Cheero – moc pachnąca kwiatem wiśni
Nawet posiadaczom iPhone'ów 6(s) Plus z naprawdę pojemną baterią potrafią się przydarzyć sytuacje, podczas których energii zabraknie i to zazwyczaj w najgorszym momencie. Dlatego ja zawsze lubię mieć pod ręką jakiś „zapas”… i mam.
Tym razem udało mi się przetestować i wybrać coś dla siebie z najprawdopodobniej pierwszych w Polsce i wyjątkowych w Europie power banków japońskiej firmy Cheero. Cechą charakterystyczną większości power banków tej firmy jest wygląd naśladujący głowę popularnego w Japonii za sprawą anime, sympatycznego „kartonowego” robota DANBOARD.
Kartonowy robot
Power banki przypominające robota DANBOARD dostępne są w sporym asortymencie pojemności. Od maleńkiego z jednym portem 3 000 mAh, przez płaski (9,5 mm grubości) 4 400 mAh, 6 000 mAh z „świecącymi oczkami”, którymi sygnalizuje pozostały ładunek, po niebieskie Power Plus 10 050 mAh, które będą dostępne w przedsprzedaży w przyszłym tygodniu.
Łącznie z najmniejszym, wszystkie mają możliwość szybkiego ładowania podłączonego urządzenia prądem 2,1 A. Modele 6 000 i 10 050 mają dwa wyjścia USB o łącznym maksymalnym obciążeniu 3,4 A, czyli możemy ładować iPada, iPhone'a 6(s) Plus pełną mocą i jednocześnie mniejsze iPhone'y prądem 1 A. Poza najmniejszym, ładowanie power banków może odbywać z natężeniem do 2A, co jest ważne ze względu na ich sporą pojemność. Oczywiście power banki Cheero posiadają wszystkie konieczne zabezpieczenia zarówno na wejściu jak i wyjściu, a dzięki ogniwom bardzo wysokiej jakości (w większości modeli firmy Panasonic), ładowarki akumulatorowe Cheero długo „trzymają parametry”.
Mocy przybywaj!
Mi z racji większych potrzeb mojego iPhone 6s Plus i zamiłowań do dłuższych wycieczek rowerowych czy leśnych eskapad, najbardziej do gustu przypadły dwa modele power banków Cheero, niestety niedostępnych w formie robota DANBOARD, ale mających inne zalety.
Pierwszy z nich to potężny Cheero Power Plus 3 Premium 20 100 mAh. Choć jak na pojemność nie jest wielki (101x 117x 23 mm), to gdy weźmie się go w rękę, czuć jego masę (375 g). Poza dużą pojemnością, jego zaletą są aż 3 porty USB. W sumie mogą one ładować podłączone urządzenia prądem 4,4A, z czego na jeden port może przypaść maksymalnie 3A. Jeżeli podłączymy kilka urządzeń, które mogą pobrać 2A lub więcej, pełną moc dostanie pierwsze podłączone, a pozostałe dostaną do podziału resztę. Ładowanie power banku odbywa się prądem 2A i gdy dysponujemy taką ładowarką to trwa 11 godzin.
Podczas testów jednocześnie podłączyłem iPhona 6s Plus (jako pierwszy) oraz dwa iPady. iPhone ładował się z maksymalną mocą jaką potrafi przyjąć, a iPady dostały po ~1 A. Nawet tak konkretnie obciążony Cheero Power Plus 3 Premium 20 100 mAh zrobił się tylko lekko ciepły przy porcie ładującym iPhona. Tak duża pojemność pozwala na nawet siedmiokrotne naładowanie iPhone'a 6(s), czyli przy dość intensywnym użytkowaniu możemy być niezależni przez 7–10 dni! Choć iPhone'a 6(s) Plus można naładować „tylko” ~ 5 razy, to również mamy niemal pewność, że przez 7 dni nie będziemy musieli szukać kontaktu.
Na wsi, w terenie i na kempingu
Moim prywatnym faworytem został Cheero Tough 9000mAh. Choć ma on tylko jeden port wyjściowy 2,4A, to dwie pozostałe zalety zdecydowały o moim wyborze. Jest on wodoodporny (IP66) i wstrząsoodporny, a pojemność pozawala na dwukrotne, szybkie (około 2h) naładowanie mojego iPhone 6s Plus od 20% do pełna i jeszcze wystarczy energii na naładowanie starszego iPhone'a 5s również do pełna. Wstrząsoodporność zapewnia solidna obudowa i dodatkowe etui z miękkiej rowkowanej gumy z wygodnym uchwytem, który wręcz idealnie komponuje się (i współpracuje) z Nomad Clip. Odporność przed silnymi strumieniami wody lub zalewaniem falą z dowolnego kierunku gwarantuje dodatkowa gumowa zatyczka chroniąca porty. Dzięki niej jest też w pełni odporny na pyły i inne zanieczyszczenia.
Powerbank ma on jeszcze jedną, z pozoru drobną, ale dla mnie bardzo przydatną cechę. Nie tylko zapewnie spory zapas energii dla urządzeń zasilanych z portów USB i to w trudnym terenie, ale rownież może oświetlić drogę czy trudno dostępne miejsce pracy. Ma wbudowaną mikrolatareczkę w postaci jednej diody świecącej. Nie jest ona zbyt mocna, ale spokojnie oświetli drogę tak, że nie wpadniemy w kałużę idąc po ciemku czy nawet jadąc rowerem, gdy ulegnie awarii nasze głównie oświetlenie. Z moich przybliżonych obliczeń po pełnym naładowaniu, Cheero Tough 9000mAh może pracować w roli latarki przynajmniej 72 godziny bez przerwy.
Nie tylko power banki
Oferta Cheero nie ogranicza się do samych power banków. Bardzo ciekawa jest oferta kabli Cheero DANBOARD Cable Lightning od 25 cm do 1,8 m. Są one interesujące z powodu oplotu kabla (jak w żelazkach) i wtyczek rownież w formie robota DANBOARD.
Mnie zauroczył wyjątkowo prosty „patent”: Cheero Clip. Z pomocą tych „blaszek z magnesami” zrobiłem np. trzymadło do iPada, na lodówkę.
Niespodzianka
Dla tych co doczytali wpis do końca mam niespodziankę! Kod rabatowy na 10% zniżki przy zakupach w Mobilo.pl ważny do 14 grudnia 2015. Obowiązuje on na produkty Cheero, Power Practical, Nomad. Ten kod to: myapple