Aby kontynuować zaloguj lub zarejestruj się.

News

Możliwości Spotify stają się jeszcze większe, a to za sprawą dodatkowych programów, takich jak m.in. Pacemaker. DJ ze mnie raczej kiepski, m.in. dlatego, że obracam się w zupełnie innych klimatach muzycznych. Nie oznacza to jednak, że jestem ślepy na ciekawe aplikacje dla amatorów miksowania muzyki na żywo i tworzenia czegoś nowego z fragmentów utworów zarejestrowanych przez innych, albo po prostu dla osób, które miksują taneczne kawałki np. na dyskotece (wszystkich można przecież wrzucić do jednego worka z napisem "dyskdżokej"). Pisałem już o aplikacjach djay i vjay. Tymczasem dzisiaj w App Store pojawił się kolejny program warty uwagi. Mowa o Pacemaker dla iPada, który pozwala na miksowanie utworów pobieranych z serwisu Spotify. Z tej darmowej aplikacji ucieszą się głównie użytkownicy kont premium w tym serwisie, choć za jej pomocą miksować można także utwory znajdujące się w bibliotece iPada. Do dyspozycji są oczywiście dwa talerze, które możemy dowolnie zatrzymywać, skreczować, przeciągać do tyłu, zmieniać tempo i wiele innych rzeczy. Dodatkowe filtry i efekty dostępne są za opłatą poprzez system mikropłatności. Nawet bez nich zabawa wydaje się być przednia. Jeśli korzystamy z własnych próbek i utworów, a nie tych pobranych ze Spotify, nasz miks będziemy mogli zarejestrować. Znajdzie się on w zakładce Mixes w panelu wyboru utworów. Aplikacja ma bardzo prosty, czy wręcz mocno umowny interfejs, który jednak łatwo można zrozumieć. Szczerze polecam fanom takiej zabawy. Pacemaker dla iPada dostępny jest w App Store za darmo. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

iPhone może być dla użytkownika bardziej niebezpiecznym urządzeniem, niż można by się było spodziewać. Przekonała się o tym 14-letnia Amerykanka z Kennebunk w stanie Maine, której iPhone 5C zapalił się w kieszeni spodni.

*Jednym z głównych problemów związanych z naszym sprzętem mobilnym jest problem ładowania go oraz szybko wyczerpującej się baterii. Wraz ze wzrostem mocy obliczeniowej oraz jakości i wielkości ekranów, największym producentom nie udało się diametralnie wydłużyć czasu pracy na baterii, czy to poprzez zwiększenie jej pojemności, czy też uproszczenie metody ładowania. Mimo, iż Nokia, Huawei oraz kilku innych producentów wypuściło do sprzedaży tak zwane "poduszki ładujące" to ich efektywność nie była zadowalająca, a wygoda użytkowania porównywalna z standardowym podpięciem telefonu do wtyczki. Nad indukcyjnym przekazem energii inżynierowie pracowali od wielu lat, jednak straty zachodzące w tym procesie były tak duże, że żaden projekt nie osiągnął zadowalających rezultatów (może z wyjątkiem rozwiązań firmy Palm, a następnie HP w tablecie TouchPad). Być może przełom nastąpi wraz z projektem Apple, który został zgłoszony do biura patentowego już w drugiej połowie 2012 r. jednak dopiero teraz wyszedł na światło dzienne. *

Czy nowy czytnik RSS dla iPhone'a zdeklasuje niepodzielnie panującego w tej kategorii Reedera?

Wczoraj w oficjalnym kanale Apple w serwisie YouTube pojawiło się specjalne okolicznościowe wideo z okazji niedawnych obchodów 30 rocznicy prezentacji komputera Macintosh. Wszystkie sceny tego filmu zostały nagrane za pomocą iPhone'ów. Dzisiaj w tym samym kanale pojawił się krótki film dokumentalny prezentujący szczegóły powstania urodzinowego wideo.

Użytkownicy narzekają na złe działanie systemowego programu pocztowego Mail właściwie od dnia wydania OS X Mavericks. Apple już dwukrotnie próbowało je rozwiązać, przy okazji aktualizacji tej aplikacji oraz aktualizacji całego systemu do wersji 10.9.1. Poprawki nie usunęły jednak wszystkich błędów. Całkiem spora grupa użytkowników, której Apple nie może zignorować, wciąż narzeka na problemy z pobieraniem nowych wiadomości.

