Komentarze Samp Usuń wszystkie komentarze

Apple TV czwartej generacji, rok później

„znikąd”, żadne „nikąd”

Tak aplikacje systemowe będą wyglądały na panelu Touch Bar nowego MacBooka Pro

Najprostsze rzykłady

  1. Expose użyte przy kopiowaniu plików: wciskam cmd+F3, klikam gładzikiem na plik z biurka (aby przeciągnąć go w nowe miejsce), z przytrzymanym plikiem wciskam cmd+tab, aby znaleźć aplikację Finder, przeciągam plik na Findera, tym razem wciskam z kolei ctrl+F3, aby wybrać interesujące mnie okno Findera, czyli docelowe miejsce do skopiowania....

  2. Expose użyte przy kopiowaniu grafiki z Safari na biurko: chwytam obrazek ze strony www, wciskam cmd+F3, przeciągam na biurko

Podpowiedź z gestami jest niegłupia, ale wymaga zmiany przyzwyczajenia i sprawnego użycia wszystkich 5 palców (kciukiem muszę przeciągany plik, pozostałymi 4 palcami wykonuję w tym samym czasie odpowiedni gest na gładziku)... To teraz jak widać pora na gimnastykę, bo wymaga to treningu — coś jak lekcje fortepianu. :P

Tak aplikacje systemowe będą wyglądały na panelu Touch Bar nowego MacBooka Pro

Szczerze nienawidzę AKTYWNYCH NAROŻNIKÓW!! Co chwila przypadkowo mi się włączały, z klawiszy funkcyjnych korzystałem znacznie dłużej — do narożników (mimo prób) nigdy się nie przyzwyczaiłem. Doskonale rozumiem, że wraz z rozwojem software może oferować coraz więcej funkcjonalności... Nie mam nic przeciw temu. Nigdy natomiast nie zrozumiem, dlaczego producent próbuje nas zmuszać do nowych nawyków — zabierając nam oczywiste rozwiązania, do których przez lata przywykliśmy.

Tak aplikacje systemowe będą wyglądały na panelu Touch Bar nowego MacBooka Pro

Jeszcze jedno... przycisk Expose mógłby być chociaż standardowo wyświetlanym przyciskiem dla aplikacji Finder. Przy korzystaniu z niej, Expose wydaje się być dużo bardziej przydatny i częściej używany niż np. 4 przyciski przełączania widoku.

Tak aplikacje systemowe będą wyglądały na panelu Touch Bar nowego MacBooka Pro

Najbardziej brakuje mi stałej obecności dedykowanego przycisku Expose (u mnie jest to F3, dawniej bodaj F7). Używam go nieustannie, również w konfiguracjach cmd+F3, ctrl+F3 — uważam go za wprost genialne rozwiązanie, rozwinięcie i zwiększenie funkcjonalności typowego alt+tab. Totalnie Apple'owska innowacja, obecna od wielu lat, coś co stanowi już DNA funkcjonalności OSX/macOS. Nie wyobrażam sobie, jak będzie przebiegała praca (przeciąganie plików), gdy przycisk Expose ma być ukryty gdzieś w rozwijalnym menu... Tak jak np. brak regulacji podświetlenia klawiatury można jakoś przeboleć — tak to będzie bardzo, baaardzo bolesne i mówiąc wprost: chyba idiotyczne posunięcie...

Odwagi Apple! Zostawcie Escape, zabierzcie Caps Locka

Ale przecież w przypadku chorób czy niepełnosprawności, dużo rzeczy załatwia się poprzez USTAWIENIA >> UŁATWIENIA DOSTĘPU. Zarówno w iOS jak i macOS. To są wyjątkowe sytuacje, w których codzienne (zwyczajowe) działanie pewnych funkcji jest trudniejsze dla ludzi z niepełnosprawnościami — i wówczas stosuje się specjalne rozwiązania na takie momenty. Zdecydowana większość ludzi nie ma najmniejszych problemów z dwuklinknięciem, taki sposób sterowania to jest standard od blisko 40 lat i spokojnie mógłby się pojawić również w klawiaturach. Nie przemówi do mnie Twój argument.

