Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

MacBook Alu - problem z Cortlandem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
207 odpowiedzi w tym temacie

#76 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 29 stycznia 2009 - 18:19

Sprawy nie koniec, bo za taka obluge klienta nalezy ci sie odszkodowanie - co by nie mowic, to jest stresujaca sytuacja. Zachowanie firmy Niegodne prawdziwego resellera apple (mysl inaczej mialo byc , a oni tylko o sobie a nie o kliencie).

Firma Kort-Land odbija ponownie pileczke...


Widzisz , tylko jest taki problem - kolega jakubat szczesliwy po zakupie Macbooka zrobil recenzje , zrobil zdjecia tego Macbooka i zamiescil je na sieci - i tam, jesli wierzyc kolegom forumowiczom - nie bylo mowy o zadnym zgieciu. Po czym minely dwa tygodnie, watek z recenzja zostal zmieniony a jest awantura o wgiecie aluminium na obudowie. To co bys sobie pomyslal?

#77 iPaweł

iPaweł
  • 811 postów
  • SkądПри́п'ять

Napisano 29 stycznia 2009 - 18:27

Wdaję mi się że taki defekt zobaczył bym od razu... mam nawyk że oglądam dokładni nowo zakupioną rzecz zaraz po wyciągnięciu z pudełka :) Polecam na przyszłość

#78 jakubat

jakubat
  • 200 postów

Napisano 29 stycznia 2009 - 19:07

Wdaję mi się że taki defekt zobaczył bym od razu... mam nawyk że oglądam dokładni nowo zakupioną rzecz zaraz po wyciągnięciu z pudełka :) Polecam na przyszłość


Jesteś pewien że zauważyłbyś ten defekt od razu?
[Dołączona grafika
Dołączona grafika
Zazwyczaj pracuję przy otwartej pokrywie matrycy. Wtedy tego praktycznie nie widać.

Widzisz , tylko jest taki problem - kolega jakubat szczesliwy po zakupie Macbooka zrobil recenzje , zrobil zdjecia tego Macbooka i zamiescil je na sieci - i tam, jesli wierzyc kolegom forumowiczom - nie bylo mowy o zadnym zgieciu. Po czym minely dwa tygodnie, watek z recenzja zostal zmieniony a jest awantura o wgiecie aluminium na obudowie. To co bys sobie pomyslal?


Gdy chcesz przedstawić jakiś produkt to pokazujesz wady, które ma akurat Twój egzemplarz? Specjalnie nie umieściłem żadnego zdjęcia przedstawiającego wgniecenie w tekście żeby nie wprowadzać ludzi w błąd. Znajduje się*jedynie na końcu w przestrogach, które nawiasem mówiąc zostały napisane bardzo delikatnie i tylko po to aby uświadomić ludzi, żeby nie popełniali mojego błędu.
Recenzja została najpierw zamieszczona na forum NotebokCheck.pl, dopiero Code poprosił mnie o upload na MyApple.
Recenzja nigdy nie była modyfikowana po publikacji!
-> Twoje oskarżenie jest bezpodstawne.
Poza tym wadę odkryłem przed świętami. W ich trakcie Corland nie pracował, a poza tym to nie czas na załatwianie takich spraw, w piątek nie pracowali (ten po świętach, ale wysłałem e-mailowo zgłoszenie reklamacyjne). Pismo odebrali w poniedziałek. Zamieściłem wcześniej pisma, na których są daty. Więc zanim coś takiego napiszesz sprawdź czy masz rację...

#79 nicomsw

nicomsw
  • 728 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa, Polska

Napisano 29 stycznia 2009 - 19:13

Chciałbym się z Tobą skonsultować, może wspólnymi siłami coś zdziałamy :)

Właśnie dostałem odpowiedź od Cortlandu, Nadal twierdzą (po skonsultowaniu się z serwisem) że jest to wgniecenie mechaniczne. Ręce opadają. Zacząłem szukać już rzeczoznawcy. Na pewno nie odpuszczę. Dobrą*wiadomością*jest to że czytają MyApple :) zamieścili w odpowiedzi informacje wyraźnie na to wskazujące.