Krótkie notatki głosowe mają wiele zastosowań. Mogą służyć do prowadzenia swego rodzaju dziennika, zapisywania ważnych informacji, czy też tworzenia zapisków, które mają nam w czymś przypomnieć. Dzięki aplikacji Say&Go tworzenie notatek w ekspresowym tempie jest możliwe, co daje zdecydowaną przewagę nad tymi, które musimy po prostu zapisać.

O przygotowaniach i rychłej premierze Paper, nowej aplikacji Facebooka dla iPhone'a mówiło się od jakiegoś czasu. Kilka godzin temu program pojawił się w amerykańskim App Store. Miałem już okazję przyjrzeć mu się przez krótką chwilę.

Czy 54 mld usd przychodu Apple to mało? Czy 51 mln sprzedanych iPhone'ów to mało? Wall Street wyceniła, że mało. Chcecie się dowiedzieć dlaczego Apple spadło 8% dzień po ogłoszeniu wyników finansowych za 1 kwartał 2014 r., wysłuchajcie koniecznie nowego odcinka MacGadki.

Dzisiaj w nocy polskiego czasu w Nowym Jorku odbył się finałowy mecz National Football League czyli ligi futbolu amerykańskiego, zwany Superbowl. Wiele osób miało nadzieję, że Apple przygotuje specjalną reklamę na to wydarzenie, która nawiązywać będzie do słynnego spotu "1984" promującego Macintosha podczas tego finału 30 lat temu. Film pojawił się jednak kilka godzin później w oficjalnym kanale Apple w serwisie YouTube.

Czasami kilka albo nawet jeden dzień wolnego od pracy wystarczy, aby nasz urlop trwał naprawdę długo. Często o takiej możliwości dowiadujemy się jednak zbyt późno, aby nasz pracodawca pozwolił nam na wykorzystanie urlopu, przez co nie mamy możliwości wyjazdu na dłuższy czas, bo po prostu musimy przerwać swój czas odpoczynku dniem w pracy. Na szczęście dzięki aplikacji Keydates polskiego studia appasion możemy z dużym wyprzedzeniem zaplanować urlop i cieszyć się długim odpoczynkiem z dala od pracy.

Wiele z aplikacji, z których korzystamy na co dzień, to swego rodzaju asystenci naszego życia, którzy pomagają nam w załatwianiu różnych spraw, choćby budząc nas o odpowiedniej porze, czy podsuwając nam listę rzeczy, jakie musimy załatwić. Są też specjalni cyfrowi asystenci, którzy pomagają nam dbać o zdrowie czy o wagę. W większości przypadków tego typu aplikacje są raczej bezduszne, pozbawione poczucia humoru, czy wręcz sarkazmu. No bo co może być zabawnego w tym, że musimy np. wstać o 5:30 (ja zwykle wstaję o tej porze), albo załatwić pewne sprawy. Zdecydowanie jeszcze mniej zabawna jest walka z otyłością (coś o tym wiem). Okazuje się jednak, że jest wyjątek. Są programy obdarzone przez ich twórcę specyficznym poczuciem humoru, nam jednak dalej nie koniecznie będzie do śmiechu. Mowa o aplikacjach z serii CARROT. Ich twórca postanowił połączyć komputer HAL 9000 lub bardzo podobną do niego inną "sztuczną inteligencję" z typową aplikacją budzika czy listy rzeczy do zrobienia. Obydwa te programy - CARROT To-Do i CARROT Alarm - już opisywałem na swoich blogach. Ostatnio w App Store pojawił się kolejny, CARROT FIT, w którym HAL 9000 próbuje swoim sarkazmem, ironią zmotywować nas do kontroli naszej wagi, lub po prostu walki z nadwagą. CARROT FIT to po prostu rodzaj notatnika, w którym zapisujemy każdego dnia naszą wagę i w którym możemy śledzić nasze postępy w jej zrzucaniu, lub co gorsza obserwować jej wzrost. Program będzie w różny sposób komentował spadek lub przyrost wagi. Niemal na pewno będą to kąśliwe uwagi pod naszym adresem, np. "będę musiał znaleźć Ci jeszcze grubszy awatar". Awatar, jaki otrzymałem faktycznie prezentuje delikatnie mówiąc bardzo grubą osobę. Co ciekawe jest on animowany. Są to dość ironiczne przedstawienia prób ćwiczeń, a raczej ich pozorowania. Nie wiem jak Was, ale moim zdaniem taka negatywna motywacja działa, choć niestety... nikt za mnie czy za Was się nie odchudzi. To co najważniejsze, czyli ruch, ćwiczenia, pozostaną naszym obowiązkiem, a raczej wyborem - no bo przecież nikt nam nie każe biegać. Poza tym elementem sarkazmu CARROT oferuje także typowy podgląd naszych postępów, w postaci wykresu, podaje także BMI czyli indeks wagi naszego ciała itp. rzeczy. Możemy także ustawić sobie cel, a więc wagę jaką chcemy osiągnąć. Program CARROT FIT dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 1,79 €. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Pisaliśmy niedawno o możliwości wbudowania paneli słonecznych w ekran przyszłych iPhone'ów, a już dzisiaj New York Times donosi o o trwających w Apple testach różnych sposobów ładowania, także za pośrednictwem paneli słonecznych, urządzenia naręcznego.

