We Want Apple Poland
#126
Napisano 05 sierpnia 2006 - 10:13
#128
Napisano 05 sierpnia 2006 - 10:49
#129
Napisano 05 sierpnia 2006 - 11:30
#130
Napisano 05 sierpnia 2006 - 11:33
#131
Napisano 05 sierpnia 2006 - 11:57
Spamerzy
Nie, po prostu walczymy o swoje! Powstańcy rzucali koktajle mołotowa, my wysłamy maile!
#132
Napisano 05 sierpnia 2006 - 12:42
Oj, chyba Apple im da艂o popali膰 za umieszczanie ro偶nych fotek i st膮d ta "cenzura". Po raz pierwszy co艣 takiego mia艂em. (link link do fotki na flickru).
Je艣li chcecie sami dorzuci膰 do flickra zrzut strony (Flickr jest indeksowany przez Google i Yahoo bardzo szybko), dodjacie tag "wewantapplepoland".
A co spamowania, ja emili ze spamem nie wysy艂am , moelstuje tylko na forach i nie tylko...
#133
Napisano 05 sierpnia 2006 - 13:11
#134
Napisano 05 sierpnia 2006 - 13:45
#136
Napisano 05 sierpnia 2006 - 14:15
Jar, nie widz臋 Twojego tekstu lub nie umiem go znale藕膰....
OK, zatem zamieszczam ten tekst in extenso tutaj, narazajac sie na zarzuty iz jestem jakims tajnym agentem obecnego rezimu i, co gorzej, majac swiadomosc, iz byc moze spowoduje on naprawde niepotrzebna moim zdaniem w chwili obecnej dyskusje na tematy oboczne. Swiadomie nie chcialem go upublicznosc w prosty sposob, gdyz poddaje jak widac w watpliwosc dosc podstawowe elementy obecnej akcji. . Tekst jest na blogu Santee, oczywiscie jako komentarz na razie jeden do jej postu (ostatniego) na temat wewantapplepoland.
http://www.blogger.c...454678299826415
albo
http://www.santee.pl/blogger/
i jedyny komentarz tamze do ostatniego watku
===
Mimo wypowiedzi na ten temat i na Mac Plug, i na My Apple, i wreszcie mimo zamieszczenia swego postu na wewantapplepoland pisze co ponizej wlasnie tutaj, czujac sie tu wlasnie jakby najbardziej "w domu". Do tego nie chce, aby ponizsze uwagi mogly byc odczytane przez osoby nie znajace mnie blizej lub nie majace czasu ni ochoty na glebsza refleksje, jako uwagi wymierzone w dzialania majace na celu zmiane obecnej niedobrej sytuacji.
O ile akcja, szeroka akcja majaca poinformowac o sytuacji Makow w Polsce ma moim zdaniem jaknajglebszy sens, i powinnismy zrobic wszystko, by doprowadzic do zmiany na lepsze, o tyle juz sama nazwa - tytul: My chcemy Apple Polska nie wydaje mi sie najtrafniej dobrana. Podobnie nie jestem do konca przekonany mimo calej swej makowej historii tu w Polsce, czy hipotetyczne powstanie Apple Poland znaczaco wplyneloby na zmiane naszej sytuacji np.w zakresie terminow dostaw i niektorych napraw, gdyz nikt, w tym wyczekiwany Apple Poland nie jest wladny poprawic sytuacje w zakresie transportu, obstrukcji polskiej biurokracji, rzetelnosci i terminowosci polskiej administracji, urzedow, o cenach bioracych sie z naszych i europejskich i polskich regulacji juz nie wspominajac.
