Ale festiwale spuszczania się nad nowym produktem już są okej?
Zdecydowanie, cały mój wpis to jedno wielkie "spuszczanie się" nad nowym modelem. Szczytowałem przy tym fragmencie:
Nie ekscytują mnie nowe modele.
Wypuszczają nowy produkt, to mogę sobie skomentować co o tym myślę i nie jest to wcale narzekanie.
To jest kwintesencja tego, co określasz mianem myślenia i nienarzekania:
Chłam totalny te nowe ajfony. To już nie jest śmieszne, tylko żałosne.
A no to, że Apple porzuciło już chęci innowacyjności. Czyli uważasz, że jedni od drugich powinni kopiować? Skoro Samsung ma niedopracowany wyświetlacz, to niech Apple też ma niedopracowany, bo po co mają się trudzić i go dopracować, tak?
Apple zawsze było "w tyle" z innowacjami. Biorę to w cudzysłów, bo konkurencja wypuszczała niedopracowane nowości, podczas gdy Apple pracowało nad nimi tak długo, aż uznało, że są gotowe do tego, żeby ujrzały światło dzienne. Podać przykłady, czy sam sobie przypomnisz? Lista jest bardzo długa.
To tłumaczy twoją odpowiedź na mój post. Szukasz po prostu argumentu, żeby wymienić telefon.
Zabawne, przecież ja wprost napisałem, że, póki co, nie zmieniam swojego telefonu. Nie chcę Ci wytykać nieumiejętności czytania ze zrozumieniem, ale jak to inaczej nazwać? Mam 14 Pro i nie potrzebuję zmieniać. Żona ma 13 Pro i też nie potrzebowałaby zmieniać, ale telefon dziecka wypada ze wsparcia, jest już stary, z padniętą baterią i nie opłaca się go naprawiać. Więc dostanie 13-kę po żonie, a ona będzie miała 16 Pro. To jeden z tych zwykłych powodów, dla których ludzie czasem kupują nowe urządzenia, choć nie są wcale przełomowe. Ja swój też wymienię kiedyś, kiedy będę miał powód.