Epidemia koronawirusa odbija się dość poważnie na funkcjonowaniu firmy Apple, co objawia się m.in. zamykanymi salonami firmowymi, spadkiem sprzedaży, potencjalnymi opóźnieniami w produkcji nowych urządzeń oraz problemami z organizacją tegorocznej edycji konferencji WWDC. Do tej pory wydawało się, że nowe usługi tej firmy, takie jak Apple TV+, są odporne na tego rodzaju problemy. Okazuje się jednak, że i one mogą ucierpieć w wyniku zaistniałej sytuacji.

Jak donosi serwis Deadline, firma Apple i studio filmowe Media Res podjęły wspólnie decyzję o zawieszeniu prac nad kolejnym sezonem „The Morning Show" - jednego z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych seriali z katalogu usługi Apple TV+, w którym występują m.in. Jennifer Aniston, Reese Witherspoon i Steve Carell. Według przedstawiciela wytwórni, Michaella Ellenberga, ma to na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom zaangażowanym w ten projekt. Początkowo zawieszenie prac ma trwać dwa tygodnie, jednak jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie może się ono przedłużyć. Decyzja o wstrzymaniu prac nad serialem została podjęta niedługo po wykryciu zakażeń koronawirusem wśród osób pracujących przy dwóch innych serialach - NeXT studia Fox i Riverdale studia The CW. Może się więc okazać, że w niedalekiej przyszłości ekipy pracujące nad innymi serialami dla Apple TV+ mogą również zostać zmuszone do podjęcia podobnych działań.

Warto też przypomnieć, iż „The Morning Show" nie jest jedynym serialem produkowanym na zlecenie Apple, nad którym obecnie zawieszono prace. Kilka tygodni temu podobny los spotkał ekranizację powieści „Shantaram", bazującej na wspomnieniach australijskiego przestępcy, który po ucieczce z więzienia skrył się w indyjskich slumsach. W tym przypadku winny był jednak nie koronawirus, lecz opóźnienia w powstawaniu scenariusza.

Źródło: Deadline