Komentarze Daniel Światły Usuń wszystkie komentarze

Pała z komputerów, czyli mamy w domu Maki

Zgadza się. Style, układ dokumentów, ich rodzaje. Typografia i fonty stosowne dla okazji. Ale później nieco. Czwarta klasa, może wcześniej – do przemyślenia – to czas, by tak oswoić dzieci z komputerami, by nigdy się ich nie bały. Suche definicje na pewno nie są metodą.

Pała z komputerów, czyli mamy w domu Maki

Dziękuję Panu za zainteresowanie i chęć interwencji. Informacje, o które Pan prosi przesłałem przez wiadomość Fb.

Pała z komputerów, czyli mamy w domu Maki

Pracownia piękna. Gdyby jednak w niej uczono tak samo sucho i bez polotu, protestowałbym równie głośno. Poznawanie narzędzia powinno wypływać z potrzeb wyobraźni, nie zaś odwrotnie. O tym jest mój artykuł.

Pała z komputerów, czyli mamy w domu Maki

Możesz mi wierzyć – większość pielęgniarek ani nie umie zrobić dobrze zastrzyku ani wbić wenflonu. Twój komentarz nie był neutralny. Jak najbardziej zwracam uwagę na aspekt psychologiczny i wychowawczy. Dlatego tak mocno apeluję, by nadrzędnym był aspekt POZNAWCZY. W klepaniu formułek go nie ma. Nie ma go także w założeniach a priori, które stosujesz: „ustawiasz się w roli wszystkowiedzącego”, „odrzucasz, że sam poznawałeś od podstaw”, „uważasz twój punkt widzenia za jedyny i doskonały”. Otóż nie. Jestem krytyczny wobec poznania opartego na bezmyślnym powtarzaniu nazw bez wyjaśniania procesów. Jestem krytyczny wobec nauczania, które nie dość, że nie uruchamia wyobraźni, to jeszcze ją usypia. Co więcej, jestem krytyczny wobec osób bezkrytycznych i wypominających innym, że ośmieliły się krytykować ;-p Przeczytaj, przemyśl, a potem polemizuj, miast tonem nie znoszącym sprzeciwu wygłaszać, że zrobiłem coś źle. Ja podałem w swoim tekście propozycję, jak można uczyć inaczej. Potrafisz zdobyć się na rzecz podobną, czy znowu zrobisz mi wykład, że jestem bufonem, bo śmiem kontestować nieudany program i sposób nauczania? Ja umiem zaproponować i wdrożyć inny. A Ty?

Pała z komputerów, czyli mamy w domu Maki

Primo, powinienem wyrzucić Twój komentarz za paskudną wycieczkę osobistą i wmawianie mi rzeczy, które mnie nie dotyczą. Secundo, oczywiście, że poznał historię okienek. Zobaczył pracę i wygląd zarówno najstarszych, jak i najnowszych GUI. Ale Ty wolisz domniemywać, byle wbić szpilę.

Pała z komputerów, czyli mamy w domu Maki

Nie mam w domu PC, tak się złożyło. Kupię synowi, już ma obiecane. Imo, jednakże nie w tym rzecz. Zasada działania komputerów jest uniwersalna i on potrafi ją w mig złapać. Excela później się będzie musiał nauczyć ;-)

Pała z komputerów, czyli mamy w domu Maki

Tylko po co szkoła w takim razie? Przejdźmy na formę kształcenia w domach, jak Mormoni w USA. A jaka oszczędność dla państwa...

W sortowni poczty, część 1 – Inbox od Google

W sumie to rozumiem :-) Gdy się tak po czasie zastanowiłem (od publikacji tego artu w magazynie minęło trochę), to najbardziej mi w Inbox przeszkadzał brak załączników dostępnych offline (dopóki są w skrzynce, a nie w archiwum) i współpracy z share sheets (otwórz w), gdy chciałem coś wysłać.

W sortowni poczty, część 1 – Inbox od Google

A dlaczego nie pierwotna aplikacja GMail? Może nie tak ładna i zmyślna, ale jednak lepsza.

W sortowni poczty, część 1 – Inbox od Google

Właśnie. Upiornie wolny.

W sortowni poczty, część 1 – Inbox od Google

Nie ma. Tylko dla użytkowników Google Apps, o ile dobrze pamiętam.

Pebble Time - ewolucja w dobie rewolucji

Pebble zdecydowanie fajniej wygląda na żywo :-) Bezel duży, ale pełni funkcję ochronną - zabezpiecza brzegi ekranu. Nie tłumaczy to wyglądu, ale użyteczność – owszem.

