iPhone 8 - po prostu iPhone
Przez lata Apple przyzwyczaiło nas do tego, że wrzesień, niezależnie od warunków pogodowych, jest miesiącem gorącym. Emocje rozgrzewała bowiem zawsze premiera nowych modeli iPhone'ów. W tym roku jednak wrzesień był wyjątkowo zimny, choć iPhone'y 8 i 8 Plus to bardzo dobre, czy wręcz świetne urządzenia. Mam jednak z nimi pewien problem i podejrzewam, że nie jestem tutaj jedyny. Dlaczego? Postaram wyjaśnić to w poniższym tekście.
Strona 1 z 2
Wygląd
iPhone 8 posiada niemal niezmieniony design, który wprowadzony został wraz z iPhone'em 6, co było już trzy lata temu. NIeznacznie zmieniony i szklany tył nie jest tutaj czynnikiem wyraźnie odróżniającym go od poprzednich modeli 7, 6s i 6. Z przodu iPhone 8 właściwie nie różni się od tych starszych urządzeń. Owszem, urządzenie ma ekran typu TrueTone, ale osobiście przez kilka dni korzystania nie widziałem aż takie różnicy w jego działaniu, by robiło to na mnie jakieś wrażenie. Dalej też jest to ekran IPS LCD o przekątnej liczącej 4,7 cala i rozdzielczości 1334 × 750 pikseli, poniżej którego dalej obecny jest przycisk Home z Touch ID. Jego działanie nie różni się niczym od przycisku w iPhonie 7.
Niezmieniany od lat wygląd jest oczywiście już w pewnym stopniu nudny, czy wręcz archaiczny, zwłaszcza gdy porówna się go np. z Samsungiem S8, LG G6 czy z iPhone'em X. Z drugiej strony, to właśnie wygląd iPhone'ów 6/s/7/Plus jest dla mnie najlepszym z całej serii. Z pewnością jednak niezmieniony od lat design jest jednocześnie zaletą i wadą - wszystko zależy od punktu widzenia.
Szklany tył to oczywiście konsekwencja wprowadzenia ładowania indukcyjnego, o czym więcej piszę poniżej. Mnie bardziej podobają się jednak plecy mojego iPhone'a 7 Plus. Szklany tył pozwolił na inne umieszczenie anten, zniknęły więc fugi ciągnące się w poprzek iPhone'a, nawet te, które w iPhonie 7 biegły przy krawędzi. Pozostały niewielkie fugi na ramie urządzenia, które moim zdaniem nie mają wpływu na jego wygląd.
Szklane plecy czynią iPhone'a 8 nieznacznie cięższym od iPhone'a 7, ale nie jest to różnica znacząca. Dla mnie, korzystającego na co dzień z modelu 7 Plus w obudowie Mophie, iPhone 8 był i tak stosunkowo lekki.
iPhone 8 jest minimalnie większy od iPhone'a 7. Różnice są moim zdaniem widoczne tylko w liczbach. I tak iPhone 8 posiada wymiary 7,3 x 67,3 x 138,4 mm, podczas gry wymiary iPhone'a 7 to odpowiednio 7,1 x 67,1 x 138,3 mm. Generalnie, jeśli wasza dłoń przyzwyczaiły się do iPhone'a 6, 6s lub 7, to iPhone 8 będzie w niej leżał dokładnie tak samo.
iPhone 8, podobnie jak iPhone 7 posiada głośniki stereo. Gra nieznacznie głośniej, ale wciąż nie jest to jakość, która pozwoliłaby na raczenie się dźwiękami. Owszem, od biedy można na obu urządzeniach słuchać muzyki, ale osobiście polecam zaopatrzyć się albo w jakieś słuchawki, albo w głośnik w cenie kilkuset złotych. Oczywiście w iPhonie 8 nie znajdziecie gniazda słuchawkowego mini jack. Niestety Apple raczej nigdy do niego już nie wróci. Krok taki byłby przyznaniem się do dość poważnego błędu. Tak, moim zdaniem był to błąd. Teraz częściej odpalam Apple Music na BlackBerry KEYone czy iPadzie, niż na iPhonie.
Ładowanie indukcyjne
Największą moim zdaniem nowością w iPhonie 8 jest ładowanie indukcyjne. Użytkownicy iPhone'ów wreszcie doczekali się funkcji, która od lat dostępna jest w wielu innych topowych modelach smartfonów, a nawet w niektórych tabletach (ja pierwszy raz korzystałem z ładowania indukcyjnego w 2011 roku testując tablet HP TouchPad z systemem webOS). To właśnie dlatego, że ładowanie indukcyjne jest już od lat dość powszechne, trudno specjalnie ekscytować się nim w iPhonie 8. Ot po prostu Apple wreszcie dogoniło konkurencję w tej kwestii, a przede wszystkim Samsunga, którego smartfony z serii Galaxy S i Galaxy Note można ładować w ten sposób już od kilku lat. Co więcej, ładowanie indukcyjne, dzięki serii różnego rodzaju nakładek, etui z bateriami, np. tymi od Mophie, dostępne jest od przynajmniej roku. Ja od wiosny w ten właśnie sposób ładuję mojego iPhone'a 7 Plus wyposażonego w etui Mophie z zewnętrzną baterią ładowaną indukcyjnie. Tym bardziej więc możliwość takiego ładowania iPhone'a 8 nie zrobiła na mnie większego wrażenia, choć niewątpliwie jest to duży plus.
