[yasiek]

Co macie na mysli mowiac ze ktos wam zaglada do skrzynki?

normalnie, zakrada Ci się na podwórko jakiś pokręcony typ, podchodzi do Twojej skrzynki i wkłada tam głowę

[chris.zurada]

Ale ja serio pytam Bo ostatnio mojem mamie ktos haslo zmienil...

[macieks72]

@up, chrzanią głupoty, a zmiana hasła to zupełne inna bajka, wszędzie ci mogą zmienić jak masz jakieś proste. Zapewne mają swoje serwery pocztowe w piwnicy żeby im nikt nie zaglądał. A nawet to ich nie uchroni no chyba ze także mają swój internet i swój system operacyjny Paranoicy krótko mówiąc, niewarto się nimi @chris przejmować A tak naprawdę to dzieci niewiedzący za bardzo co mówią, naczytali się tylko pcworldów i chipów i powtarzają jak papugi te bzdury. Ja już wolę jak moje gmailowe maile analizują jakieś programy na ichniejszych serwerach, niż jakby to miał robić jakiś admin z home albo innego netarta. A i przy okazji, nie jestem z google, vendisse pewnie też nie

[Ka]

A tak naprawdę to dzieci niewiedzący za bardzo co mówią, naczytali się tylko pcworldów i chipów i powtarzają jak papugi te bzdury.

Google Admits Collecting Wi-Fi Data Through Street View Cars | Morrison World News

To jeden z całej sterty przykładów. I proszę, bądź łaskaw nie ironizować zbytnio. Lubisz Wujka G, Twoja sprawa. Daj jednak innym nie lubić, zwłaszcza, że jest za co.

[macieks72]

@up, O tym ostatnio huczy, chyba każdy o tym słyszał i co z tego? Zresztą to nie ma nic wspólnego z pocztą bezpośrednio. Myślisz że mając pocztę gdzieś indziej nikt tam nie ma sposobności zajrzeć? Martwisz się o swoją prywatność to zaszyj się w lesie tak naprawdę. Przecież nikomu nie bronię nie lubić google, ale po prostu z tym "zaglądaniem w maile" to jest przesada, google to robi jak i wszyscy inni to robią, robili i będą robić, oczywiście nie bezpośrednio, nikt tam nie siedzi za biurkiem przecież i nie czyta maili, a że jakiś program je analizuje to niech sobie analizuje.

[vendisse]

Ka, pisalam setki razy - Gmail porzadkuje cala konwersacje do jednego watku (choc zdarza mu sie rozbic cos z niewiadomych przyczyn raz na ruski rok) wiec skrzynka odbiorcza wyglada dokladnie jak skrzynka smsowa na iphone, tudziez watek na forum. Otwierasz i masz cala historie co kto do kogo kiedy i z kim odpisywal. Porzadej w skrzynce. Roznica dokladnie taka jak miedzy zwyklym telefonem i osobnymi smsami a iphonem i jego grupowaniem do swoistego "chata". O plusach takiego rozwiazania chyba nie trzeba pisac? I zadne mejlowe threads tego nawet niudolnie nie nasladuja. Zaden program pocztowy tego nie ogarnia a to co piszesz jest po prostu smieszne, bo widac ze oceniasz cos czego na oczy nie widziales a na pewno nie uzywales. Druga sprawa to to ze w pracy korzystam z serwera firmowego co jest chyba oczywiste, jakbym mogla korzystac z gmaila to bym z niego korzystala. Przez 4 strony obrazacie mnie, ze jestem glupia bo nie umiem sobie znalezc wtyczki do Thnderbirda ktora przeciez tak wspaniale robi conversation view a wychodzi na to ze sami jestescie na tyle nieogarnieci ze nie potraficie zrozumiec roznicy miedzy tradycyjna poczta a tym co oferuje faktycznie gmail. Porzadek w skrzynce odbiorczej poprzez grupowanie wiadomosci od i do jednej osoby, archiwizacja, i tagowanie kilkoma etykietkami (koniecznie kolor) - prosze - znajdz mi program ktory to robi to kupuje skrzynke piwa.

[Ka]

Porzadek w skrzynce odbiorczej poprzez grupowanie wiadomosci od i do jednej osoby, archiwizacja, i tagowanie kilkoma etykietkami (koniecznie kolor) - prosze - znajdz mi program ktory to robi to kupuje skrzynke piwa.

