Zapewne często irytuje Was sytuacja, gdy po podłączeniu iPhone'a do Maca następuje niekontrolowane i frustrujące odpalenie iTunes i Photos, podczas gdy chodziło Wam tylko o szybkie podładowanie telefonu albo zrzucenie dwóch ostatnich filmów. Integracja "ekosystemu" wymusza pewną automatyzację zadań, która jednak nie wszystkim odpowiada.
Do systemu macOS zaimplementowano sporo opcji robienia rzutów ekranowych – pisałem o nich kilka miesięcy temu. W nowych MacBookach Pro jest ich za sprawą panelu Touch Bar jeszcze więcej.
Korzystając z MacBooka nigdy nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego miałbym umiejscowić skrót do Launchpada w Docku. Wszak podgląd aplikacji mogę aktywować prostym gestem na gładziku. Okazuje się jednak, że takie rozwiązanie ma jeden plus.
Chcąc zamknąć klapę MacBooka warto wcześniej odmontować dyski/pamięci podłączone na USB aby w razie potrzeby móc je wyjąć bez ryzyka uszkodzenia danych. Osoby często korzystające z tego typu nośników warto aby proces odmontowania zautomatyzowały.
Jak chyba w każdej przeglądarce internetowej dla dużych komputerów, także i w Safari można ustawić własną stronę domową, która będzie ładowana za każdym razem, kiedy otwarte zostanie nowe okno czy nowa karta. Stroną domową nie musi być jednak strona web.
Dwa dni temu informowaliśmy o tym, że Nowe MacBooki Pro włączą się bez charakterystycznego dźwięku podczas bootowania i od razu posypały się pytania czy ten dźwięk można wyłączyć w starszych komputerach Mac.
Gdy w czasie oglądania materiału wideo w trybie pełnoekranowym otrzymamy powiadomienie, to w wielu przypadkach zobaczymy kursor myszy, który nie będzie chciał zniknąć. Problem dotyczy oczywiście systemu macOS i zdecydowanej większości serwisów z filmami – od YouTube'a po Netflixa.
Sklep App Store powiadamia nas za pomocą wskaźnika na swojej ikonie o liczbie aplikacji, jakie powinniśmy uaktualnić. Zdarza się jednak tak, że aktualizacji tych nie widać i przejście do zakładki „Uaktualnienia” nie pokazuje nam żadnych pozycji. Na szczęście istnieje rozwiązanie tego problemu.
Jedną z nowości, jakie zostały wprowadzone w macOS Sierra, jest możliwość szybkiego poszerzania (i wydłużania) okna programu. Nie chodzi bynajmniej o tryb pełnoekranowy, ale o błyskawiczne przeciągnięcie krawędzi interfejsu aplikacji w płaszczyźnie poziomej lub pionowej.
Elementy systemu macOS, takie jak Spotlight, Mapy, Siri czy Safari, dopasowują swoje działanie do naszego położenia. W tym czasie na górnej belce systemowej pojawia się ikona strzałki, która informuje nas o tym fakcie. Jeżeli wyjątkowo cenimy sobie naszą prywatność, możemy to jednak wyłączyć.
Na naukę nigdy nie jest za późno, bo człowiek uczy się przecież całe życie. Powiedziałem to sobie pod koniec ubiegłego roku. Mając 41 lat, postanowiłem nadrobić zaległości z przynajmniej ćwierćwiecza i nauczyć się programować.
Dostępność urządzeń, w rozumieniu zapewnienia możliwości korzystania z nich jak najszerszej grupie użytkowników bez względu na ich ograniczenia, jest jednym z priorytetowych zadań podejmowanych przez Apple. Inteligentny zegarek Apple Watch, podobnie jak pozostałe urządzenia z logo nadgryzionego jabłka, oferuje szereg funkcji ułatwień dostępu dedykowanych m.in. osobom z dysfunkcją wzroku. Jedną z nich jest zaimplementowany w systemie watchOS czytnik ekranu VoiceOver. Ma on jednak jedną zasadniczą wadę, nie pozwala na dyskretne sprawdzenie godziny, ponieważ jest ona odczytywana na głos za pośrednictwem głośnika wbudowanego w zegarek. W najnowszej odsłonie systemu watchOS 3 problem ten został rozwiązany za sprawą nowej funkcji „Wystukuj czas.”
Po premierze macOS 10.12 Sierra informowałem Was, jak włączyć tryb Picture-in-Picture w przypadku serwisu YouTube. Miniaturowe okno pojawia się po jego aktywacji niejako na pierwszej warstwie interfejsu graficznego naszego systemu operacyjnego, dzięki czemu pracując np. w Excelu, możemy oglądać koncert ulubionego zespołu.
Pisałem ostatnio o tym, że system macOS Sierra pełen jest z pozoru mało istotnych nowych funkcji i usprawnień, które jednak codziennie ułatwiają pracę z systemem. Na MyApple co jakiś czas piszemy o tego typu usprawnieniach.
Najnowszy system operacyjny komputerów Macintosh przyniósł wiele, z pozoru mało istotnych nowości, które w moim przypadku okazują się być nieocenione w poprawie wygody korzystania z tych urządzeń. Jedną z nich jest możliwość wygodnego przywracania w Safari zamkniętych wcześniej kart.
