Komentarze longmanus Usuń wszystkie komentarze

Ten, jak nie bladym świtem, to ciemną nocą :p. Nudzi Ci się, co? :-). W mojej strefie czasowej, bida z nędzą panie, mój 386sx 20 MHz, 15 minut mielił tą tapetę, żeby ją dostosować do mojego (640x480) pulpitu :-). Idę spać.

Prawda, mechaniczne klawiatury są ponad ocenami (sam używam), nie prawda - że istnieją tylko 27 letnie (oczywiście, jeśli masz na myśli oryginał Apple = masz rację).

https://www.imore.com/best-mechanical-keyboards-mac

Ja - to NIE "fejk konto" Iro ;-), ale ok, kup sobie A4Tech - jeśli taka Twoja wola ;D.

Ja prywatnie - wybrał bym coś ładniejszego, dla przykładu K750 Logitech, $59,90 to nie majątek

(a przy okazji, możesz "przyświrować" - jaki to jesteś solar ECO ;D).

https://www.apple.com/shop/product/H7332LL/A/logitech-wireless-solar-keyboard-k750

Butelka (wirtualna , niestety :-/), dowolnego napoju który kolega lubi pijać, tak po prostu - z sympatii i za rozsądek - bijący (imo) z powyższych wypowiedzi.

"Warto jednak pamiętać, że to dziecko może mieć zarówno 5 jak i 50 lat.", wiedz mój drogi redaktorze, że pomimo moich 45, kusi mnie wydanie tych 999 pln ;-). W październiku mam urodziny, przemyślę temat ;D

Poprawcie mnie, jeśli się mylę - to klawiatura firny ... Google ?, mam rację - prawda ? ;-)

Dla ludzi korzystających z Windows ? ;D (chamówa odrobinę tak btw i zły ruch - ludzie ich znielubią za takie "akcje", a majątku one im nie przyniosą, treść artykułu tym razem mam na myśli, oczywiście)

A po co zmieniać ??, po październiku i tak flagowym produktem Apple, będzie Galaxy S8 (tylko z jabłkiem z tyłu) i iOS w środku ;D

EDIT - Note8 (tak się jego nazwę podobno pisze = "Note8" bez spacji = coś a'la pętla Mobiusa, megalomani ;D), na najbardziej prawdopodobnym renderze.

Pan Mooops123 widzę klasycznie: "Szuka wuja do zupy, ale ani 0,1 grama merytorycznego komentarza". O, przepraszam - jedno zdanie wtrącone na koniec, by nie dać powodu do usunięcia tego bezwartościowego śmiecia (ten "post" mam oczywiście na myśli). Niech ktoś (K.K. plz Cię ładnie), uwolni świat od tego "pisarza".

Powód do zmiany jest jeden, to (na razie, czyli do keynote) o wiele nowocześniejszy telefon, recenzja Galaxy S8+ w wykonaniu K.K., na myapple .pl dowiodła tego dobitnie.

Oczywiście zakładając, że komuś odpowiada Android (jak mnie, dla przykładu).

http://myapple.pl/posts/13739-samsung-galaxy-s8-chapeau-bas

Ya y@bię, normalny człowiek na forum myapple, +10 dla kolegi.

O widzisz, jak podyskutować rozsądnie, to znajdziemy "punkty styczne", miłego dronowania :-)

Nie do końca rozumiesz (bo nie masz prawa rozumieć), ten komentarz wygląda na prostacki i chamski, ale jest kierowany do pewnego odbiorcy, on sobie z tego zdaje sprawę, postronni nie.

Odpowiadając na twoje pytanie, to co widać - to alpha bety - tego budynku, poczekajmy aż go skończą, red. Zięba wrzuci - ocenimy, na chwilę obecną, nie - nie widzę niczego niestosownego, w dachu przedstawionym jako MB Air (choćby z racji sentymentów i używanych nadal modeli). Pozdrawiam.

"Shit" powiadasz, cóż - sam bym się nie odważył (bo to nie mój serwis/portal), ale pozwolę sobie zacytować, co napisał kiedyś do ciebie K.K., "Pomyśl, być może myapple, nie jest dla Ciebie..." (aż tak cię duda boli ? {to ty, nie umiesz pisać}, że teraz każdy post - będzie zawierał żale ;D)

P.S.

I nie, nie śledzę cię z uwagą, ja po prostu szybciej czytam niż ty kiedykolwiek myślałeś że można. Tak, ja wiem - że to dla ciebie niewiarygodne :-).

Pamiętam prezydenta Białegostoku :-), oczywiście - jak mógłbym nie :-).