Jestem bardzo rozczarowany ich postawą. Laptopa kupiłem w Polsce aby takich problemów uniknąć. Kupiłem NOWEGO laptopa w autoryzowanym sklepie... Ale chyba tutaj to nie ma znaczenia. Wszystko wskazuje na to że nie tylko zostałem "nacięty" w stosunku do np ceny angielskiej to jeszcze moja reklamacja okazuje się bezpodstawna w ich oczach ponieważ (teraz mnie poinformowali), że miałem 5 dni na zgłoszenie tego. Tak czy siak to na pewno nie koniec tej sprawy.


To oni nadal twierdzą czy serwis twierdzi? Jaki serwis? Cortlandowski?

#80 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 29 stycznia 2009 - 19:38

Cortlandowski serwis od spraw trudnych to SAD, czy też jakkolwiek się teraz nazywają. A lżejsze naprawy robią we wałasnym zakresie. Nie mniej i tak trzeba się skonsultować z pracownikami działu serwisu jednego czy drugiego. Dlatego jak dla mnie nie ma problemu.

#81 lupowilk-4d485847d8

lupowilk-4d485847d8
  • 606 postów

Napisano 29 stycznia 2009 - 21:27

Widzisz , tylko jest taki problem - kolega jakubat szczesliwy po zakupie Macbooka zrobil recenzje , zrobil zdjecia tego Macbooka i zamiescil je na sieci - i tam, jesli wierzyc kolegom forumowiczom - nie bylo mowy o zadnym zgieciu. Po czym minely dwa tygodnie, watek z recenzja zostal zmieniony a jest awantura o wgiecie aluminium na obudowie. To co bys sobie pomyslal?


0. Mysle ze gdyby nie klienci, to firma kort-land nie istnialaby.
1. ze klient ma zawsze racje i trzeba go zawsze szanowac.
2. ze ich zachowanie nie jest godne resellera apple, bo klient jest traktowany z gory odbijajac go ( marketing relacje na poziomie 0).

Z mojego punktu widzenia, nie tyle jest problem czy to zostanie uznane czy nie ( a powinno bo to jaja zeby lap za 5300 mial wady obudowy po 2 tygodniach uzytkowania) tylko jakosc relacji z klientem, i sposób traktowania go. Dla mnie taka firma specjalizująca sie w odbijaniu pileczki nie zasluguje na miano resellera... po prostu to nie ten styl, nie ta mentalnosc, niech sprzedaja zwykle pc-ty. powinni zabrac im prawo do sprzedazy jabcowych produktow, bo nie rozumieja jak to powinno sie robic. A sprzeadz sklada sie z przed-sprzeadzy, sprzeadzy i po-sprzedazy..

#82 jakubat

jakubat
  • 200 postów

Napisano 29 stycznia 2009 - 21:34

Cortlandowski serwis od spraw trudnych to SAD, czy też jakkolwiek się teraz nazywają.
A lżejsze naprawy robią we wałasnym zakresie. Nie mniej i tak trzeba się skonsultować z pracownikami działu serwisu jednego czy drugiego. Dlatego jak dla mnie nie ma problemu.


Papier, który mi wysłali w załączniki ma logo iSource, pismo jest z warszawy. Dokument trochę "śmieszny" bo nikt się na nim nie podpisuje. Nikt nie wyjaśnia dla czego to wgniecenie jest według nich mechaniczne. Jak zdobędę aparat to zrobię bardzo dokładne zdjęcia i postaram się wszystkim pokazać że sam nie mógłbym tego zrobić. Szyba nie jest pęknięta, jedynie obramowanie bardzo blisko rogu ekranu jest wyciągnięte. tak jakby po prostu w takim stanie zostało zespojone z szybą.

