[iPrzemo]

Przepisy i prawo to sobie będzie można przytaczać za jakiś czas. Sądzę że istotne jest wcześniej ustalenie kto mógł na podstawie oględzin opakowani skubnąć. Czyli jak pisałem, taśmy samoprzylepne czy są ORANGE czy zwykłe. Taki towar nie powiniem wyjść bez takowych. Chyba że był przepakowany. A jak wyszedł z taśmami orginalnymi to go ten co pakował "przygarnął".

[Hrabioso]

@tryt Widać się nie zrozumieliśmy się do końca. Wydanie rzeczy a zatem przejście ryzyka jej utraty następuje oczywiście z chwilą oddania rzeczy kurierowi. To o co chodzi w tym artykule to jest zbadanie rzeczy aby następnie sporządzić protokół i ewentualnie dochodzić swoich roszczeń. Uzasadnienia naszego SN akurat co do tego przepisu są bardzo bełkotliwe i pisane w taki sposób aby nie wypowiedzieć się co do istoty tego przepisu - ponieważ nie jest on spójny za bardzo z innymi przepisami, jak wskazuje się w mądrzejszych książkach. Niemniej jednak obowiązek zapłaty oczywiście istnieje tak czy inaczej.

[ortal]

Przepisy i prawo to sobie będzie można przytaczać za jakiś czas. Sądzę że istotne jest wcześniej ustalenie kto mógł na podstawie oględzin opakowani skubnąć. Czyli jak pisałem, taśmy samoprzylepne czy są ORANGE czy zwykłe. Taki towar nie powiniem wyjść bez takowych. Chyba że był przepakowany. A jak wyszedł z taśmami orginalnymi to go ten co pakował "przygarnął".

Nie koniecznie muszą być to taśmy Orange. Do mnie 4 przyszła w pudełku gdzie taśmy nie miały oznaczeń, a w środku znajdowało się to co powinno (tj latające luzem zafoliowane pudełko z iphone'em)

[Deeyw]

Znalazłem na stronie jednego ze sklepów opis, który wydaje się bardzo sensowny. W prawdzie dotyczy UPS, ale procedury za pewne te same

Firma UPS umożliwia Państwu sprawdzenie zawartości przesyłki w obecności Kuriera.

Pragniemy przypomnieć, iż mogą Państwo sprawdzić zawartość przesyłki po podpisaniu pokwitowania odbioru w pbecności kuriera, bez względu na stan przesyłki. Ta procedura jest dokładniej opisana na stronach UPS.
Zamieszczamy tylko wskazówki kiedy i w jakiej sytuacji mają Państwo prawo do sprawdzenia zawartości przesyłki.

Na życzenie - nawet gdy przesyłka jest w nienaruszonym stanie.
Gdy przesyłka jest oklejona innymi taśmami niż nasze taśmy zabezpieczające.
W każdej sytuacji, która wskazuje na uszkodzenie opakowania (zmiażdżenie, rozerwanie, brak taśmy SIMSERWIS, itp.).

Sprawdzenie zawartości przesyłki odbywa się po podpisaniu pokwitowania odbioru w obecności kuriera doręczającego przesyłkę. Przesyłka pobraniowa musi zostać najpierw opłacona.

Gdy zawartość przesyłki jest niezgodna z opisem przedmiotu lub gdy zawartość zestawu jest niekompletna lub gdy uszkodzenie produktu widoczne jest bez szczególnych oględzin, wymagane jest spisanie protokołu reklamacji. Protokół należy sporządzić w obecniści kuriera doręczającego przesyłkę.

[seb235-8731863dbe]

Tak się pisze aby sprawdzać przy kurierze itd ... To ja wam powiem moją historię co prawda nie zostałem oszukany ale .., więc miałem do odebrania przesyłkę od kuriera firmy X no ale byłem na uczelni czyli zrobić tego nie mogłem więc z kurierem się umawiam iż następnego dnia poda paczkę sąsiadowi. Wracam z uczelni patrze na śledzenie przesyłek "Odebrano, podpisany XXX", następnego dnia podjechał kurier podał paczkę sąsiadowi i bez żadnych podpisów itd ... pojechał. Sam się nie raz spotkałem iż podchodzi kurier do bramki, podaje mi paczkę i odchodzi bez słowa, bez konieczności podpisania itd ... Wystarczyło by wejść na podwórko 3 minuty wcześniej i odebrać sobie przesyłkę nieraz wartą nie małe pieniądze, i nie sądzę aby ktoś mi uznał że paczka do mnie nie doszła skoro kurier sobie podpis zrobił sam. Ale na szczęście jeszcze takiego przypadku nie miałem