Odwagi Apple! Zostawcie Escape, zabierzcie Caps Locka

Ale jakoś od lat 80. są w stanie dwuklikać przy pomocy myszki? I od 10 lat w ekran iPhone'a? O czym Ty piszesz?!

Odwagi Apple! Zostawcie Escape, zabierzcie Caps Locka

Rozwiązanie, które pogodziłoby zwolenników usunięcia „Caps lock” oraz przeciwników tej koncepcji, jest bardzo proste. Apple powinno wyciągnąć wnioski z urządzeń iOS: wystarczyłoby w klawisz Shift wbudować diodkę LED. Wówczas podwójne szybkie uderzenie w Shift mogłoby go włączać na stałe i takie samo uderzenie, by go wyłączało... A przy normalnym wciśnięciu działałby tradycyjnie jak Shift. To tylko trochę elektroniki i programowania — żaden problem zaimplementować taką funkcję w klawiaturze (szczególnie w laptopowej).

RightFont — zarządzaj fontami w macOS

No to fajnie : ) Ale i tak nie wieszałbym psów na Font Booku...

RightFont — zarządzaj fontami w macOS

Wszystko jest sprawą subiektywną — przez wiele lat korzystałem z aplikacji Suitcase'a, ale jakiś czas temu przesiadłem się właśnie na systemowy Font Book. Wydaje mi się być obecnie w pełni funkcjonalny, niczego mu nie brakuje. Zupełnie nie zgodzę się, że jest „toporny” i praktycznie „nie ma zastosowania w projektowaniu”. Ciekawi mnie, w czym konkretnie RightFont jest lepszy od FontBooka (pomijając kwestię interfejsu — ja akurat wolę interfejs, w którym jednocześnie widzę listę wszystkich posiadanych fontów oraz sample tekstu wybranego kroju). W FontBooku oraz Suitcase możemy robić sobie teczki/kolekcje fontów związanych z jednym projektem i (dez)aktywować wszystkie je naraz, to bardzo wygodne — tu też?

PS. na załączonych screenach nie widzę przycisku maksymalizacji okna w tryb pełnoekranowy... A Font Booka lubię mieć właśnie tak otwartego, jako jedno ze Spaces. Nie jest to możliwe?

Zmiany Apple - leżę i płaczę

Po przeczytaniu tego tekstu przypomniał mi się rysunek Raczkowskiego z genialnym hasłem: „Precz z tym, co jest. Niech żyje to, co by było...”. Każda firma może wprowadzać zmiany w strukturze organizacyjnej, tak samo jak i każdy producent może rozwijać swoje produkty w sposób, który uważa za stosowny. Podsumowanie tego jednym zdaniem: „leżę i płaczę, bo robią sobie jaja” wydaje mi się być wyjątkowo mało merytoryczne.

Apple podało wyniki za 3 kwartał 2016 r. Jest źle, ale nie aż tak jak się wszyscy spodziewali
  1. Jakby nie patrzeć, zysk 7,8 mld USD nadal pozostaje kosmiczny... w sumie czy jest to 5 mld, 7 mld, czy 10 mld to niemal wszystko jedno : ) Pamiętam, jak po poprzedniej publikacji wyników przeczytałem na Onecie, że „Apple odnotowuje straty”. Nie wiem, co pogrzało autora tamtego artykułu: przecież mniejszy zysk to nie jest żadna strata.