W 2013 roku mogliśmy obserwować jak prężnie rozwija się rynek urządzeń mobilnych. Już wszyscy liczący się producenci mają w swojej ofercie szeroki wachlarz tabletów i smartphoneów, Google coraz mocniej promuje Google Glass, a użytkownicy coraz częściej przeglądają internet za pomocą przenośnych urządzeń. Na zapleczu Apple również wiele się wydarzyło.   Otrzymaliśmy wyczekiwanego iPada mini z Retiną, a także iPhone’a 5S z technologią Touch ID, która otwiera nowe perspektywy dla ułatwienia płatności i bezpieczeństwa dla sprzętu komputerowego i mobilnego.  Dziś chcemy podsumować miniony rok. Obfitował on w doskonałe produkty od Apple i gadżety innych firm które pomagają nam w codziennej pracy. Zapraszam Was do wzięcia udziału w naszym Plebiscycie na produkt roku 2013. Na podstawie Waszych zgłoszeń, opinii producentów oraz naszej oceny przygotowaliśmy listę sprzętu i programów które chcą pretendować do najlepszego produktu roku 2013. 

Kilka tygodni temu wspominaliśmy o krytyce, jaka spotkała Apple i Tima Cooka ze strony Waltera Isaacsona, który stwierdził, że Apple jest obecnie o wiele mniej innowacyjne od Google (pisaliśmy o tym TUTAJ). W wywiadzie udzielonym kilka dni temu telewizji Bloomberg doprecyzował o co dokładnie mu chodziło.

We wrześniu ubiegłego roku opisywałem jeden z wielu programów służących do przeliczania wartości pomiędzy różnymi systemami miar (np. metrycznym i imperialnym). Program o którym mowa to Amount, wspominam o nim ponownie dlatego, że właśnie dostępny jest za darmo. Kiedy opisywałem go we wrześniu, aplikacja ta dostępna była tylko dla iPhone'a. Od tego czasu otrzymała jednak kilka aktualizacji, m.in. do wersji uniwersalnej. Poza funkcją przeliczania program wyposażony jest też w prosty kalkulator. Zanim więc przeliczymy jakąś wartość z jednej miary na inną możemy dokonać prostych obliczeń. Amount to z pewnością jeden z programów, które warto mieć na swoim iPhone i iPadzie, więc korzystajcie z okazji. Amount dla iPhone'a i iPada w App Store za darmo. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Inicjatywa (RED) zbierająca pieniądze dla Światowego Funduszu na rzecz walki z HIV/AIDS, Gruźlicą i Malarią nie ogranicza się do organizacji aukcji charytatywnych czy sprzedaży urządzeń w specjalnej limitowanej wersji, z której część dochodu trafia na konta funduszu. W iTunes Store można właśnie pobrać za darmo specjalną wersję utworu Invisible zespołu U2, przygotowaną właśnie na potrzeby akcji zbierania funduszy na walkę ze wspomnianymi chorobami.

