News

Biorąc pod uwagę daty premiery iPhone'ów w 2013 i 2012 roku, z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidzieć, że Apple zaprezentuje nowy model w połowie września bieżącego roku. Przypuszczenia te potwierdzają najnowsze doniesienia niemieckiego serwisu apfelpage.de o ujawnieniu przez konsultantów operatora Deutsche Telekom możliwej daty jego premiery. Powiedziano im, że nowy iPhone pojawi się 19 września.

Fotografia mobilna to jedna z moich pasji. Robię dużo zdjęć iPhonem, wiele z z nich nie tylko wrzucam na Instagram, ale wykorzystuję je do publikacji w sieci. Wiele z nich, zwłaszcza zdjęcia miast, wymaga dokonania pewnych korekt, zwłaszcza perspektywy. Trudno jest zrobić iPhonem zdjęcie z ręki, tak by budynki nie nachylały się nad ulicą. Trzeba dokonać korekcji perspektywy. Można to zrobić za pomocą SKRWT, który pozwala na dokonanie na szybko korekt geometrycznych fotografii bezpośrednio w iPhone. Wystarczy załadować zdjęcie do SKRWT lub zrobić je bezpośrednio w tym programie, a następnie wybrać właściwy typ korekty. Zdjęcie zostanie pokryte siatką, a u dołu ekranu znajdziemy suwak z podziałką, pozwalający nam na dokonanie w miarę dokładnych przekształceń. Program automatycznie kadruje zdjęcie tak, by w jego obszarze nie pozostały puste przestrzenie, możemy jednak zmienić jego proporcje czy wykadrować je ręcznie. SKRWT pozwala także na wyrównanie zdjęcia (np. jeśli iPhone był wyraźnie przechylny), możemy także dodać prosty efekt winiety czy dokonać zniekształceń geometrycznych (poduszkowatych i beczkowatych). Po dokonaniu wszystkich korekt zdjęcie można zapisać w rolce aparatu lub wysłać je bezpośrednio do Instagram. Program SKRWT dostępy jest w App Store w cenie 1,79 €: Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Wspominaliśmy niedawno o wystawie starych komputerów Apple, zorganizowanej przez szczeciński salon Maqsimum w ramach akcji Noc Muzeów. Można było na niej zobaczyć m.in. pochodzący z końca lat 70-tych komputer Apple II (Apple ]). Wystarczy zestawić go ze współczesnym komputerem Mac, iPhonem czy iPadem, by zobaczyć jak bardzo rozwinęła się technologia. Jeszcze dobitniej widać to, kiedy przed taką 8-bitową ogromną maszyną zasiądą dzieci, wychowane na nowoczesnych gadżetach.

Find My iPhone i Find My Mac to funkcje, które nie raz przydały się użytkownikom urządzeń Apple, po tym jak zostały one zagubione lub skradzione. W sieci co jakiś czas pojawiają się informacje n przykład o MacBooku Pro, który zawędrował z Anglii do Iranu, czy o niczego nie świadomej kobiecie, która robiła sobie zdjęcia skradzionym iPhonem. Dzięki tym funkcjom często udaje się szybko namierzyć niczego nie spodziewającego się złodzieja. Okazuje się jednak, że mogą one okazać się także bronią w rękach przestępców. Przekonała się o tym pewna grupa użytkowników komputerów Mac i urządzeń z iOS w Australii.

Wprowadzony w roku ubiegłym czytnik linii papilarnych Touch ID pojawił się tylko w iPhonie 5s, choć wielu spodziewało się go zobaczyć także w najnowszych iPadach Air i mini. Powodem ograniczenia jego dostępności tylko do jednego modelu iPhone'a miały być trudności produkcyjne. Dostawcy nie byli w stanie sprostać zapotrzebowaniu. W tym roku wydaje się, że trudności te zostały przezwyciężone i zdaniem analityka Ming-Chi Kuo z agencji KGI Securities Apple wprowadzi Touch ID do wszystkich tegorocznych modeli iPhone'ów i iPadów.

