takiego procesora... http://lmgtfy.com/?q=E3-1285v6
Jeśli szanownego Redaktora to bawi, to możesz wysłać maila z poprawkę do połowy redakcji portali technologicznych w Necie :-), dowód - http://lmgtfy.com/?q=E3-1285v3 oraz http://lmgtfy.com/?q=E3-1285v4, występują w spisie procesorów Intela, E3-1285v6 - nie występuje.
*- http://www.digitimes.com/news/a20170412PD203.html
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit2:Jeśli w tamtym artykule napisałeś "E3-1285 V6 (nie ma ich jeszcze na rynku)", to napisz to proszę łaskawie w tym również - bo jednocześnie mam rację i robię z siebie idiotę, a to jakby paradoks :P :-)
http://myapple.pl/posts/13631-pierwsze-informacje-o-nowych-imacach-i-macu-mini
To za karę, że userzy są niegrzeczni, dlatego Apple każe im tyle czekać. Edit: Tak wygląda właściwa forma korekty, inaczej inni wychodzą na idiotów, a to wcale nie prawda.
Papież Franciszek o rozwoju technologii i nauki – wystąpienie TED Talk
Moim zdaniem jest sens czytania mojego wpisu, ponieważ w przeciwieństwie do twojego - przedstawia rzeczywiste aspekty tematu
"Rozwój technologii i postęp nauki a sprawiedliwość społeczna".
Ty (zwyczajowo) skróciłeś temat, do arabskich migrantów i ich iPhone, co moim zdaniem jest - nawet nie uproszczeniem, które to "nawet nie uproszczenia" mają swoją nazwę, jak i ludzie tymi kategoriami "myślący", którego to określenia użyłem, brzmi ono "ograniczony" .
Nie odwołałem się słowem, do aspektu religii czy też roli / funkcji w kościele katolickim wypowiadającego się, oraz - tak, zadałem sobie trud, by przeczytać twój post i zauważyć że nie zgadzasz się z panem Jorge Mario Bergoglio.
To, że nie zgadzasz się ze wspomnianym panem Bergoglio, wcale dziwnym nie jest, co więcej - mam wrażenie, że zachodzi tutaj zjawisko - zwane w psychologii "projekcją", tz. zarzucasz mi że mam zasadę "Laowai = dowalić", a w mojej opinii to raczej ty, nie zgodził byś się nigdy ze zdaniem pana Bergoglio, tak dużo różnic (pomimo wspólnej wiary) was dzieli.
Napisałeś stek bzdur, byle odwołać się do nienawistnych ci arabskich migrantów - którym to Jorge Mario Bergoglio - w dowód swojej pokory i szacunku umył nogi, z okazji waszego święta.
Twój post jest imo ledwo zgodny z tematem, a ty po przedstawieniu takiego zestawu mądrości, nie bronisz ich założeń, tylko zarzucasz mi że piszę referaty ?. Tak, piszę - ponieważ temat imo jest wart referatu, rzeczywistego (nie tak uproszczonego, jak mój post), lub nawet książki.
Podsumujmy - skłamałeś ⇧ że moja odpowiedź na twój post, miała cokolwiek wspólnego z kościołem katolickim (nie mówiąc już o jakimkolwiek ataku). Napisałeś średnio mądry post, ledwo co na temat, a nie mając jak go obronić - atakujesz mnie - przeinaczając fakty. Moja rozmowa z iPhone HAL - jest moją rozmową z iPhone HAL, a z odpowiedzią na twój post nie ma nic wspólnego.
Na dobre maniery nie zasługujesz, choćby z racji obserwacji twoich wpisów na tym forum, tego niestety udowodnić nie mogę (ponieważ wpisy te zostały usunięte). Na ataki ad personam, zasłużyłeś tym samym - czym nie zasłużyłeś na dobre maniery, swoimi atakami ad personam - w stosunku do innych użytkowników forum.
Koniec, kropka, wróć do (intelektualnego) żłobka.
EDIT: P. S.
Szczęśliwie są w tym kraju, jeszcze myślący ludzie, co najciekawsze, "Marsz Nauki" jest organizowany przez organizacje ateistyczne, a przedstawiane na nim tezy są bardziej zgodne z opiniami papieża Franciszka, niż Laowai https://youtu.be/s_NVvNvptiA