Komentarze elita Usuń wszystkie komentarze

No dokładnie tak napiszę, że przeliczeniowa obróbka wideo czy folderu RAW to operacja wsadowa, którą można zlecić serwerowni :) Obecnie profesjonalny soft do takiej obróbki multimediów właśnie tak działa - pracujemy na lekkiej konsoli, a grubą obróbkę zlecamy farmie serwerów. Nie wyobrażam sobie aby absorbować desktopa na obróbkę kilkunastu godzin surówki we fullhd po to tylko aby mieć całość w 1 pudełku. No może jakaś obróbka amatorska, ale to nie taka skala.

Zakup maszyny to ograniczone zasoby, dajmy na to chcemy wydać 2kzł na cpu, to mamy do wyboru wypas i7 albo średni xeon, z tej forsy i7 da nam lepszy 1 wątek - co jest istotniejsze na desktopie. Kupując xeona wydamy na SMP, ECC itd z których nie skorzystamy, a stracimy np turbo.

Tak, jestem pewny, przez brak tych features wydajność jednowątkowego zadania ze złotówki w i7 będzie lepsza niż w xeon - o to mi chodziło.
No i które to aplikacje wielowątkowe są na tym MP takie mainstreamowe? A może ich wielowątkowość jest używana _głównie_ we wsadowych operacjach poedycyjnych itp?

Możliwe, xeon to serwer. Xeon na desktop to nie za ciekawy pomysł - topowy i7 może mieć lepszą wydajność 1 wątku - a to się liczy w desktopie. Siła xeona to mnogość rdzeni, cache i możliwość pracy ich kilku. Problem pojawi się w aplikacji jednowątkowej (typowa aplikacjia desktopowa jest właśnie taka) gdzie maszyna za 20kzł na xeonach klęknie przy i7 za 4kzł. Wiele razy widziałem w serwerowniach właśnie i7 dla zadań potrzebujących wydajnego 1 wątku, gdzie taka opcja była wydajniejsza i tańsza.

Pomijam fakt przydatności takiej grzałki koło biurka, naprawdę obecnie nie ma zastosowań dla takiej maszyny. Power - jak ktoś potrzebuje - należy wrzucić do serwerowni, a do konsoli i5, i7 w zupełności wystarczą. Konsolę podpinamy siecią pod serwerownię i dawaj :) nawet w mobile.

Nawet edytując ogromne multimedia pracujemy przecież na miniaturach czy fragmentach z którymi typowy desktop daje sobie radę (i tak tu największym ograniczeniem jest dysk a nie cpu, stąd ssd). A robotę na finałowym materiałem po edycji zlecić farmie xeonów ale w serwerowni :) a na desktopie "zamknąć klapę" ;)

A'propo UK to jaki starter (może być data only) kupić dla sieci inet - na 2 tygodnie. Dobre pokrycie w Szkocji mnie intersuje. I mile widziany mikrosim dla iphone. Tak pewnie z 1GB wystarczy w zupełności.

@bercow

Na rynku z ograniczonymi zasobami (np pasmo radiowe) nie ma czegoś takiego jak wolność rynku. Chleb może produkować każdy, ale jakby każdy zaczął nadawać, to byłoby jak na wifi w centrum miast i osiedli :)

XXX to się załapie na wszystkie filtry dla małolatów :)

Następny osx będzie X.X :)

Nie ma retiny - nie zmieniam Aira :)

qura12: policz sobie ile zajmie pasma zdekompresowany film 4M 60fps w pełnej palecie, to zobaczysz potrzeby Arka :)

@iron.gery

Chyba cena za procki :) A reszta?

@marekzy Apple otrzymało patent na wymiar, który jeszcze nie istnieje - NT w INTERIA.PL

5D to jest taki aparat foto :)

Inna sprawa że w takiej gazecie liczy się czas. Jak reporter jedzie do zdarzenia zbadać temat i ma _cokolwiek_ do pstrykania to lepsze to niż ma przyjechać po nim fotograf i zrobić - no właśnie, czasami nie ma już co robić. Skoro takie sytuacje działy się coraz częściej i te materiały coraz gęściej szły, to redakcja doszła do słusznych wniosków.
W branży reporterskiej fotografia często bazuje na amatorskich ujęciach, bo liczy się temat/moment ponad jakość/kadr/ekspozycja.