Przypomnę, iż kilka tygodni temu Dom Maklerski mBanku zaprezentował nowe, innowacyjne narzędzie - aplikację na iPada do obsługi rachunku maklerskiego mDM for iPad.

Dokładnie za tydzień rozpocznie się konferencja Apple poświęcona deweloperom na której tradycyjnie, jak co roku zaprezentowane zostaną nowe odsłony jabłkowych systemów. Na WWDC 2014 możemy jednak być świadkami debiutu całkiem nowego produktu w ofercie Apple, o czym wspomina dziś Financial Times.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o protestach zorganizowanych przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza przed salonami polskich resellerów firmy Apple. Pierwszy z nich miał miejsce 15 maja przed warszawskim salonem iSpace. Drugi odbył się przed salonem iSpot w poznańskim Starym Browarze dwa dni później, a więc 17 maja. Obydwie akcje miały na celu zwrócenie uwagi na problem warunków pracy i życia w fabrykach zakładów firmy Foxconn.

W miniony weekend wielu użytkowników miało problem z zainstalowaniem aktualizacji oprogramowania przez Mac App Store. Aplikacja wyświetlała informację o nieważnym certyfikacie jednego z serwerów Apple.

O Macintoshach z procesorami ARM mówi się od kilku lat. Plotki tego typu wracają jak bumerang. Nie inaczej jest tym razem. Francuski serwis Macbidouille donosi o rzekomych pracach nad różnymi modelami komputerów Mac z 64-bitowymi 4-rdzeniowymi procesorami opartymi na architekturze ARM.

W ramach trwającej od kilku miesięcy kampanii Your Verse Apple przedstawiła ludzi kierujących się w swoim życiu różnymi pasjami i wykorzystujących do ich realizacji iPada. Wczoraj w serwisie Apple.com pojawiły się dwie nowe strony w ramach tej kampanii. Są one poświęcone fińskiemu kompozytorowi i dyrygentowi Esie-Pekkce Salonenowi oraz niesłyszącej podróżniczce, pisarce i blogerce Chérie King

Zwrot źle wydanych pieniędzy w App Store czy Mac App Store możliwy jest od dawna. Użytkownik, który wystąpił o zwrot i odinstalował dany program może odzyskać swoje pieniądze. Do wczoraj dzięki istniejącej w App Store i w Mac App Store luce mógł on ponownie zainstalować ten program za darmo. Apple właśnie zablokowało tę możliwość.

O aplikacji Secret słyszałem już jakiś czas temu. To program czerpiący trochę ze Snapchata i trochę z Facebooka czy Twittera inspirowany jednocześnie pozorną lub realną anonimowością w sieci. Początkowo program dostępny był chyba tylko w amerykańskim App Store, wczoraj pojawił się także w naszym, polskim sklepie z aplikacjami. Ideą Secret jest możliwość anonimowego dzielenia się naszymi sekretami, czy po prostu zwierzania się sieci, ale też znajomym z rzeczy, do których normalnie byśmy się nie przyznali. W przypadku znajomych, nie będą oni wiedzieli która to ze znanych im osób podzieliła się jakąś swoją tajemnicą. Osobnym pytaniem jest jednak to, czy naprawdę nie będą w stanie zidentyfikować autora danego wpisu? Każda z wiadomości może składać się z tekstu i zdjęcia lub z samego tekstu. Widzimy zarówno wiadomości z kręgu naszych znajomych (jeśli jacyś nasi znajomi są już zarejestrowani lub ich po prostu zaprosimy) oraz wiadomości od innych użytkowników. Samo działanie programu to już klasyczny serwis społecznościowy. Sekrety możemy polubić, wtedy niejako automatycznie pojawią się one także naszym znajomym. Możemy je także komentować (choć nie wszystkie, w niektórych wypadkach komentarze mogą dodawać tylko znajomi autora danej wiadomości). Tak naprawdę nie wysyłamy naszych wpisów zupełnie anonimowo. Musimy się zarejestrować w tym programie, możemy w nim podać także nasz numer telefonu. Niby nikt nie będzie wiedział, że to my jesteśmy autorami danych wiadomości, do czasu, aż ktoś Secret po prostu nie zhackuje. Czy Secret się przyjmie? Pewnie tak, choć podejrzewam, że z jednej strony może być to właśnie taki swego rodzaju Snapchat, gdzie fanki tego czy innego Biebera będą zwierzać się ze swoich fantazji. Co gorsza mogą w nim się pojawić nie tylko zdjęcia i treści pornograficzne, ale także różne inne np. internetowy hejt i groźby. Ciekawe jak z tego typu problemami poradzą sobie twórcy Secret. Z drugiej jednak strony może być to całkiem ciekawe uzupełnienie aktywności w sieci, jeśli tylko podejść do Secret z przymrużeniem oka. Ja tak właśnie podchodzę. Ciekawy jestem czy w przyszłości będziecie w stanie rozpoznać moje wpisy w tym serwisie. Od strony technicznej, wspomnę tylko o jednej wadzie - w programie zdecydowano się na krój liter pozbawiony polskich znaków, są one zatem pobierane z innego kroju, nie muszę dodawać, że nie wygląda to specjalnie dobrze. Secret dla iPhone'a dostępny jest w App Store za darmo: Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Kampanii reklamowej "Think different" śmiało można przypisać status jednego z najbardziej chwytliwych przekazów w dziejach marketingu. Obrazkowa akcja promująca Apple, której trzon stanowiły znane osobistości - indywidua zmieniające świat, podparta była także krótkim spotem zatytułowanym "Here is to the crazy ones".

Na kilka miesięcy przed premierą do sieci wycieka coraz więcej zdjęć przedstawiających rzekome elementy konstrukcji nadchodzącego iPhone'a. Po galerii obrazującej rysunki techniczne smartfona, baterię, czy matryce służące do wykonania odlewu szkieletu jego obudowy przyszedł czas na panel podświetlenia ekranu.

Studio projektowe Apple jest jednym z najbardziej chronionych miejsc na kampusie Apple. Informacje na jego temat to kawałki układanki, w której wciąż brakuje wielu elementów. Niektórych dostarcza Mark Kawano, który przez siedem lat pracował w Apple na stanowisku starszego projektanta. Udzielił on ostatnio wywiadu serwisowi Co.Design obalając kilka mitów dotyczących designu Apple.

O możliwym kupnie przez Apple za 3,2 miliarda dolarów firmy Beats Electronics zrobiło się głośno w ubiegłym tygodniu. Ma być to podobno największe przejęcie w historii firmy od czasu kupna podupadającego NeXT i powrotu Jobsa do Cupertino. Swego rodzaju cisza w eterze, jaka w ostatnich dniach panuje zrodziła pytania czy do tej transakcji w ogóle dojdzie. Zdaniem serwisu TechCrunch jest to pewne na 70%.

Do Kyenote otwierającego konferencję WWDC pozostało 10 dni, to ostatnie chwile by projektanci mogli pochwalić się swoimi wizjami nowego systemu OS X. Jedną z ostatnich wartych uwagi jest projekt interfejsu aplikacji iTunes dla Mac inspirowany wyglądem iOS 7. Jego autorem jest Brye Kobayashi z Hawajów.

Jakiś czas temu wspominaliśmy o dość przykrym problemie z ginącymi wiadomościami tekstowymi adresowanymi do tych użytkowników iPhone'ów, którzy przesiedli się na smartfony konkurencji bez uprzedniego wyłączenia iMessage. Ich numer telefonu dalej przypisany jest do konta iCloud, co powoduje, że wiadomości SMS zamieniane są na iMessage i trafiają w próżnię, a nie na nowy telefon użytkownika.

Decydując się na nowy telefon zazwyczaj jesteśmy mocno podekscytowani, chcemy jak najszybciej dokonać zakupu i rozpocząć zabawę naszym nowym nabytkiem.

