Wczoraj wieczorem ruszyły wreszcie publiczne testy beta najnowszej wersji systemu OS X Yosemite. Osoby, które zarejestrowały się w otwartym programie na stronie Apple otrzymały kod promocyjny (redeem) do pobrania instalacji systemu z Mac App Store. Apple już od kilku lat dystrybuuje swoje systemy operacyjne poprzez Mac App Store, a nie na fizycznych nośnikach. Są jednak sytuacje, kiedy taki fizyczny nośnik z instalacją systemu bardzo się przydaje, czy wręcz jest niezastąpiony. Np. przy wymianie dysku twardego na nowy, czy w sytuacji, w której nasze połączenie z internetem jest zbyt wolne, by pobrać wszystko z sieci. Warto więc przygotować sobie pendrive'a instalacyjnego z tym systemem, zwłaszcza, że wersję beta można stosunkowo łatwo "zarżnąć". Mi osobiście udało się to już z pierwszą betą OS X Yosemite Developer Preview i to do tego stopnia, że system w ogóle nie wstawał. Co gorsza pierwsza beta w ogóle nie stworzyła partycji odzyskiwania. Musiałem więc naprędce i to ręcznie stworzyć sobie taki właśnie instalacyjny pendrive. W przypadku wydanej wczoraj publicznej bety OS X Yosemite zadanie to jest stosunkowo proste i szybkie. Przede wszystkim musimy pobrać z Mac App Store paczkę instalacyjną bety OS X Yosemite. Domyślam się, że część z Was już zainstalowała ten system, więc będziecie musieli pobrać go jeszcze raz. W tym celu wystarczy przejść do zakładki Purchases w Mac App Store i kliknąć Download przy OS X 10.10. Pendrive z instalacją OS X 10.10 utworzyć można za pomocą narzędzia instalacyjnego createinstallmedia dostępnego poprzez Terminal. Działa ono tylko w systemie Lion, Mountain Lion, Mavericks i w Yosemite. Do komputera Mac należy podłączyć sformatowany pendrive o minimalnej pojemności 8 GB, nazwany Untitled (oczywiście można go nazwać inaczej, wtedy trzeba będzie zmienić nazwę w poniższej komendzie). Upewnić się, że paczka instalacyjna z betą OS X Yosemite została pobrana i znajduje się w folderze /Programy (/Applications). Pozostaje teraz otworzyć Terminal i wkleić poniższą komendę: [CODE]sudo /Applications/Install\ OS\ X\ Yosemite\ Beta.app/Contents/Resources/createinstallmedia --volume /Volumes/Untitled --applicationpath /Applications/Install\ OS\ X\ Yosemite\ Beta.app --nointeraction[/CODE] Zainicjuje ona budowę instalacyjnego pendrive'a. Pozostanie nam jeszcze podać hasło administratora i poczekać na ukończenie całego procesu (komunikat "Done" w oknie Terminala). To zdecydowanie najłatwiejszy i chyba najszybszy sposób na stworzenie pendrive'a (lub innej pamięci) instalacyjnego z betą OS X Yosemite. Instalacja z takie pendrive'a jest prosta. Wystarczy podłączyć go do Maca, zrestartować komputer z wciśniętym klawiszem Option i wybrać stworzony w powyższy sposób pendrive instalacyjny. Miałem niestety problem ze stworzeniem w ten sposób dysku instalacyjnego z wersją bety OS X Yosemite dla deweloperów (Developer Preview). Pamiętałem oczywiście o zmianie nazwy w ścieżce (paczka z instalacją deweloperskiej bety ma inną nazwę) w powyższej komendzie, ale narzędzie createinstallmedia miało problem z odnalezieniem zmontowanego w systemie pendrive'a. Próbowałem tej metody z paczką Install OS X Yosemite Developer Preview zarówno na Mavericks, jak i na już zainstalowanym na moim MBA Yosemite. Niestety bez powodzenia. Nie oznacza to jednak, że takiego pendrive'a instalacyjnego z OS X Yosemite Developer Preview w ogóle nie można przygotować. Można, ale trzeba to zrobić ręcznie, a temu poświęcę osobny wpis. Podpatrzone na Macworld.comObserwuj @mackozer
Komik Jimmy Kimmel nie pierwszy raz zadrwił sobie produktów Apple i związanego z nimi rozgłosu. Tym razem wziął on na cel hipotetyczne urządzenie naręczne popularnie zwane iWatchem. Nadzieje na jego premierę z pewnością rozgrzała niedawna publikacja patentu Apple na opaskę czy smartwatch iTime. Tak też Kimmel nazwał tani zegarek marki Casio, który przedstawił spotkanym na ulicy przechodniom jako najnowszy gadżet firmy z Cupertino.
