Choć w teorii Apple Watch jest po prostu kolejnym elektronicznym gadżetem, to jednak w praktyce coraz więcej osób traktuje go głównie jako modną ozdobę. Z miesiąca na miesiąc rośnie też liczba firm oferujących coraz to nowsze sposoby na podrasowanie naszego smartwatcha.

W ciągu ostatniego tygodnia mieliśmy okazję zapoznać się z zegarkiem firmy Apple w stylu rosyjskim, ręcznie grawerowanym zegarkiem firmy MadeWorn oraz połączeniem tradycyjnego zegarka ze smartwatch'em.

Kolejnym nietypowym pomysłem mającym kompletnie zmienić wygląd wspomnianego gadżetu, a w tym przypadku również i sposób w jaki z niego korzystamy, jest The Pendulum Collection - kolekcja akcesoriów mających przekształcić Apple Watcha w naszyjnik lub zegarek kieszonkowy. W chwili obecnej twórcy tego projektu starają się zebrać fundusze na jego realizację za pomocą serwisu Kickstarter, gdzie udało im się uzbierać już nieco ponad 20% potrzebnej kwoty.

Pomijając fakt, iż nosząc zegarek tego typu na szyi bądź w kieszeni świadomie rezygnujemy z jego najważniejszej funkcji, jaką jest szybki i wygodny dostęp do wszelkiej maści powiadomień (a także daty i godziny), to jednak trudno wyobrazić sobie pewniejszy sposób na zwrócenie uwagi otoczenia na nasz nowy gadżet, niż noszenie go na szyi bądź nonszalanckie wyciąganie go co chwila z kieszeni w celu sprawdzenia godziny lub powiadomień. Jak nietrudno było przewidzieć, akcesoria tego typu nie należą do najtańszych. Ceny poszczególnych elementów kolekcji zaczynają się od $100 za wersję standardową, przez $300 za wersję ze spersonalizowanym grawerunkiem, a kończą się na $5,000 za naszyjnik i łańcuszek wykonane z 14-karatowego złota.