"Autoryzowany Serwis Apple niniejszym informuje, że na podstawie przesłanych do nas w
dniu 09.01.2009 zdjęć komputera marki Apple typ MacBook Alu 2.0GHz/2GB/160GB/SD
stwierdzamy, że komputer uległ uszkodzeniu mechanicznemu, które zgodnie z warunkami
gwarancji producenta nie podlega naprawie gwarancyjnej.
W obecnej sytuacji możemy zaproponować jedynia naprawę płatną."


#83 myapple_123

myapple_123
  • 776 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 03:20

Chyba szanowni koledzy zapomnieli o domniemaniu niewinności (u nas jak widze jest absolutnie odwrotnie). Każdym zakupom sprzętu towarzyszą emocje, ktore powoduja brak skupienia na elementach istotnych. Jaka macie pewnosc, ze sprzedawca nie uszkodzil tego laptopa i zrecznie sie go pozbyl prezentujac go tak, aby klient nie zauwazyl uszkodzen ? Porownanie do drzwi samochodu nie jest chyba najszczesliwsze - kupujac auto w salonie mialem zaciek z oleju na lakierze - rowniez nie zauwazylem, poniewaz sprytny dealer przed wizyta po prostu umyl samochod, ktory jeszcze nie wysechl - teoretycznie w trosce o klienta, a w praktyce, zeby zaciemnic rzeczywisty stan auta.

Jezeli fragment Maca jest wygiety to najprawdopodobniej w wyniku urazu mechanicznego, a to niesie ze soba z reguly uszkodzenia powierzchni. Nie chce mi sie wierzyc, ze kolega specjalnie wyginal w imadle fragment aluminium przez okres czasu,aby zrobic Cortlandowi na zlosc. Jezeli przesylaja Ci swoja opinie to powinni poprzec ja miarodajna opinia osoby do tego wykwalifikowanej - ogledzinach studenta dorabiajacego po godzinach w serwisie Apple ? Jakie ma uprawnienia do tego ? Ma chociaz odpowiedni sprzet do tego czy tylko oko i srubokret ? Ok zrobmy dokladna analize w laboratorium. Czy Apple Polska, iSource, Cortland itd dysponuje takowym ? Odp brzmi - NIE !

Co wiecej firma Cortland to nie firma Krzak, a tak sie zachowuje, jakby od wymiany tego laptopa zalezala kondycja finansowa calej firmy. Powinni uznac roszczenie klienta i tak nie beda na tym stratni - w laptopie mozna wymienic case i sprzedac go po kosztach - firmie jest latwiej to zrobic, niz klientowi indywidualnemu. Niestety jak widac wygrywa zawsze domniemanie winy klienta lub jak kto woli pazernosc sprzedawcy/firemki, ktora woli toczyc spor z klientem (jak mniemam nie bezasadny patrzac na determinacje), niz po prostu dbac o wizerunek nie tylko swoj, ale takze Apple. I to tyle - walcz o swoje i pokaz im gdzie ich miejsce. Powodzenia !

http://images.apple....cpuwarranty.pdf

#84 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 30 stycznia 2009 - 11:24

Szanowny Panie jakubat,

Przede wszystkim chcielibyśmy zaznaczyć że jako firma Cortland Sp. z o.o. w kontakcie z każdym klientem staramy się kierować tymi samymi zasadami. Zasady te określone są w warunkach sprzedaży obowiązujących w Cortland. Warunki te są wyłożone na rewersie każdej faktury. Zna Pan też zapewne ustawodawstwo oraz obowiązujące obie strony prawo.

Sprawa została przedstawiona Autoryzowanemu serwisowi Apple w Polsce (iSource) i technicy orzekli to jako uszkodzenie mechaniczne. Żaden producent nie uzna takiego uszkodzenia jako podlegającego gwarancji. Aby uniknąć sytuacji, w której sprzedalibyśmy towar z wadą fabryczną, na rewersie naszej faktury znajduje się zapis o tym, że kupujący ma obowiązek zbadać przedmiot sprzedaży w ciągu pięciu dni od dnia ich wydania. Po tym okresie Kupujący nie może podnosić braków ilościowych lub wad, jeśli te wady można było stwierdzić w tym terminie.