  2. Warto zwrócić uwagę jak ogromny jest udział iPhone'a w strukturze zysków: iPhone'y przynoszą większy zysk niż wszystkie inne produkty i usługi razem wzięte. Stąd trudno mi się zgodzić z tezą, że trzeba wprowadzić nowe Macbooki czy produkty (elektryczne auto?), aby zdecydowanie poprawić zysk — do tego wystarczy mądry rozwój oraz umiejętne zarządzanie tak genialnym i dochodowym urządzeniem, jakim jest iPhone. Tutaj niewielkie ruchy mogą się bardzo odbić na przychodach (zarówno w jedną jak i drugą stronę...).

Zielone jabłko #8 - wysyłanie zdjęć przez AirDrop z iOS i OS X

Nigdy nie udało mi się nic przesłać pomiędzy urządzeniami innymi niż komputer... : ) Mam MacBooka z 2011, iPada Mini 2 i iPhone 5, te moje urządzenia za nic nie chcą współpracować. Co śmieszniejsze: mój znajomy ma ciut nowszego MacBooka, iPada (czwartej gen.) i iPhone'a 4s — on z kolei twierdzi, że zawsze bez problemu przesyłał pliki pomiędzy dowolnymi z urządzeń. Nie wiem, o co chodzi, ale nigdy nie miałem zaufania do tej funkcji...

HP prezentuje „MacBook killera” o grubości 10,4 mm

Jak można chcieć być uznawanym za innowacyjnego, gdy wypuszcza się produkt i reklamówkę wzorowaną na kimś innym? Patrzę i widzę podobne wzornictwo, detale (głośniczki, gładzik), podobną kolorystykę, podobną narrację, ale kiedy zobaczyłem na ekranie otwierający się kwiatek który wyglądał identycznie jak kwiatki z Apple Watch, zaprezentowanego 1,5 roku temu, to parsknąłem śmiechem. Cóż: udało się wepchnąć dwa złącza USB-C więcej i zamienić procesor Core M na i3/i5 — ale za pół roku zobaczymy nowe MacBooki i ten „killer” znowu będzie musiał gonić za liderem.

macOS 11 zamiast OS X 10.12?

Nie wydaje mi się, żeby współistnienie systemów „OS X” oraz „iOS 10” miało powodować jakiekolwiek zamieszanie. Nie podzielam zdania autora. Poza tym w systemie stacjonarnym to „X” jest już oczywiste i nie ma tak dużego znaczenia — gdyby miało cokolwiek się mylić, to już prędzej mógłby to być stary system Yosemite, który łatwiej identyfikuje się z potocznie zwaną „OS dziesiątką”.

Swoją drogą „OS X” odbieram już bardziej jako nazwę własną, która może dla mnie funkcjonować już na zawsze, podobnie jak „Windows” lub „Android”.

iOS 9.3 psuje starsze iPady. Zobacz, jak wrócić do poprzedniej wersji systemu

W pierwszy poranek po aktualizacji iPad Mini 2 nie chciał mi się aktywować przez 1,5 godziny (kilkanaście, kilkadziesiąt prób, zarówno będąc podłączonym do iTunes jak i nie...). I nagle, przy kolejnej próbie (będąc niepodłączonym) postanowił się aktywować. Bardziej wyglądało mi to na zwykłe przeciążenie serwerów niż błędy aktualizacji...

Wiosenna konferencja Apple z szerszej perspektywy

Aż wszedłem na stronę Apple, żeby uważnie zweryfikować słowa o MacBookach: „Mamy więc modele Pro (zarówno te 13- i 15-calowe z ekranami Retina, jak i bardzo już archaiczny 13-calowy model MacBooka Pro z napędem SuperDrive), mamy dwa 11- i 13-calowe modele MacBooków Air oraz 12-calowego MacBooka”.

Jedna rzecz się nie zgadza: za nic nie widzę w ofercie starego MacBooka Pro 13" (miało chodzić o ten model z SuperDrive, sprzed retiny...?). Są obecnie dwa modele Pro (13" i 15"), dwa modele Air (11", 13") oraz ten beniaminek, czyli MacBook. Dla mnie dość klarowna sytuacja.

