Jedną chyba z najbardziej promowanych funkcji iPhone'a X, który - warto przypomnieć - kosztuje ponad 5 tysięcy złotych, są interaktywne, animowane ikonki, czyli animoji. Za ich pomocą można nagrywać i wysyłać znajomym „śmieszne” wiadomości.

Ocenę przydatności tej funkcji pozostawiam czytelnikom. Mnie gadające i animowane animoji rozbawiły jak dotąd tylko raz, w poniższym - nie ukrywam, że bardzo głupim - wideo, będącym zlepkiem scen z wielu słynnych filmów i programów telewizyjnych. Animoji pojawiają się m.in. w scenach z „Pulp Fiction”, „Brudnego Harry'ego”, „Ludzi Honoru”, „Lśnienia”, „300”, „Gwiezdnych Wojen”, „Casablanki”, „Ojca chrzestnego” i debaty prezydenckiej Donald Trump kontra Hilary Clinton.