Nie mylisz się :)
Jacku. Według mnie materiał bardzo dobry. Są komentarze, że nie nieostro, że zły kadr, że za dużo Ciebie a za mało smartfonów. Może mogło być lepiej, ale jest naprawdę dobrze. Światło, czy kadr łatwo z czasem poprawisz, niewielu docenia, że nie jest łatwo tak nawijać bez cięć bez pauzowania i zająknięcia. To jest sztuka której większość nie potrafi. Łatwo poustawiać sprzęt, dużo trudniej zasiąść przed obiektywem i zrobić taki materiał. Tak trzymaj. Z czasem wyeliminujesz niedociągnięcia.
No teraz dowaliłeś do pieca! Skasuj swój komentarz i nie kompromituj się tym, że nie masz najmniejszego pojęcia o obiektywach i ustawieniach aparatu. Pozostań Jacku przy tematyce smartfonów i komputerów, bo aparaty to nie Teoja działka.
Konkretnie mówiąc, co ma do tych ustawień ciemny obiektyw? Nie nagrywałeś tego w nocy przy oświetleniu świeczką, że aparat nie dawał rady z wysokim ISO. Możesz albo używać trybów półautomatycznych zwiększajac kompensację ekspozycji, albo używać trybów manualnych (najlepiej w tym wypadku) których sam wyregulujesz czułość (ISO) do ustawionej przysłony i czasu naświetlania.
Przecież takich video nie filmuje się na f/1,8. Spokojnie można na f/8 do f/11. Za monitorem masz źródło światła, które wali w obiektyw a światłomierz w aparacie ustawia ekspozycję sceny na 20% szarości co przyciemnia całą Twoją scenę i z białych ścian robią się szare. Oczywiście zainwestowanie w dodatkowe światło się przyda bardzo, wcale nie potrzeba inwestować w pozostały sprzęt.
Co miałeś na myśli pisząc "musiałem kosztem ostrości rozjaśnić obraz"? Naucz mnie tego. Czy w odwrotną stronę tj. przyciemniajàc obraz potrafisz zwiekszyć jego ostrość?
To dopiero będzie inwigilacja przez Google. To że sobie zakładam jakiegoś maila xyz@gmail.com to jeszcze nic. Google nie wie kim jestem, ale rozpoznaje moją maszynę z której wyszukuję kolejne frazy, czy oglądam strony. Płatności i zdjęcie to w 100% moje personalne dane. Google nieźle to sobie wymyśliło. Kto, gdzie, kiedy i co kupuje. Płatności zbliżeniowe od Apple są dużo lepsze niż gadanie takiej regułki przy kasie.
Troche przestarzała ta nowość, skoro nie obsługuje Apple Watch. Po co wyjmować smartfon z kieszeni jak można przyłożyć nadgarstek na którym mamy telefon. Poczekam na wersję 2.0 może w niej pojawi się taki ficzer.
Możesz mnie obrażać anonimowy kolesiu, to tylko świadczy o Twojej prostocie, o niczym więcej.
Nie mów mi w co wierzę, bo to są tylko Twoje głupie przypuszczenia, które nijak mają się do rzeczywistości. Ty jesteś bardzo naiwny i masz dziecinne myślenie, skoro wierzysz, że taki backdoor nigdy nie wyjdzie poza FBI :)
Napisz do Tima Cooka, że on żyje w paranoicznym świecie twierdząc, że taki backdoor mógłby być w przyszłości wykorzystany przez osoby spoza FBI :) Może posłucha oświeconego gościa i zmieni swoje nastawienie w tej sprawie :)
Mów o sobie, może sam jesteś zerem i obrażanie innych przynosi Tobie ulgę. Nie żyję w klaustrofobiczno paranoicznym świecie, tylko jeszcze w miarę normalnym świecie. Ty jak chcesz to nawet możesz zlikwidować drzwi wejściowe ze swojego domu/mieszkania jeżeli pojęcie prywatności jest Tobie tak obce i niepojęte.
Swoje zainteresowania opisuję na fejsie, w CV, są one ogólnodostępne i się z nimi nie kryję.
Już wcześniej podejrzewałem, że ktoś zajumał konto "koh" i tu spamuje. Teraz, po kolejnych postach utwierdzam się w tych przekonaniach o podejrzewam o to FBI ;-)
Coś się tak uczepił tego telefonu? :) Odpisywałem macand-owi a on pisał nie o tym gościu i jego telefonie, tylko o tych co krzyczą o zachowaniu prywatności :)
Z googla korzystać można do wyszukiwarki. Nie trzeba trzymać dokumentów, zdjęć czy notatek. Te zostają w moim iPhonie, a są tam różne prywatne zapiski.
