[ftpd]

Pracujemy w kilka osób na wspólnej skrzynce imap

Lol. Jak studenciaki i ich 'wspólne konto pocztowe'. Tyle jest softu do pracy grupowej, a ludzie ciągle używają takich pseudo-rozwiązań.

[MFMONK]

Nie pamiętam czy już pisałem w tym wątku o swoich wrażeniach.. Od pierwszego dnia mam ML kiedy się pojawił, także trochę już zdążyłem się nim pobawić. Także po kolei, jak mawiają grabarze: - Safari - omnibox super. Bardzo liczyłem na ten update, bo powiększanie stron gestami działa pod jabłuszkową przeglądarką lepiej niż na Chrome. Niestety często zdarza się u mnie sytuacja w której przeglądarka ni z tego ni z owego się nagle zamyka. Zwykle jest to związane z klikiem ppm i próbą otwarcia nowej karty. W tym momencie w odróżnieniu od Chrome'a - tracę wszystkie otwarte strony. Wtyczka Send to Kindle również działa bardzo grymaśnie (czytaj zwykle nie działa) pod Safari co dla mnie osobiście jest ogromnym minusem, bo często z niej korzystam. Dodatkowo niezrozumiały jest dla mnie sposób dodawania nowych stron do Top Sites (gdy chcemy używać tejże strony jak Speed Dial 2 znany z Chrome'a). - W Mail chciałbym móc ustawiać wiadomości ze wszystkich skrzynek jakoś wygodniej jako czytane. Irytujące jest to trochę klikać po kolei każdą ze skrzynek.. - Centrum notyfikacji - druga nowinka na którą mocno czekałem. Póki co mało softu to w ogóle wykorzystuje, więc kolejny zawód, póki co, liczę że w przyszłości sytuacja się poprawi. Twitter mnie nie bawi, czekam na integrację z Facebookiem. - Power Nap - szkoda że nie da się używać tej opcji na każdym Maku. Chętnie włączyłbym ją u siebie - Mini jest cichutki i nie przeszkadza mi poziom generowanego przezeń hałasu zarówno w dzień jak i w nocy. - Szybkość działania. Nie zauważyłem u siebie absolutnie żadnych różnic. Co więcej - przy dzisiejszej próbie obejrzenia kolekcji fotografii (około tysiąca) pod Xee ram leciał w dół w oczach zatrważająco szybko tak, że już po chwili zżarło 8 giga. Na Lionie nie próbowałem takich rzeczy robić, więc nie mam porównania, ale to nie była miła niespodzianka. - O reszcie zmian gdybym nie poczytał - pewnie bym ich nawet nie zauważył. Ogólnie jestem nieco rozczarowany, choć nie miałem bardzo wygórowanych oczekiwań - liczyłem jednak na coś więcej. Chociażby na to, że w końcu dam radę popracować dłużej na systemowej przeglądarce.. Czekam zatem na łatki i zakup iPhone'a - może wraz z nim nieco bardziej docenię rozwiązania wprowadzone w Mountain Lionie.

[clarnet]

Lol. Jak studenciaki i ich 'wspólne konto pocztowe'. Tyle jest softu do pracy grupowej, a ludzie ciągle używają takich pseudo-rozwiązań.

Jak zwykle pokazałeś tym wpisem Swoją klasę oraz szeroką i dogłębną znajomość tematu.
Dzięki Ci Ekspercie/Moderatorze za Twój cenny i rzeczowy komentarz.

[Quuba777]

Nie podoba mi się, że zamiast czasu pracy na baterii pokazuje się procent naładowania.

W odpowiedzi dla wszystkich płacących z powodu braku info o czasie pracy na baterii…
W terminalu proszę wpisać:
defaults write com.apple.menuextra.battery ShowPercent -string "NO"
defaults write com.apple.menuextra.battery ShowTime -string "YES"

[zzachm]

W porównaniu do SL: + prędkość działania jest O.K., nie jest gorsza + mogę zaktualizować Aperture (na SL już nie) + system usypia jak ta lala - brak udostępniania www przez Preferencje systemowe (zostaje Terminal) - brak udostępniania plików via serwer FTP przez Preferencje systemowe (zostaje Terminal) - brak okna Aktywność w nowym Safari 6

[tomazo]