Uwagi ogolne:
Znana mi Ameryka jest w wielkiej mierze wrecz uczulona na postawy roszczeniowe. Stad nazwa - tytul: my chcemy...itd., moze zabrzmiec w uszach Amerykanow najdelikatniej mowiac w sposob odbierajacy wiarygodnosc tak podanemu komunikatowi. Wielu Amerykanom bedzie to tracilo komunizmem. To sa ludzie, ktorzy od pokolen jesli czegos chca, to to robia, a nie mowia czego chca, i nie bardzo ich interesuja inne uwarunkowania w innych kulturach i czesciach swiata. Czy pamietamy powiesc z lat jeszcze bodajze trzydziestych Roberta Pen Warrena przetlumaczona na jezyk polski pod tytulem Gubernator ? jedna z postaci po poniesieniu kleski w dzialaniach publicznych tak zostala opisana/zdiagnozowana przez osobe profesjonalna: myslales, ze wystarczy stanac na tylnych lapach i powiedziec: panowie, temu stanowi potrzeba dobrych, pieciocentowych cygar ?.
Napisalem to nie w celu wyrazenia dezaprobaty dla naszej akcji, tylko dla przyblizenia swiadomosci istniejacej za oceanem.
Powiem wiecej: bardzo wielu Amerykanow wrecz nie lubi Europy. To temat rzeka; nie wiem, czy pamietamy, iz od lat przed ktoryms z miedzynarodowych sadow (moze w Hadze) toczy sie bardzo powazny proces z powodztwa wladz USA przeciw Wspolnocie Europejskiej. Owoz USA pozwalo Europe za naruszanie podstawowych zasad wolnego rynku, gdyz kraje europejskie finansuja z budzetow panstwowych kulture i sztuke, co jest z amerykanskiego punktu widzenia naruszeniem zasad wolnej konkurencji w tych dziedzinach ludzkiej dzialalnosci.
Kontynuujac na naszym makowym podworku: nigdy nie zapomne, kiedy po wprowadzeniu Mini Maka pojawila sie miedzynarodowa petycja proszaca o zrownanie cen Mini Makow w USA i w Europie. Rzecz byla publikowana w www.macobserver.com. Liczne wypowiedzi prostych amerykanskich macuserow niewiele odbiegaly od retoryki Burtona, i mowily wprost, niekiedy bardzo niegrzecznym jezykiem: jesli chcecie miec w Europie ceny amerykanskie, to glosowaniami zmiencie swoje systemy spoleczno-polityczne, wywalcie swoje rzady i przestancie wydawac pieniadze na panstwo opiekuncze.
Jako czlowiek i Europejczyk sie z takim uproszczeniem nie zgadzam. Podalem, aby uswiadomic, z jaka swiadomoscia mamy do czynienia. A i Apple i jego decydenci sa bardzo, bardzo amerykanscy.
Moim zdaniem nie do pomyslenia jest nawet cien wspomnienia o swej nienajlepszej sytuacji materialnej. Znajduje to odzwierciedlenie nawet w podstawowych strukturach jezykowych: jak sie masz - dziekuje, znakomicie. Stad chocby jeden post nawiazujacy do niskich zarobkow, niskiego statusu materialnego moze wykluczyc traktowanie serio calej akcji. Oczywiste iz bardzo wielu Amerykanow jest biednych. I jest Macuserami. Wielokrotnie wspominalem o nieslychanej ilosci starych modeli Makow, tych sprzed ery G3 jeszcze, bedacych w codziennym uzyciu w USA, wielokrotnie namawialem na czytanie licznych forow dyskusyjnych zwiazanych z wiekim portalem www.lowendmac.com. Gdyby Amerykanie kupujacy dzis, w roku 2006 PISMO za $ 700 w www.wegenermedia.com zorientowali sie, ze Pismo w Polsce mozna nabyc np. na Allegro za ca 1100 PLN- $ 400, to ostatecznie osmieszyloby to nasze narzekania na zly status materialny, gdyz byloby raczej dowodem na postawe roszczeniowa.