Thunderbird. Robi to dokładnie tak samo jak w Gmail. Chętnie zademonstruję to przy tym piwie, które postawisz

EDIT: pomyślałem, że coś jest na rzeczy z tym conv view, o którym pisałaś. Zainstalowałem TB i odszukałem kilka wtyczek. Działa świetnie, mam np. pogrupowane w jednym okienku ( jako rozmowa) wszystkie listy ( odebrane i wysłane) z daną osobą lub grupą osób na dany temat. Wygląda to więc i działa identycznie jak w Gmailu. Przyznam, że nawet pomyslałem po kilku dniach, że nie wiem jak mogłem bez tego egzystować ))) Tagi oczywiście też są, kolorowe rzecz jasna. I parę innych rzeczy. A TB z wtyczką Lightning podpiętą pod Kalendarz Google to się w ogóle robi narzędzie świetne. Uwierz, doskonale wiem, o czym piszesz, bo używałem Gmaila odkąd wprowadził konta pocztowe. Jeśli z czegoś jeszcze korzystasz, to już muszą być subtelności.

[macieks72]

Piwo będzie po Twojej demonstracji dopiero

[Ka]

Piwo będzie po Twojej demonstracji dopiero

O suchym pysku mam demonstrować? Nic z tego. Wirtualnie i na sucho to możesz sobie wyguglać ;P

[macieks72]

Ano o suchym No i jeszcze musisz ją tą demonstracją przekonać do programu, inaczej nawet "po" będzie o suchym pysku Kurcze, muszę wypróbować tą wtyczkę, brzmi fajnie. Ten "Lightning" też.

[piotr falba]

Zapewne mają swoje serwery pocztowe w piwnicy żeby im nikt nie zaglądał. A nawet to ich nie uchroni no chyba ze także mają swój internet i swój system operacyjny

Paranoicy krótko mówiąc, niewarto się nimi @chris przejmować A tak naprawdę to dzieci niewiedzący za bardzo co mówią, naczytali się tylko pcworldów i chipów i powtarzają jak papugi te bzdury.

Ja już wolę jak moje gmailowe maile analizują jakieś programy na ichniejszych serwerach, niż jakby to miał robić jakiś admin z home albo innego netarta.

Kolego, Google kilka razy pokazało, że nie można mu zaufać. Ja sam osobiście używam skrzynki pocztowej na me.com, Apple gwarantuje mi bezpieczeństwo i nietykalność danych, które znajdują się wewnątrz.

[macieks72]

Tak tak, jestem od bardzo dawna na bieżąco z tym co się dzieje w świecie IT. Pozdrawiam i życzę miłej nocki, żeby was Google nie podejrzało w czasie snu

[chris.zurada]

@ piotr falba: O i pewnie to google jest takie zle ze ma caly moj biling z mojego androida hehe Oj ludzie ludzie...

[maxijazz]

Tak tak, jestem od bardzo dawna na bieżąco z tym co się dzieje w świecie IT.
Pozdrawiam i życzę miłej nocki, żeby was Google nie podejrzało w czasie snu

Wydaje mi sie, ze bagatelizowanie i ironizowanie jest tu nie na miejscu. Preferencje to jedna rzecz, kazdy ma swoje i nikomu nie odmawiam prawa do pielegnowania swoich malych upodoban. Natomiast nalezy solidnie i nieustannie edukowac i informowac, rzetelnie. I pozostawic wybor, bez uprzedzen.

Co do Google, Apple, MS i pozostalych. Kazda z amerykanskich firm jest zobowiazana prawem do przekazywania pewnych informacji agencjom federalnym. Nie wiemy kiedy, jakie informacje, ani czego poszukuja pracownicy rzadowi. Po prostu dobrze wiedziec, ze tak jest. Nie wiadomo kim zostaniecie w przyszlosci (burmistrzami, poslami, ministrami, kierowcami rzadowymi, sekretarkami w ministerstwie zdrowia, kierownikami w duzej firmie zaawansowanych technologii itd. shit happens) i jakie znaczenie (chocby dka kariery) bedzie mialo ujawnienienie lub chocby dostep sluzb do waszego spersonalizowanego profilu zbudowanego przez lata.

[vendisse]

Ka, przetestowalam Thunderbirda juz dawno i niestety nie zachowuje sie tak jak Gmail. W skrzynce odbiorczej nadal jest burdel, pomimo "watkowania" - dokladnie taki sam jak w Mail.app, w dodatku ten conv view jest nieprzejrzysty bo wszystko w jednym kolorze w dodatku szarym zeby bylo smutniej chyba. Moze sie czepiam szczegolow ale jak to ma tak "dzialac" to dziekuje bardzo, zostane przy Mail.app bo oferuje dokladnie tak samo niewiele. A co do bezpieczenstwa mejla - sa na cudzym serwerze tak samo bezpieczne jak wasze pieniadze w "pryatnym" banku, czyli decyduje o nich panstwo. Jak ktos chce miec pewnosc ze mu nikt nie zaglada to niech zalozy sobie mela na wlasnym serwerze i po sprawie. Przeciez kazde dziecko wie ze Internet bezpieczny nie jest. Jesli trzymacie tam pufne informacje itp to gratuluje.

