Tak, dobrze rozumujesz. Tak długo jak nie będziesz puszczał zasilania przez Hub'a to komputer jest bezpieczny. Ludzie w komentarzach na SW piszą, że używają GreenCella od debiutu M1 i wszystko hula (Ale ładują zasilaczem Apple'a).
Natomiast ja GreenCella też każdemu będę odradzał. Kupiłem w tym roku na Black Friday Green Cell Power Source 75W, żeby mieć jedną ładowarkę do wszystkiego na wyjazdy. Podłączałem do niej MacBooka 12" 2015 (dotychczas ładowanego wyłącznie Applową.) Po 3-4 lądowaniach padł mi na amen dysk twardy... Rozmawiałem z kilkoma specami od napraw tych płyt głównych i na 99% to sekcja zasilania dysku się sfajczyła. Skontaktowałem się z producentem ładowarki, stwierdzili że jak serwis Apple da na piśmie diagnozę, że to przez ich zasilacz nastąpiła awaria to mi zapłacą za wymianę płyty głównej. Ciekawe jak dostać taką diagnozę bez znajomości w autoryzowanym serwisie...
Trochę drążyłem temat tych awarii zasilania i przytoczę jeden z sensowniejszych komentarzy:
"Louis Rossman wielokrotnie zwracał uwagę na różne dziwne decyzję przy projektowaniu płyt głównych Apple. Przykładowo linia zasilająca sąsiaduje z data lines i całe mnóstwo innych, za które każdy student zostałby oblany. Np. linia podświetlenia matrycy (bodaj skromne 50V) na pinie obok linii idącej wprost do procesora. I to w miejscu, gdzie w pierwszej kolejności dostaje się wilgoć przy zalaniu czy ze spoconych rąk."
Tym którzy trochę ogarniają kwestię elektroniki polecam w ogóle kanał Louis'a. Będzie tam pewnie lada moment wideo o problemach M1.
Ja do mojego nowego MBP M1 już nigdy nie podłączę niestety zasilacza nie od Apple'a... No może jakiś powerbank, bo to raczej szkód nie narobi.
To jednak miałem rację. Cieszę się bo trzeba dla bezpieczeństwa ładować normalnie kablem Apple (ten kto może - bo jednak potrzeby są różne) i kropka!
Ale dobrze, że piszesz o tym Louis'e. Widać, że Apple odwaliło coś dziwnego z tym rozplanowaniem na płycie
Kurczę...ale przecież oni mają takie mózgi konstruktorów/elektroników! I pozwolili sobie na takie proste błędy?? :-(( Po co mieliby robić sobie kłopoty?