A kto ci powiedział że nie możesz ?, to tylko kwestia interpretacji prawa, mam na myśli :
opcja 1. "prawo stanowione przez ustawodawców jest święte, koniec",
opcja 2. "prawo to coś w stylu zakładu - złamię i wygram, piję szampana, przegram - pierdzę w pasiaki",
wybór (jak i wszystkie wybory w twoim życiu), należy do ciebie, a że inni mają fory ??, tak - świat jest taki niesprawiedliwy... lol
News z dzisiejszego poranka, next.gazeta.pl, 20.06.2017 r.
Amerykańska firma analityczna, posiada (posiadała, bo teraz ma je każdy kto chce) dane p.t. "...adresy, daty urodzin, numery telefonów oraz informacje o poglądach politycznych prawie 62 procent amerykańskiej populacji. ... Dokumenty zawierały nie tylko dane osobowe wyborców, ale również informacje na temat ich poglądów politycznych, wyznawanej religii, a nawet stosunków do takich tematów jak broń palna, aborcja czy badania nad komórkami macierzystymi.", to co posiada CIA, etc. ?.
Wniosek, imo - ten kto uważa że agencje nie mają dostępu do WSZYSTKIEGO, do czego chcą mieć dostęp, jest równie naiwny, jak ta owieczka - z żartu powyżej "For Gods sake, Trevor, always you with that conspiracy stuff!"
(@ Redakcja, jeśli umiecie (i chcecie), to zróbcie z tego (⇧) linka plz, bo mnie się nie udaje - a wydaje mi się że ciekawe)
Diablo II i Warcraft III też, nazwij mnie sentymentalnym dziadkiem ;-), ale wszystkie 3 pozycje Blizzarda raczej kupię (SC, D II, WC III). http://pclab.pl/news74591.html
Thx, nawet ładne, bezapelacyjnie jedyna część składowa iMac'a Pro, która będzie w moim posiadaniu :-)
Historycznie oczywiście macie rację - pierwszymi "seryjnymi" komputerami z gui były Alto i "Star" Xeroxa, ale gdyby uparcie czepiać się "kto stworzył ideę, a kto ją skopiował" to przed nim był - w 1968 r. Douglas Englebart z NACA Institute (przodek NASA), uważany przez źródła historyczne z twórcę idei gui z myszką, klawiaturą i przede wszystkim oknami.
Gdyby ktoś chciał być mega-dokładny, to bezapelacyjnie pierwszy/m (gui) był w 1963 Ivan Sutherland z systemem graficznym Sketchpad, za co dostał w 1988 r., 250,000 usd i nagrodę Turinga "Za pionierski i wizjonerski wkład w grafikę komputerową, którego początkiem był Sketchpad i jego dalszą kontynuację".
Lokalna karta Lebara, wstawiłem powyżej - 29.90 CHF za 3 GB (116 zł), darmowe lokalne połączenia (do 10 min. każde), rozmowy międzynarodowe - za 6.90 CHF możesz wykupić 60 min. a za 14.90 CHF - 180 min., www.lebara.ch
Pracuję jako "wolny strzelec", jadę na wakacje = mam wyłączoną "opcję praca", dzwonię tylko do rodziny/znajomych, czyli dokładnie tak jak mówisz - wtedy nie przeszkadza mi że za 2 tygodnie tą kartę wyrzucę, a bawiło mnie, kiedy siedziałem nad basenem w Egipcie i gadałem po 30 minut (20 centów amerykańskich za minutę, to nie 10 zł), a towarzystwo (jak kiedyś podsłuchałem), się śmiało "ten to się zdziwi kiedy wróci do Polski i zobaczy rachunek" :-).
W EU to już od dawna nie ma znaczenia, od lutego mam abonament w T-Mobile, jest tam coś takiego jak "strefa T-Mobile", generalnie jeszcze przed zmianami w roamingu, był roaming no-limit i 1 GB na okres rozliczeniowy - w dużej części krajów Unii.
A jeszcze wcześniej, miałem dwa "stałe" numery, polski abonament i holenderski prepaid (bywam tam zawodowo, ale nieregularnie), kiedy byłem w NL, włączałem za 20 € 1000 minut na całą EU = dzwonisz z terenu NL gdzie chcesz w EU (stacjonarny czy mobile, bez znaczenia), wychodzi 2 € centy czyli 8 groszy za minutę, więc śmiech na sali, a że nie zmieniałem tego numeru - nie było problemu, kto miał go mieć, ten miał. Odbieranie na polskim numerze po 5 groszy za minutę, też nikogo nie doprowadzi do bankructwa. Da się :-).
Sprawdziłem w T-Mobile, bo mam prywatnie - Szwajcaria = 36,30 zł za 1 MB :-), minuta (in/out - bez różnicy) 4,94 zł.
https://snowspot.eu/pl/artykuly/oszczedz_na_roamingu_w_szwajcarii/ - Lebara 3 GB = 29.90 CHF, 10 GB = 79.90 CHF.