Najnowsze komputery Mac Pro wspierają monitory o rozdzielczości 4K, co może sugerować pojawienie się w przyszłości tego typu urządzenia z logo Apple. Na pytanie jak mogłoby ono wyglądać postanowił odpowiedzieć Edgar Rios.
Choć sprzedaż iPadów w minionym kwartale spadła o ponad milion sztuk w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym, to Apple zachowuje pozycję lidera na rynku tabletów. Firma IDC szacuje udział Cupertino w rynku tych urządzeń na 26,9%.
W tej chwili około jednego miliona osób nerwowo zagląda do aplikacji pocztowych na swoich komputerach Mac. Apple rozpoczęło właśnie rozsyłanie kodów promocyjnych pozwalających na pobranie z Mac App Store najnowszej bety systemu OS X Yosemite.
Po ponad roku od zapowiedzi wczoraj wieczorem w App Store pojawiła się piąta część popularnej serii Gameloftu strzelanek w widoku z pierwszej osoby Modern Combat. Jej pełny tytuł to Modern Combat 5: Blackout.
W dniu wczorajszym w serwisach branżowych kolejny raz pojawiły się doniesienia o intensywnych rozmowach Apple z producentami zegarków na temat współpracy przy tworzeniu całej rodziny urządzeń naręcznych, umownie i ogólnie określanych jako "iWatch".
Nie ma dnia bez kolejnych rewelacji na temat nowego iPhone'a. Serwis DigiTimes donosi, że różniące się ze sobą wielkością ekranu dwa modele iPhone'a pojawią się w różnych terminach. W przypadku wspólnej premiery miałyby być dla siebie konkurencją.
Kilka miesięcy temu wspominaliśmy o tym, że Apple pracuje nad aplikacją wirtualnego portfela, pozwalającego na zarządzanie środkami i dokonywanie opłat za pomocą iPhone'a. Jak donosi serwis The Information, Apple nie tylko ma procować nad tego typu programem, ale także rozmawiać z organizacjami płatniczymi. Do projektu miała dołączyć już Visa.
Już jutro, około godziny 19.00 czasu środkowoeuropejskiego Apple udostępni publiczną betę systemu OS X Yosemite użytkownikom, którzy wyrazili taką chęć i zarejestrowali się w programie otwartych beta testów.
Po niemal dwóch miesiącach przerwy wracam z moim podcastem Diabelskie Ustrojstwa, którego tematyka tylko niekiedy zahacza o Apple, a traktuje ogólnie o technologii i jej styku z życiem. W najnowszym odcinku możecie dowiedzieć się wiele na temat druku i drukarek 3D: historii tej technologii, budowy i typów drukarek, tego co da się obecnie wydrukować (od plastikowych drobiazgów, przez słodycze, po domy czy ludzkie organy) i tego, co przyniesie przyszłość. Zapraszam do odsłuchu:Diabelskie Ustrojstwa w iTunes StoreObserwuj @mackozer
W ubiegłym miesiącu MyApple zyskało silnego partnera - serwis mBazaar będący pierwszym sprawdzonym źródłem sprzętu Apple na rynku wtórnym w Polsce. W jego ofercie znaleźć można wiele wartych uwagi urządzeń, wybraliśmy dla Was kilka z nich.