Ramka w iPadzie to element nieaktywny w porównaniu z dotykowym ekranem, który otacza. Pojawiły się co prawda gesty wykorzystujące krawędź ekranu urządzenia (wysuwające centrum powiadomień czy panel sterowania), wzorowane na rozwiązaniu stosowanym już od kilku lat w urządzeniach BlackBerry (m.in. w PlayBooku), to jednak ramka jako taka nie jest elementem wrażliwym na dotyk. Możliwe, że w przyszłości się to zmieni. Apple złożyło niedawno wniosek patentowy, w którym opisuje inteligentną ramkę, której przypisać można różne funkcje.

Koprocesor ruchu M7 montowany w iPhone 5S, rejestrujący informacje o ruchu urządzenia, a więc i użytkownika, sprowokował wysyp aplikacji fitness, zliczających kroki, obliczających na ich podstawie wartość spalonych kalorii. Jak donosi 9To5Mac nad tego typu aplikacją pracuje także Apple. Program o nazwie HealthBook znaleźć się może w systemie iOS 8, którego robocza nazwa to Okemo.

Jak wiecie dość aktywnie kibicuję nowej inicjatywie na naszym lokalnym rynku wtórnym, jaką niewątpliwie jest mBazaar. Jedną z form tej aktywności są wpisy sponsorowane na moich blogach, w których raz na tydzień oddaję ich łamy ekipie mBazaar. Czas na drugą część wpisu pod tytułem "Sezon na jabłka", w którym dowiecie się jak przygotować sprzęt do sprzedaży nie tylko w serwisie mBazaar. Wiesz już w jaki sposób dbać o swój sprzęt tak, by cieszyć się jak najdłużej jego użytecznością, a później móc go dobrze odsprzedać. Pora na kilka konkretów. Jeśli Twój wybór padł na mBazaar, na pewno chcesz wiedzieć jakie kroki musisz teraz wykonać, żeby bezpiecznie sprzedać swój sprzęt.Krok pierwszy: Usuń wszystkie zdjęcia, dokumenty i aplikacje. Mimo, że na pewno oddzielasz pracę od życia prywatnego, telefon lub komputer jest łącznikiem między tymi dwoma światami i znajdują się w nim informacje, które nie powinny wpaść w niepowołane ręce. Poza tym odpowiedz sobie na pytanie, czy na pewno chcesz pokazywać zdjęcia z wakacji obcym ludziom? Skasowane? To teraz przywróć ustawienia fabryczne i przechodzimy do kroku drugiego.Krok drugi: Poszukaj wszystkich opakowań i oryginalnych akcesoriów. Wiem, że nikt nie lubi zbierać niepotrzebnej makulatury, ale zapakowanie sprzętu w pudełko, w którym go kupiliśmy będzie zawsze mile widziane. Pamiętaj o spakowaniu ładowarki, odpowiedniego kabla (lighting w przypadku iPhone 5/5c/5s, iPad 4, mini i air lub 30-to stykowego dla starszych modeli) słuchawek i reszty dodatków, jeśli takie posiadasz.Krok trzeci: Przypomnij sobie wszystko o urządzeniu, które chcesz sprzedać. Nie wystarczy opis MacBook 13 cali. Będą Ci potrzebne jego parametry; rok produkcji, a także numer seryjny. Spokojnie, te informacje bardzo łatwo znaleźć - są one wymienione w ustawieniach systemowych, a także na pudełku. Udało się?Krok czwarty: Przemyśl swoją decyzję. Nie, nie chcę Cię zniechęcić do sprzedaży! Chodzi o zastanowienie się nad stanem urządzenia. Wizualnie sprzęt wydaje się w porządku, ale może przypomnisz sobie, że pół roku temu niechcący zalał się sokiem? Wspomnij o tym podczas sprzedaży. Nie zatajaj informacji, to pozorny zysk, bowiem wszystko wyjdzie na jaw podczas ekspertyzy. Uczciwa ocena równa się uczciwej wycenie. Sprzedajemy!Krok piąty, ostatni: Wejdź na Używane sprzęty Apple w doskonałym stanie - mBazaar.pl, zarejestruj się i wybierz z menu zakładkę „sprzedaj”. Znajdź i wprowadź numer seryjny swojego urządzenia. System zada Ci kilka dodatkowych pytań o stan Twojego urządzenia i przygotowana zostanie wstępna wycena. Po jej akceptacji należy wysłać sprzęt do firmy (oczywiście na koszt mBazaar), gdzie zostanie poddany dokładnej ekspertyzie. Gdy ta okaże się pozytywna, na Twoje konto trafi zaproponowana w pierwszej wycenie suma. To proste! Wystarczy zapamiętać cztery kroki, by z łatwością i bez straty odsprzedać swój używany sprzęt. Stąd już tylko krok do nabycia jego nowszej generacji, bo jak mawiała Marilyn Monroe - „Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy”.