Jako, że nie jestem mega zaawansowanym userem będzie krótko: Na plus: + szybkość SAFARI - od ML moja domyślna przeglądarka + otwieranie aplikacji - subiektywnie dużo lepiej niż w Lionie + mirroring - za to, że jest (o minusach niżej) + centrum powiadomień - niby fajnie, ale... no dobra jest ok + bardzo szybko "wstaje" po uśpieniu Na minus: - czas uruchamiania - 50s. do ekranu logowania to moim zdaniem trochę długo (jak dla mnie największa wada) - power nap - tylko w najnowszych Makach Pro z retiną - mirroring - dźwięk się spóźnia (np. w filmach); ponadto (mały OFF TOP) wymusił aktualizację softu ATV do najnowszego, co pogorszyło jakość streamingu muzyki iTunes-ATV (zrywanie transmisji)

[dm76]

Czasem Apple na siłę chce być oryginalniejszy niż windows i zatruwa tym życie ludziom... Opcja "Zapisz jako" w ML - nadpisuje tez oryginalny plik... tak więc mamy dwa takie same pliki z różną nazwą, o starszej wersji pliku, którą chcielibyśmy mieć na wszelki wypadek - można zapomnieć... jaki więc jest sens opcji "zapisz jako" w ML...?

[Deleted-63c21db09a]

W odpowiedzi dla wszystkich płacących z powodu braku info o czasie pracy na baterii…
W terminalu proszę wpisać:
defaults write com.apple.menuextra.battery ShowPercent -string "NO"
defaults write com.apple.menuextra.battery ShowTime -string "YES"

Sprawdziłeś zanim pocieszyłeś płaczących?

To działało w Lionie. W ML nie działa.

[Hex]

Sprawdziłeś zanim pocieszyłeś płaczących?

To działało w Lionie. W ML nie działa.

Ja sprawdzałem, działa.

[Deleted-63c21db09a]

Ja sprawdzałem, działa.

Bzdura. Tak (z wciśniętym altem) działa i bez tego "tweak'a". Chodzi o pokazywanie czasu w pasku obok baterii zamiast %, bez konieczności klikania na ikonę.

[cronopioverde]

Mam coś takiego w Przypomnieniach (sytuacja powtarzalna).
Gdy tworzę nowy wpis z zaznaczeniem "przypomnij mi w miejscu" i szybko zmieniam to na "w dniu" i odznaczam miejsce, to aplikacja się wywala.

Ot, i właśnie mam bardzo podobnie, tyle że u mnie dopiero, kiedy pozwalam aplikacji na identyfikację miejsca (czy to z Kontaktów - dawniej Książka Adresowa [niemal jak zmiany nazw ulic w świeżym postkomunizmie ], czy też z usług lokalizacji), a potem rezygnuję z tej opcji odznaczając. Niezawodny sposób na crash Przypomnień.

[Apple_fan]

Dla mnie przesiadka ze SL na ML wprowadza dużo zmian. Póki co wielkich minusów nie widzę... System instalowałem jako aktualizację i jestem zaskoczony jak sprawnie to przebiegło. Dla mnie to pierwsza taka aktualizacja. na "+" - Safari jest o wiele szybsze. Jestem aż zaskoczony - system szybciej się wybudza - ogólne zauważalne przyspieszenie - synchronizacja z iCloud - nowości czyli Mission Control, tryb pełnoekranowy itd. na "-" - czasem pojawia się tęczowe kółko... głównie po pierwszym uruchomieniu systemu. Teraz sytacja się uspokoiła - wczoraj system się zamroził, może to tylko jednorazowa sytuacja...

[MMAniak]

o wiele szybsze to jest zużycie baterii, a nie system:)

[a11]

Dla tych, co mają problemy z WiFi:
Fix OS X Mountain Lion Wireless Connection Problems

[cronopioverde]

