Komentarze Mirko791 Usuń wszystkie komentarze

Na 6+ wydajność jest na tyle dobra, że nawet nie myślę o nowym iPhonie, świetna bateria stała się jeszcze lepsza, scrolling w Safari mocno poprawiony, nie było żadnego respringu póki co. Nie podoba mi się nowy multitasking, płynność tutaj pozostawia wiele do życzenia, ale jak rozumiem było to projektowane pod najnowszy sprzęt z A9. Nie jestem fanem nowej czcionki, mogliby dać wybór chociaż pomiędzy dwiema, stara i nowa, jednak z drugiej strony są tacy, dla których wszystko jest teraz bardziej czytelne. Moje ulubione nowe funkcje, to 'deep links', nowy Spotlight, który wyszukuje nawet w aplikacjach trzecich, proaktywna Siri, która nie dość, że jest szybsza i bardziej responsywna, niż kiedyś, to umie przewidzieć pewne działania użytkownika, blokada zawartości, która przyspiesza Safari. Cały system jest dużo bardziej inteligentny, spójny, poruszanie się po nim jest szybsze i bardziej efektywne.

Wygląda na to, że Twoje źródło lepsze, 9to5 potwierdza, że Polska jeszcze nie teraz, więc termin początek października wydaje się bardziej trafiony. Tym bardziej, że Siri mówi po duńsku, więc tam mogą wcześniej wrzucać zegarek :) http://9to5mac.com/2015/09/19/apple-watch-denmark-austria-ireland/

9.1 wyszła w wersji publicznej już jakiś czas temu, aktualizację z nowymi językami mogą wydać w dowolnym monecie nawet w 9.1.1, jak tylko prace będą skończone.

Sprawdziłem po kolei każdy kraj, tam gdzie wchodził zegarek było też Siri, no chyba, że będziemy wyjątkiem na skalę światową :)

Do tej pory nie było ani jednego przypadku, żeby zegarek startował w kraju, w którym nie ma Siri w ojczystym języku, to znaczy, że w dniu, gdy AW trafi na nasze półki sklepowe Siri będzie po polsku.

Masz 100% racji, w pełni się z Tobą zgadzam we wszystkim. W moim przypadku trening to na ogół godzina dziennie i w takim przypadku nie mam żadnego problemu, aby Apple Watch wytrzymał cały dzień bez ładowania. Natomiast na dłuższe sesje np. spinningu biorę Mio Link, opaskę na rękę, której jedyna funkcjonalność i zadanie, to przesyłanie danych o moim tętnie do iPhone'a.

Podoba mi się, kupię pewnie drugą generację z 3D Touch.

Na szczęście nie ja to powiedziałem :)

Problem w czymś innym, Apple do tej pory nie dało deweloperom dostępu do czujnika tętna, więć żadna aplikacja nie może z niego korzystać. Te ograniczenia o których piszesz znikną wraz z nowym systemem czyli lada dzień i będzie możliwy ciągły pomiar tętna na aplikacjach zewnętrznych, gdy korzystasz z Apple Watcha.

Gratulacje Krystian, tak trzymać! 1250 kalorii, kozak :)

Nikt nie mówił, że Apple Watch jest dla zawodowców, jeśli takie odniosłeś wrażenie, to ktoś CIę wprowadził w błąd, ale nie byłem to ja.

Zgadza się, żaden tablet do tej pory tego nie portafił, dlatego Apple wyposażyło iPada Pro w szereg technologii, które to umożliwią. Ekran iPad Pro ma dwukrotnie wyższą częstotliwość odświeżania oraz wrażliwość na dotyk, niż jakikolwiek inny tablet na rynku, a Apple Pencil pracuje z zerową latencją. Oczywiście trzeba poczekać na gruntowne testy zawodowców w tej materii, ale pierwsze opinie są bardzo obiecujące.

Mogę Ci przytoczyć moją wypowiedź co do Apple Watcha, gdy tłumaczę, dlaczego zegarek Apple'a nie jest odpowiedni dla zawodowych sportowców. Samo Apple pozycjonuje swój zegarek jako uzrądzenie dla amatorów, modelek, które chcą biec czasem w maratonie. Kwestia iPada Pro to zupełnie inna bajka.

No wlasnie ciekawe są opinie osób, które korzystają z Wacoma i próbowały iPada Pro z Apple Pencil. Według nich produkt Apple'a jest lepszy głownie ze względu na zerową latncję, tak więc iPad Pro spokojnie może być w pełni profesjonalnym tabletem graficznym.

http://www.cultofmac.com/388474/apple-pencil-versus-wacom-cintiq/

Raczej My Little Pony :)

Nie będzie Apple pluł nam w twarz!

Znając moje szczęście do Apple'a i tak by mi się nic nie spieprzylo :)

Właśnie otwieram 0,7. Jak żyć ??

Masz rację, kochane jest to Apple, że tak dba, abym był zdrowszy i silniejszy :)

Poszaleli w tym Apple'u na samą myśl o takim klocu ręka mi się złamała :)

Źródło w Digitimes podaje ciut dokładniej, że to była decyzja sądu drugiej instancji po zeznaniach niezależnych ekspertów, więc wszystko może się jeszcze ciągnąć, Samsung pewnie będzie się odwoływał. Do ostatecznego rozstrzygnięcia Apple'owi zostaje współpraca z TSMC.

No tak, tylko ta sprawa akurat konkretnie dotyczy Apple'a, 25 sierpnia sąd ogłasza Samsunga winnego, 3 tygodnie później, Apple zrywa współpracę z Koreańczykami w kwestii procesorów do przyszłych urządzeń.

Można zawsze liczyć na to, że najbardziej zagorzali fani marki kupią iPhone'a nawet bez procesora :)

To nawet nie o to chodzi, bo sprawa jest dość świeża, jednak korzystanie z usług Samsunga w momencie, gdy został przyłapany na kradzieży technologii, która miała być użyta do wytwarzania applowskich procesorów byłoby lekkomyślne, choćby ze względu na komplikacje natury prawnej czy finansowej. Gdyby Samsung wskutek konsekwencji swojego działania nie był w stanie wywiązać się z kontraktu z Apple, to oznacza katastrofę dla producenta iPhone'a.

Być może ma to coś wspólnego z tym newsem, sąd w Tajwanie uznał Samsunga winnym kradzieży tajemnic handlowych firmy TSMC związanych z procesem technologicznym wytwarzania chipów 14/16 nm.

http://www.phonearena.com/news/Court-rules-that-Samsung-stole-trade-secrets-from-TSMC_id73055