Krótko po premierze iPhone'a 5S, który wyposażony jest w koprocesor ruchu M7, w App Store zaczęły pojawiać się aplikacje, które wykorzystują jego możliwości, zliczając kroki, dystans, spalone kalorie. Myślę, że można mówić już o masowych wysypie takich programów. Funkcje pobierania danych rejestrowanych przez koprocesor M7 zyskała nawet oficjalna aplikacja Fitbit - nie trzeba teraz kupować opaski by z niej korzystać. Niedawno opisywałem TUTAJ na blogu aplikację Steps+. Teraz na mojego iPhone'a 5S trafił jeszcze prostszy program o nazwie Pedometer++. Pedometer++ pobiera dane zebrane przez koprocesor M7, a więc tuż po instalacji wyświetli dane z ostatniego tygodnia. Prezentuje je w postaci kolorowych słupków. Kolor uzależniony jest od tego, czy zrealizowaliśmy dzienną normę lub jak blisko czy daleko od niej były nasze wyniki. Program wyświetla nie tylko ilość kroków ale także przebyty dystans, obliczony na bazie długości naszego kroku, uzależnionej od naszego wzrostu. U dołu ekranu znajdziemy także informację o ilości kroków i dystansie przebytym w ostatnich siedmiu dniach oraz procentowym wyrobieniu normy tygodniowej. Dodatkowo dzienny licznik kroków może być wyświetlany jako plakietka na ikonie programu. Pedometer++ dostępny jest za darmo na zasadzie donationware. Jeśli uznacie ten program za warty kilku złotych, możecie wesprzeć jego autora poprzez wbudowany system mikropłatności. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Salony firmowe Apple przez wielu z mniejszą lub większą dozą ironii nazywane są świątyniami fanboy'ów czy szerze konsumpcjonizmu. Faktycznie są to miejsca bardzo często odwiedzane nie tylko przez fanów tej firmy. Wspomnieć wypada, że szklana kostka salonu Apple przy Piątej Alei w Nowym Jorku jest jednym z najczęściej fotografowanych punktów w tym mieście. Osobną kwestią jest to, jak bardzo klienci i użytkownicy produktów Apple wierzą pracownikom salonów firmowych tej firmy? Sprawdził to Tyler Fisher.

Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że Apple przygotowuje własną platformę mobilnych płatności, która pozwolić ma nie tylko na kupowanie multimediów we wszystkich sklepach należących do iTunes Store, ale także fizycznych produktów i usług. Fundamentem takiej platformy byłoby wspomniane iTunes Store, w którym zarejestrowanych jest setki milionów kart kredytowych. Na doniesienia te zareagował PayPal, dla którego platforma płatności mobilnych Apple była by jednym z głównych zagrożeń, oferując swoją współpracę przy zapewnieniu bezpieczeństwa takich płatności.