Już nie tak na gorąco, bo po kilkunastu dniach użytkowania systemu zainstalowanego na czysto, mogę stwierdzić, że szczególnego wrażenia na mnie nie zrobił, a nawet mógłbym powiedzieć, że nieszczególne, ponieważ więcej od niego oczekiwałem po licznych pochlebnych opiniach, jakie miały wersje deweloperskie i GM (czyli w zasadzie ta sama, co detaliczna). Może na początek potknięcia, gdyż te wkurzają, nie tego się bowiem oczekuje od "upgrade'u": — już wspomniane tu i w innych wątkach (także przeze mnie) wywalanie się Przypomnień w momencie, gdy próbują skorzystać z lokalizacji; — także wspomniana powyżej przypadłość Kontaktów (nota bene nazwy tychże oraz Wiadomości zmienione tylko powierzchownie, w Bibliotekach i wewnątrz pakietów, w Resources, nadal pokutują pliki z AddressBook i iChat w nazwach) tycząca niemożności dodania zdjęcia z biblioteki iPhoto jako awatara kontaktu; w Lionie była taka możliwość, a tu ani śladu, jak również w Pref. Systemowych w panelu użytkowników; jest tylko "domyślne", "ostatnie" i "aparat", czyli bez otwierania iPhoto ani rusz; co zabawniejsze w aplikacjach firm trzecich - jak Skype czy Adium - występuje czwarta opcja: "inne" i po jej kliknięciu możemy wybierać z multimediów; coś z tym nie tak…; — w preferencjach Safari brak karty o nazwie wygląd; wcześniej mogłem sobie tam ustawić trochę wyższą wartość domyślnej wielkości czcionki, bo nie siedzę z nosem przy samym monitorze; tutaj można się posiłkować cmd i + - ale przecież nie będę się tak bawił w nieskończoność, a poza tym nie na wszystkich stronach wygląda to dobrze - lub też opcjami dostępności "nie używaj czcionki mniejszej niż", przy podobnych zastrzeżeniach, bo robi z niektórymi tekstami dziwactwa; połączenie "innowacyjnego" readera i gestu inteligentnego przybliżania jednak nie zastąpi tego braku; — growl nie współpracuje z wszystkimi aplikacjami, z którymi do tej pory współpracował, ale może na to przyjdzie jeszcze czas, dajmy go trochę więcej poszczególnym deweloperom; — przewijanie z inercją w finderowskim widoku kolumnowym przy dosyć dużej prędkości potrafi niespodziewanie przyciąć, nawet na parę sekund; Co do szybkości systemu, wg mnie, przyspieszenie nie jest jakoś bardzo znaczące, za to zarządzanie RAM-em akurat w moim wypadku się poprawiło. Safari także działa płynniej. Mail po staremu. Podgląd na plus. Nieszczęsny Launchpad trochę się podniósł z tej doliny rozpaczy, w jakiej siedział w Lionie. Narzędzie dyskowe przy naprawie uprawnień przyspieszyło najbardziej ze wszystkiego. Gatekeeper to takie umocnienie administratora na duchu, jak go łapią kompleksy. Game Center, Twitter etc. jakoś nie mają u mnie większego zastosowania. O zmianach zaś typu "nowy błyszczący Dock" przez litość nie wspomnę. Podsumowując: jest 10.8 - nieźle, nie byłoby - też bym się nie popłakał. Pozdrawiam Forumowiczów.

[adios.pl]

Kolejna rzecz: nie chce się zainstalować Lotus Symphony 3.0.1


Dopuszczanie programów z dowolnego źródła mam włączone.

Prawdopodobnie będziesz miał błąd przy instalacji każdego pakietu .pkg. Wejdź w Konsolę (nie Terminal) i po lewej wybierz dziennik install.log. Wklej tutaj fragment z niepokojącym komunikatem błędu, np.

localhost installd[436]: PackageKit: Install Failed: Error Domain=PKInstallErrorDomain Code=121 "An error occurred while updating system extension information." UserInfo=0x7faa7b112130 {NSUnderlyingError=0x7faa7b113b00 "The operation couldn’t be completed. (kextcache error 71.)", NSLocalizedDescription=An error occurred while updating system extension information., arguments=(
	    "-update-volume",
	    "/",
	    "-Installer"
	)} {
	    NSLocalizedDescription = "An error occurred while updating system extension information.";
	    NSUnderlyingError = "Error Domain=kextcache Code=71 \"The operation couldn\U2019t be completed. (kextcache error 71.)\"";
	    arguments =     (
	        "-update-volume",
	        "/",
	        "-Installer"
	    );
	}

Tutaj jest podany przykład z niekompatybilnym kernel extension. Jeśli taki będzie błąd to w Terminalu wklep:

sudo kextcache -system-prelinked-kernel

Jak pojawi się coś w stylu:

kextcache: pierwszy.kext - no compatible dependency found for drugi.kext

To będzie wiadomo co robić dalej. (Uaktualnić zależności, bądź pozbyć się problematycznego rozszerzenia jądra).