[Nikodem Dyzma]

Kicha... Współczuję. Z drugiej strony, dałeś ciała nie otwierając paczki przy kurierze. DPD ma kwit z Twoim podpisem, że paczkę odebrałeś nienaruszoną. Stan kartonu nie wskazywał, że mógł być otwierany wcześniej? Kiedyś coś takiego dostarczyła mi Siódemka. Paczka była cała obklejona ich taśmą. Po otwarciu okazało się, że rozpieprzyli w transporcie karton i 1/3 przesyłki "zniknęła", a potem, żeby coś zostało "zabezpieczyli" swoją taśmą firmową. Symptom podobny - nie potrafili znaleźć mojej paczki. Jeśli paczka nie dociera w max.48h to istnieje spore prawdopodobieństwo, że coś złego dzieje się z jej zawartością. Jeśli nie jakiś "wójek" w pakowalni Orange, to gdzieś na sortowni w DPD ktoś zrobił podmiankę. Gość który to Tobie dostarczył jest najprawdopodobniej najmniej winny. Szkoda, że zanim zacząłeś wydzwaniać i robić aferę w Orange, nie zadzwoniłeś do kuriera... To też ludzie. Idzie się dogadać, parę razy spisywałem protokół po kilku godzinach od dostawy.

[Mychu]

Ja swoją przesyłkę od DPD odebrałem wczoraj. Mój kurier też się spieszył i uciekł zanim otworzyłem karton. Najważniejsze były PLN i cyrograf. Na szczęście mnie nie oszukali... Dobra, ale do rzeczy - pudełko jeszcze leży więc luknąłem. U mnie ta naklejka z listem przewozowym DPD jest naklejona na łączeniu kartonu, tak że łączenie jest na środku naklejki. Nie da się go otworzyć bez jej przerwania. Jeżeli u Ciebie było tak samo, to oznacza że iPhonem zaopiekował się jakiś Misiek z teamu pomarańczowych. Z moich doświadczeń logistycznych i współpracy z Przewoźnikami wynika, że Przewoźnik odpowiada za szkody powstałe w transporcie i jego zadaniem jest sprawdzić zabezpieczenie przesyłki przy odbiorze oraz w takim samym stanie dowieźć ją do Odbiorcy. Dlatego też naklejają te naklejki w ten sposób. Jeżeli cokolwiek wydarzyłoby się w transporcie i zostałoby zauważone, to zwykle oni robią dokumentacje zdjęciową i kontaktują się z nadawcą w celu potwierdzenia zawartości. Zawartośc paczki okreslona jest w dokumentach wysyłkowych, które Kurier odbiera pobierając przesyłkę i wie że przejmuje nad nia odpowiedzialność. Dlatego jeżeli paczka przyjechała bez widocznych śladów usterki w transporcie, odpowiedzialność przewoźnika jest bardzo ograniczona. Dlatego jeżeli wizualnie wszystko jest ok, to im nie zależy na otwieraniu z Odbiorca przesyłek. Oczywiście może to zrobić ale nie musi. Czasami robi się to nawet kilka godzin później bo Kurier gra wtedy tylko "świadka zdarzenia". Moim zdaniem reklamowanie przesyłki w Orange to jedyna słuszna droga. Jest to zwykła reklamacja "ilościowa" czyli ilośc zafakturowana jest niezgodna z ilością wydaną (odebraną). To Orange musi najpierw sprawdzić czy czasami WZ z telefonem nie "leży" gdzieś na magazynie lub w systemie. Jezeli nie, to ktoś tego WZ-ta podpisał wydając towar, ktoś ten karton zaklejał. Jak mają WMS-a to wszystko jest do sprawdzenia. Zatem spokojnie. Nie zrobiłeś nic złego. Złóż reklamację, uzbrój się w cierpliwość. Głowa do góry, będzie dobrze !

