Też się nie zgodzę. Może agresywną reklamą zdobędzie trochę rynku, ale nie sądzę, żeby ten system dorównał kiedykolwiek Nikonowi i Canonowi. To tak jak np. z kawą, wiele ludzi pije reklamowane Tchibo, tylko czy można nazwać to kawą? ;-) A za dobry przykład może posłużyć Martyna Wojciechowska (sick! jak ja nie lubię tej pani), która w przerywnikach swojego programu reklamuje Sony i mówi, że podczas wyprawy używała właśnie tego sprzętu, a w samym programie jak się przyjrzeć to widać, że biega z Canonem ;-)
LOL muszę się przyjrzeć tej reklamie Mało się znam, ale też myślę, że nie kupiłbym lustrzanki Sony. Myślę, że inne firmy mają większe doświadczenie, a Sony robi "popularne lustrzanki", bo dla fotograficznego nooba to i tak wielka podjarka w porównaniu z kompaktem. Mogę się mylić.
Co do kawy to Tchibo szczególnie taka granatowa jest kwaśna w smaku. Nigdy jej nie lubiłem z tego powodu, i czasem to komuś mówiłem, no i zazwyczaj uznawano mnie za wariata, "przecież to taka super kawa". I właśnie oglądając jakiś przyrodniczy program dowiedziałem się, że najdroższa na świecie kawa powstaje w ten sposób: Jakieś małpki zjadają ziarenka, potem wiadomo co, potem ziarenka są zbierane przez ludzi i sprzedawane. Powód: najmniej kwaśna kawa na świecie po przejściu przez układ pokarmowy małpek...
Pozdrawiam