Na dodatek bardzo sie obawiam reakcji na swoiste pouczanie Apple co ma zrobic. Tak bowiem brzmi wymowa bardzo wielu tekstow wlacznie z tekstami wiodacymi. Tez z tego punktu widzenia czytalem i czytam wypowiedzi Burtona.
Po tym pobieznym podzieleniu sie moimi zastrzezeniami, czas na wnioski:
Tytul We Want Apple Poland opatrzylbym jaknajszybciej podtytulem tlumaczacym, iz jest to swoista metafora nie majaca na celu pouczania Apple co ma zrobic, i nie bedaca wymierzona w Apple Poland IMC. Nie chodzi mnie o obrone SADu; tu chodzi o szanowanie faktu, iz niezaleznie od tego, jak do tego doszlo, to SAD zostal wybrany przez Apple. Dla tego tak a nie inaczej sformulowalem po ciezkiej calodniowej pracy swoj jak na razie jednyny komentarz. Wyjasnilbym, iz jest to swoista, bardzo polska metafora, nawet nasze - kolejne historycznie rzecz biorac - bardzo polskie w swym charakterze "powstanie", majace na celu poinformowanie szerokich gremiow, ze sytuacja na naszym rynku makowym dojrzala do zmian, w naszym pojeciu ku obopolnej korzysci.
Nastepnie kontynuowalbym - moze w kierunku wyznaczonym w moim komentarzu - iz obecna sytuacja zdala sie osiagnac poziom swoistego blednego, zamknietego kola, ktorego zle konsekwencje dotycza tak samo polskich macuserow jak i Apple Poland IMC. I stad prosimy o rozpatrzenie sensu wlaczenia sie firmy Apple dla przelamania tego zamknietego, blednego kola.
Rownolegle prowadzilbym bezlitosna moderacje wszystkich postow, wykasowywujac bezpardonowo wszystkie zawierajace chocby zlosliwosci o inwektywach nie mowiac. Wspominam po raz kolejny o niedopuszczalnosci publikacji postow nawiazujacych do wysokosci zarobkow czy sytuacji materialnej; patrz powyzej zamieszczone zdanie o ilosci starych tanich Makow w USA; dla wielu ubogich Amerykanow moze to byc nawet obrazliwe. Powtarzam: znam Amerykanow dzialajacych na Makach po $ 50. Natomiast strzeglbym jak oka w glowie postow Burtona, szczegolnie iz domyslnie wystepuje on jakby w roli Amerykanina. Co jak co, ale grzecznosc i kultura wypowiedzi, szczegolnie w stosunku do "natives" jest podstawa w znanej mi Ameryce. Licze, iz nastapi moment, kiedy Amerykanie ze szczebli opiniotworczych, moze nawet decyzyjnych zaczna to czytac, a nam nie wolno dac sie prowokowac, sprowadzic do poziomu tekstow prowokujacych. Wszystkie nasze posty winny byc opatrzone tlumaczeniemi na angielski , juz sie tego podjalem - patrz moje info o tym na Mac Plug, a ktos z kolegow na My Apple tez sie podjal tlumaczen. To wszystko na wypadek/moment, kiedy Amerykanie z makowych kregow opiniotworczych zaczna sie tam pojawiac. Santee zna moje wlasne kontakty i przyjaznie w Krainie Macintosha, natomiast prosze mi uwierzyc; nie tylko ja sam ale cala akcja stracilaby na wiarygodnosci, gdyby ktokolwiek ze znanych mi Amerykanow - powaznych, zyczliwych nam osob (patrz chocby podawany juz wielokrotnie tekst z macobservera z 2000 roku) zajrzalby teraz, dzis, na www.wewantapplepoland.com
Do tego nalezy publikowac jak najwiecej powaznej faktografii - daty, inne scisle dane, opisy przypadkow, powstrzymujac sie od retoryki antySADowej, a pozostawiajac wnioski do wyciagniecia przez czytelnikow z USA, majac nadzieje iz bedzie to tez czytal ktos z Apple. Powstrzymanie sie od retoryki antySADowej to na przyklad: jesli nie mielismy zwrotnej informacji z SADu emailem, lub nikt od nich nie odbieral telefonu, to moze to swiadczyc o ich wlasnych klopotach, a nie koniecznie o zlej woli; jesli na reperacje komputera czekamy dwa miesiace, to nie obarczajmy z cala pewnoscia cala wina SADu, bo, choc nas krew zalewa, i moze to, czy nawet -rzeczywiscie SAD nawalil, pewno sa oni zalezni od kogos wyzej. Powtarzam: to Apple wybralo i namascilo SAD, a wiec nalezy tylko podawac fakty aby Apple samo wyciagnelo wnioski. Nie moge zreszta wykluczyc mimo moje wlasnie niezbyt przyjemne doswiadczenia przy okazji scierajacych sie literek z klawiatury bialego iBooka G4, iz gdyby SAD byl lepiej "obslugiwany" przez Apple, to i terminy bylyby krotsze i serwis lepszy.