Podczas wczorajszej telekonferencji CEO Apple Tim Cook zdradził, że firma kupiła w bieżącym roku rozliczeniowym już 29 innych firm. Pięć z nich Cupertino przejęło w ostatnich miesiącach.
Premiery systemów operacyjnych iOS i OS X od lat mają miejsce w różnych terminach i tak najnowsze ich wersje miały swoje premiery we wrześniu i w październiku. Dotąd jednak stanowiły one niejako dwa osobne byty. Teraz za sprawą nowych funkcji, takich jak choćby Continuity czy Handoff stopień ich integracji znacznie się zwiększył, co mogłoby sugerować ich wspólną premierę. Jak donosi 9To5Mac, tak się jednak nie stanie.
Kilka dni temu w serwisach technologicznych pojawiły się informacje o zarzutach Jonathana Zdziarskiego pod adresem Apple, że firma umyślnie za pomocą pewnych usług zawartych w iOS 7 umożliwia dostęp do danych użytkownika przez tzw. tylne drzwi. Apple najpierw wydało oświadczenie, w którym odrzuciło tego typu oskarżenia, a kilka godzin później przedstawiło szczegóły działania zakwestionowanych przez Zdziarskiego usług.
Przed chwilą Apple ogłosiło wyniki finansowe za ostatni kwartał (trzeci kwartał roku obrotowego, drugi kwartał roku kalendarzowego). Wyniki są, na poziomie wyniku netto, bardzo dobre. Jest to o tyle zaskakujące, że w ostatnim kwartale Apple nie wprowadziło na rynek żadnego nowego produktu, nie odświeżyło też żadnej swojej podstawowej linii biznesowej.
Mac Pro to piękny i potężny komputer. Kto z nas nie chciałby go mieć na swoim biurku? Jednak zaraz po odpowiedzi na to pytanie warto zadać sobie kolejne - po co mi tak mocny sprzęt? Apple niedawno wprowadziło do swojej oferty iMaka o „śmiesznych” parametrach technicznych. Wiele osób kpi z tego komputera. Czy jednak słusznie? Próbujemy odpowiedzieć na to pytanie.
Jak donosi CPU World, trzy nowe procesory Haswell i7 i i5, które zaprezentował wczoraj Intel są następcami tych, które znaleźć można w obecnie dostępnych 13- i 15-calowych MacBookach Pro Retina. Możliwe, że znajdą one zastosowanie w odświeżonych wersjach tych komputerów. Wzrost częstotliwości taktowania wynosi 200 MHz względem obecnych.
Nie wiadomo do końca czy Apple zaprezentuje tej jesieni urządzenie naręczne - smartwatcha, z pewnością jednak od dawna nad czymś takim pracuje. Świadczy o tym opublikowana właśnie dokumentacja patentu opisującego tego typu urządzenie o nazwie "iTime".
W najnowszej reklamie swojego flagowego smartfona Galaxy S5, południowokoreański Samsung znowu śmieje się z iPhone'a i jego użytkowników, a dokładnie z oczekiwań na model z większym ekranem.
Nie ma dnia bez kolejnych spekulacji na temat nowego iPhone'a. Ich źródłem są nie tylko dalekowschodnie serwisy ale także znane tytuły, jak The Wall Street Journal. Zdaniem tej gazety Apple zamówiło na okres świąteczny od 70 do 80 milionów iPhone'ów 6.
Wspominaliśmy wczoraj o wnioskach jakie ze swoich badań wyciągnął Jonathan Zdziarski, znany ekspert od bezpieczeństwa urządzeń Apple. Jego zdaniem Cupertino umieściło w systemie iOS usługi, które mogą dawać dostęp do danych użytkownika bez potrzeby odblokowania urządzenia. Apple jeszcze tego samego odrzuciło tego typu oskarżenia.