Samo ładowanie indukcyjne trwa oczywiście dłużej niż to tradycyjne - po kablu - i niestety dłużej niż w przypadku kilku innych smartfonów. iPhone 8 posiada co prawda moduł ładowania indukcyjnego w standardzie QI, ale jest on mniej wydajny (5W w porównaniu z 7,5W w innych urządzeniach). Mimo wszystko jest to najwygodniejszy system ładowania. Jeśli posiadacie odpowiednią ładowarkę lub matę ładującą, wystarczy położyć na niej iPhone'a 8 i nie martwić się kabelkami. Myślę, że docenią to wszyscy użytkownicy iPhone'ów 8 (a i pewnie iPhone'ów X).
Wspomnieć wypada, że iPhone 8 wyposażony jest także w szybkie ładowanie kablem, pozwalające naładować baterię do 50% w pół godziny za pomocą odpowiedniej ładowarki - nie tej jednak, która znalazła się w komplecie. Szybkie ładowania wymagać będzie sporej inwestycji w kabel Lightninig - USB-C i ładowarkę, np. do nowego MacBooka.
Nowy procesor i wydajność
Układ A11 Bionic robi wrażenie w wynikach różnych benchmarków. Są one znacznie lepsze od tych uzyskanych przez iPhone'y 7 z procesorami A10, są także lepsze od wyników uzyskanych przez niektóre modele MacBooków Air. Faktycznie urządzenie jest szybkie, osobiście jednak nie zauważyłem różnicy w wydajności pomiędzy grami czy aplikacjami działającymi na iPhonie 7 Plus i iPhonie 8. Pewnie gdyby mierzył wszystko za pomocą benchmarków czy sprawdzał czas otwierania się aplikacji ze stoperem mógłbym uchwycić jakąś różnicę. Mam jednak wrażenie, że na pełne wykorzystanie mocy obliczeniowej procesora A11 Bionic, zwłaszcza w grach i aplikacjach wykorzystujących rzeczywistość rozszerzoną ARKit, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Aparat fotograficzny
Apple przyzwyczaiło nas myślę do tego, że w każdym nowym iPhonie znajduje się naprawdę dobry aparat fotograficzny. Firma nie ściga się tutaj z konkurencją, to raczej Samsung, LG czy Google próbuje ścigać się z Apple. Aparat w iPhonie 8 jest jak zwykle bardzo dobry (kwestia tego czy, jest najlepszy, albo lepszy czy gorszy od konkurencji, pozostawiam już subiektywnej ocenie użytkowników). Wspomnę tylko, że aparat w iPhonie 8 uzyskał 92 punkty w teście DxOMark, podczas gdy np. Pixel od Google uzyskał punktów 90. Testowałem głównie tylny aparat wyposażony w 12-megapikselową matrycę i obiekty o świetle f/1,8.
Pamiętać jednak trzeba, że w iPhonie 8, wyposażonym tylko w jeden tylny aparat i obiektyw nie znajdziemy funkcji zdjęć portretowych czy trybu oświetlenia portretowego. Te dostępne są tylko w iPhonie 8 Plus i iPhonie X (sam tryb portretowy jest oczywiście także dostępny w iPhonie 7 Plus).
Galerię zdjęć zrobionych iPhone'em 8 znajdziecie na następnej stronie.
Podsumowanie
Patrząc na iPhone'a 8 trudno oprzeć mi się wrażeniu, że nazwa tego urządzenia jest mocno na wyrost, że powinien być to po prostu iPhone 7s. Ja mam jeszcze jedno, o wiele silniejsze skojarzenie. iPhone 8 jest dla mnie odpowiednikiem iPhone'a SE. W przypadku tamtego urządzenia Apple zdecydowało się na sprawdzony i lubiany przez wielu ale i archaiczny design iPhone'a 5 (przypomnę, że urządzenie to pojawiło się na rynku sześć lat temu), wkładając do niego najnowsze podzespoły. W chwili premiery, iPhone SE, pozbawiony co prawda ekranu z 3D Touch, wypadał w różnego rodzaju testach lepiej niż o pół roku starszy iPhone 6s. SE zachwycał wtedy przede wszystkim wynikami, a nie dobrze znanym i opatrzonym wyglądem. W przypadku iPhone'a 8 jest moim zdaniem dokładnie tak samo. Oczywiście porównanie z SE nie sprawdza się przynajmniej w jednym - cenie, ale tamten smartfon jest po prostu mniejszy, nie posiada ekranu z 3D Touch, posiada też dwuletnie już podzespoły (które jednak robiły wrażenie wiosną 2016 roku).
iPhone 8 to po prostu bardzo dobry telefon, konstrukcja będąca efektem naturalnej ewolucji, a nie rewolucji, którą już w chwili otwarcia pudełka doskonale znamy. Ma to swoje niewątpliwe plusy, ale jednocześnie czyni to iPhone'a 8 smartfonem pozbawionym efektu "wow", który w żadnym razie nie jest w stanie ekscytować. Przynosi bowiem ulepszenia, które Apple musiało już wprowadzić, by nie odstawać od konkurencji. Myśląc o iPhonie 8 mogę jedynie wzruszyć ramionami, bo funkcje, które posiada powinny być w 2017 roku standardem dla smartfona premium tej klasy.
iPhone 8 otrzymaliśmy od sieci salonów iDream.
Galeria zdjęć znajduje się na kolejnej stronie.