Z nadzieja na wlascowe zrozumienie i moich intencji i tego pisania
Jak zawsze
Jacek A. Rochacki
#137
Napisano 05 sierpnia 2006 - 14:15
#138
Napisano 05 sierpnia 2006 - 14:22
#139
Napisano 05 sierpnia 2006 - 14:46
Pzdr
nie sposob odmowic duzej dozy racji dzisiejszym postom Pana Doktora Janusza Borodzinskiego - o ile wiem, szefa serwisu SADu.
Ja nie sledze. Po prostu nie obserwuje wszystkich obszarow jablkowych jakie sa w PL. Czy moglbys mi przeslac ten tekst na PW? Chetnie sie zapoznam...
#140
Napisano 05 sierpnia 2006 - 14:50
Gdzie kupiłeś swojego Mac'a?wlasnie mi sie pomyslalo, ze warto by stworzyc liste, ankiete, czy inny zbior informacji zawierajacy informacje o tym jaki kto model maszynki/maszynek uzywa, do czego, gdzie je kupil i dla czego tam, a nie gdzie indziej. Chodzi w tym pomysle o podanie powodow zakupow przez Polakow Makow za granica, w tym w EU, co w jakims stopniu wplywa na statystyke.
Jakiego Mac'a posiadasz?
#141
Napisano 05 sierpnia 2006 - 15:49
#142
Napisano 05 sierpnia 2006 - 18:23
Przeczytalem z najwyzsza uwaga i szacunkiem Pani post. Jesli choc przez moment zalozy Pani iz ow Jacek A.R. pisze wlasnie nie tylko z pozycji jaknajlepszych intencji ale i checi, aby cos z tych dobrych intencji sie zrealizowalo, upraszam o zajrzenie na przyklad na www.macplug.org. gdzie pisalem dzis ostatnie kilka godzin.
Teraz wiec tylko napredce: mysle sobie iz pojecie "ekskluzywny klub macuserow" jest nieporozumieniem, Macintosh Apple zostal wymyslony jako wlasnie swoisty Volkswagen w swiecie komputerow osobistych, i to funkcjonuje do dzis. To wlasnie Macintosh jest dla kazdego, wlacznie z Macuserami w Polsce.
Oczywiste iz kazdy powinien zabierac glos w sprawach makowych w tym wlasnie w tej najnowszej inicjatywie. Chodzi mi o to, jak zabierze glos.
Entuzjasci Maka w Polsce skrzykneli sie po raz pierwszy bardzo, bardzo dawno temu. I skrzykiwali sie wielokrotnie. Historia kiedys opowie, kto i jak dzialal w tej materii, i co z tego i dla kogo wyniklo, wlacznie z udzialem Makow "lodowek" w czasach przed 1989 w masowych nieformalnych czyli podziemnych wydawnictwach ksiazek, (nie po prostu gazetek czy ulotek) za co grozily odpowiednie konsekwencje.
