Przykre, że nie potrafisz przyznać się do błędu i przeprosić. Choć od internetowego trolla wiele nie wymagam.
Ja odwracam kota ogonem? Gdzie napisałem, że Mariusz sieje defetyzm wśród użytkowników produktów Apple? Jak masz odwagę coś mi zarzucić to nie uciekaj przed udowodnieniem tego.
Zgadzam się, że defetyzm ma konkretne znaczenie i zastosowanie i moja opinia na nie nie wpływa. Nigdy tego nie negowałem. Twierdziłem tylko i twierdzę nadal, że Ty nie znasz pełnego znaczenia tego słowa.
Nie, Mariusz nie porównuje obecnych produktów z dawnymi. Mariusz porównuje tylko jedną ich cechę. Tylko nie ma to jakiegokolwiek sensu. W przeciwnym przypadku powinno się oceniać żywotność baterii w starych Nokiach i obecnych telefonach. Można, tylko po co.
Fajnie, że potrafisz znaleźć hasło w słowniku. Przykre, że nie potrafisz poprawnie zastosować. Szanuję, że zwycięstwo kojarzy Ci się z wojskiem i wojną. Widać, że cenisz sobie bezsensowny konflikt. Ja jednak preferuję pokojową, zdrową rywalizację. Etymologia defetyzmu jest oczywista, ale przez lata znaczenie - podobnie jak innych słów - może ulegać zmianie.
Nigdzie nie napisałem, że Mariusz sieje defetyzm wśród użytkowników produktów Apple. Potwierdza się, że wtórny analfabetyzm jest plagą, a czytanie ze zrozumieniem staje się sztuką.
Ten rasistowski tekst o "100 latach za murzynami" chyba nie był potrzebny.
Jaka armia Apple? Proszę nie imputuj mi czegoś czego nie napisałem. Nie twierdzę, że trzeba wychwalać produkty Apple. Odrzucam tylko postawę, że wszystko jest słabe. Łatwo krytykować za coś czego nikt nie zrobił. Na podobnej zasadzie można uznać, że Usain Bolt jest wolny, a pozostali zawodnicy jeszcze wolniejsi. Przecież mógł pobiec setkę w 5 sekund. Jeśli takie podejście jest Ci bliskie to polecam słynną maść na ból pośladków.
jeśli Apple jest dla Ciebie słabe, a konkurencja jeszcze słabsza to może warto zmienić podejście? Z defetyzmu nic dobrego raczej nie wyniknie. Chyba, że właśnie przygotowujesz odpowiedź na produkty Apple i innych firm, która będzie "dobra".
Główną różnicą jest nie tyle prowizja (Patronite też ją pobiera, choć o wiele mniejszą) tylko elastyczność. Jeśli używasz iTunes to musisz pobierać określoną kwotę. Nie można wtedy pobrać taniej czy za darmo ani też zapłacić więcej. Pod tym względem Patronite jest opcją "co łaska". Możesz mieć produkt/usługę za darmo, za złotówkę lub za tysiąc złotych - decyzja należy do Ciebie.
To, że wchodzi się do zarządu "korporacji taksówkowej" której jest się udziałowcem ma świadczyć, że "Apple coraz bardziej poważnie myśli o wejściu na rynek motoryzacyjny i produkcji samochodu w ramach projektu o kryptonimie Titan"??? LOL :-)
A który projekt na Patronite nie jest przedsięwzięciem komercyjnym? Vlogi Gonciarza nie są komercyjne, a kasa mu wpada przypadkiem?
Śpią spokojnie i może dlatego AW jest najlepiej sprzedającym się zegarkiem na świecie.
W jaki sposób oceniasz treść jak jej nie rozumiesz? Lepsza treść to dla Ciebie taka z większą liczbą liter czy może z bardziej jaskrawym kolorem czcionki?