[piotr falba]

Przeciez kazde dziecko wie ze Internet bezpieczny nie jest. Jesli trzymacie tam pufne informacje itp to gratuluje.

I przecież każde dziecko wie, że żaden komputer podłączony do internetu bezpieczny nie jest, więc jeżeli masz u siebie na dysku poufne informacje itp to gratuluje...

[vendisse]

oczywiscie, lepiej trzymac na me.com, tam jest najbezpieczniej na swiecie:D A tak naprawde - gdyby zrobic jakis sondazyk pewno by wyszlo ze serwery google czy tam apple kilkunastokrotnie bezpieczniejsze sa niz komputer bez netu w pancernej szafie. Niestety.

[Ka]

Ka, przetestowalam Thunderbirda juz dawno i niestety nie zachowuje sie tak jak Gmail. W skrzynce odbiorczej nadal jest burdel, pomimo "watkowania"

Hmm... Ja mam bałagan bezpośrednio na Gmailu, widocznie to osobnicze Nie będę bronił TB na siłę, ale conv view mi bardzo odpowiada i działa, jak dla mnie, identycznie.

w dodatku ten conv view jest nieprzejrzysty bo wszystko w jednym kolorze w dodatku szarym zeby bylo smutniej chyba.

szaro - niebieskim, każda z wiadomości jest w osobnej chmurce, dokładnie tak jak w Gmail.

zostane przy Mail.app bo oferuje dokladnie tak samo niewiele.

A tu się nie zgadzam. Po wzbogaceniu TB o kilka kluczowych funkcji nie wyobrażam sobie powrotu do Mail.app Chyba, że uwidzi mi się rezygnacja z tych funkcji, wtedy nie wykluczam )))

A co do bezpieczenstwa mejla - sa na cudzym serwerze tak samo bezpieczne jak wasze pieniadze w "pryatnym" banku, czyli decyduje o nich panstwo. Jak ktos chce miec pewnosc ze mu nikt nie zaglada to niech zalozy sobie mela na wlasnym serwerze i po sprawie. Przeciez kazde dziecko wie ze Internet bezpieczny nie jest. Jesli trzymacie tam pufne informacje itp to gratuluje.

To niekoniecznie jest aż tak proste. O ile wgląd w dane mogą mieć służby federalne USA ( co mi wisi zupełnie ), to "wic" jest w szastaniu danymi na lewo i prawo oraz w nadużywaniu przywileju gromadzenia informacji, ot, przy okazji robienia map posprawdzamy sobie, co też ludzie przesyłają poprzez swoje WiFi Nie jestem naiwny, wujo Stefan też ma pewnie brudne łapki, ale jakoś czuję się pewniej przechowując pocztę na Me.com.

[vendisse]

no tak ale zyjesz w kraju gdzie ci policja wejdzie do domu bez nakazu i g.. mozesz zrobic. Panstwo policyjne od dawna, nie ma sie co ludzic ze twoja wlasnosc jest twoja wlasnoscia. Jak dla mnie to serwery poza PL bezpieczniejsze sa niz wlasny dom tu:D Co oczywiscie nie oznacza ze na gmailu trzymam cokolwiek wartosciowego, ot zwykla korespondencja i pliki ze studiow glownie.

[Ka]

no tak ale zyjesz w kraju gdzie ci policja wejdzie do domu bez nakazu i g.. mozesz zrobic. Panstwo policyjne od dawna, nie ma sie co ludzic ze twoja wlasnosc jest twoja wlasnoscia.

Ja akurat żyję na dwa kraje, w obydwu zauważam godzące w wolność osobistą absurdy.

Jak dla mnie to serwery poza PL bezpieczniejsze sa niz wlasny dom tu:D

Polska firma prowadzi mi jedynie obsługę przekierowania domeny. Wszystko inne trzymam poza granicami kraju. Używam też Google, ale zauważam ich zachłanność w gromadzeniu danych.

