W sieci kłamstw
Papier przyjmie wszystko, ten cyfrowy również, jednak wraz z udostępnioną treścią poddajemy weryfikacji naszą wiarygodność. Przycisk ”Publikuj" uruchamia wykrywacz kłamstw po drugiej stronie ekranu, a nawet sieć trzech miliardów takich urządzeń. Nic zatem dziwnego w fakcie, iż zwłaszcza w internecie prawda zawsze wyjdzie na jaw. „Status offline”, „Przeczytałem regulamin” i „Tak, mam powyżej osiemnastu lat” to prawdopodobnie trzy najczęstsze internetowe kłamstwa. Czwartym jest: „Nie używam iPhone'a (ani innych produktów firmy Apple.)”
Strona 3 z 3
Legere wykazał się przy tym refleksem, gdyż po kilku minutach napisał: ”Ups... Jak wiecie noszę oba. To było zabawne". Rzeczywiście było, dla Apple.
Twitterowe wpadki powinny bardziej wyczulić sieciowych kłamców korzystających z tego serwisu na możliwość ich łatwego wykrycia. Nic bardziej mylnego, gdyż portale społecznościowe są zbyt potężną bronią w walce o klienta, by z nich zrezygnować. Jednak trzeba uważać, co się wrzuca do sieci. Przekonała się o tym ostatnio firma HTC.
Tajwański producent opublikował 5-tego czerwca na Twitterze trzy zdjęcia limitowanej edycji złotego smartfona One M9.
Ten 24-karatowy model powstał z okazji tegorocznego finału Ligii Mistrzów, jednak HTC nie popisał się mistrzostwem i strzelił sam sobie gola. Jak szybko zauważono, jedno ze zdjęć zostało wykonane iPhone'em. Post został równie szybko usunięty, by pojawić się ponownie, opatrzony już tylko dwoma fotografiami. Choć tym razem brak widocznego dowodu, kto zaświadczy, że i tych nie wykonano smartfonem firmy Apple?
W 2013 roku chińska telewizja państwowa CCTV, transmitująca programy propagandowe, rozpoczęła emisję raportów o rzekomej tendencyjnej polityce gwarancyjnej i serwisowej Apple wobec chińskich klientów. W Sina Weibo, tamtejszej popularnej platformie mikro-blogowej, odezwały się głosy dezaprobaty wobec amerykańskiego producenta od znanych osób. Chyba nie trzeba wymieniać, z czego były iWysyłane? A oto, co stanęło na biurku antyamerykańskiego północno-koreańskiego przywódcy Kim Dzong Una:
Wszyscy kłamią. Jeżeli pobierającego wynagrodzenie za swoje komentarze nazwiemy trollem, a blogera w przypadku nie powiadomienia odbiorców o ewentualnych korzyściach osobą niewiarygodną, to jak nazwać znane osoby, które robią to samo? Jedynym zwycięzcą jest Apple, które - nie wydając ani dolara - ma zapewnioną reklamę. ”Kłamstwo nie popłaca" - chyba, że innym.