Nie zgadzam się kompletnie.
Patrz także na post Tomek28ST - w którym przywołuje pogląd Naworskiego zgodnie z którym, nie możliwe jest aby obowiązek zapłaty w ogóle powstał w przypadku gdy dostarczono by nie to co zamawiano.
Pogląd Naworskiego nie ma dla sądu większego znaczenia. Orzecznictwo SN ma już spore.
Na szczęście coraz częściej sądy szczególnie rejonowe i apelacyjne posiłkują się mądrymi książkami a nie często wewnętrznie sprzecznymi orzeczeniami SN.
Narażając się tym samym na kasację wyroku, której w takim przypadku należy się spodziewać.
I ostatnia rzecz nie tylko 545 jest związany z przesyłką, ale też 544 spójrz do jakiegoś komentarza albo systemu prawa prywatnego.
Po raz ostatni - nie. Kupujący nie może domagać się od przewoźnika umożliwienia mu zbadania rzeczy. Powołanie się na przepis art. 544 § 2 k.c. będzie bezskuteczne, bo nie dotyczy on w żadnym wypadku przewoźnika a sprzedawcy i stosunku łączącego go z nabywcą.
Tym bardziej, że (wbrew temu, co twierdziłeś wcześniej), obowiązek zapłaty nie powstaje dopiero po zbadaniu rzeczy, ale już w chwili powierzenia jej przewoźnikowi, co potwierdza linia orzecznicza SN w tym zakresie.
Być może to się zmieni, jednak obowiązującą jest taka a nie inna.