Co do calej reszty Pani na pewno bardzo szczerej wypowiedzi: mnie po prostu chodzi o realizm, nie o kolejne dzialanie typu: "szlachta na kon siedzie, ja z synowcem na czele - i - jakos to bedzie".
Pozdrawiam z prawdziwym szacunkiem i serdecznoscia
Jacek A. Rochacki
- jeden z nastarszych - tez stazem - Macuserow w Polsce
- naprawde namawiam zainteresowane osoby na rownoczesne sledzenie watku na mac plug
http://www.macplug.o...php?id=1331&p=1
i dalsze
Jak zawsze
Jacek A.R.
#143
Napisano 05 sierpnia 2006 - 18:58
#144
Napisano 05 sierpnia 2006 - 20:41
Wierz臋 w intencje, lecz wa偶臋 艣rodki w tym: ?Rownolegle prowadzilbym bezlitosna moderacje wszystkich postow, wykasowywujac bezpardonowo wszystkie zawierajace chocby zlosliwosci o inwektywach nie m贸wi膮c? bo w艂a艣nie dzieki takim 艣rodkom Polska mia艂a by膰 lepsza, a nie by艂a?
z punktu widzenia wolnosci slowa jako takiej, oczywistym jest, iz moje zdanie jest nie do przyjecia. Natomiast jak to szerzej napisalem na macplug odpowiadajac na podobna uwage, ja widzialbym calosc materialow opublikowanych na wewantapplepoland jako baze danych, material zrodlowy bedacy zbiorem faktow, aby posluzyl on jako wiarygodne zrodlo uzasadniajace to, czego chcemy, czyli poprawe sytuacji makowej w Polsce. A baza danych, material zrodlowy winien jednak spelniac okreslone kryteria i obiektywnosci i poziomu emocji.
stad odnosze wrazenie, iz Pani skojarzenie jest oczywiscie sluszne ale nie bardzo wiem, czy aplikuje sie najwlasciwiej do tej konkretnej sytuacji
Mi艂o mi si臋 dowiedzie膰, nie wiedzia艂am 偶e ?Macintosh Apple zostal wymyslony jako wlasnie swoisty Volkswagen w swiecie komputerow osobistych? ale podzielam Pa艅skie zdanie: ?i to funkcjonuje do dzis?
Och, ja jakos sadzilem iz juz zainteresowala sie Pani historia powstania maszynek z jabluszkiem, takich pionierskich komputerow osobistych dla ludzi, dla zwyklych uzytkownikow wlasnie. Pozwolilem sobie porownac Maka do idei VolksVagena z racji prostoty jego obslugi czyniacej go narzedziem powszechnym; fakt, do niedawna Maki byly bardzo kosztowne co wielu macuserow nadrabialo pracujac na maszynkach z drugiej reki, natomiast od czasow Mini Maka i iBookow G4 ceny sa porownywalne z konkurencyjnymi modelami PC
Czyli podobnie jak Volkswagen w latach siedemdziesi膮tych dla Polak贸w kt贸rzy zadowoli膰 si臋 mogli jedynie ?ma艂ymi fiatami? tak dzi艣 blaszakami, co jest skutkiem nie tylko ceny, ale i dystrybucji.
Oj, to chyba nie tak troszke...w latach siedemdziesiatych w Polsce nadal "najklawsza wiara jezdzila Trabantami", samemu zlozonymi z czesci, gdyz byly to cudowne "mlynki do kawy" o tak prostej konstrukcji, ze mozna bylo byc niezaleznym od jakze niedoskonalego serwisu. Male Fiaty psuly sie na okraglo - jak starsze komputery PC, i stad starsze Maki ze swa prosta konstrukcja, wykonywane z dobrych materialow, byly o wiele bardziej skutecznym, niezawodnym narzedziem, tak jak Trabanty wlasnie.