Po upływie tego okresu, klientowi pozostaje prawo do naprawy w ramach gwarancji producenta. Napraw gwarancyjnych dokonuje Autoryzowany Serwis Apple, firma iSource. Jeśli serwis ten uzna zasadność Pana roszczeń, komputer zostanie naprawiony.

Liczymy na zrozumienie przez innych użytkowników forum i żałujemy, że sprawa została poruszona tutaj jeszcze przed jej zakończeniem.

Pozdrawiamy
Cortland

#85 sahib

sahib
  • 73 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 11:33

(...) na rewersie naszej faktury znajduje się zapis o tym, że kupujący ma obowiązek zbadać przedmiot sprzedaży w ciągu pięciu dni od dnia ich wydania. Po tym okresie Kupujący nie może podnosić braków ilościowych lub wad, jeśli te wady można było stwierdzić w tym terminie.

Wy natomiast, jako przedsiębiorstwo, macie obowiązek stosować się do polskiego prawa. Dla przypomnienia:

Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

Cała treść ustawy tutaj: Dz.U.02.141.1176 - Szczególne warunki sprzedaży konsumenckiej oraz zmiana Kodeksu cywilnego
To tyle jeśli chodzi o wasze zapisy na rewersach faktur.

Niestety jak widac wygrywa zawsze domniemanie winy klienta lub jak kto woli pazernosc sprzedawcy/firemki, ktora woli toczyc spor z klientem (jak mniemam nie bezasadny patrzac na determinacje), niz po prostu dbac o wizerunek nie tylko swoj, ale takze Apple.

To jest coś co mocno mnie uwiera w Polsce - na każdym kroku kombinowanie jak tylko by tu zrobić klienta w jajo. Wystarczy przejechać się nie tak daleko na zachód, żeby zobaczyć jak funkcjonują duże firmy (małe zresztą też), którym zależy na poprawnych relacjach z klientem. Niestety takowych goodwill gestures - powszechnych w innych krajach - w Polsce brakuje, a nie wszyscy zdają sobie jeszcze sprawę, że jeden pokrzywdzony klient jest w stanie wyrządzić danej marce więcej szkód niż 10 klientów zadowolonych.

#86 Agher

Agher
  • 1 304 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 11:46

ustawa ustawą ale jeżeli sklep ma inne zastrzeżenia to one tutaj są ważne, kupujący zgadza się*na warunki sklepu kupując dany produkt, a warunki które sobie ustaliła firma cortland są niestety wiążące.w

#87 _ZwS_

_ZwS_
  • 399 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 30 stycznia 2009 - 11:46

sahib: Art. 1. 1. Ustawę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą (towar konsumpcyjny).

Niestety kupił sprzęt na firmę..

#88 sahib

sahib
  • 73 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 11:52

sahib: Art. 1. 1. Ustawę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą (towar konsumpcyjny).

Niestety kupił sprzęt na firmę..

Ahhh, to co innego niestety... Nie doczytałem widocznie.

ustawa ustawą ale jeżeli sklep ma inne zastrzeżenia to one tutaj są ważne, kupujący zgadza się*na warunki sklepu kupując dany produkt, a warunki które sobie ustaliła firma cortland są niestety wiążące.w


Nie masz w tym miejscu racji - zapis z tej samej ustawy (oczywiście mowa o sprzedaży konsumenckiej):

Art. 11. Uprawnień unormowanych w niniejszej ustawie nie można wyłączyć ani ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiadomieniem sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową. W szczególności nie można tego dokonać przez oświadczenie kupującego, że wie o wszelkich niezgodnościach towaru z umową, lub przez wybór prawa obcego.