Dalej nic nie rozumiesz, ale nie poddawaj się. Ucz się pilnie, a może kiedyś zrozumiesz choć jedno zdanie. Choćby to, że nie każdy jest aż tak ułomny jak Ty w tej chwili, więc ocena innych z własnej perspektywy nie jest właściwa.
Zobaczymy jakie działania podejmą. Nie z takich opałów da się wyjść. Kiedyś w Tylenolu (popularny w USA lek, odpowiednik naszego Apapu) znaleziono cyjanek. Umarło 10 osób i jak można sobie wyobrazić była z tego niemała afera. Mimo wszystko już po roku Tylenol sprzedawał się tak samo dobrze jak przed tym incydentem.
Z moimi zdolnościami jest wszystko w porządku. W sumie nie dziwi, że tego nie dostrzegasz. Zobaczysz jak poświęcisz trochę czasu na edukację. Być może materiał zamieszczony pod linkiem w tym Ci pomoże. Życzę powodzenia, choć nie wiem po co to piszę jak i tak tego nie zrozumiesz.
Miło, że jesteś świadomy własnej ułomności, nie musisz się nimi chwalić. Jednak dobrze by było gdybyś przynajmniej postarał się je zniwelować.
To trzeba było napisać to od początku zamiast pisać bzdury.
Robi się jeszcze ciekawiej. O zacofaniu firmy ma świadczyć wysoka cena? Obiecuję, że jak ktoś będzie mi teraz próbował wcisnąć coś za zbyt wysoką cenę to powiem, ze jest zacofany.
Zaryzykuję stwierdzenie, że wszyscy pozostali producenci z zestawienia mają w swojej ofercie jeszcze starsze modele niż Apple. Tylko o czym to świadczy? Dla mnie dość osobliwe jest ocenianie zacofania firmy z perspektywy jej najstarszego produktu.
Musisz wieść szczęśliwe życie jeśli kilkunastoprocentowy spadek to dla Ciebie niewiele. Nikt nie twierdzi, że wszyscy oczekują nowych Maców, nie musisz tego nikomu imputować. Krystian stawia tezę, że spadek sprzedaży jest spowodowany wstrzymaniem decyzji zakupowych przez klientów Apple stąd moje pytanie.
Naprawdę uważasz, że sprzedaż spada przez to, że wszyscy oczekują nowych modeli? Stawiam dolary przeciwko orzechom, że umowne 99% ludzi kupuje komputer wtedy kiedy go potrzebuje i w ogóle nie wie o zbliżającej się aktualizacji.
Fajnie, że żyjesz we własnym świecie i potrafisz stawiać kategoryczne osądy na podstawie 3 komputerów. Niestety rzeczywistość wygląda inaczej. Znakomita większość kupowanego sprzętu komputerowego nie posiada napędu CD. Oczywiście możesz sobie pisać co chcesz, żyjemy w wolnym świecie. Masz prawo pisać nawet największe bzdury, ale swoimi słowami faktów nie zmienisz.
A może dzięki tym reklamom nie trzeba będzie podwyższać ceny produktów i usług takich jak iCloud?
Nie twierdzę, że nie ma w ogóle tylko, że jest rzadko. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem pozostaje dla niektórych sztuką.
Już w pierwszym zdaniu leadu masz napisane "W czasie spotkań brytyjskiego Gabinetu..." co średnio pasuje do zakazu noszenia w ogóle. Widać czytanie ze zrozumieniem jest sztuką.
Tim Cook o VR i planach Apple dotyczących Japonii
Nawet nie chodzi o to wśród kogo Mariusz miałby siać defetyzm (chodź i tu są różne możliwości). Problem polega na tym, że ja w ogóle nigdzie nie napisałem, że go sieje, pisałem tylko o postawie. Wymyślanie słów, które rzekomo napisałem może jest wygodne, ale nie ma związku z rzeczywistością. Dlatego w pełni podtrzymuję swoją opinię o Twoim wtórnym analfabetyzmie.
A może potrafisz wskazać fragment w którym stwierdzam, że Mariusz sieje defetyzm?