Jak zauważyłeś, bynajmniej nie stoję po stronie opcji "wróćmy do tabliczek glinianych, przecież były takie fajne". Ale to co napisałem o skupieniu, to nie teorie tylko praktyka.

Trudno mówić o izolacji od internetu, człowiekowi który ( jak ja), spędza około 12h dziennie, przed dwoma 24" monitorami, oraz ma 3 niezależne łącza internetowe :-), ale chodzi mi o multitasking, tz. przeładowanie wielozadaniowością, powoduje w pewnym momencie "overload" i zamiast być bardziej produktywny, stajesz się mniej, a niekiedy przysłowiową "kroplą przepełniającą kielich", jest np. Twitter czy nawet sms.

To co robię zawodowo, ma coś wspólnego z giełdą i kontraktami terminowymi, to bardzo intensywnie angażująca umysł praca, po latach (od 2005) obserwacji, doszedłem do stanowczego wniosku "niekiedy mniej = znaczy więcej i lepiej", to tylko kwestia doboru twojego własnego "poziomu przetwarzania", którego dobranie - jest imo kluczem do sukcesu.

Udowodnię to na przykładzie, gram niekiedy w pokera on-line, mój "maksymalny zasięg" to 4 do 6 stołów, to zależy od typu gry, np. holdem czy omaha, cash game czy turniej, jest dużo zależności. Bezapelacyjnie, poniżej 3 stołów się nudzę, gra robi się za wolna, oczywiście są wyjątki - ważny turniej czy bardzo wysokie stawki, wtedy wystarczy jeden - i tak cała moja "moc przetwarzania" jest skierowana na niego :-).

Ale do celu, ten gość poniżej, to Kevin "WizardOfAhhs" Thurman, gra sesje na 24 stołach jednocześnie, zarabiając na tym pieniądze, ale nie w milionach dolarów clou (żartuję, oczywiście że chodzi o forsę ;D), wiesz czego mu najbardziej zazdroszczę ?, wiesz :-).

Tak - właśnie jego multitaskingu, umysł tego człowieka, jego zmysł koordynacji i przetwarzania (skutecznych) decyzji - oko/mózg/ręka z myszką - są czymś, za co podpisał bym cyrograf ;D (gdyby istniał diabeł, ofc).

Oczywiście masz rację "Jak nie było Internetu, facebooka, telewizji czy "gier video" to ludzie...". Świat się zmienia - szybko (nawet bardzo), po prostu ewoluuje, pozostaje się cieszyć - że nie jesteśmy "leśnymi dziadkami", czyli ludźmi którzy byli by bardzo zadowoleni - gdyby postęp technologiczny dokonywał się 4 (lub 10) razy wolniej.

Pragną tego z bardzo prostego powodu, ich wolne mózgi za nim nie nadążają. Miłego wieczoru :)

OK, miłego dnia, którąkolwiek masz teraz godzinę :-)

Za sposób i formę wyrazu myśli, można napisać "Hitler!" i "Hitler!", wygląda tak samo, wszystko jest kwestią kontekstu (zapytałeś Jacka Z. w nie swoim imieniu, więc ja za niego pozwolę sobie odpowiedzieć).

Mnie na przykład razi jego odwołanie do nie istniejącej siły sprawczej, która (w przeciwieństwie do tego, co twierdzą niektórzy), nie cierpi - w przeciwieństwie do żyjących i pogardzanych ludzi, którym przedstawiciele tej siły, odmawiają prawa do życia i uczuć. Dostatecznie wyczerpująco ?.

P.S.

Zerknij na raport Kaspersky Lab, do którego linka wrzuciłem w re. do Jacka Z., przemówi do ciebie (i jak zakładam, spodoba ci się). Tylko nawet wierząc w jego prawdziwość (a ja wierzę), nie jest on powodem by cokolwiek, komukolwiek, narzucać. Jest (czy bardziej - może być), powodem do przemyśleń oraz własnego działania.

:-) przecież widzę, o 5.38 rano w sobotę, życia nie masz, czy z imprezy wracałeś? ;-).

Tylko nie pisz proszę - że na grzyby czy ryby... - ludzie w czerwonym Adidasie (nie mam nic przeciwko, sam lubię), NIE jeżdżą na grzyby :-)

Tak, też oglądałem (obecne) zdjęcia z bliska, premiera na jesieni = pogadamy jak wyjdzie.

https://hypebeast.com/2017/6/apple-imac-pro-space-gray-wwdc-first-look Tu są lepsze i z bliska.

Ja nie mam konta na FB (serio), zawiesiłem (myapple pochłania cały mój czas ;D), a ostatnio szczerze zastanawiam się, nad zmianą telefonu (uwaga !), na iPhone SE, z racji jego rozmiaru 4", = wygody i miernego (z racji rozmiaru), dostępu do "internetu treści", który to imo rozprasza.