#89 Agher

Agher
  • 1 304 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 11:59

Nie masz w tym miejscu racji - zapis z tej samej ustawy (oczywiście mowa o sprzedaży konsumenckiej):

Cytat:
Art. 11. Uprawnień unormowanych w niniejszej ustawie nie można wyłączyć ani ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiadomieniem sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową. W szczególności nie można tego dokonać przez oświadczenie kupującego, że wie o wszelkich niezgodnościach towaru z umową, lub przez wybór prawa obcego.


o, to zwracam honor i wysyłam pozdrowienia dla ustawodawcy za mądre prawo :P

#90 sahib

sahib
  • 73 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 12:04

o, to zwracam honor i wysyłam pozdrowienia dla ustawodawcy za mądre prawo :P

W wypadku tej ustawy rzeczywiście posiedzieli chwilę dłużej i pomyśleli :) Byłoby miło, gdyby podobna ustawa została stworzona jeszcze dla przypadków sprzedaży na firmę... Ahhh, rozmarzyłem się...

#91 Agher

Agher
  • 1 304 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 12:12

W wypadku tej ustawy rzeczywiście posiedzieli chwilę dłużej i pomyśleli :) Byłoby miło, gdyby podobna ustawa została stworzona jeszcze dla przypadków sprzedaży na firmę... Ahhh, rozmarzyłem się...


może niech się zajmą służbą zdrowia, nie wymagajmy za wiele od razu ;p

#92 Blade__

Blade__

    Pytong Was obserwuje !!!


  • 3 327 postów
  • SkądPółnoc

Napisano 30 stycznia 2009 - 12:46

Wy natomiast, jako przedsiębiorstwo, macie obowiązek stosować się do polskiego prawa. Dla przypomnienia:

Cała treść ustawy tutaj: Dz.U.02.141.1176 - Szczególne warunki sprzedaży konsumenckiej oraz zmiana Kodeksu cywilnego
To tyle jeśli chodzi o wasze zapisy na rewersach faktur.


To jest coś co mocno mnie uwiera w Polsce - na każdym kroku kombinowanie jak tylko by tu zrobić klienta w jajo. Wystarczy przejechać się nie tak daleko na zachód, żeby zobaczyć jak funkcjonują duże firmy (małe zresztą też), którym zależy na poprawnych relacjach z klientem. Niestety takowych goodwill gestures - powszechnych w innych krajach - w Polsce brakuje, a nie wszyscy zdają sobie jeszcze sprawę, że jeden pokrzywdzony klient jest w stanie wyrządzić danej marce więcej szkód niż 10 klientów zadowolonych.

sahib - uwierz mi na tym ,,zachodzie,, jak mówisz jest tak samo, usterki mechaniczne to nie to samo co wadliwy podzespół np. matryca czy napęd oraz płyta główna. Takie rzeczy powinno sprawdzać się w sklepie w chwili zakupu. Nic nie szkodzi jak otworzysz pudełko i obejrzysz kompa z zewnątrz. Nie musisz go przecież odpalać. Na tym zachodzie tak samo wiele firm odmówiłoby Ci naprawy gwarancyjnej bo ciężko jest udowodnić, ze dana wada mechaniczna powstała w toku produkcji a nie przez Użytkownika który kupił dany sprzęt. Ja zawsze przed wysyłką nowego sprzętu do klienta pytam się czy mam sprawdzić go zewnętrznie przed wysłaniem aby uniknąć późniejszych nieporozumień (jeśli klient życzy sobie aby pudełko było nie otwierane to dostaje takie ale w przypadku jakiś wad mech. to już on martwi się wtedy co z tym fantem zrobić). Ewentualne wady techniczne bez problemu realizuje w ramach gwarancji SAD ale co do uszkodzeń mechanicznych to są takie same problemy jak w całej europie.

#93 sahib

sahib
  • 73 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 13:02

Nie twierdzę, że wszędzie jest tak jak wcześniej napisałem. Niemniej jednak wiele razy miałem do czynienia z sytuacją, gdzie za granicą problem był rozwiązywany od ręki, gdy tymczasem w Polsce analogiczne awarie można skwitować prostym "pffffff" ze strony sprzedawcy. Takich pozytywnych rozpatrzeń na zachodzie było mniej więcej tyle, co przypadków odmowy w Polsce - odwrotnie proporcjonalna sytuacja. A na marginesie - Cortland nie przedstawił żadnego uzasadnienia dla swojej opinii o uszkodzeniu mechanicznym. Dopóki takowego nie przedstawi, to stoi dla mnie na przegranej pozycji. Na miejscu autora wątku również walczyłbym o swoje prawa.