Po 1 to dysk 5400 a 7200 w ogóle się nie różni wydajnością transferu danych, bo ten zależy od gęstości liniowej/sekunde, te 2 dyski różnią się czasem dostępu. Po 2 to ekonomiczność hybryd to jak na razie mit, wożenie acu zamiast bagażnika. Może do jazdy miejskiej - nie palą na postoju skrzyżowania, ale i tak zużycie złotówek w hybrydzie jest porównywalne z ON czy LPG, a komplikacja układu silnika/silników (czytaj miejsca na powstanie awarii) o wiele większa.
BTW śmieszy mnie "ekologiczność" hybryd, zobaczymy jak co 5 lat będą wywalać te 200kg baterie i je wymieniać :) "ekologia" :)

Ekonomiczne auto dziś, w klasie wyższej (powiedzmy Mondeo, A6, Passat) powinno jeździć za 10-15zł/100km obecnie z tendencją do 5-10zł. Czyli zużywać 2-3l paliwa na 100km - wtedy powiedziałbym że mało zużywa czyli mało smrodzi. Natomiast powiedziałbym że jest ekologiczne gdy nie zaśmieci _SOBĄ_ planety przez 25lat - czyli tyle powinno służyć właścicielom.

@usbuzzer

Brakło 'IMO', moją opinię znasz - ja Twojej nie neguję, Twoje potrzeby mogą znacznie odbiegać od moich. Nigdy nie napisałem że MBP nie jest na rynku potrzebny, napisałem że ja bym go nie kupił. Ty zdecydowanie ingerujesz w moje potrzeby, więc się buntuję :)

rybak-17: porównywałem retinę 13 i mojego aira i nie ma opcji. Waga robi swoje - większy rozmiar nie jest problemem, okolice nawet 14" są akceptowalne.
Mi kolory do kodowania nie są potrzebne. Gdyby ktoś mi zaoferował retinę B&W (z kontrastem papieru!) to też bym kupił :) Może nawet chętniej niż kolorową.

@usbuzzer

Sam jesteś niepotrzebny ;)
Mam Air 13" i NIGDY nie kupię rPRO13 bo to IMO _cegła_ ze swoją wagą i grubością. Czekam na rAir :)

ar3kb: ja tak jak pisałem mam ucho kiepskie i już mp3@192 jest dla mnie super, więc nie mam dużych wymagań. Ale wątek psychologiczny jest silniejszy i każe mi słuchać czegoś lepszego - przy czym nie mam wad psychologicznych gdy dochodzi rozsądna wiedza - więc nie tylko CD, ale np flac czy inne bezstratne formaty nie sprawiają u mnie dyskomfortu - wiem że wszystko jest OK, biciki do DAC dochodzą takie same czy to z netplayera czy z CD (oba w końcu dostarczają ten sam plik po spdif i z "graniem" mają niewiele wspólnego).

ar3kb: ja nie mówię od czego się zaczęło. Cała moja wypowiedź dotyczy tego co było w wątku - a konkretnie:

"o tyle strata jakości dzwieku, gdzie wyjściowo plik ma 1411kbps, a zostaje zdegradowany do 256kbps, to ja pytam co się dzieje z resztą.
Ta masakrycznie spora część ( prawie 1200kbps idzie out!) to jak rozumiem nic nie znaczące dane."

PCM ma tyle powietrza że idzie z tego wywalić 60% bez strat - więc Twoja statystyka mi się nie podobała - i tylko tyle :) Dalej sam potwierdziłeś że w większości muzyki idzie wywalić i dużo więcej bez możliwości rozróżnienia czy gra cd czy mp3 - no poza odczuciami psychologicznymi - których również NIE neguję.

Fakt zakupu CD przy cenie 40zł - to pliki wyjdą oczywiście nawet drożej :) więc biznes średnio opłacalny w zakupach z itunes.