Cały ten zgiełk. O blokowanie reklam

Oczywiście, zawsze będzie pokaźna nawet grupa osób, dla których ten lub inne artykuły będą bez sensu. Z tego lub innego powodu. Każdą opinię czytam, inni piszący też. Ale wiesz, z naszej strony to wygląda tak, że gdybyśmy każdą mieli brać pod uwagę, powinniśmy przestać pisać ;-)

Na głównej lądują zarówno niusy jak wpisy z blogów i uwierz mi, nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania (choć MA ma w sumie tylko główną stronę), wolałem poprzedni układ - informacje na górze, blogi i opinie na dole.

Tweetbot 4 dla iPhone'a i iPada

Mnie się nowa wersja na ios tak spodobała, że w końcu kupię wersję na osx. A dłuuugo zwlekałem.

Cały ten zgiełk. O blokowanie reklam

Na MyApple jest sporo reklam, ale sensu używania Adblocka nie widzę. Główna jest czytelna, a jeden baner w tekście nie przeszkadza i nie jest agresywny. Można się go pozbyć widokiem Readera. Co więc masz na myśli, pisząc „normalnie korzystać”?

Cały ten zgiełk. O blokowanie reklam

Przyjmuję, ale Twoja nie była konstruktywna. Uważam, że tekst jest jasny – wykpiwam w nim kilka histerycznych artykułów, które przeczytałem w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Nie podałem linków, bo nie o to chodzi, by wskazywać palcem i łapać za słówka. Poza tym dość wyraźnie zaznaczyłem, że krytykuję cały system sieciowej reklamy. Jeśli uważasz,że tl;dr i zbyt mało konkretów – trudno, Twoje prawo. Felietony, eseje, z reguły są bardziej o zjawiskach, nie sprawach i opierają się na tym, że czytelnik już zdążył się z nimi zaznajomić z innych źródeł. Zarzutu, że nie napisałem akapitu, co w końcu Apple kombinuje – nie przyjmuję. Mogę natomiast i przyjąłem, że nie zająłem wyraźnego stanowiska. Reszta, że wylądowało na głównej, w ogóle nie była a propos, dlatego obśmiałem.

Cały ten zgiełk. O blokowanie reklam

Podobnie jak niusy i blogi. Chaos i dezinformacja.

Cały ten zgiełk. O blokowanie reklam

Chyba naprawdę zacznę banery wstawiać: uwaga, felieton! https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Felieton ;-)

Cały ten zgiełk. O blokowanie reklam

Rozumiem, że starasz się tak każdego dnia, bo rynek najpierw musi zweryfikować, czy pensja Ci się w ogóle należy...

Cały ten zgiełk. O blokowanie reklam

Jak najbardziej może to być reklama. Ale jakkolwiek moderowana, a nie w formie wolnej amerykanki, jak teraz. Jeśli w ramach umowy z reklamodawcą ten każe Ci ciągnąć za samochodem sznurek z pustymi puszkami, to chyba zaprotestujesz i zapytasz, czy nie da się po prostu naklejki na drzwi? Właściciele stron zgadzają się na każde, nawet absurdalne warunki. A komentarze pod tym tekstem pokazują do czego taka strategia prowadzi.

Czy podoba Ci się iPad Pro?

Od dość dawna przepowiada się, że kiedyś nastąpi połączenie osx i ios w jedno. Myślę, że jednak parę lat na to poczekamy.

Czy podoba Ci się iPad Pro?

Takie urządzenia są dla wąskiej grupy odbiorców. IMO, w tej kategorii Surface sprzedaje się nieźle. Poza tym nie zawsze chodzi o zysk. Gdyby tak było, Google dawno uwaliłoby Pixela. A jednak go robią.

Czy podoba Ci się iPad Pro?

Ciekawa myśl. Ale w sumie dlaczego? Znam kilka zrealizowanych przez tv scenariuszy filmowych, napisanych na ipadzie, są autorzy piszący książki (opublikowane) na iPadzie, widziałem wystawy artystów twórczo wykorzystujących ipada. Za mało na pro?

Czy podoba Ci się iPad Pro?

Skupił się na strategii Apple i nieprawidłowym rozumieniu słowa „pro”. Następnym razem zrobię dopisek „Felieton”.

Czy podoba Ci się iPad Pro?

Może ruszy, może nie ruszy. To ma ruszyć developerkę, użytkownicy przyjdą później.