#94 rafalz

rafalz
  • 343 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 14:11

A na marginesie - Cortland nie przedstawił żadnego uzasadnienia dla swojej opinii o uszkodzeniu mechanicznym. Dopóki takowego nie przedstawi, to stoi dla mnie na przegranej pozycji. Na miejscu autora wątku również walczyłbym o swoje prawa.


A ja proponuje zachowanie zdrowego rozsądku. Dlaczego to niby sklep ma udawadniać że klient przez 2 tyg nie popsuł swojego komputera i przez 2 tygodnie był ślepy lub leniwy (sorry z góry, nie chcę tu nikogo obrazić).

To jakaś nowa zasada ekonomii?

Dwa, padło na Cortland ale założę się że gdyby to kupił w iSpocie lub innym KDS-ie czy Applandzie dokładnie tak samo opluwana by była firma.

Sprawa jest nie do wygrania, chyba, że zaangażuje się duże pieniądze na prawników, ekspertyzy, koszty rozprawy sądowej (znacznie przewyższające cenę komputera). Opinia o własnej niepoczytalności trwającej 2 tyg.może być dodatkowym atutem...

Czym prędzej ta wiedza objawiona dotrze do zniesmaczonego klienta tym lepiej...

Z mojej strony eot.
pozdr.

#95 sahib

sahib
  • 73 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 14:24

A ja proponuje zachowanie zdrowego rozsądku. Dlaczego to niby sklep ma udawadniać że klient przez 2 tyg nie popsuł swojego komputera i przez 2 tygodnie był ślepy lub leniwy (sorry z góry, nie chcę tu nikogo obrazić).

Bo klient składa reklamację (roszczenie), którego sklep nie uznaje. Nie uważasz, że logicznym następstwem tego kroku jest uzasadnienie odmowy? Zwłaszcza w przypadku autora tego wątku - ja również mam wątpliwości, czy autor celowo wsadzał swój komputer w imadło, żeby zrobić na złość cortlandowi.

#96 _ZwS_

_ZwS_
  • 399 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 30 stycznia 2009 - 14:29

Dokładnie skończmy gdybać w tym temacie, bo każdy wysuwa tu swoja interpretację ustaw/regulaminów/ekspertyz itp.. Niech jakubat robi swoje i jak coś w tej sprawie ruszy, i jeśli będzie chciał to niech się tą informacją podzieli..

#97 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 30 stycznia 2009 - 16:58

To jest coś co mocno mnie uwiera w Polsce - na każdym kroku kombinowanie jak tylko by tu zrobić klienta w jajo.


Jak wiec wytlumaczysz to, ze na pierwszych zdjeciach tego Macbooka przytoczonych na myapple (recenzja autora) nie bylo wgiecia? Dopiero pojawilo sie nagle po 2 tygodniach a w miedzyczasie wczesniejsze zdjecia z testu Macbooka zostaly usuniete? Jak to wytlumaczyc? JAK?
To cie nie uwiera w Polsce? Problem polega na tym, ze teraz jak pojdzie ktos z nas do Cortlandu to bedzie traktowany jak potencjalny oszust i tyle.

#98 sahib

sahib
  • 73 postów

Napisano 30 stycznia 2009 - 23:05

Jak wiec wytlumaczysz to, ze (...)

Nie wytłumaczę, bo nigdy tego testu na tym forum wcześniej nie widziałem na oczy...

