

Palenie zabija nie tylko Ciebie ale także.... Twojego Maka
#101
Posted 25 November 2009 - 00:49

#102
Posted 25 November 2009 - 00:53
Wiecie co jak dla mnie do pod paranoje już podchodzi, bo z tego by wychodziło że osoba paląca nie może kupować sprzętu co więcej serwisy mają super wymówkę aby nie naprawiać sprzętu bo po co skoro paliłeś przy nim a oni nie ponoszą dodatkowych kosztów.
Ja nie palę i palić nie zamierzam ale nie dla tego bo komputer czy inny sprzęt tylko nie pale dla siebie a właściwie dla zdrowia, ale czy dym papierosowy jest w stanie coś zrobić elektronice ? Jedyne co może zrobić to prześmierdnąć, chyba że w połączeniu z innymi warunkami staje się groźny ale nie sądzę aby osoba która wypali jedną fajkę dziennie przy kompie powinna się martwić o uszkodzenie sprzętu.
Tak samo myślę. Wracając do korzeni wątku mówimy o DWÓCH przypadkach chyba na świecie, "w różnych miejscach stanów". Może to były naprawdę ostre, notoryczne, do tego recydywa


Pozdrawiam
#103
Posted 25 November 2009 - 00:57
#104
Posted 25 November 2009 - 02:43
#105
Posted 25 November 2009 - 10:13
Dokładnie tak jest. Palacz czuje różnicę w zapachu różnych marek papierosów. Dla nas to jest jeden smród.wieslawo: uwierz ze papierosy "jebia" znacznie gorzej od paprykarza, tanich perfum, a nawet starszych pan na mszy sw. w polowie sierpnia.
seb235, pierdzielisz teraz, bo chyba nie czytałeś całości. Rzecz jest w tym,*że nikt w serwisie nie jest jasnowidzem - po otwarciu jednak widać, że ktoś ostro jarał.
#106
Posted 25 November 2009 - 10:56
1. Należy jarać, bo wtedy nie przeszkadza nam smród innych palaczy, a trochę tego jest.
2. Otwieramy się na nowe spektrum zapachów, odróżniamy paprykarz od potu, śmierdzące siennikiem tanie faje od perfumowanych papierosów.
3. Jesteśmy, a przynajmniej staramy się być, skromni i jednocześnie twardzi samotnie borykając się z nałogiem na balkonie w styczniu. Dość gładko znosimy obelgi.
4. Nieatakowani nie odpowiadamy ogniem. Jednak zaatakowane Imperium kontratakuje. Vader też pewnie nieźle kopcił sądząc po świstach w płucach. Na filmach to wycieli, ustawa itd... ;-)
Oczywiście to co napisałem jest bardzo głupie i chciałbym nie palić fajek. Choćby zmysł węchu tępieje u palaczy z czasem... :-(
5. Jestem w stanie wyobrazić takie natężenie dymu połączonego z popiołem ze strzepywanych fajek, bo popielniczka jest koło jakiegoś wlotu powietrza, by uszkodziło to komputer. Już sam wpływ na czynniki korozyjne może tu wiele zdziałać in minus.
6. Decyzji serwisów co do tych dwóch przypadków nie komentuję: Nawet nie wiem jakie to są modele komputerów, więc co tu gdybać.
Pozdrawiam
---- Dodano 25-11-2009 o godzinie 11:47 ----
a ja jestem za zakazem picia alko. Ludzie pija sobie w pubuch i na ulicach, zaczynaja puszczac im erwy i pozniej probuja wpieprzyc innemu czlowiekowi na ulicy.
Czyli prosta logika - nie wolno pic. Jesli nie wolno palic w pubie bo moze to byc szkodliwe dla otoczenia to zakaz picia tez bylby fajny.
Dobre!
#107
Posted 25 November 2009 - 17:25
#108
Posted 25 November 2009 - 17:50
#110
Posted 25 November 2009 - 20:59
I w lokalach nie powinieneś, bo czemu ktoś niepalący ma cierpieć z powodu, że sobie lubisz zapalić. Czemu niepalący muszą znosić dym papierosów praktycznie w każdym pubie do jakiego wejdą?Palenie nie jest zdrowe. Jednak Ci nie palacy powinni byc swiadomi tego, ze naprawde sporo pieniedzy z akcyzy idzie do naszego wspolnego garnka.
W sytuacji do ktorej dazy EU, gdy nie bede mogl palic prawie nigdzie - w samochodzie, w lokalach, na ulicach, w domu i diabli wiedza gdzie jeszcze - nie widze sensu w kupowaniu legalnych, z oplacona akcyza, papierosow. Nie wiem ile osob mysli podobnie, jednak jesli sporo to ciekaw jestem co zrobia z dziura po papierosach.
Co do tematu to jest dosyć kontrowersyjny. Nie wiem na ile Apple kieruje się dobrem serwisantów, a na ile swoimi interesem. Przecież wychodzi na to, że tak naprawdę każdy palacz kupujący kompa na starcie może zapomnieć o gwarancji = miliony klientów, których firma nie musi supportować