[p1ccolo]

Hmm.. Dziwi mnie tylko fakt czemu kazdy skupia sie tylko i wylacznie na kurierze, pomija Orange i mowi od razu, ze sprawa przegrana. Od razy mowie, ze sprawa skonczy sie w sadzie, gdzie sedzie rozstrzygnie czyim dowodom daje wiare i wcale nie musi to byc Orange. Przede wszystkim mamy tu do czynienia z umowa kupna sprzedazy zawierana na ogleglosc przez konsumenta i profesjonaliste. (konsument jest na uprzywilejowanej pozycji). Sprawdz czy Orange poinformow Cie o prawie odstapienia od umowy w ciagu 10 dni ( umowa zawierana na odleglosc), bo jesli tego nie zrobil masz dni 30 na odstapienie od umowy. Napisz obszerne pismo wyjasniajace, podaj swiadka wyslij za potw. Odbioru i czekaj. Sprawa nie jest beznadziejna. Na pewno skonczy sie w sadzie. Nie boj sie adwokatow i radcow prawnych, nie sa krwiopijcami, przygotuj 100 zl umow sie na wizyte, powie Ci co dokladnie trzeba robic. Sprawa jest do wygrania- szczegolnie przez profesjonaliste. A koszty, ktore poniesiesz na prawnika jak wygrasz Orange bedzie musialo Ci zwrocic. Dobrze, ze jest swiadek, a paczka nie wygladala na uszkodzona...

[leodan011]

Gorej jak przegrasz i Ty musisz zwrócić.

[belrum]

Pierwsza podstawowa zasada - jak kurier coś przywozi musisz sprawdzić to przy nim. I nie ma, że kurier nie ma czasu. Sam jestem kurierem i wiem, że jest to obowiązek każdego z nas. Współczuję.

[ar3kb]

Przeczytałem wszystkie posty...ufff, juz jak widze poruszyłeś "niebo i ziemię"...to dobrze, że wszyscy wreszcie sa "jednym głosem", wspierającym Forumowicza. Obawaiłem sie, że będzie tak jak w przypadku np. iMac'ów, zamiast wiedząc o sytuacji wspierać tych z problemem, to wchodzą jeszcze i postują, że "o co chodzi i o co halo". Przykra sprawa, tym bardziej, że na początek nie do końca wiadomo za co sie łapać, bo kto zawinił? Sprawa nie jest tak łatwa do wygrania, to nie jest prawda, że złożenie sprawy na policji kończy się założeniem sprawy w sądzie. Prokuratura może umorzyć postępowanie w związku z niemożliwością wykrycia sprawcy. Nie będą wzywać pana "Tadzia" z głównej sortowni np. w Łodzi i panią "Halinkę" z Orange z Wawy, by ustalić, kto odpowiada za taki stan rzeczy. Później co? Przesłuchania kolejnych świadków, szukanie w ich osobach podejrzanych w zdarzeniu? Niestety mam złą wiadomość, nie słuchaj mądrych głów na Forum MyApple, sprawa na 99% zostanie umorzona. Możesz odwołac sie od decyzji prokuratury, ale zwyczajnie nic to nie daje. Oczywiscie mam nadzieję, ze tym razem ja się mylę i będzie inaczej. Istnieje jednak druga strona tego wydarzenia, w jakim beznadziejnym zyjemy kraju! Aby okradać innego człowieka, by cos mieć/sprzedać... Niestety w tym przypadku podoba mi się okrutne, ale chyba jedyne dobre prawo jakie stosowano i unas, za kradzież ucinano rękę. Myśle, że każdemu ręce są potrzebne by żyć, więc jeden gnojek z drugim zastanowili by się czy warto. Szkoda tych nerwów jedynie i zdrowia, teraz nikt nie będzie chciał brac odpowiedzialności za Twoją stratę, broniąc w głupi sposób po 1 dobrego imienia firmy, po 2 samemu chroniąc się przed falą oszustw osób dla których byłby to pomysł na łatwe zdobycie 2 telefonu. Nie liczyłbym więc ani na Orange, ani na firmę kurierską. Nawet na ich "gest" marketingowy. Warto jednak trzymac sie razme jako uzytkownicy, bo taką siłą jesteśmy w stanie zmusisc te firmy do zwiększenia kontroli wewnetrznych, co skutkuje tym, ze sami pracownicy - potencjalni złodzieje zaczynają bardziej bac się. Tak było z pocztą, przesyłki gineły nagminnie, w koncu oburzenie tysiećy spowodowało, ze został nagrany reportarz TV o tym, jak kradną na sortowniach, jak kradną w trakcie przewozu. Wystarczyło, by Poczta Polska tracąc blisko 30% klientów zwiekszyła po 1 kontrole wewnetrzną i po 2 wywaliła "śmieci" z firmy, robiąc porządek dla normalnych ludzi. Apeluje jak pozostali Forumowicze, nagłaśniajcie sprawę gdzie tylko się da, w lokalnych gazetkach, gazetkach szkolnych, na witrynach internetowych, blogach, forach itp. U konkurencji róbcie zadymę i wpisujcie gdzie sie da o całej sprawie. Trzeba skonczyc z milczeniem, ze w tym kraju złodzieje maja łatwe życie! Wspierajmy Kolegę jak sie da i gdzie się da, bo za rogiem stoi być może kolejny kurier-oszust, firma-oszust dla których nie stanowi problem okradać innych.