Nie mniej jednak je偶eli moja wypowied藕 dotkn臋艂a Wielka Firm臋 to przepraszam, a moderator niech zdejmie ten tekst w pe艂nym poczuciu uni偶ono艣ci wobec pot臋gi i dobrodziejstwa tej偶e.
Ja tylko tak cichutko, (tez nie wiedz膮c jak dosz艂o do wybory SAD-u) prosz臋 z pokor膮, aby ta Wielka Firma nie uwa偶a艂a mnie za idiotk臋, czy naprawd臋 jak jest produkt, to serwis do tego produktu mi si臋 nie nale偶y? Tylko dlatego, 偶e jestem Polk膮?
Tego na prawde nie rozumiem. Czy ma Pani na mysli Apple ? alez wlasnie o to chodzi, aby w zrozumialy i przekonywujacy dla nich sposob przekazac im informacje o naszej sytuacji. Czy moze ma Pani na mysli SAD ? wszak nasze problemy - z serwisem, okresami oczekiwan , etc. biora sie - przynajmniej w jakiejs czesci - wlasnie z faktu is nie sa oni Wielka Firma. Ja sam zakladam, iz nasze problemy nie biora sie z faktu ze mnie czy nas ktos za idiotow uwaza, tylko w duzej mierze z faktu ze nasza sytuacja znalazla sie w swoistym zamknietym blednym kole. I z niego jakos wlasnie szukamy wyjscia, najlepiej, gdyby to bylo nie przeciw, a ramie w ramie z naszym krajowym dystrybutorem. Znow serdecznie prosze o zerkniecie i na macplug, a i liczne wypowiedzi powszechnie szanowanego Heidi tu, na My Apple, tez warto madrze wziasc pod uwage.
Jak zawsze
Jacek A.R.
#145
Napisano 05 sierpnia 2006 - 20:45
#146
Napisano 05 sierpnia 2006 - 21:16
#147
Napisano 05 sierpnia 2006 - 22:09
przepraszam, ale nic ju偶 nie rozumiem, wyt艂umaczy膰 mog臋 sobie jedynie poprzez relatywizm, co jest bardzo niebezpieczne, bowiem zawsze mo偶na sobie wyobrazi膰 zesp贸艂 sytuacji i da膰 sobie spok贸j z wolno艣ci膮 s艂owa. Na zawsze!z punktu widzenia wolnosci slowa jako takiej, oczywistym jest, i偶 moje zdanie jest nie do przyjecia.(...) ale nie bardzo wiem, czy aplikuje si臋 najw艂asciwiej do tej konkretnej sytuacji .
By艂 Pan 艂askaw napisa膰 tak偶e:
.Pozwolilem sobie porownac Maka do idei VolksVagena z racji prostoty jego obslugi czyniacej go narzedziem powszechnym; fakt, do niedawna Maki byly bardzo kosztowne co wielu macuserow nadrabialo pracujac na maszynkach z drugiej reki .
Przecie偶 podzieli艂am t臋 opinie. Ja tego nie pami臋tam, opieram si臋 na opinii mojego Ojca, kt贸ry wola艂 sze艣cioletniego (z drugiej lub i trzeciej reki) Volkswagena ni偶 nowego ma艂ego fiata. Niestety, zar贸wno materialnie jak i organizacyjnie (dystrybucja) nie by艂o go na to sta膰. Zatem por贸wnanie potwierdzam, cho膰 wychodz膮c pewnie z innych przes艂anek.