Posiadam FB. Na tablicy publikuję coś max. kilka razy w miesiącu, w niektórych miesiącach nic. Z komunikatora nie korzystam. O jakie dane miałbym się obawiać? Prywatne dane, którymi nie chcę się dzielić są prywatne, więc na facebooku nie lądują.
Nie rozumiem Twojego toku myślenia.
Pomyśl trochę. 1. Jeden zamachowiec 2. Dwa telefony, prywatny i służbowy 3. Prywatny zniszczony, żeby pozbyć się dowodów.
Na którym telefonie Twoim zdaniem trzymał tajne, listę współpracowników, wiadomości itp?
Skalowanie i obracanie zdjęć przez gest szczypania świetnie działa na idealnie dopracowanych Macowych touchpadach. Tego niestety nie mają laptopy Windowsowe, więc trzeba odrywać ręce z klawiatury i w niewygodnej dla ręki pozycji miziać po ekranie. W ogóle używanie touchpada w większości komputerów z Windowsem to jakiś koszmar.
Oczywiście. Nigdy nie zmieniałem przełącznika E/3G/LTE, bo nie widzę takiej potrzeby. Bluetooth czasami wyłączam.
Zupełnym nieporozumieniem i nieznajomością tematu jest porównanie zastąpienia Final Cut Pro 7 zaawansowanym Final Cut Pro X, do zastąpienia Aperture aplikacją Zdjęcia. Zdjęcia zastąpiło iPhoto, do Aperture to jeszcze bardzo daleko. W tempie w jakim Apple rozwija ten program Photos może dorówna możliwościom Aperture za 10 lat. Lightroom w tym czasie będzie lata świetlne do przodu.
Racja. Biblioteka iPhoto, a teraz aplikacji zdjęcia to prawdziwy śmietnik i marnotrastwo miejsca na dysku. Każde zdjęcie wykonane w 2-3 kopiach, do tego kilkanaście zdjęć twarzy zapisanych jako osobne JPG, jeżeli zdjęcie przedstawia jakieś osoby. Poza tym aplikacje na OS X i iOS są niespójne. W OS X mogę dokonać korekty balansu bieli, wersja na iOS jest pozbawiona tej (i innych) korekcji.
Nie ma szans, żeby Apple popełniło taki błąd i nazwało swój produkt "minus". Nie tylko Apple chyba nie nazwałoby swojego produktu jako jakiegoś upośledzonego. Minus ma negatywny wydźwięk i nikt poważny nie dałby takiej nazwy. Plus to jesto coś ekstra, coś więcej, coś lepszego, jakaś wartość dodana. Minus jest tego przeciwieństwem i nie nadaje się jako nazwa.
Wystarczy trochę więcej apek i już niewiele na zdjęcia i filmy pozostaje. Część aplikacji tworzy sobie swój bufor jak np. Safari (opcja czytelnia), Facebook, Pocket, Messenger, Wiadomości, Podcasty, Deezer itp. Te wymienione apki zajmują u mnie ponad 2GB (samych danych pomijając wagę tych programów), a takich aplikacji przechowujących swoje dane mam multum.
A co miało jak zastępowali iPhone'a 4GB wersją 8GB bez dopłaty a później wersję 8GB wersją 16 GB bez zwiększania ceny? Mamy rok już 2016 i iPhone'a 6S z opcją Live Photos z większą matrycą aparatu, filmami slowmo 400fps. To wszystko wymaga więcej pamięci, już najwyższy czas zrobić kolejny krok i dostosować pojemność podstawowego iPhone'a do dzisiejszych czasów.
Chcecie jeszcze bardziej obniżyć poziom, przyjmując kolejnego redaktora kopistę?
Po to tracimy, bo liczymy na treść bardziej wartościową. Są artykuły lepsze i gorsze. Komentarze nie są durne i nic nie wnoszące, są bardzo cennym źródłem informacji dla redakcji. Wiele firm mogłoby tylko pomarzyć o takim feedbacku od swoich odbiorców.
Tylko od redaktorów zależy czy coś z tym odzewem zrobią i zmienią, czy będą dalej uprawiać takie płytkie "dziennikarstwo".
iPad Pro z ekranem 9,7" - nowy tablet Apple
W pełni się z Tobą zgadzam. To powinien być Air 3 a nie żaden PRO.