Korzystając z MacBooka nigdy nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego miałbym umiejscowić skrót do Launchpada w Docku. Wszak podgląd aplikacji mogę aktywować prostym gestem na gładziku. Okazuje się jednak, że takie rozwiązanie ma jeden plus.

Gdy pobieramy coś z Mac App Store, to najechanie myszką na ikonę Launchpada pokaże nam postęp instalacji oraz ilość ściągniętych na dysk naszego komputera danych. Jest to rozwiązanie, które może się przydać niektórym użytkownikom lubiącym monitorować tego typu procesy.

Aplikacje do Docka przeciągamy przeważnie właśnie z Launchpada. W tym przypadku musimy jednak uciec się do otwarcia w Finderze katalogu Programy i odnalezienia tam wspomnianej w poprzednim zdaniu aplikacji.

Dajcie znać w komentarzach, czy trzymacie Launchpada w Docku i co jest powodem takiego, a nie innego stanu rzeczy. Przyznam, że w moim przypadku skrót przydaje się wyłącznie wtedy, gdy mój MacBook jest podłączony do zewnętrznego monitora. Nie ukrywam jednak, że zainstalowane aplikacja uruchamiam zdecydowanie częściej z wyszukiwarki Spotlight.

Źródło: OS X Daily