No i oczywiście zgadzam się z Tobą w pełni z faktem że sama świadomość słuchania mp3 - nawet gdy nie jesteśmy w stanie określić różnicy w brzmieniu potrafi odebrać przyjemność słuchania - bo mamy w podświadomości cały czas kolec że coś tam zostało wywalone itd. Pal licho gdy słuchamy na ulicy w słuchawkach, czy w aucie gdzie wiadomo że warunki odsłuchu nie tworzą sali koncertowej - ale na stacjonarnym sprzęcie w dobrych warunkach niesmak może psuć efekt :)

No nie wiem kto tu takie pierdołki wypisuje. Widać że nikt z Was nie programował nigdy guzików na niskim poziomie. Mechaniczne guziki drgają, to nie jest tak że naciskam i jest. Między nacisnę a nie nacisnę leci kilka impulsów zwarcia/rozwarcia itd, to się robi na stałych czasowych, całkując sygnał itd. Identycznie jest z touchscreenami. Impuls home poleci nie po przypadkowym musnięciu - bo uzyskamy wtedy drag&drop wokół przycisku. Musisz nie mieć nic na touchscreenie, za chwilę pojawić się impuls dotyku w miejscu home - drgania na boki odpadają - dopiero po np 1/2 sek musisz podnieść palec i wtedy leci to jako home.
Dodatkowo istnieje możliwość detekcji gestów 'wokół' home. Najazd z góry, z dołu z boku lewego czy prawego, przejazd z lewej do prawej przez home itd.
Osobiście na miejscu apple pokryłbym całą górną część (nie tylko wyświetlacz) warstwą czułą na dotyk i np odczytywał gesty po kamerce czy głośniku też. Tak było np w Palmach, gdzie pod kwadratowym wyświetlaczem był właśnie dodatkowy obszar gestów na graffiti i inne, a praktycznie cały palm (poza ramką) był dotykany.

BTW: moja 4 spadła już kilka razy, w tym na kafelki z biurka i na razie jest cała :)

ar3kb: wyciągnąłem FLAC nie dlatego że ktoś ma słyszeć czy nie różnicę - bo to jest niemożliwe, skoro FLAC jest bezstratny. Można by dojść wtedy do parodii że ktoś słyszy różnicę między plikiem PCM z płyty CD - a jej kopią w ZIP. Tu mamy nawet korzyść dla pliku bo on na nośnikach hdd czy flash ma wiele razy lepszą korekcję błędu niż na płycie :) no i brak mechaniki, więc totalne 0dB z "napędu".
FLAC wyjąłem z kieszeni, aby zmniejszyć Twoją drastyczną proporcję "wywalenia" danych z 256/1440 do 256/500 - czyli w celu zdementowania manipulacji statystycznej ;)