#111
Posted 25 November 2009 - 21:19
Dokładnie tak jest! Jak siedzę koło palacza w szkole to wytrzymać nie mogę. I nie ważne jakie to papierosy. Palacz śmierdzi po paleniu i już. Nawet jak na dwór wyjdą to mogą wyrzuć tonę gum i tak jedzie im z ust. Taka prawda. Ludzi niepalących drażni ten zapach. Jest ostry i nieprzyjemny. Drażni gardło.Dokładnie tak jest. Palacz czuje różnicę w zapachu różnych marek papierosów. Dla nas to jest jeden smród.
1. Należy jarać, bo wtedy nie przeszkadza nam smród innych palaczy, a trochę tego jest.
Na logikę : Nie należy jarać i już.

Tak będzie zawsze. Jedni mówią tak a inni nie


#112
Posted 25 November 2009 - 22:43
Dokładnie tak jest! Jak siedzę koło palacza w szkole to wytrzymać nie mogę. I nie ważne jakie to papierosy.
Bo palą dziadostwo. Nikt mi nie powie, że po dobrym tytoniu jak chociażby we wspomnianych Djarumach czy Sundays Fantasy ktoś*obrzydliwie śmierdzi, co najwyżej może Was irytować zapach goździków albo tytoniu fajkowego, ale do smrodu mu daleko

I dodam że nie jestem żadnym nałogowym palaczem, a węch mam dość wyczulony (i pomijam, że 3/4 społeczeństwa według mnie 'śmierdzi' różnymi rzeczami, w tym tanimi fajkami).
Tym niemniej, nawet w przypadku zwykłych papierosów, wszechobecne zakazy zalatują absurdem - niedługo legalnie kupionych papierosów z których państwo czerpie akcyzę nie będzie można palić nawet na balkonie...
#113
Posted 25 November 2009 - 23:26
niedługo legalnie kupionych papierosów z których państwo czerpie akcyzę nie będzie można palić nawet na balkonie...
I bardzo dobrze jak by tak było. Sąsiad se na balkon wychodzi i jak zapali tę fajkę to tak jedzie, że się wytrzymać nie da i każę mu gasić jeżeli nie chcę żeby mi przez kolejne kilka godzin w pokoju śmierdziało.
Wiesz co. Nie uwierzysz ale wiele znajomych zapewniało mnie, że wymieniany przez ciebie tytoń pachnie ładniej. Dla mnie to jest jeden i ten sam smród drapiący w gardle.Djarumach czy Sundays Fantasy
Ktoś gdzieś tam wcześniej pisał, że palaczy jest więcej. To nie prawda! W Polsce pali około 30% polaków. Dlatego właśnie mamy tyle zakazów które moim zdaniem są słuszne.
#114
Posted 26 November 2009 - 11:18
#115
Posted 26 November 2009 - 11:46

#116
Posted 26 November 2009 - 14:36
Twoim zdaniem to nie było straszne? Może Tobie nie przeszkadza, kiedy ktoś Cię truje (wszak sam paliłeś), ale ja np. nie wyobrażam sobie jedzenia podczas gdy ktoś w pobliżu pali, nie jest to dla mnie komfortowe, ani przyjemne.
Moim zdaniem zakazy palenia w miejscach publicznych (pomieszczeniach) powinny być standardem, zamiast myśleć tylko o sobie i tylko o tym, że chce się sobie ulżyć, warto też czasem pomyśleć czy komuś może to nie przeszkadza...
Radze nauczyć się czytać ze zrozumieniem