Radą "mniej inwazyjną" jest instalacja bez podpiętych urządzeń peryferyjnych.

[chato.pl]

Do takich pytań są dwa przyklejone wątki. Nie rób syfu. // ftpd

[iAndrzej]

Hmmm dziwne.
Właśnie popatrzyłem na pasek górny i zauważyłem że moduł Bluetooth mam niedostępny.
Czy jest to przypadłość moja czy ML?

---------- Wpis dodano o 19:23 ---------- Poprzedni wpis dodano o 19:09 ----------

Dziwne, mam efekt "pojawiasz się i znikasz" czyli Bluetooth dostępny i niedostępny

[zzachm]

U mnie zniknęło z menubar Displays.menu. Włączanie i wyłączane via Preferencje systemowe nic nie dało. Restart także. Dopiero ręczne dopisanie w com.apple.systemuiserver.plist i killall SystemUIServer. Fajnie ale podczas wyłączania komputera nie dał rady się wyłączyć samodzielnie i trzeba mu było pomóc palcem. Potem natarczywie co włączenie informował mnie o problemie powstałym 2 włączenia temu. Pomaga na to restart->wyłącz->włącz. Aha tak przy okazji włączania sprawdziłem jak wygląda okno wyboru dysku startowego włączanego z OPT. Mam 2xMacintosh HD do wyboru. Pewnie ten po prawej to Recovery ale się tak nie nazywa. Wrrrr!!! Przy 10.6.8 ten system to zabawka. System stawiany jako nakładka ale nie piszcie mi "Trzeba było na czysto..." skoro sam producent zaleca upgrade. Popierdółka te nowe lwy i tyle

[Tosio]

U mnie w Imacu podczas wybudzania systemu z uśpienia jest problem chyba z grafiką: dolna połowa ekranu wyświetla poprawnie obraz, zaś górna część czarny obraz z prostokątnymi "dziurami" (prześwituje obraz..). Czy ktoś spotkał się z tym? To może być problem grafiki czy ekranu? Na Lionie działało wszystko OK. System i aplikacje postawione na czysto.

[Netty]

Jako, że nie jestem mega zaawansowanym userem będzie krótko:
Na plus:
+ szybkość SAFARI - od ML moja domyślna przeglądarka
+ otwieranie aplikacji - subiektywnie dużo lepiej niż w Lionie
+ mirroring - za to, że jest (o minusach niżej)
+ centrum powiadomień - niby fajnie, ale... no dobra jest ok
+ bardzo szybko "wstaje" po uśpieniu

Na minus:
- czas uruchamiania - 50s. do ekranu logowania to moim zdaniem trochę długo (jak dla mnie największa wada)
- power nap - tylko w najnowszych Makach Pro z retiną
- mirroring - dźwięk się spóźnia (np. w filmach); ponadto (mały OFF TOP) wymusił aktualizację softu ATV do najnowszego, co pogorszyło jakość streamingu muzyki iTunes-ATV (zrywanie transmisji)

U mnie z ATV 3 wszystko biega jak należy
Netty

[im@t]

Temat zmusił mnie od przemyśleń, bo szczerze oprócz 15 czy 16 euro mniej w portfelu, to kompletnie nic się dla mnie nie zmieniło.

[Jenot]

No to teraz się wyżalę - Lion Server upgrade'owany do ML Server - po aktualizacji i przeniesieniu danych serwer oczywiście nie działa (nie ta wersja). Następne 20$ mniej w kieszeni. Ale po instalacji 10.8 server i półgodzinnym mieleniu, konfigurowaniu nie działała żadna usługa. Powody: - nie przypisał certyfikatu z Liona do serwera. - źle ustawił uprawnienia do /Library/Server/Web/Data/* (nie przeniósl ich z Liona) - MySQL domyślnie wyłączone - skopane php.ini (nowe, starego z Liona nie przeniósł), brak połączenia php->MySQL, trzeba ręcznie w plikach grzebać bo php z ML szuka mysql.sock nie tam gdzie trzeba. - Konfiguracja myszy Logitecha rozjechana - trzeba przyciski i rolki mapować od nowa.