[bart886]

Witam, możesz jeszcze zrobić coś takiego, że przefiltrujesz aukcje na allegro pod względem wystawionych iP 4s w ciągu powiedzmy 24 godzin i napiszesz do wszystkich sprzedających zapytanie o IMEI lub numer seryjny w celu ustalenia czy nie jest kradziony lub chcesz sprawdzić czy na pewno pochodzi z polskiej dystrybucji.

[JKoz]

Pozostaje ci zaktualizowac stopke.

[iPrzemo]

Nie koniecznie muszą być to taśmy Orange. Do mnie 4 przyszła w pudełku gdzie taśmy nie miały oznaczeń, a w środku znajdowało się to co powinno (tj latające luzem zafoliowane pudełko z iphone'em)

Oczywiście, może tak być, masz rację. Tylko gdy przeczytałem może trochę za szybko korespondencję w tym temacie to nie było tej informacji a moja żona zasugerował gdyż bardzo często odbiera tego typu paczki z brakami itp... Więc jednak warto choć na własną rękę wykonać oględziny paczki czy mogła być zapakowana orginalnie u dystrybutora i to tam ktoś się skusił czy też przepakowana była i doręczający lub jego okolice były tym złym ogniwem. Na podstawie numeru paczki można prześledzić dzwoniąc na infolinię skąd wyszła i jaką drogą trafiła. Tam gdzie wyszła zdobył bym numer i zadzwonił jak pakują i czym. Ale ... to już zakrawa na małe śledztwo, jednak warto to zprawdzić. W każdym razie ja takie sumy bym nie popuścił i osobiście bym tam pojechał. Pisanie wielokrotnie że powinno się zatrzymać kuriera w drzwiach lub jest prawo czy nie ma prawa nic teraz nie da, trzeba sprawę próbować chwycić za "krawat" i przydusić.

[Marucins]

Normalna sprawa iż najpierw kasa a później sprawdzamy przesyłkę. Jak coś nie tak piszemy protokół reklamacji. Ostatnio nawet kurier pomagał sprawdzić czy monitor nie jest uszkodzony i czy to ten co zamawiałem.

Nie miałem problemów - spieszę się

Od dawien dawna, czytając takie i inne historie wyrobiłem nawyk sprawdzenia paczki. Tak trzeba robić, masz do tego prawo. Nawet przy płatności z góry.


Ciekawi mnie kto podmienił towar, pakownia Orange czy pakownia PDP.

[barteku]

Nie czytałem całego wątku, tylko pierwszy post.
Polecam napisać maila do rzecznika Oragne i DPD, że jak sprawa nie wyjaśni się do jutra do godziny 16 to idziesz z tym do największych gazet w Polsce. Żądaj albo zwrotu poniesionych kosztów, albo dostarczenia zamawianego sprzętu. Dla takich firm jak DPD i Orange 3000zl za telefon to żaden wydatek, a jak pójdzie informacja w Polskę o takiej kradzieży przez kuriera DPD albo pracownika wysyłającego telefony ze sklepu internetowego Orange to oby dwie firmy będą miały takie straty, że dla nich to jest nieopłacalne.
Jeśli to Ty ściemniasz to prędzej czy później i tak wyjdzie prawda na jaw.

Swoją drogą myślałem o przeniesieniu się do Orange, ale jeśli wyjaśni się Twoja sprawa i wyjdzie, że to pracownik Orange ukradł telefon to ja dziękuje, chyba jednak pozostanę w t-mobile.

Proszę informuj wszystkich o rezultacie sprawy i nie zgadzaj się na żadne zamiatanie sprawy pod dywan. Dla nas klientów, jest to bardzo ważne, w której firmie pracują złodzieje i w której firmie kadra zarządzająca jest na tyle nieudolna żeby na takie traktowanie klienta sobie pozwalać.

[jaskulmk]

powodzenia w pomyślnym rozwiązaniu tematu, ech... sama Polska rzeczywistość... myślę że wewnętrzne dochodzenie firm zainteresowanych będzie bardziej skuteczne niż Policji, jednak na odzyskanie tego konkretnego modelu bym nie liczył...