---- Dodano 26-11-2009 o godzinie 16:37 ----
chodzi o to by nie dyskryminować ani jednych ani drugich...
#117
Posted 26 November 2009 - 14:51
Sorry, ale palacze są w tej walce przegrani. Zdrowie osób niepalących jest ważniejsze niż nałóg palaczy. Niech sobie palą w domach i pomieszczeniach odizolowanych, wszędzie tam, gdzie nie ma w pobliżu ludzi niepalących, bo niby jakim prawem mają truć i smrodzić innych? Jak ktoś wyżej napisał, powinien być absolutny zakaz palenia we wszystkich miejscach publicznych. Na chwilę obecną w Polsce nie idzie wejść do żadnego klubu ani pubu osobie niepalącej, żeby nie była narażona na dym papierosowy. Jak chce wejść to musi się truć, takie są pogięte realia, nie ma żadnej alternatywy. Należy to zmienić.chodzi o to by nie dyskryminować ani jednych ani drugich...
#118
Posted 26 November 2009 - 15:06
Na chwilę obecną w Polsce nie idzie wejść do żadnego klubu ani pubu osobie niepalącej, żeby nie była narażona na dym papierosowy. Jak chce wejść to musi się truć, takie są pogięte realia, nie ma żadnej alternatywy. Należy to zmienić.
bo jest malo pubow dla niepalacych...
a czemu?
bo to sie pewnie nie oplaca...
jak chce sie zrelaxowac tzn napic sie piwka a do tego zapalic
to musze isc do knajpy
bo na wolnym powietrzu lapie mnie ustawa o wychowaniu w trzezwosci czy jakos tak
i 100zł datek na miasto
wiec wyjscia zabardzo nie ma...
tak btw: chociaz kto wie...knajpy z zakazem wejscia dla anglikow nie wypadly calkiem zle
#119
Posted 26 November 2009 - 15:19
I to jest właśnie chore, żeby osoba niepaląca musiała się dostosowywać do palaczy, bo inaczej niech nie wchodzi do pubów i klubów. Nie ma czegoś takiego jak puby dla niepalących/palących. Puby są dla wszystkich, a zwyczajnie palacze robią sobie w nich co chcą, olewając niepalących, bo nie ma stosownych ku temu w Polsce regulacji. Mam nadzieję, że to się zmieni i nastanie piękny dzień, w którym po zabawie spędzonej w klubie, moje ciuchy nie będą śmierdziały na wylot petami.bo jest malo pubow dla niepalacych...
a czemu?
bo to sie pewnie nie oplaca...
jak chce sie zrelaxowac tzn napic sie piwka a do tego zapalic
to musze isc do knajpy
#120
Posted 26 November 2009 - 15:34
Co do tematu to jest dosyć kontrowersyjny. Nie wiem na ile Apple kieruje się dobrem serwisantów, a na ile swoimi interesem. Przecież wychodzi na to, że tak naprawdę każdy palacz kupujący kompa na starcie może zapomnieć o gwarancji = miliony klientów, których firma nie musi supportować
Ciekaw jestem czy w gwarancji jest mowa o utracie jej w przypadku intensywnego palenia przy korzystaniu z komputera. Nie mam podelka z papierami pod reka, gdyby ktos mógł*sprawdzić, będę wdzięczny

Ciekaw jestem pod jaki paragraf to podciągnęli.
#121
Posted 26 November 2009 - 15:41

#122
Posted 26 November 2009 - 15:43
#123
Posted 26 November 2009 - 15:45
@dundrub
A co ja jestem twoja sekretarka? Sam se sprawdź.
Nie jesteś. Uprzejmy też*nie jesteś. Nie Ciebie prosiłem.
#124
Posted 26 November 2009 - 15:46
I to jest właśnie chore, żeby osoba niepaląca musiała się dostosowywać do palaczy, bo inaczej niech nie wchodzi do pubów i klubów. Nie ma czegoś takiego jak puby dla niepalących/palących. Puby są dla wszystkich, a zwyczajnie palacze robią sobie w nich co chcą, olewając niepalących, bo nie ma stosownych ku temu w Polsce regulacji. Mam nadzieję, że to się zmieni i nastanie piękny dzień, w którym po zabawie spędzonej w klubie, moje ciuchy nie będą śmierdziały na wylot petami.
hmm no niestety...
mnie jako osobie palacej taka sytuacja wogole nie przeszkadza...
z drugiej strony rozumiem co "przezywa" druga strona
sam jak nie pale kilka godzin brzydze sie zapachem przesiaknietych dymem ubran;p
ogolnie...ja walczyl o zakaz palenia w pubach nie bede....
ale gdyby wprowadzic przepis o "odizolowanych" pomieszczeniach dla palacych
...to napewno bym sie mu nie sprzeciwial
sam robie tak w domu...przeciez przy swoim dziecku nie pale/ani nie pozwalam
mu przebywac w pomieszczeniu gdzie bylo palone
sadze wiec ze da sie zrobic tak zeby wszyscy byli zadowoleni;]
pozdrawiam
#125
Posted 26 November 2009 - 16:34
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users