Jeżeli wyszukiwarka Spotlight nie działa prawidłowo na Twoim Macu, to znak że należy wymusić na niej ponowne indeksowanie plików znajdujących się na dysku. Cała procedura jest bardzo prosta, a na komputerach z dyskami SSD zajmuje kilkanaście minut.
Wraz z premierą iOS 10 i macOS Sierra Apple wdrożyło do swoich systemów operacyjnych nowe funkcje związane z aplikacją Wiadomości. W przypadku pierwszego oprogramowania nowości jest sporo, natomiast użytkownicy komputerów Mac doczekali się jedynie małych zmian. Poniżej znajdziecie porady dotyczące tego, jak dostosować je do swoich potrzeb.
Komputery Mac - szczególnie te starsze - z czasem zaczynają tracić na szybkości i płynności działania. Jest to irytujące dla użytkowników, gdyż każdy z nas chciałby, aby sprzęt działał ciągle tak samo dobrze, jak po wyjęciu z pudełka. Istnieją jednak sposoby, które mogą przyspieszyć pracę naszego komputera.
Od kilku tygodni korzystam z iPhone'a 7, a co za tym idzie, testuję go - zwłaszcza czas pracy na baterii. Swoje wyniki opisałem w zaktualizowanym już wątku "Ile trzyma bateria w iPhonie 7" i na Twitterze. Sporo osób jest zaskoczona wynikami.
Wspominałem dzisiaj o tym, że Apple ruszyło z automatycznym pobieraniem na komputery Mac systemu macOS Sierra w formie aplikacji instalacyjnej. Nie wszyscy użytkownicy są z tego faktu zadowoleni. Na szczęście można temu zapobiec.
iOS 10 przyniósł wiele nowych funkcji poprawiających wygodę korzystania z systemu. Wspominałem wczoraj o lupie, z której korzystam codziennie. Tymczasem o pewnym niewielkim usprawnieniu mobilnego Safari dowiedziałem się dzisiaj. Mowa o możliwości przeszukiwania po słowach kluczowych otwartych kart w Safari na iPhonie i iPadzie.
Z iOS 10 korzystam od pojawienia się drugiej bety przeznaczonej dla deweloperów. Przez ten czas zdążyłem się już dobrze zapoznać z różnymi funkcjami tego systemu. Wiele z nich poprawia wygodę korzystania z samego urządzenia, i tak np. wreszcie korzystam z widgetów. Jest jednak w iOS 10 funkcja, która przyda się nie tylko geekowi, a ludziom w każdym wieku, choć szczególnie tym z wadą wzroku.
W systemie macOS Sierra pojawiła się opcja optymalizowania dysku naszego komputera. Mówiąc w dużym uproszczeniu, sprowadza się ona do przenoszenia do chmury rzadko używanych danych, które gromadzimy na Biurku, w Dokumentach oraz w iTunes.
Jedną z nowości, jaka została zaimplementowana do systemu macOS Sierra, jest Siri. Asystent głosowy Apple nie został jednak przyjęty z entuzjazmem przez wszystkich użytkowników komputerów Mac. Powód? Jego możliwości są relatywnie małe, a ponadto nadal nie rozumie wydawanych po polsku komunikatów.
„Inteligentne” urządzenia fitnessowe zaczynają na dobre wkraczać w nasze życie. Aplikacje zbierające dane o codziennej aktywności pojawiają się jak grzyby po deszczu. Jak w tej wirtualnej, sportowej rzeczywistości nie dać się zwariować i uzyskać fitnessowe „zen”? W tym artykule przedstawię kilka rozwiązań pozwalających opanować agregowane dane i stworzyć z nich przydatne narzędzie motywujące do aktywności fizycznej.
Jedną z nowych funkcji systemu macOS 10.12 Sierra jest automatyczne tworzenie kopii zapasowej plików zgromadzonych na Biurku oraz w Dokumentach i zapisywanie ich w iCloud Drive. Opcja ta nie przypadła jednak do gustu wszystkim użytkownikom, ale na szczęście możną ją w szybki sposób wyłączyć.
Jedną z nowych funkcji systemu macOS Sierra jest automatyczne tworzenie w iCloud Drive kopii zapasowych plików zgromadzonych na Biurku oraz w katalogu Dokumenty. Jak pewnie zauważyła część użytkowników, próba przeniesienia tych danych w inny miejsce skutkuje pojawieniem się komunikatu, który wymaga potwierdzenia całej operacji.
Niewielka grupa użytkowników iPhone'ów 7 skarży się na błąd, który powoduje, że aplikacje Apple nie chcą się otworzyć. Problem ten dotyczy tylko urządzeń, które zostały skonfigurowane „na czysto” i nie przywrócono na nich wykonanej wcześniej na innym urządzeniu kopii zapasowej.
Fizyczny przycisk Home towarzyszył nam od debiutu pierwszego iPhone'a w 2007 roku. Po dziewięciu latach Apple zdecydowało się na jego usunięcie, co spowodowało zmiany między innymi w sposobie wprowadzenia najnowszych telefonów w tryb DFU.
Systemy macOS Sierra oraz iOS 10 zadebiutowały wraz z nową aplikacją Zdjęcia. Przynosi ona sporo nowości oraz odmieniony interfejs, jednak dzisiaj chciałbym skupić się wyłącznie na nowej opcji korekcji. Mowa o „blasku”.