Apple udostępniło w swoim oficjalnym kanale w serwisie YouTube nową reklamę komputera MacBook Air, zatytułowaną "Stickers" czyli "Naklejki".
Co kilka tygodni w sieci pojawiają się zdjęcia lotnicze przedstawiające prace budowlane na nowym kampusie Apple w Cupertino. Ich autorem jest Ron Cervi, reporter stacji KCBS. Tym razem jednak zdjęcie lotnicze przedstawiające cały obszar robót opublikowały władze miasta Cupertino.
Apple udostępniło właśnie deweloperom czwartą betę iOS 8 i OS X 10.10 Yosemite.
Możliwość działania w tle wielu aplikacji to bez dwóch zdań duża zaleta. Możemy przejść do innego programu podczas gdy ten pierwszy pracuje dalej. Dzięki podwójnemu stuknięciu i nowemu podglądowi otwartych aplikacji można wygodnie przełączać się pomiędzy nimi oraz je zamykać. To ostatnie może być jednak dość monotonną czynnością, jeśli chcemy zamknąć wszystkie programy, jakie nazbierały się w ostatnich tygodniach. Można jednak zamknąć je wszystkie dwa, a nawet trzy razy szybciej. Są dwie szkoły jeśli chodzi o zamykanie działających w tle aplikacji. Jedna mówi, że nie trzeba niczego zamykać i że iOS radzi sobie sam z zarządzeniem pamięcią i zamykaniem od dawana nie używanych aplikacji. Ja osobiście zaliczam się do drugiej szkoły - z doświadczenia zarówno na iPhone 4, 5, 5s oraz iPadzie pierwszej i trzeciej generacji wiem, że warto jest zamykać programy w widoku wielozadaniowości. Często wpływa to znacząco na pracę tego programu, którego właśnie używamy. W takiej sytuacji zwykle zamykam wszystkie otwarte w tle programy. Aby zrobić to szybciej w iOS 7 i iOS 8 mogę przesuwać do góry nie jedną miniaturę aplikacji, a dwie (na iPadzie), a nawet trzy (na iPhone). Dzięki temu proces ich zamykania jest wyraźnie szybszy. Podpatrzone na OS X DailyObserwuj @mackozer
Jak donosi serwis Niebezpiecznik.pl, powołując się na badania Jonathana Zdziarskiego zajmującego się bezpieczeństwem urządzeń Apple, iPhone'y, iPady i iPody touch mogą posiadać tzw. tylne drzwi, pozwalające na dostęp do danych bez odblokowywania urządzenia.
Jak co roku przez cały wrzesień w Londynie odbywać się będą darmowe koncerty w ramach organizowanego przez Apple iTunes Festival. Cupertino właśnie opublikowało listę niektórych artystów, jacy wystąpią w ramach tej imprezy.
Jak co roku w okresie na krótko poprzedzającym premierę kolejnego modelu iPhone' a do sieci trafia spora liczba rzekomo autentycznych zdjęć przedstawiających elementy jego konstrukcji. Oczywiście do każdej tego typu informacji trzeba podchodzić z lekkim przymrużeniem oka traktując temat jako swego rodzaju ciekawostkę niż wiarygodny fakt.