[SzymonPOZNAN]

Nie czytałem całego wątku, tylko pierwszy post.
Polecam napisać maila do rzecznika Oragne i DPD, że jak sprawa nie wyjaśni się do jutra do godziny 16 to idziesz z tym do największych gazet w Polsce. Żądaj albo zwrotu poniesionych kosztów, albo dostarczenia zamawianego sprzętu. Dla takich firm jak DPD i Orange 3000zl za telefon to żaden wydatek, a jak pójdzie informacja w Polskę o takiej kradzieży przez kuriera DPD albo pracownika wysyłającego telefony ze sklepu internetowego Orange to oby dwie firmy będą miały takie straty, że dla nich to jest nieopłacalne.
Jeśli to Ty ściemniasz to prędzej czy później i tak wyjdzie prawda na jaw.

Swoją drogą myślałem o przeniesieniu się do Orange, ale jeśli wyjaśni się Twoja sprawa i wyjdzie, że to pracownik Orange ukradł telefon to ja dziękuje, chyba jednak pozostanę w t-mobile.

Proszę informuj wszystkich o rezultacie sprawy i nie zgadzaj się na żadne zamiatanie sprawy pod dywan. Dla nas klientów, jest to bardzo ważne, w której firmie pracują złodzieje i w której firmie kadra zarządzająca jest na tyle nieudolna żeby na takie traktowanie klienta sobie pozwalać.

Dla Orange 3000zł to nic, ale dając mu nowego iPhone, przyznaje się do winy, więc tego pewnie nie zrobi. Poza tym, gdyby tak zrobiło, zaraz znajdzie się kilku, którzy będą chcieli na tym skorzystać...

[ccnp]

ORANGE Sucks ))

[barteku]

Dla Orange 3000zł to nic, ale dając mu nowego iPhone, przyznaje się do winy, więc tego pewnie nie zrobi. Poza tym, gdyby tak zrobiło, zaraz znajdzie się kilku, którzy będą chcieli na tym skorzystać...

Może udostępnić mu nowy telefon w ramach realizacji zamówienia (zaspokojenia satysfakcji klienta), a dochodzenie w sprawie prowadzić swoją drogą.

[ar3kb]

w czym winne Orange, ze ma pracownika złodzieja? Widac Panowie, ze wielu z Was z całym szacunkiem, nie ma pojęcia o prowadzeniu firmy i zatrudnianiu ludzi. Wybaczcie, do tyłka ludziom sie nie wejdzie! Miałem pracownika, który przez pół roku był najlepszym pracownikiem z całej ekipy. Po pół roku ukradł nie pieniądze z kasetki, a całą kasetę z pieniędzmi , wykręcając ją z kasy pancernej, co trwało dobre kilka dni zapewne. Czasem tak jest. Aby nie było, że bronię Orange, nie korzystam z usług tej firmy.

[Rafał P]

Panowie czytajcie updatey pierwszego postu. Sprawa obiera dobry kierunek

[Bacio]

Polecam napisać maila do rzecznika Oragne i DPD, że jak sprawa nie wyjaśni się do jutra do godziny 16 to idziesz z tym do największych gazet w Polsce. Żądaj albo zwrotu poniesionych kosztów, albo dostarczenia zamawianego sprzętu.

Dlaczego ma szantażować rzeczników Orange i DPD, a nie w pierwszej kolejności skorzystać z procedury reklamacyjnej, która została stworzona właśnie na potrzeby takich problemów?
Zaraz pewnie pojawią się inne rady - głodówka, barykadowanie się w urzędzie czy marsz milczenia...

Bacio

[SzymonPOZNAN]

Panowie czytajcie updatey pierwszego postu. Sprawa obiera dobry kierunek

Byleby tylko nie okazało się, że wszyscy przekażą Ci wyrazy współczucia i ubolewania i zapewnią, że zrobią wszystko co w ich mocy, po czym nic już nie zrobią...

[M4T]

Nie chciało mi się śledzić całego tematu, ale czemu umowa jest z Iphone 3G, skoro mowa o 4S?

może poprostu rozchodzi się o telefon iPhone pracujący w sieci 3G /przy 3gs miałem ten sam dokument/ Zreszta w lewym górnym rogu jest napisane iphone 4s.

Swoja drogą ciekawy przypadek z DPD, ja swoją przesyłkę otworzyłem przy kurierze, zadnych problemow nie robil.