Nowoczesne smartfony z dużymi ekranami i szybkimi procesorami mają jedną dość poważną wadę - wydajność baterii. Zwykle trzeba je ładować przynajmniej raz dziennie. Przy okazji targów IFA w Berlinie wspominaliśmy, że mobilność możliwa jest w dużej mierze dzięki zewnętrznym bateriom, które na równi ze smartfonami zdobywają coraz większą popularność. Nie dziwi więc, że producenci smartfonów, w tym i Apple poszukują sposobów na zwiększenie czasu pracy tych urządzeń na jednym ładowaniu. Rozwiązaniem mogą być panele słoneczne. Apple z pewnością też nad takimi rozwiązaniami pracuje. Zdaniem Mata Margolisa z serwisu Seeking Alpha panele słoneczne mogą pojawić się już w iPhone 6, jako jedna z warstw ekranu przykrytego szkłem szafirowym, o wiele twardszym od obecnie stosowanego Gorilla Glass.

Apple udostępniło wczoraj aktualizację systemu iOS 7 do wersji 7.0.5. Docenią ją jednak chyba tylko użytkownicy iPhone'ów 5S i 5C w Chinach.

Oficjalna aplikacja Twittera dla iPhone'a w dalszym ciągu nie jest moją ulubioną, ale od czasu, kiedy Twitter zaczął psuć to co naprawił dwa lata temu, korzystam z niej częściej. Cieszy mnie także to, że pojawiają się nowe aktualizacje, które przynoszą usprawnienia, a nie psują go ponownie (jak kiedyś). Właśnie pojawiła się kolejna aktualizacja tego programu, która przynosi wygodny dostęp do rolki aparatu, dzięki czemu trochę szybciej można odpowiedzieć obrazkiem na inny obrazek. Mam wrażenie, że poprawiono także sam widok podglądu zdjęcia wysłanego przez innego użytkownika, dodając do niego m.in. ikony interakcji (odpowiedz, retweet itp.). Nie upieram się jednak przy tym, że wcześniej tego nie było - być może nie zwróciłem na to uwagi. Poprawiono także funkcję kadrowania zdjęć, które chcemy wrzucić na Twittera. Choć dalej pozostanę przy TweetBocie, to oficjalną aplikację trzymam na podorędziu i tak jak pisałem, korzystam z niej częściej niż jeszcze parę miesięcy temu. Wspomnę jeszcze tylko, że z tego co widzę, aktualizację dostała tylko część dla iPhone'a. Twitter dla iOS to co prawda program uniwersalny, ale tylko w teorii - porównując go na iPhone i iPadzie widać, że to wciąż dwie różne, sklejone ze sobą aplikacje. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Korea Północna, choć to najbardziej totalitarne państwo świata, w którym codziennością są obozy koncentracyjne, egzekucje oraz co rusz nawiedzające ten kraj klęski urodzaju, inwestuje także w komputeryzację. Kierując się ideą samowystarczalności cały czas też przygotowując się do zbrojnej inwazji sił imperialnych, władze kraju zleciły Koreańskiemu Centrum Komputerowemu stworzenie systemu operacyjnego do komputerów tam używanych. Wybrano otwartego Linuksa, tworząc jego wersję o nazwie Red Star (czerwona gwiazda). Jego wcześniejsza wersja z 2010 roku posiadała interfejs użytkownika bazujący na popularnym środowisku KDE, przerobiony jednak w ten sposób by przypominał Windows 7. Jego najnowsza, trzecia wersja do złudzenia przypomina jednak coś zupełnie innego - system Mac OS X.

W swoim corocznym przemówieniu zwanym "State of the Union" podczas wspólnej sesji obydwu izb amerykańskiego Kongresu prezydent Barack Obama pochwalił Apple i kilka innych przedsiębiorstw z branży IT za udział tej firmy w poprawie systemu edukacji w USA.

Ledwo co wróciłem z naszej redakcyjnej wyprawy do Kalifornii, a już czekała mnie miła niespodzianka. Jedno z moich podstawowych narzędzi pracy, program iWrapper, doczekało się aktualizacji.

Nie milkną doniesienia o kolejnych transferach do Apple osób, które pracować mają nad bliżej nieokreślonymi projektami. Mowa przede wszystkim o ekspertach od spraw zdrowia czy zdrowego trybu życia. W ubiegłym tygodniu wspominaliśmy się o zatrudnieniu Raviego Narasimhana i Nancy Dougherty (pisaliśmy o nich TUTAJ), a w tym tygodniu mówi się o doktorze Michaelu O'Reilly.