Gry typu Point and Click to klasyka komputerowej rozrywki jeszcze od czasów Amigi, Atari ST czy komputerów PC (a były także tytuły na komputery 8-bitowe). Do dzisiaj tego typu gry mają swoich fanów i ze względu na formę rozgrywki, mechanikę, wydają się nie starzeć, jak gry wykorzystujące najlepsze w danym momencie karty graficzne. Udowadniają to nie tylko tytuły z lat 90-tych ale także wydana w 2006 gra Tajne akta Tunguska (Secret Files Tunguska), która niedawno doczekała się reedycji w wersji dla iPada i iPhone'a. Osiem lat to sporo czasu, myślę, ze wśród czytelników znajdą się tacy, którzy nie mieli okazji wybrać się w podróż rosyjskim pociągiem wojskowym na Syberię, dlatego też pokrótce przypomnę o co chodzi. W Tajne akta Tunguska wcielamy się w postać mieszkającej w Berlinie Rosjanki Niny Kalenkowej, której ojciec jest naukowcem o niezbyt jasnej specjalizacji, niespotykanej już w dzisiejszych czasach (dominują bardzo wąskie specjalizacje). Jej ojciec zajmuje się zarówno geologią, historią jak - jak mniemam - po trosze także archeologią. Gra rozpoczyna się w chwili kiedy bohaterka przyjeżdża do muzeum archeologicznego, etnograficznego i historii naturalnej (sądząc po wystawie i zgromadzonych tam zabytkach), w której pracuje jej ojciec. Jego biuro jest jednak splądrowane, a on sam znika w niejasnych okolicznościach. Pomagając Ninie odkrywamy, że jeszcze jako naukowiec w Związku Radzieckim zajmował się on tematem tzw. katastrofy tunguskiej (30 czerwca 1908 roku w tajdze w środkowej Syberii miała miejsce ogromna eksplozja, która spaliła drzewa w promieniu 40 km, widzialna była w odległości 650 km, a słyszalna w odległości 1000 km - za Wikipedią). Okazuje się, że ślad prowadzi przez Moskwę właśnie w kierunku miasta Tunguska, gdzie rosyjskie tajne służby sprowadziły siłą naukowców (oficjalnie oczywiście Rosja nie miała z tym nic wspólnego - naukowcy sami się związali i wtargnęli siłą do wojskowego pociągu dotkliwie bijąc przy tym uzbrojonych strażników). Sama historia także się nie zestarzała. Przede wszystkim przyciąga sama intryga związana z miejscem i wspomnianą katastrofą, po drugie Rosja przedstawiona w tej grze nie specjalnie się zmieniła. Z obrazka zawieszonego na ścinanie dalej starszy Władimir Putin. Tajne akta Tunguska posiada została na moje oko wiernie przeniesiona na ekrany iPada i iPhone'a. Mamy więc grafikę łączącą w sobie elementy 2D (tło każdego z miejsc) oraz 3D (postacie występujące w grze). Jak w klasycznej grze typu point and click (wskaż i kliknij) stukamy w różne miejsca na ekranie badamy je (ikona szkła powiększającego) lub wchodzimy z nimi w interakcje (zabieramy do podręcznej torby, przekręcamy zawory, odkręcamy wodę w kranie itp.). I tak jak w innych tego typu pozycjach łączymy zebrane przedmioty w inne, które następnie wykorzystujemy w odpowiednim miejscu. Interfejs programu sprawdza się zarówno na iPhonie jak i na iPadzie, choć nie ukrywam, że zdecydowanie bardziej wygodnie gra się na większym ekranie. Gra jest też w pełni spolonizowana. Wszystkie dialogi w grze wyświetlone są nie tylko po polsku, ale i zostały nagrane (choć niekiedy sztuka aktorska lektorów pozostawia trochę do życzenia). Stan gry można zapisać w chmurze, tak by można było przejść z jednego na drugie urządzenie. Niestety z tym właśnie miałem problem i za nic nie mogłem pobrać na iPhone'a stanu gry wysłanego do chmury z iPada. To właściwie jedyna rzecz do której mogę się przyczepić. Secret Files Tunguska (Sekretne akta Tunguska) to gra, która choć ma już swoje lata ma szansę przeżyć drugą młodość właśnie na urządzeniach mobilnych. Cieszy też to, czym z resztą chwali się wydawca - firma Deep Silver, że gra nie zawiera żadnych elementów na sprzedaż, ukrytych mikropłatności itp. Szczerze polecam. Secret Files Tunguska dla iPhone'a i iPada dostępna jest w App Store w cenie 4,49 €: Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer