Komentarze Marcin Wojciechowski Usuń wszystkie komentarze

meiss iPada Mini kupiłem jako mały szybki tablet do korzystania w terenie jednak jak widać z mojej praktyki nie sprawdza się we wszystkich warunkach (zimowych) przez co nie może być urządzeniem, na którym mógłbym polegać. Przypadek mojego iPada Mini jest tylko potwierdzeniem testu, który został przeprowadzony około dwóch lat temu przez jedną z redakcji branży IT i polegającego na "zamrażaniu" kilku smartphonów w urządzeniu symulującym warunki zimowe. Najgorzej wypadły Nokia N9 i iPhone 4/4S a najlepiej Samsung Galaxy S2, który wytrzymał -20 stopni Celciusza. Nokia i iPhone wyłączyły się równo przy zerowej temperaturze (korzystałem również z Nokii N9 i potwierdzam, że niskie temperatury w granicach zera niemal natychmiast wyłączały telefon mimo pełnego naładowania baterii) cojak widać dotyczy również iPada Mini.

@JerryEvo

Niestety ale w USA patenty i prawo patentowe jest doprowadzone do absurdu i tu masz rację a samo Apple też jest na tym punkcie zakręcone więc może lepiej by było jakby zabrało się za producentów chińskich podróbek iUrządzeń. Wtedy firma z Cupertino byłaby wielka a takto jest takim samym trolem patentowym jak firma, októrej mowa w artykule. A Samsung? Cóż jaki jest wszyscy wiemy, ale nie jest jedyną firmą, która produkuje smartphony w kształcie kwadratu z zaokrąglonymi rogami i tym samym Apple niech również zabierze się za takie marki jak MyPhone, Kiano, Goclever,Trak, Colorovo itp bo one wszystkie jak jeden mąż naruszają patenty Apple, ba sprzedawane/produkowane przez nie smartphony i tablety nie tylko są podobne do iUrządzeń a wręcz wyglądają jak np iPady Mini (np Goclever 785 Aires). Jednak Apple za takie firmy się nie weźmie bo sprzedaż ich produktów nie zagraża sprzedaży iUrzadzeń i niewiele na tym by ugrało i dlatego firma z Cupertino woli iść po najsłabszej linii oporu i atakować od lat do znudzenia Samsunga wykazując się calkowitą niekonsekwencją w dążeniu do ochrony swoich patentów i rozwiązań. Podsumowując temat można napisać, że Samsungowi nie wolno produkować urządzeń podobnych do iUrządzeń a całej reszcie i przede wszystkim Chińczykom wolno wręcz bezkarnie kraść wszystko co Apple opatentowało i wymyśliło. Ot taka ciekawostka...

A moim zdaniem to obie firmy są siebie warte. To chyba najkrótsze i najlepsze podsumowanie.

meiss to jesteś odważny. Gratulacje za odwagę! Ja niestety nie miałem takiego szczęścia i mój iPad Mini padł pod wpływem mroziku...

Masz na myśli np Cortland? Jeśli tak to znając życie i on odrzuci iPhona z czerwonymi czujnikami.

Kolejny filmik pokazujący pomysł na nowego iPhona, z którego Apple i tak nie skorzyta. Ot taka sobie ciekawostka i nic poza tym bo Apple i tak zrobi co będzie chciało i jak będzie chciało.

Jednak to Regenersis a nie bezpośrednio Apple zajmuje się serwisem iUrządzeń.

j0k3r mój iPad Mini podczas transportu znajdował się w dedykowanym etui, skórzanej saszetce oraz ortalionowym plecaku. Transport w samochodzie trwał około 10-15 minut. 30 minut ogrzewał się zanim próbowałem go uruchomić. Wnioskuję, że iPad Mini wyłączył się właśnie podczas transportu przy stanie baterii wynoszącym jak dobrze pamiętam 54% a więc ponad połowa.Kiedy już go uruchomiłem sprawdziłem jego specyfikację na oficjalnej stronie , gdzie niestety ale jest podane, że iPad Mini może być używany w temperaturze od 0 do 35 stopni Celcjusza a przechowywany (w stanie wyłączonym) od-20 do +45 stopni Celcjusza. Identyczny eksperyment powtórzyłem z Samsungiem Galaxy Tab 8.9LTE, któryw takich samych warunkach nie wykazał podobnych objawów co może świadczyć tylko o tym, że iUrządzenia mogą być bezpiecznie używane tylko w piękne słoneczne nie za gorące dni. W pozostałe lepiej używać tabletów choćby Samsunga, które jak widać są jednak odporniejsze na niskie temperatury.Dlatego też zastanawiam się jak sobie radzą trenerzy z iPadami w niskich temperaturach jeśli zarówno iPad jak i pozostałe iUrządzenia są tak wrażliwe na niskie temperatury tym bardziej jeśli na widocznym foto trener trzyma iPada bez jakiegoś specjalnego zabezpieczenia (jest tylko coverflip) w postaci np pancernych obudów Lifeproof?

@JerryEvo

Masz raczej błędne wrażenie bowiem kwestia odrzucania iPhonów przez Regenersis była poruszana przez nieistniejący już magazyn Internet Mobile.Dlatego też po lekturze materiałów zamieszczanych w wyżej wymienionym magazynie mam naprawdę bardzo poważne obawy o trwałość iUrządzeń.

@Szemot

To wygląda teraz na to, że trener Stocha jest Amerykaninem i trenuje kadrę amerykańskich bobsleistów i saneczkarzy a naszych skoczków to tak z doskoku ;)

TheMozart335 Twój żart porównujący Woza do świnki morskiej jest naprawdę zabawny.Też uważam, że facjata drugiego Steva wygląda jak mordka tego sympatycznego gryzonia :)

Widzisz, jeśli w USA tak Apple twierdzi to polskie serwisy jak Regenersis czy CCC też powinny tak twierdzić i wszystko byłoby ok ale znając życie może okazać się inaczej i w polskich serwisach mogą nadal odmawiać napraw gwarancyjnych iPhonów czy iPadów z niektórymi zabarwionymi na czerwono czujnikami.A co do pancernego etui to na swoim Samsugu Galaxy S3 używam etui Lifeproof i faktycznie nie obawiam się zalania urządzenia ale w przypadku iphoniarzy okazuje się, że wielu z nich lubi pokazywać się z widocznym logiem Apple i najlepiej bez żadnych zabezpieczeń by móc rozkoszować się dessignem swojego iUrządzonka. No i dla takich właśnie ludzi iPhone powinien być dobrze zabezpieczony przed zalaniem.

Chyba niestety ale masz rację... Szkoda bo pomysły Wozniaka są naprawdę interesujące nawet kiedy robi sobie z nas użytkowników żarty. Mimo to bardzo polubiłem Woza i jego kontrowersyjne wypowiedzi.

A to dopiero ciekawe... Apple samo pozywa Samsunga o byle co a nie lubi być pozywane. Ciekawa bardzo polityka. Przypomina sposób myślenia Kalego - Kali kraść krowa to dobre a Kalemu ukraść krowa to złe... Całe Apple...

Dobry żart jest na wagę złota i Wozowi udało się niektórych rozśmieszyć a niektórych nabrać choć udało mu się wywołać także ciekawą dyskusję i to mu się chwali. Jak widać Wozniak to człowiek i sporym poczuciu humoru i to jest to co w nim bardzo lubię ;)

Wesoł, masz calkowitą rację, że Woz to prawdziwy entuzjasta i prawdziwy miłośnik technologii i jego teorie, pomysły są naprawdę ciekawe i intrygujące choć ortodoksyjnych fanów Apple mogą doprowadzać do bialej gorączki. Uważam, że powinno się połązyć pomysłowość Wozniaka z pomysłami biznesowymi i być może coś by z tego wyszło ciekawego.

Chodzi mi o cale urządzenie a co za tym idzie także i złącza. A czujniki zalania? Przecież one potrafią się zabarwić z byle powodu (np różnica temperatur).
iPhone czy inne iUrządzenie powinno zostać tak zbudowane by ten sprzęt był używany w każdych warunkach o każdej porze dnia i nocy ale przecież Apple na to nie pójdzie ponieważ byłoby to dla niego zwyczajnie nieopłacalne - nie zarobiłyby na tym ich serwisy.

@JerryEvo

Żart ten polegałby na tym samym na czym polega ograniczenie bluetooth czyli jest on ale żadnego pliku nie prześlesz i taka wodoodporność też by była ale z zastrzeżeniem, że nie można telefonu umoczyć.

No i jest cakiem zabawna parodia :) Sympatyczne :)

Uważam, że dzisiejszy Android to już nieco inna półka niż to co było jakieś 5 lat temu i taki Jelly Bean albo KitKat na Nexusie 4 smiga niczym iOS 7 na iPhone 5. Żadnych lagów czy spowolnień! Jeżeli zaś chodzi o Samsunga czy innych producentów to niestety trzeba przyznać, że ich nakładki szczególnie w słabszych modelach potrafią dać w kość ale w nowszych, wyposażonych w mocniejsze podzespoły i większe pamięci RAM (Note2 i 3) problem lagowania w zasadzie nie istnieje. Czyli wszystko idzie w dobrym kierunku. Tak samo jest z iPhonem, który także otrzymuje coraz mocniejsze podzespoły, które z powodzeniem poradziłyby sobie z KitKatem choćby dlatego, że jest on przygotowany do obsługi urządzeń słabszych wyposażonych w 512 MB RAM. Do tego doszłyby zmiany wprowadzone przez Apple, o których już pisałem więc androidowy iPhone byłby myślę bardzo ciekawym urządzeniem, konkurencyjnym dla Nexusów pod warunkiem odpowiedniej ceny.

iPad na Igrzyskach zimowych to jakieś nieporozumienie choćby dlatego, że jego możliwości użytkowania w niskich temperaturach to 0 stopni C. Poniżej tej temperatury iPad tak samo jak iPhone wyłącza się o czym sam się przekonałem osobiście gdy posłuszeństwa odmówił mi mój iPad Mini, który przez kilka minut był w torbie i przewożony był z jednego miejsca na drugie przy -12 stopniach (nie dość, że się wyłączył to jeszcze jego załączenie trwało baaaardzo dłuuugo i doprowadzało mnie do białej gorączki i dobrze, że się załączył bo myślałem, że go lekki mrozik uwalił). Do tego dochodzi obawa o zmianę zabarwienia czujników zalania cieczą... Na szczęście w moim iPadzie jest chyba wszystko ok ale tego pewien nie jestem bo przecież nie otworzę go do środka. Być może iPady ekipy amerykańskiej są jakoś specjalnie zabezpieczone albo temperatury w Soczi na tyle wysokie, że korzystanie z iPadów jest możliwe. Ja już więcej swojego iPada na chłodek nie wezmę i raczej w tym wypadku będę nadal wykorzystywał starego i poczciwego Samsunga Galaxy Tab 8.9Lte, który w niskich temperaturach radzi sobie zdecydowanie lepiej :)
A wracając do iPadów używanych przez trenów w Soczi, to jest to dość ciepła olimpiada zimowa więc może im te iPady nie popadają ale jeśli przyjdzie mrozik to sędziowie będą musieli albo zaprzestać filmować swoich sportowców albo przesiąść się na tablety konkurencji i to nie koniecznie Samsunga ale raczej Sony...

@Smoczy

Myślę, że nie koniecznie użytkownicy przeklinaliby lagi w androidowym iPhonie ponieważ gdyby Apple poszło drogą linii Nexus applowski Android byłby lekki i ogołocony ze wszystkiego co niepotrzebne a więc np wszelkiego rodzaju widgetów, jakiś idiotycznych nakładek itp.Gdyby applowski Android miał takową postać nie byłoby mowy o jakichkolwiek lagach a system wzorem Nexusów śmigałnby jak oszalały.
Jednak nasuwa się proste pytanie co z usługami Google jak Google Play czy Mapy Google? Zagadnienie ciekawe ale chyba pozostanie w sferze domysłów i niespełnionych marzeń Steve'a Wozniaka.

krzysztofb, też tak uważam. Ale wodoszczelność lub wodoodporność w wykonaniu Apple mogłaby być tak samo dziwna jak dziwacznie zablokowany jest bluetooth i też pewnie Apple wciskałoby kit, że telefon powinien być używany tylko w piękną i słoneczną pogodę...
Zgadzam się też do tych osławionych czujników zalania. To jakiś chory żart z użytkowników...

Wozniak to prawdziwa legenda i jego nietuzinkowe podejście może się podobać bo pokazuje, że na kwestię Apple jak i sektora IT można spojrzeć szerzej i zdecydowannie ciekawiej. Jednak i ja wątpię by kiedykolwiek doszło do powstania iPhona z systemem Android choćby dlatego, że ugodziłoby to w honor firmy z Cupertino. Z drugiej zaś strony byłbym ciekaw jak Apple zinterpretowałoby Androida? Czy byłby to czysty Android czy też jakaś jego mniej lub bardziej poważna modyfikacja? Póki co pozostają nam namiastki androidowych iPhonów w postaci ich tanich chińskich podróbek produkowanych choćby przez firmę Goophone. Myślę, że w wykonaniu Apple iPhone z Androidem byłby produktem nie tyle lepszym co ciekawszym :)

Zupełnie nie rozumiem tego kroku. Zamiast obniżyć cenę iPhona 5C, który mimo,że bardzo sympatyczny ale niestety ze względu na zawyżoną cenę kiepsko się sprzedaje to chce wprowadzić jakiegoś trupa, który na topie był jakieś 4 lata temu. Zupełny idiotyzm i podkopywanie sobie niestety renomy takim posunięciem.