Zada艂 Pan pytanie:
Odpowiadam: I tak i nie, cho膰 tak, ale nie bezpo艣rednio. Raczy艂 Pan u偶y膰 s艂owa „namaszczenie” SAD-u przez Apple. Tym samym to w艂a艣nie Pan 艂askaw by艂 obci膮偶y膰 Apple , dodatkowo sugeruj膮c, 偶e win臋 za to ponosi Apple niedostatecznie dobrze wsp贸艂pracuj膮c z SAD-em. Z punktu widzenia konsumentki, mnie jest raczej oboj臋tne, cho膰 to sprzedawca odpowiada za towar kt贸ry sprzedaje. Ochrona konsumenta nie jest chyba czym艣 wymy艣lonym jedynie przez Polsk臋 na potrzeby Polak贸w. Zatem mam prawo domaga膰 si臋 sprawnego serwisu, abstrahuj膮c od swojego uwielbienia dla produktu. Po prostu pisz臋, 偶e przy 藕le dzia艂aj膮cym serwisie nawet tak wspania艂a firma jak Apple po prostu traci.Czy ma Pani na my艣li Apple ? .
Zaprasza Pan ?
Zn贸w serdecznie prosze o zerkniecie i na macplug, .
Odpowiadam: Ch臋tnie i jak rozumiem jest to ostatni moment. Bowiem jak Moderator pos艂ucha Pana rady o wycinaniu tego co nie wskazane, nie b臋dzie po to tam wchodzi膰. Wszak to Pan (jak s膮dz臋) a nie ja, winien pami臋ta膰, 偶e wycinanie tego co nie prawomy艣lne doprowadzi艂o kiedy艣, 偶e czyta艂o si臋 o szczytowym osi膮gni臋ciu my艣li ludzkiej (czyli socjalizmie) kt贸ry m贸g艂 poprawi膰 jedynie komunizm, drog臋 wytycza艂a jedynie s艂uszna PZPR wzoruj膮c si臋 na niedo艣cignionej KPZR Ciekawe, 偶e wielu ludzi w to uwierzy艂o. No ale jak innej prawdy zabrak艂o bo byli „moderatorzy”?
Jestem m艂oda i nowa, po prostu widz臋 inaczej. Forum widz臋 jako zesp贸艂 pasjonat贸w na dodatek (tak sie sk艂ada) 偶e id膮cych pod wiatr. To rozumiem i pod tym od pewnego czasu si臋 podpisuj臋 i nie wa偶ne czy z powodu zawodu z Win czy mi艂o艣ci do bia艂ej „puderniczki” odkrytej przypadkiem po smutnych siwo - czarnych kanciastych laptopach. Rozumiem, 偶e macuserzy propaguj膮 to co lubi膮 i do czego s膮 przekonani, pomagaj膮c zar贸wno nowym jak i seniorkom (kto mnie tak urz膮dzi艂?) tworz膮c dodatkowo nie tylko nieprawdopodobna atmosfer臋 wsp贸lnoty, czym zjednuj膮 nowych amator贸w Mac’贸w czy Appli, ale tak偶e i rynek dla SAD-a i odrobin臋 dla Appla ( trzeba pami臋ta膰 o skali, jakkolwiek ju偶 w Polsce pisze si臋, 偶e Apple staje si臋 jedna z najmodniejszych firm). Wydaje mi si臋, 偶e zar贸wno SAD i Apple powinny si臋 cieszy bo SAD zarabia, a Apple (jak nie zarabia, ale jednak zarabia) to wchodzi z mark膮.
A jednak mamy problem firm, kt贸re powinny by膰 tym zainteresowane, ale nie s膮. Co wi臋cej jedna z nich w zasadzie robi co mo偶e, aby zniech臋ci膰 do maczk贸w i appelk贸w s艂abo wywi膮zuj膮c si臋 ze swoich zobowi膮za艅 wobec klient贸w. (fatalny i s艂abo dost臋pny serwis).
W tej sytuacji Pan w swej 艂askawo艣ci dla firm (firmy) nawo艂uje: Nie krytykujmy, bo si臋 obra偶膮 i nic nie b臋dzie!