#99 ihow

ihow
  • 187 postów
  • SkądWarszawka

Napisano 30 stycznia 2009 - 23:18

A na marginesie - Cortland nie przedstawił żadnego uzasadnienia dla swojej opinii o uszkodzeniu mechanicznym. Dopóki takowego nie przedstawi, to stoi dla mnie na przegranej pozycji. Na miejscu autora wątku również walczyłbym o swoje prawa.

Ale to nie opinia Cortlandu tylko iSource.
To iSource jest serwisem Apple w Polsce a nie Cortland.
Cortland tylko sprzedaje te komputery.
Klient po zakupie komputera w Cortland może udać się do serwisu bezpośrednio do iSource i tam spróbować - oczywiście w tym przypadku nie wróżę powodzenia.

#100 macandroll

macandroll
  • 252 postów

Napisano 31 stycznia 2009 - 00:11

A co z domniemaniem niewinności jeśli chodzi o firmę Cortland? Przecież laptopy były w zamkniętych pudełkach i autor wybrał laptopa z dwóch egzemplarzy- czyli otwarto dopiero dwa pudełka. A tutaj słyszę jakby firma chciała celowo wcisnąć uszkodzony egzemplarz. A po drugie autor w swoim założeniu napisał, że nie ma zamiaru wysyłać laptopa na ekspertyzę do serwisu i wolał wysłać zdjęcia, na podstawie których żadał wymiany na nowy egzemplarz. Dziwne zachowanie. To, że serwis odrzucił na podstawie zdjęć (odmowa wysłania), to nic dziwnego, bo na ich podstawie mogli stwierdzić, że to uszkodzenie mechaniczne. Może gdyby mieli namacalnie laptopa uznali by inaczej? A może poszli by na rękę klientowi i naprawili egzemplarz- tzn wymienili obudowę? Tutaj roszczenia zamykają drogę chęci porozumienia. Jasne, że trochę by to trwało i to jest uciążliwe zostać bez komputera, ale długi okres zgłoszenia fabrycznej usterki temu nie pomaga i autor bierze na siebie część winy za późniejsze rozstanie się z komputerem. Ale nie, on nie dopatrzył wcześniej sprawy, a to inni mają stanąć na baczność, bo tak. Lepiej tracić czas na spory i pieniądze na prawników, a przy okazji nadszarpnąć komuś wizerunek (co trudno wycenić), ponieważ kolega nie chce się rozstać z laptopem i zrobi to jedynie w wypadku wymiany na nowy. A to, że potrzebował ponad dwóch tygodni na dokładne obejrzenie komputera i stwierdzenie usterki to już nic. Wszystko tutaj jest grubymi nićmi szyte. Albo ktoś jest wyjątkowo zakręcony (czyli brak chęci wysłania do naprawy i dziwne nie widzenie usterki przez dłuższy czas i stawianie sprawy na ostrzu noża, narażając sie na koszty, a firmę na pogorszenie wizerunku), albo ma wyjątkowy tupet i w ten sposób realizuje swoją politykę. Tak się nie załatwia sprawy. To ostateczność, a nie punkt wyjścia. Takie rzeczy robi się wtedy gdy wyczerpie się ustawowe i ugodowe rozwiązanie sprawy- a tutaj przypomnę tego komputera serwis nawet nie może mieć w rękach! A naprawa jakby nie interesuje klienta. Wszyscy w okół mają być większymi ekspertami i świadkami w sprawie niż sam serwis. A może od serwisu trzeba było zacząć? W mieście autora nie ma takiego? Ciekawe. Ale nie, komputer ma być wymieniony na nowy i już, a zdjęcia mają wystarczyć, bo inaczej was obsmaruję i narobię czarnego PR. Tak czy siak nie wiem co gorsze- brak spostrzegawczości i umiejętności negocjowania czy marketingowy szantaż. W każdym razie klient w ogóle nie poczuwa sie do winy, że korzystał z komputera ponad dwa tygodnie i nic nie widział, albo widział, ale miał ważniejsze rzeczy na głowie i zwyczajowy okres zgłoszenia optycznej wady fabrycznej, nie ma znaczenia, bo.... to on? I nikt nie podskoczy.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych