Ultra to 8 plus - obudowa tytanowa, szkiełko szafirowe, większa bateria, więcej mikrofonów, lepszy głośnik, ciut większy i jaśniejszy ekran, głębokościomierz i termometr do wody oraz guzik . Wszystko za cenę stalowego series 8 (biorąc pod uwagę różnicę w cenie pasków, wiem, stalowy ma szafir). Dla mnie bomba. Jak wcześniej pisano - realne powiększenie ekranu względem 8 jest znikome, ale ja się przesiadałem z 6 i tu różnica jest stanowcza.
Ja to wiem, ale mając wiele AW i wiele topowych zegarków sportowych, cały czas widzę konkretne braki - i to zarówno w jednych, jak i drugich. Tu chyba bardziej chodzi o to ile rzeczy mniej mnie denerwuje w jakimś zegarku. Chciałbym, żeby kiedyś była jakaś hybryda takiego AW z Fenixami, to biorę w ciemno. A tak konkretnie, czego w AW nie lubię/czego mi brakuje, to:
- brak możliwości założenia zegarka na kurtkę/polar, bo automatycznie się wyłącza. Próbowałem wielu metod, nie działa nic
- słaba współpraca z pasami - czasami działa, czasami nie, dla mnie to podstawa, bo dane z nadgarstka w ogóle nie są dokładne, nawet patrząc na moje strefy, które robiłem na garminie
- te kółeczka zamykające irytują na maxa. Za każdym razem, jak mam AW, zastanawiam się kto wpadł na tak genialny pomysł. No ale wiem, jaki jest target tych zegarków, zatem może dla takich osób jest ważne czy akurat się stoi czy leży na kanapie
- brak możliwości rozpisania konkretnego treningu, dodania rozgrzewki, później konkretnych ćwiczeń itd. Wiem, że są aplikacje dodatkowe, no ale ja nie po to kupuję zegarek za prawie 5 tys., żeby się bawić w dodatkowe aplikacje. Już teraz mam chyba z 5, żeby ogarniać siłownię, bieganie, łączenie z innymi aplikacjami itd. No i za każdą się płaci xD
- brak map - myślałem, że to nie będzie aż tak potrzebne, ale jednak się przyzwyczaiłem do tego, co miałem w fenix. Korzystam z WorkOutDoors, tam są mapy, ale to jest zupełnie inny poziom niż to, co mam w Garminie (mam porównanie do edge 1030 plus)
- jest jeszcze wiele innych, ale nie chcę spamować i robić eseju
Zdecydowany plus to esim, no ale bez tego raczej mogę żyć.