[FaFaL]

W sprawie Threads to chyba dużo się nie zdziała w Mailu (mam nadzieję że ktoś napisze kiedyś plugin taki jak dla Thunderbirda), ale w sprawie tagów i porządków chyba już tak :
MailTags
MailActOn
Tasty OS X Software & Widgets
Mailboxer

[johannes]

Do mnie bardzo trafia argument z kradzieżą komputera. Tym bardziej jak ostatnio mojej koleżance włamano się do mieszkania i wyniesiono na JEJ oczach jej macbooka. Zmieniła wszystkie hasła i jedynie czym mogła się martwić to tym, że jej prywatne zdjęcia (a zajmuje się nimi profesjonalnie) trafiły w cudze ręce. To wielkie halo z wpadką google street view jest zupełnie śmieszne, bo dotyczyło otwartych sieci, a ja osobiście nie wiedziałem, że podpięcie się do otwartej sieci to włamanie (jakie zabezpieczenia złamali?). Włączyłem się do dyskusji, gdyż dziś pierwszy raz skorzystałem z wbudowanego klienta i dla mnie też grupowanie "wątków" w sposób, który robi gmail jest rozstrzygającym argumentem. Swoją drogą kilkukrotnie przekroczyłem ilość 100maili w jednym wątku i wtedy gmail automatycznie rozpoczął nowy Często zdarza mi się też korzystać z gchata. Dodawanie załączników przez drag'n'drop ostatnio jest świetne tak samo jak podgląd załączników poniżej treści maila. Do tego świetny kalendarz, który udostępniam innym oraz masa różnego rodzaju wtyczek (laboratorium). Zresztą coraz większa ilość elementów interfejsu staje się "mobilna" poprzez drag'n'drop. Nie mogę zapomnieć też o przekierowywaniu poczty z kont z poza gmaila, dzięki czemu mogę korzystać z interfejsu gmaila mając konto na innych serwerach. Tak samo mogę wysyłać maile z tych "obcych" kont poprzez interfejs gmaila. Mogę mieć 10 kont i poczta z każdego konta ma swoją etykietę i domyślnie odpowiedź na maila wysyłana jest z "macierzystego" konta, choć może być też wysłana z dowolnie wybranego 1 kliknięciem. Nigdy żaden spam nie trafił do mojej głównej skrzynki, chociaż zdarzyło się, by np. maile od osób z allegro wylądowały w spamie. Podoba mi się w Mail.app, funkcja szukania poprzez spotlight, chociaż, z drugiej strony ta funkcja mi się nie podoba, gdy udostępniam komuś do skorzystania z mojego komputera. Nie rozumiem o co chodziło komuś z pisaniem, że nie lubi jak ktoś mu zagląda do poczty, a miał na myśli gmaila pisząc to. A do tego dostęp do konta, mam z każdego komputera z internetem i na każdym wygląda to tak samo, a tym samym nie muszę nic konfigurować za każdym razem.

[yasiek]

A do tego dostęp do konta, mam z każdego komputera z internetem i na każdym wygląda to tak samo, a tym samym nie muszę nic konfigurować za każdym razem.

pisząc takie rzeczy mam wrażenie, że przypisujecie to tylko Gmail'owi, a to przecież stały element używania każdego konta przez www

argument z kradzieżą jest bez sensu bo może się on tyczyć wszystkiego w życiu - nie trzymaj ciuchów w szafie bo jak Ci się włamią do mieszkania i ukradną szafę to ubrań też nie będziesz miał

[johannes]

No jeśli nie rozróżniasz ubrań od korespondencji to pewnie masz rację tym bardziej, że jak by to wytłumaczyć...ubrania są Twoje, a korespondencja dotyczy zwykle nie tylko Ciebie tylko każdego z adresata/nadawcy. To, że ktoś niepowołany ma dostęp do Twojej korespondencji ma trochę inny wymiar niż to, że ktoś znajdzie w Twojej szafie różową koszulę z falbankami czy strój supermana Pomijam już subtelności Twojego przykładu, że komputer jest bardziej pożądany niż Twoje ubrania i masa innych subtelności

[yasiek]

Chodziło mi bardziej o to, że to popadanie w paranoję. No ok, a chyba nawet już to pisałem, kontaktów w telefonie też nie trzymasz? Ktoś Ci ukradnie telefon, nawet na ulicy, i będzie miał numery i inne dane Twoich znajomych/pracowników/klientów. Najlepiej wydrukuj sobie to wszystko, łącznie z mailami, wepnij w segregator i zamknij w sejfie w jakimś dobrze strzeżonym banku, wtedy będziesz miał 99% pewności, że wszystko jest bezpieczne.