Przepraszam najmocniej, ale albo nie wie nic o mechanizmach wolnorynkowych i obowi膮zkach sprzedawc贸w i producent贸w, albo ju偶 otrzyma艂am rol臋 w grotesce pod tytu艂em „Apple a sprawa Polska” w re偶yserii SAD-u
Wydaje si臋, 偶e mam poczucie humory ( to uwarunkowanie genetyczne), ale czy nieograniczone? Czy mo偶e jest gdzie艣 艣ciana, za kt贸ra nie mo偶na si臋 cofn膮膰. W ko艅cu przepraszam ale Apple to nie nerka na kt贸rej przeszczep czekam (nie czekam – to taka licencja poetica), przeciwstawia mi si臋 kobieco艣膰 bezwzgl臋dnych moderator贸w, o tym 偶e Ameryka si臋 obrazi, i 偶e nie mam prawa w imi臋 jakie艣 nieokre艣lonej idei (cos w rodzaju mo偶e kiedy艣 b臋dzie lepiej) narzeka膰 i domaga膰 si臋 naprawy sprz臋tu w terminie przewidzianym dla napraw, i 偶eby sprzedawca by艂 mi艂y i odbiera艂 telefon.
Mo偶e m臋偶czyznom 艂atwiej jest stawia膰 wszystko na g艂owie z soba na czele, dziewczyna ma gorzej, rozumiecie panowie, - nosimy sukienki, zatem troch臋 nam wstyd przy tym odwr贸ceniu wida膰 co nie powinno.
Ale w ko艅cu nie trzeba si臋 ze mn膮 zgadza膰 bo przecie偶:
#148
Napisano 05 sierpnia 2006 - 22:17
#149
Napisano 05 sierpnia 2006 - 23:00
Odpowiadam: I tak i nie, cho膰 tak, ale nie bezpo艣rednio. Raczy艂 Pan u偶y膰 s艂owa ?namaszczenie? SAD-u przez Apple. Tym samym to w艂a艣nie Pan 艂askaw by艂 obci膮偶y膰 Apple , dodatkowo sugeruj膮c, 偶e win臋 za to ponosi Apple niedostatecznie dobrze wsp贸艂pracuj膮c z SAD-em.
Z ciezkim sercem mi to przechodzi przez usta, ale w wielu przypadkach tak w艂a艣nie jest. Cz臋sto r贸wnie偶 na tym tle dochodzi do wielu nieporozumie艅 pomi臋dzy SAD a u偶ytkownikami. Je偶eli SAD z zam贸wionych 200 sztuk dostanie od Apple 100 sztuk, bo reszta idzie na rynek w kt贸rym kupuje sie wi臋cej sprz臋tu, to SAD nijak tych komputer贸w nie z艂o偶y u wujka w gara偶u.
Nie naprawi te偶 偶adnego komputera w spos贸b niezgodny z dyrektywami Apple. Nie wymieni ani nie zast膮pi. Nie wyczaruje cz臋艣ci.
Sytuacji na naszym rynku, winne s膮 trzy strony: Apple, SAD i u偶ytkownicy. Niestety, tak wygl膮da sytuacja. Apple udost臋pnia SADowi tyle zasob贸w ile uznaje za stosowne bior膮c pod uwage aspekty biznesowe. SAD sprzedaje te zasoby bior膮c pod uwahe aspekty biznesowe. U偶ytkownicy narzekaja na SAD i kopi膮 go ile wlezie. SAD ma dosyc od lat i nawet sie nie tlumaczy. Przy okazji SAD nie zrobi nic czego mu mama Apple nie poblogos艂awi. Mamy tu b艂臋dne ko艂o, kt贸re w taki czy inny spos贸b nale偶y przerwa膰.
Przynajmniej tak ja to widz臋. I w moim poj臋ciu tak ma zadziala膰 ta inicjatywa.
#150
Napisano 05 sierpnia 2006 - 23:05
U偶ytkownicy przegl膮daj膮cy ten temat: 3
0 u偶ytkownik贸w, 3 go艣ci, 0 anonimowych