John Harper, twórca API Core Animation, Core Image, a także animacji gestów i przewijania w iOS odchodzi z Apple i przechodzi do Facebooka.

Nie jestem wielkim fanem współczesnych komiksów, trudno mi się je czyta, nie jestem w stanie się skupić ani na tekście ani na obrazkach. Nie oznacza to jednak, że nie mogę docenić kunsztu twórców, rysowników i scenarzystów, bo chyba tak należy mówić o twórcach historii zawartej w komiksach. Komiksy już dawno zostały ożywione, o tym jak wielki wpływ wywarły na przykład na kino świadczy choćby film Sin City, który został przerysowany w taki właśnie animowany komiks. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądałaby szybka gra akcji będąca komiksem jednocześnie powinniście się zainteresować SXPD dla iPada.

Pixelmator, mój ulubiony i właściwie jedyny program do grafiki rastrowej ale i wektorowej, którego używam na moich Makach doczekał się właśnie kolejnej aktualizacji przynoszącej przydatne funkcje, które czynią z niego jeszcze lepsze narzędzie.

Lisa Jackson, wiceprezes Apple ds. ochrony środowiska, w wywiadzie udzielonym Adamowi Lashinsky'emu z magazynu Fortune opowiedziała o tym, jak Apple dba o środowisko i stosuje politykę zrównoważonego rozwoju.

O nabyciu wyłącznych praw przez Apple do wykorzystania technologii ciekłego metalu było dość głośno w 2010. Kilka dni temu Apple przedłużyło okres wyłącznych praw do wykorzystania tej technologii w produktach elektroniki konsumenckiej do lutego 2015 roku.

Wczoraj wieczorem Apple udostępniło aktualizację przeglądarki Safari dla systemu OS X 10.9 Mavericks i 10.8 Mountain Lion, zawierającą poprawki bezpieczeństwa dla silnika WebKit.

Choć od lat scenariusz rozpoczęcia konferencji WWDC jest taki sam, to do opublikowania przez Apple agendy nigdy na sto procent nie wiadomo, czy firma czasem nie zrezygnuje ze sprawdzonego schematu. Na pewno jednak nie zrobi tego w tym roku. Tak, jak w poprzednich latach, tak i tegoroczną konferencję WWDC otworzy prezentacja dokonań firmy oraz nowych produktów, czyli tzw. Keynote.

Dwóch hackerów ukrywających się pod pseudonimami AquaXetine i MerrukTechnolog ogłosiło wczoraj, że udało im się złamać blokadę aktywacji iPhone'a bazującą na iCloud. Udostępnili oni także specjalną stronę pozwalającą na oszukanie iPhone'a i obejście blokady aktywacji. W ten sposób odblokowano już podobno ponad 30 tysięcy iPhone'ów.

Całkiem niedawno kupiłem sobie zegarek Pebble - tak na próbę i wiem już, że spełnia swoją rolę znakomicie. Dzięki niemu nie muszę wyciągać iPhone'a z kieszeni, kiedy np. jestem na spacerze, czy robię inne absorbujące rzeczy, które nie pozwalają mi na zerknięcie na iPhone'a. Spoglądam na nadgarstek i wiem czy ktoś polubił moje zdjęcie na Instagramie, zaczął mnie obserwować na Twitterze, czy polubił mój meldunek na Foursquare. Powiadomień z różnych programów, jakie dostaję na iPhone jest oczywiście o wiele więcej. Większość z nich pochodzi z aplikacji, których nie mam zainstalowanych (bo zwyczajnie nie ma takich wersji) na moim Maku. Siedząc więc przy biurku przed komputerem i tak spoglądam co chwila na iPhone'a lub Pebble'a. Jest już jednak rozwiązanie tego problemu. Nazywa się Notifyr. Notifyr to tandem złożony z działającej w tle aplikacji dla iPhone'a, która nawiązuje połączenie z naszym Makiem i wysyła na niego powiadomienia z iOS... oraz panelu preferencji dla OS X, który pozwala na ich wyświetlanie w tym systemie, tak jak innych powiadomień. Wspomnieć tylko wypada, że jego zainstalowanie wymaga podania hasła administratora. Urządzenia komunikują się za pośrednictwem Bluetooth. Pozostaje więc tylko zestawić połączenie i cieszyć się powiadomieniami z iPhone'a na Maku. Wraz z ich napływaniem lista w panelu preferencji się wydłuża. Mamy tam możliwość wyłączenia powiadomień dla tych aplikacji, które się dublują (tak mam na przykład z powiadomieniami z iMessage). Program nie ma problemów z ponownym połączeniem, kiedy otwieram mojego MacBooka Air już po chwili informuje mnie o nawiązaniu połączenia. Jedyne, co mnie trochę dziwi to, informacja o tym, że podłączył się do nieznanego urządzenia, skoro podłączony jest do mojego iPhone'a 5s. Jeśli tak jak ja chcecie otrzymywać powiadomienia na Waszych Makach z aplikacji dla iOS to Notifyr mogę Wam z całego serca polecić. Notifyr dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 3,99 €. Pobierz z App Store Panel preferencji dla Mac pobierzecie ze strony www.getnotifyr.com.Obserwuj @mackozer

Polskie programy pomagające w prowadzeniu firmy zwykle budzą zainteresowanie użytkowników, którzy prowadzą swoją działalność gospodarczą. Dotąd spotykałem się głównie z tego typu programami dla komputerów Mac (są przynajmniej dwa takie programy). Ostatnio trafiłem na ciekawy i przy tym bardzo dobrze wyglądający program dla iPhone'a o nazwie inFakt. Program zajmuje się w prosty i przyjazny sposób tą szarą i nudną stroną prowadzenia firmy - papierkową robotą, a więc wystawianiem faktur, rejestracją kosztów. To ostatnie rozwiązano w bardzo prosty sposób - wystarczy zrobić zdjęcie rachunku czy innego dokumentu kosztowego bezpośrednio w programie, a zostanie on przesłany do księgowej inFakt.pl. No właśnie, wypada wspomnieć, że aplikacja inFakt jest bardzo użytecznym rozszerzeniem usług dostępnych w serwisie inFakt.pl. Program wymaga posiadania konta. Wykupując jednak usługi w tej firmie/serwisie, można prowadzić firmę właściwie z iPhonem (w przygotowaniu jest także osobna aplikacja dla iPada). Mając wykupioną usługę w serwisie inFakt.pl i posiadając konto (w aplikacji można założyć darmowe, testowe konto) można wygodnie i szybko rejestrować nie tylko koszty, ale też wystawiać faktury, właściwie niemal spod kciuka. Z racji swojej specyfiki aplikacja przypomina trochę mobilne programy bankowe. Tutaj jednak zamiast listy odbiorców znajdziemy listę naszych klientów, towarów i usług jakie oferujemy, a zamiast przelewów możemy wystawiać faktury, generując przy tym odpowiednie dokumenty PDF i wysyłać je naszej księgowej (w serwisie inFakt.pl oczywiście). Mamy także możliwość podglądu wystawionych wcześniej faktur, a przy korzystaniu z usługi "Program do Księgowości" można także przeglądać koszty i mieć dostęp do funkcji obliczania podatku dochodowego, VAT i składek ZUS. Interfejs użytkownika oraz sama struktura programu jest tak prosta, że wystarczy kilka minut by się w nim odnaleźć i zacząć z niego korzystać. Aplikacja inFakt dostępna jest za darmo. To zrozumiałe. Płatne (po okresie testowym) są oferowane za jej pośrednictwem usługi (Biuro Rachunkowo to koszt 199 llub 149 zł za miesiąc, a Program do księgowości to 29 zł/miesiąc). Więcej dowiecie się na stronie inFakt.pl. Czy to dużo czy mało, oceńcie sami. Sam program na pewno warto przetestować. inFakt dla iPhone'a w App Store za darmo: Pobierz z App Store