"Zaproszenie na godzinny lunch z Timem Cookiem w Apple Park dla dwóch osób wylicytowane zostało za ponad 688 tysięcy dolarów. Przypomnieć warto, że w poprzednich latach były to odpowiednio 515, 200, 330 i 610 tysięcy dolarów."
Ciekawe jaka jest korelacja tych sum z analogicznym wykresem kursu akcji Apple?
Też macie wrażenie, że na tych filmach nie ma żadnego ruchu, nic się nie rusza, żadna maszyna nie pracuje? Pewnie loty tych dronów są możliwe jedynie po godzinach pracy.
No to poprosimy o kolejną wizualizację.
Dlaczego uważasz to za zaczepkę? Przecież to ciekawa kwestia techniczno-ewolucyjna. Już teraz zliczając liczbę tranzystorów procesora A10 i pamięci mamy chyba (w zależności od wersji) sytuację 'łeb w łeb' :)
Ciekawe kiedy liczba tranzystorów procesora ajfona przekroczy liczbę neuronów mózgu jego posiadacza?
Mam jeszcze swoją malinkę. Nigdy się nie zawiesiła i działa. Niech sobie stoi.
Jak na to wpadłeś? A ja myślałem, że będą je dodawać jako bonus do krakowskiej suchej.
Fajnie obserwować, jak gadasz sam ze sobą :)
Trzeba iść po bandzie - może zastosują klawiaturę mechaniczną?
Jedno jest pewne. Przyszłość będzie zupełnie inna niż sobie wyobrażamy. Futurologia to ciężki kawałek chleba. Być może zwycięży islam, skasuje paradygmaty postępu i będziemy żyli jak w AD 622.
Również pozdrawiam - niech się Apple kończy przez wiele, wiele lat :)
Eh, od razu mi się przypomniały czasy lat 80. kiedy jeździliśmy do Wawy na bazary, kupować bebechy do telewizorów, które składaliśmy w garażu. Taka chińska megawersja naszego 'szczękowego kapitalizmu'. Tylko technologia ciut jakby inna :)
Ogólnie podobają mi się ci Chińczycy - biorą sprawy w swoje ręce, są pomysłowi i na swój akapowy sposób zorganizowani.
No to już wiem, skąd ta emotkomania.
Wiesz, Jankesi stosują zasadę szczególnej ochrony mowy nienawiści. Żeby zły się wygadał, a nie kombinował w ukryciu. Ale mój wpis dotyczył raczej typowego polskiego jojczenia Chóru Wujów. Tak dla zasady.
Skończyłeś? To spuść wodę....
Porażające - mój świat się wywrócił do góry nogami.
"unikalny użytkownik" - kolejny potworek językowy, bezmyślna kalka z wiadomego języka. Przebija nawet "ewangelistę produktu". Czas umierać.
Wala mi się gdzieś po szufladach - wersja z niemieckim OSem. Bez logo Apple, była podobno dołączana do jakichś telefonów Siemensa (?). Szpanowałem tym swego czasu, nie powiem :)
Bo on jest nasz, białoczerwony - tylko korony mu brakuje.
"...albo kart podarunkowych do iTunes o wartości 100 tysięcy dolarów." Jacyś detaliczni fanboje. Dziwne, że nie zażądali 10 sztuk earpodsów.
To nie korzystaj, przymusu nie ma
Bez retiny nie biorę :)
Stosownie do docelowego 'targetu' Apple, 60% powierzchni powinien zająć 'gimbus yard' gdzie spece będą uczyli, jak najlepiej zrobić słitfocie i selfiki, 30% przeznaczyć na 'emoticon corner' - nauka gadania emotkami, a 10% cała nieważna reszta.
Nie wiedziałem, że Polska leży w Ameryce. Całe życie się człowiek uczy.
Otworzyłem i wiem, że przed iPhonem też były całkiem smerfne smartfony. I co z tego?
Tim Cook testuje glukometr podłączony do Apple Watcha
Może w końcu te miliony inżynierów Apple zrobią coś na prawdę pożytecznego.