[tashi]

Po krótkiej, dwumiesięcznej przygodnie z Lion kupiłem kolejny komputer, tym razem z Mountain Lion. Na pierwszy rzut oka, większy przeskok jest przy przesiadce ze SL na L. Safari działa teraz szybciej, denerwuje mnie aktualizacja przez AS itp., ale teraz nie o tym. Gdzie się podziała informacja o czasie jaki pozostał baterii? Nie korzystając z Time Machine zrobiłem duży błąd. Teraz wiem. Przesiadka na nowy komp zaowocowała perturbacjami migracyjnymi. Wykrzaczył się obraz dysku poprzedniego komputera przez co próbowałem ręcznie poprzenosić "zachowane na w razie czego" katalogi z tożsamości. Bezskutecznie, poza tym, że trzeba było odnowić instalację systemu. I tu się zaczęły jaja. Najpierw zadzwoniłem do iSpotu żeby wypytać konsultanta. Wiedział mniej niż ja po kilkunastu (prawie 20) latach nieużywania UNIX'a w trybie tekstowym. To nic. Wziąłem jego sugestie pod uwagę... i nic nie wskórałem, podana recepta nie zadziałała. Pan sugerował kontakt ze wsparciem Apple (w końcu przysługuje mi ich asysta przez jakiś czas) na 00800... ale niestety, ani z komórki, ani ze Skype dodzwonić się nie mogłem. XXI w, wmawiają wszystkim, że kable są niepotrzebne pozbawiając swoje komputery gniazda ethernet, ale już żeby otrzymać wsparcie po zakupie - muszę się odezwać z telefonu na kabel. Jakiś brak logiki... Wznowiłem instalację od zera, przy okazji dowiadując się, że komputer kupiony i dostarczony na zamówienie 14.08.2012 ma partycję Recovery HD z systemem Lion. Lekkie zdziwienie, bo to już lekkie jaja. Próby skontaktowania się z serwisem Apple skończyły się na telefonicznej wizycie w Cortlandzie, gdzie pan Paweł wreszcie potraktował sprawę jak trzeba - i wyklarował sytuację. Zarejestrowałem się na stronie, dostałem - po weryfikacji email z Apple z ... kodem do weryfikacji legalności pliku otrzymanego ... kolejnym emailem od Apple, gdzie był kod do pobrania pliku... Uffff. Trochę tego dużo. Mimo łącza 6 Mb reinstalacja zabrała więcej niż cały dzień od podjęcia decyzji. Uważam, że jak na "postęp" - trochę blado to wypada i wolałbym dostać starą, dobrą płytę, albo pendriv'a, jak już chcą być tacy cacy - nowocześni. Awaryjnej reinstalacji gdzieś "w afrykańskich krzakach" przy słabym dostępie do sieci sobie nie wyobrażam. Uważam też, że do czasu aż nie zostanie dopracowana technologia dostępu z sieci - system tak instalowany powinien być traktowany awaryjnie, tzn. w wypadku utraty czy braku oryginalnego nośnika. Moi rodzice przez taką procedurę by nie przebrnęli, ja potraktowałem siebie eksperymentalnie, bo lepiej wiedzieć na czym się stoi używając sprzętu do pracy. I teraz nie ruszę się dalej bez klonu HDD na drugim dysku albo dużym flash'u, wciąż drogim. Kiedyś brałem 1szt. DVD z instalkami - i już.

[Łukasz Ignacyk]

Zarejestrowałem się na stronie, dostałem - po weryfikacji email z Apple z ... kodem do weryfikacji legalności pliku otrzymanego ... kolejnym emailem od Apple, gdzie był kod do pobrania pliku... Uffff. Trochę tego dużo.
Mimo łącza 6 Mb reinstalacja zabrała więcej niż cały dzień od podjęcia decyzji.
Uważam, że jak na "postęp" - trochę blado to wypada i wolałbym dostać starą, dobrą płytę, albo pendriv'a, jak już chcą być tacy cacy - nowocześni.

Na przesyłkę z płytą czekałbyś tydzień albo i dłużej, a tak masz wszystko załatwione w 1 dzień.