Odebrałem mms'a w Egipcie, 16 pln :-). Lokalne karty pre-paid zawsze są rozwiązaniem, w tym samym Egipcie kupiłem Vodafone, nie pamiętam cen sprzed 4 lat czy 5 lat, ale dzisiaj np. local minute rate (to mobiles or landlines ) - 0.25 LE = 0,015 $, international minute rate - 3.5 LE = 0,20 $, Data 1 MB - 1 LE = 0.06 $.
W porównaniu do Polskich w roamingu - 10 zł/min. i 3,63 zl co 100kB (osobno za dane wysłane i odebrane), hmm... :-)
To chyba jedyny powód, by kupić (jadąc do CHF), kartę Virgin. Polski Virgin Mobile jako jedna z nielicznych sieci, nie wprowadziła (wcale) roam @ home, na dodatek sieć opublikowała żenujący list, że to "w trosce o klientów" ;D *.
Fakt, 0,29 zł za minutę to żadne pieniądze (ale dlaczego mam je płacić ??), ale już na przykład 0,12 zł za 1 MB, to (od 15 czerwca) cena z kosmosu, 1024 x 0,12 = 122,88 zł za 1 GB, większość sieci ceni sobie 1 MB od 0,02~0,06 zł.
Oczywiście - o jakimkolwiek darmowym pakiecie MB/GB w Virgin Mobile, można zapomnieć - prepaid czy abonament, bez znaczenia, tz. Virgin Mobile sucks.
Po mojemu nic z tego nie będzie (bo imo to nie "zasady" są celem). Instagram nie jest instytucją charytatywną (dzięki influencerom ma miliony odwiedzin). Ergo - prywatnie uważam - że to próba wyciągnięcia łapki po kawałek tortu (najpierw postraszymy, a potem powiemy 3%), a nie zmiana polityki.
Poza tym, jak zabronić komuś robienia sobie zdjęć w (drogich) ciuchach ?, czy udowodnić - że robi to w celach reklamowych, paseczki na logo marki (jak X na sutkach), bez żartów :-), akcje Instagrama poleciały by na pysk.
A żeby ci lepiej zapadło w pamięć (wersja skrócona), to (⇩) jest Demi de Boer (córka znanego holenderskiego piłkarza/trenera). Demi de Boer robi sobie zdjęcie w sukience, wrzuca na Instagrama = 10.000 lasek {natychmiast!} chce mieć taką sukienkę (bo im się wydaje, że będą wyglądały jak ona). Demi de Boer = influencerka.
A poważniej - wg. rankingu branżowego, polska czołowa blogerka/influencerka, czyli Julia Kuczyńska, znana bardziej jako Maffashion, zarobiła dla reklamodawców 65 mln dolarów * .
Wnioski, A. jest się o co bić (bo ze 3 dolce za to dostała), B. to kryptoreklama, bo jak (bardzo wyczerpująco i sensownie) ujął to red. Zięba, nikt z nich (influencerów), oficjalnie niczego nie reklamuje.
Co nie zmienia postaci rzeczy, że moją prywatną opinią jest - to próba wyciągnięcia pieniędzy od reklamodawców/influencerów dla Instagrama, a nie ochrona (biednych i nieświadomych ludzi), odwiedzających Instagrama - przed kryptoreklamą.
Ktoś w Instagramie doszedł do wniosku, "chwila..., influencerzy zarabiają za reklamowanie, koncerny zarabiają na sprzedaży, a my ??, darmowy płot do rozlepiania ogłoszeń ??, NOPE !".
* - http://wwd.com/business-news/media/20-most-influential-bloggers-10759942/
True, też z chęcią zobaczył bym coś naprawdę nowego (ploty były..., wiem - zawsze są)
https://www.macrumors.com/2017/01/19/iphone-8-wireless-charging-supplier-lite-on/.
Tak btw, mówi nam to coś o projekcie - tz. jeśli nie mają czegoś "w rękawie" (ład. bezprzewodowe), to ład. indukcyjne wyklucza "blaszany" tył, znaczy prosto = bliżej mu będzie (wizualnie) do iP 4s niż 6s/7. Albo i nie... ;-) http://myapple.pl/posts/9373-ladowanie-bezprzewodowe-w-iphonie
Prawda :-), Age of Empires celebrates 20 years with a 4K remaster
https://www.notebookcheck.net/Age-of-Empires-celebrates-20-years-with-a-4K-remaster.226840.0.html
"Obcego" mam edycję kolekcjonerską na DVD (4 szt.), będę musiał zrobić jakiegoś rip'a do wersji cyfrowej, bo niedługo (np. za 5 lat, bo teraz jeszcze mam), nie będzie na czym (sprzętowo) tego zobaczyć.