Teraz mam 5,5" i niekiedy, choćby z nudów "grzebię po necie", a uważam że lepiej by się stało, gdybym poświęcił ten czas na myślenie lub relaks = popatrzeć na niebo czy na trawę, jak rośnie. (Android nie ma niczego sensownego w tym rozmiarze, na Nokię z guziczkami nie zmienię, nie przesadzajmy z tym "powrotem do korzeni" ;D).

Zmieniłem ostatnio Twittera, w ramach ograniczania (niepotrzebnej) komunikacji elektronicznej, a prywatnie jestem dużym fanem (i uważam za prawdziwy), raport Kaspersky Lab (na podstawie badań dwóch uniwersytetów), na temat smartfonów.

https://www.kaspersky.pl/o-nas/informacje-prasowe/2677/wyniki-badania-smartfony-rozpraszaja-nas-i-zmniejszaja-nasza-wydajnosc-w-pracy

Ty napisałeś "...wykorzystuję nowoczesną technologię do zwiększenia swojej produktywności.", ja - dla odmiany - w dokładnie tym samym celu (mówię b. poważnie), ją ograniczam.

"Jeśli nikt z "tym" nic nie zrobi, to przyszłe pokolenia będą niestety - 100% infiltrowane, chorowite, niestabilne emocjonalnie, a na świecie będzie możliwa "odgórna" kontrola nad każdym z obywateli bo wszystko będzie w internecie." - zahaczamy o filozofię i cel istnienia, ale społeczeństwa ZAWSZE były w 100% infiltrowane. Mam wprawdzie na głowie (teraz już tylko wirtualnego), ale nadal irokeza - ale z perspektywy wieku (45) i poziomu oceny społeczeństwa - uważam to za wręcz niezbędne, ponieważ jest pełne durniów - których infiltrować trzeba.

Mądrze napisał/ujął, to (powyżej) red. Jacek Z. - ujmę to odrobinę inaczej, ci którzy są dostatecznie MĄDRZY (nie bójmy się tego słowa), ograniczą to sami, ci dla których jest to kresem możliwości intelektualnych - ok, też super - przynajmniej mają się czym zająć.

Zakładam, że nie jest ci obcy "Limes inferior" Zajdla (jeśli jest, to polecam), drabina społeczna to (wbrew pozorom) dosyć sprawiedliwie ułożona piramida, a że owcom wydaje się złe - że rządzą nimi wilki, to miłe lecz naiwne :-). Poza tym, kolega (pozwolę sobie użyć takiej formy), reprezentuje myślenie utopijne, o wiele nawet bardziej zaawansowane, niż ci którzy poszukują idealnego ustroju politycznego, opierającego się na sprawiedliwości, solidarności i równości.

Co mam na myśli ?, na tym o czym piszesz - nikomu nie zależy, pozbawionym intelektu rządzonym = nie, bo nie rozumieją istoty, nie zrozumieli by nawet idei twojego przekazu (o ile wystarczyło by im cierpliwości, by go przeczytać). Rządzącym = nie, bo nowe formy rozwoju komunikacji interpersonalnej, są dla nich (z różnych przyczyn) bardzo wygodne.

Jeśli zaś na "problemie", czy jego rozwiązaniu - nikomu nie zależy, to = albo przesadzasz i ludzie nie zwariują od FB i pokrewnych, albo masz rację i wpłynie to niekorzystnie na psychikę części społeczeństwa. ALE... tak, czy inaczej, zmiany NIE nastąpią, bo jak już logicznie ustaliliśmy - nikomu na nich nie zależy. Pozdrawiam.

:-) tak, DVI z drewna było by doskonałym rozwiązaniem

Kombinujesz dobrze ale za mała powierzchnia - na wymiennik ciepła dla tak dużej ilości watów. Taka ładna obudowa, jak wkleiłem poniżej, będąca jednym wielkim radiatorem, potrafi odebrać max 65W, tutaj mamy 375W na grafice i 165W procesor + dyski NVMe + ram = +/- 600W

Poza tym, nikt tego nie przeprojektuje bo to (iMacPro) już istnieje, rozdzieliłem zdjęcia powyżej - obrazek który jest pod obrazkiem opisanym Mac Pro (fan) = tak będzie wyglądało chłodzenie iMaca Pro, koniec. Ja się po prostu zastanawiam, jak da sobie radę, skoro inżynier wiodącej firmy tech. - też się nad tym zastanawia - a nie ma ograniczeń obudowy - bo robi to dla PC.