Myślę, że docelowo może być tak, jak pisze autor: nowe MacBooki wypchną MacBooki Air. Tym niemniej dzisiaj traktuję jeszcze MacBooka jako nowość, widzę co go różni od Aira. Obecna oferta jest czytelna. Przecież nie od razu Kraków zbudowano, a Apple raczej nie zwykło wypuszczać nowego produktu od razu we wszystkich wersjach wielkości ekranu.

iOS 9.3, OS X 10.11.4, watchOS 9.2 i tvOS 9.2 dostępne dla wszystkich

Aktywował się. Niepodpięty do iTunes, po parunastu wyłączeniach, i po półtorej godziny wytrwałego wpisywania danych aktywacyjnych. Życzę Wam cierpliwości...

iOS 9.3, OS X 10.11.4, watchOS 9.2 i tvOS 9.2 dostępne dla wszystkich

W nocy pobrało mi się uaktualnienie, niestety od ponad pół godziny iPad nie jest się w stanie aktywować ani uruchomić. Ciągle wywala komunikat „iPad nie został aktywowany; serwer aktywacji jest tymczasowo niedostępny...”. Podłączałem go do iTunes wedle wskazówek, wyłączałem włączałem, przyłączałem ponownie do wi-fi i nic. Śpieszę się teraz do roboty, więc przestrzegam przed tą aktualizacją. Już drugi raz mam problem z nowym softem, to irytujące.

Zdjęcie panoramiczne przy jednym ujęciu - nowy patent Apple

Wydaje mi się, że zasada działania będzie mocno odzwierciedlała to, co w swoich lustrzankach od lat robi Pentax. Stabilizacja obrazu jest tam zapewniona dzięki ruchomej matrycy, umieszczonej na żyroskopach. Z czasem zaczęto wykorzystywać tę konstrukcję bardziej twórczo, np.: obrócenie sensora pomaga wypoziomować horyzont, można wprowadzać korekty kadru lekko przesuwając matrycę, mikroruchy sensora symulują z kolei działanie filtra AA. Ostatnio w Pentax K-3II/K-1 pojawiła się też nowa funkcja super-wysokiej rozdzielczości (ją też planuje wprowadzić Apple), która skleja kilka ekspozycji w jedną. Ale to wszystko nie byłoby możliwe bez stabilizacji. Myślę, że konstruktorzy uważnie obserwują, co dzieje się w świecie profesjonalnego sprzętu foto.

iPhone 5se na grafikach projektowych

Poza tym, jeśli to będzie jedyny iPhone z pozostawionym gniazdem słuchawkowym, to ma szansę na wielu nabywców... ;)

iPhone 5se na grafikach projektowych

Żarty o jakości wizualizacji na chwilę na bok... Jeśli faktycznie myślą o małym, ale mocarnym smartfoniku — rozumianym wprost jako kontynuację 5 generacji, to jest to moim zdaniem bardzo dobry pomysł. Bardzo chciałbym mieć całkowicie nowoczesny model, z pełną funkcjonalnością — ale cenię miniaturyzację, mam nieduże dłonie, a (obserwowane przez ostatnie lata) systematyczne powiększanie przekątnej ekranu zupełnie mnie nie rajcuje.

iPad 2 wciąż najbardziej popularnym modelem tego urządzenia

A nie różniły się wielkością ekranu?

iPad 2 wciąż najbardziej popularnym modelem tego urządzenia

Przecież ten wykres kołowy nie obrazuje iPadów w aktualnej ofercie firmy — tylko wszystkie iPady, jakie kiedykolwiek sprzedawano! Nie zrozumiałeś go. Najnowsza oferta Apple obejmuje 3 iPady: iPad Pro, iPad Air 2, iPad Mini 4. Raptem trzy modele. Każdy inny — i zupełnie jasne jest, czym się różnią.

Czy Apple ma problem z iPadem?

Od każdej reguły są wyjątki ;)