Zostaw naczelnemu - co naczelne, my naczelnymi nie jesteśmy - ja to troll, Ty też bardziej gad ;-)
Literówka K.K. wymagała twojego komentarza (z uśmieszkiem), twoja literówka wymagała mojego komentarza (bez uśmieszku - ale złośliwego), widzisz w tym jakąś niesprawiedliwość ??, kiedy ktoś zrobi błąd - to należy go, a. poprawić, b. uśmiechnąć się - zrobiłeś to ty, zrobiłem to ja.
"Jak Kali ukraść komuś krowa to być dobrze, a jeśli Kalemu ktoś ukraść krowa to być źle" :-)
EOT (znaczy = nie będę ciągnął tego wątku).
Nie trafisz, nie zrozumie, to tak - jak ten poprzedni - od "chore".
To ten typ - kiedy ktoś jemu ładuje się w życiorys z "dobrymi radami", ew. komentuje (chamsko), jakieś jego zachowanie - to by go zjadł. Za to, "mentorskie" wypowiedzi "mędrca", na temat "głupoty innych i świata" (w kontraście z jego mądrością). Ooo - tak!, to mógłby godzinami.
Ja też lubię cytaty, "Internet to sieć, która nic nie rozumie, jeno informacje przesyła i strony ze sobą łączy, zaś wzrastająca na całym świecie ilość „ekspertów”, którzy chcąc się „wykazać”, produkują mało albo nic niewarte wyniki swoich przemyśleń jako „nowe hipotezy naukowe”, jest tym samym, czym piasek i muł, który z wielkich zbiorników wodnych kieruje się ku turbinom i gdyby nie specjalne urządzenia filtrujące, wnet by wszystkie turbiny „zatkało”."
"Każda bez wyjątku nowa technologia ma awers korzyści i zarazem rewers nowych, nieznanych dotychczas bied."
Stanisław Lem, "Bomba Megabitowa"
EOT (bezapelacyjny)
Touche!, po raz wtóry, poprzednim razem (Ciebie w tekście a mnie w komentarzu), na "siatkówce" złapał "marci4", w "Jutro premiera Galaxy S8, czyli co dostaną użytkownicy nowych smartfonów Samsunga?". Wypadało by sobie kupić lecytynkę, drogi redaktorze ;-)
Z MBP (2016), był bym ostrożny, nie oszczędzaj 10/20 czy 50 €, bo jak coś pójdzie nie tak, to serwis Apple nie będzie używał wazeliny w stosunku do Ciebie (jeśli rozumiesz przenośnię, brr... :-/ ).
Opinie na temat usb-c i tej ładowarki (Aukey) są podzielone, podejrzewam po prostu - iż przy większym poborze miewa problemy, tablety/telefony ok, ale MacBook - ja bym się bał, żeby nie było że wymyślam - zerknij na strony Amazona US/UK, customer reviews PA-Y6 są bardzo różne - your choice, ja bym posłuchał (⇧) Jotka, zbanowany czy nie - imo mądrze gada.
?? - https://www.anker.com/products/A2053111 = Anker USB Type-C + 4 x USB Type-A, 2,4 A
EDIT: Po pierwsze ANKER > Aukey, bezapelacyjnie (customer reviews Amazon US), po drugie - imo ważniejsze - jego producent uważa go/ją za dedykowaną ładowarkę do MB (wg. opisów ludzi - MBP też działa), Aukey w swoich sugestiach użycia, poza tablety/telefony nie wychodzi.
Ja.. to czytam może nie za dobrze, ale na stronie Xtorm wklejonej (⇧) przez red. Ziębę dotyczącej XPD11 - Xtorm Cube USB Power Hub, jest napisane (4x 2.4A output + 1x Qualcomm 2.0 Quick Charge), więc QC 3.0 sobie kolega dosztukował, lub missclickiem pomylił modele - XPD16 - ma QC 3.0 (69€) (ZAWSZE, dokładnie sprawdzam co piszę).
Miałem ją w rękach przez kwadrans, opisowo - hmm, estetyczna, imo ładna, lubię szarości w tym odcieniu, wstających wytłoczek z wtryskarki nie stwierdzono ;-), obraz jest podobno wart więcej niż 1000 słów, więc proszę.
8000 mA, czyli po ludzku = 8 amperów, dobra moc. Ale... jest jej brat/siostra bliźniak (jak znam życie u tego samego {w ChRL} producenta robione, nawet dioda jest w tym samym miejscu), tylko że ten "mój" jest brandowany, przez austriacką firmę Arctic (firma z kilkunastoletnią tradycją, coolery PC, zasilacze, kable, etc.).
Parametry dokładnie te same, 8000 mA czyli 8A, 5 gniazd łącznie, jedno z Qualcomm Quick Charge 2.0 = 112,58 złotych w PL bez proszenia i kodów, 24 miesiące gwarancji. Sorry red. Z., wiem - jestem łajza i psuję zabawę ;-), dla kolegi ostatnio szukałem, dlatego jestem taki "kumaty".
p.s. - APWCH00017A + wujek Google
Apple AirPort nie do pokonania przez CIA
Instalowali patche, bo NSA zmieniało format bazy danych ;-)