ar3kb: to co podałeś to czysta matematyka, to porównanie pcm2x16x44.1 do 256kbps jest karkołomne i oddajsz to tak jakby wywalono z muzyki większość :) ale to bardzo uproszczone - bo dźwięk ma swoją fizyczną budowę, powtarzalne elementy itd. zauważ że kompresor _bezstratny_ - zamieniający pcm cdaudio do np flac czy innych bezstratnych formatów wywala około 60% danych z tego strumienia i można odzyskać wszystko! więc skoro mamy bezstratny strumień z 1.4mbps na około 500kbps to zauważ że wywalane przy mp3@256 jest niecała połowa. Ta połowa to w większości join-stereo, która działa tak że kompresowany jest osobno strumień mono i różnicowy - co samo w sobie również matematycznie jest operacją bezstratną i odwracalną - bo każdy instrument gra w obu kanałach, ale w innej amplitudzie/fazie, więc można bezstratnie zyskać w tym na paśmie. Dochodzi jeszcze to co faktycznie jest wywalane, to co fizyka słuchu uznaje za niesłyszalne - dźwięki o niskiej głośności w sąsiedztwie głośnych - tu masz rację, to może być słyszalne - braki dźwięku i na lepszej konfiguracji sprzętu to może być słyszalne przez wprawne ucho.
Przy czym nie znam osoby która rozróżni np mp3@320 od pcm-cd, bo tam faktyczna stratność jest już marginalna - są to wywalenia o bardzo dużej różnicy amplitudy i w bardzo bliskim paśmie - w większości dotyczą 3 czy 4 harmonicznej obwiedni, bo reszta się mieści w tak dużym paśmie. To w większości może być odbierane nie jako brak jakiś dźwięków tylko np inaczej brzmiący instrument - przy czym "inaczej" będzie nie w sensie gorzej tylko dokładnie inaczej - czyli bez możliwości bezpośredniego porównania mp3/pcm nie dokonasz diagnozy że to jest gorsze - a nawet inaczej z mp3 może brzmieć dla innych osób lepiej, bo to brzmienie może się zmienić korzystnie - np wygładzić przester (usunięcie wysokich harmonicznych) może dać łagodniejsze brzmienie z mp3 niż zbyt ostre z oryginału - taki przypadkowy remastering :)
Inna sprawa to zły "marketing" mp3 - pierwsze kompresory/dekompresory cięły np pasmo na 16kHz, teraz tego się nie robi - ale został zły PR za plikami mp3. Obecnie taki LAME to klasyczna, prefekcyjna implementacja protokołu który w strumieniu 256 robi praktycznie bezstratny plik. Duży postęp idzie też za zwiększeniem mocy obliczeniowej - wiele implementacji wcześniejszych miało spore ograniczenia ze względu na moc obliczeniową - algorytmy były tak złożone że nie kończyłyby przetwarzania piosenki w sensownym czasie - ten problem zniknął i obecnie da się widmo sygnału analizować w rozbiciu na wiele wątków i sposobów kompresji i wybierać tą najkorzystniejszą itd. W tym temacie się na prawdę sporo dzieje - a wiele osób odrzuca kompresję audio po doświadczeniach z przed np 10 lat.
No i 3 sprawa - czy warto bo na prawdę obecne masteringi są tak płytkie i ułomne że szkoda gadać, a płyty nagrywane byle jak i byle gdzie - postęp jest taki że studio w domu może mieć każdy i chyba księgowi wydają już płyty i oszczędzają na dźwiękowcach. Dynamika dzisiejszych płyt jest płytka, w ciche partie nie trzeba się wsłuchiwać jak kiedyś, nawalają na 50% głośności i jest to wg dźwiękowca cicho - chociaż aż się prosi zjazd jeszcze o 3-6dB w oddechu, no aż szkoda słuchać.

Chyba że mastering CD jest płaski, przesterowany, nieliniowy i z kompresją dynamiki :) Co niestety jest normą w ostatnich latach. Przykro mi to pisać, ale jakość wydań spada na łeb na szyję. Żal mi osób które z pieczołowitością dbają o swoje kolekcje płyt i sprzętu tak aby nie uronić ani bicika danych i dla których "nic poza przynajmniej bezstratnym ripem" się nie nadaje.

A ja tam lubię sobie poczytać audiofilskie recenzje :) Szczególnie gdy mogę się dowiedzieć jak wpływa na brzmienie zmiana kabla zasilającego - bez wymiany kabli w ścianie aż do elektrowni lub zmiana łącza toslink :) - szkoda że klocki nie łączy się ethernetem :) musowo cat-6e :D

A wodoodporność iphone? Sony robi obecnie dobry PR na swoje podwodne zabawki w wysokiej półce, bez tego iphone może mieć spore problemy na rynki IMO.

A mi się nie podoba, przesłuchałem raz i nie mój klimat. O ile OST z Trona mi przypadł do gustu to ten album wcale - kosz.
Co do kompresji, to ja nie mam ani słuchu, ani głosu więc dla mnie mp3@192 jest nie do rozróżnienia od CD :) dla którego jest źródłem.
@303: a CD to nie digital? Tak w ogóle to jak można nagrać inaczej muzykę elektroniczną tworzoną na syntezatorach itp. analogowo? No chyba że nagrywać dla sztuki mikrofonami z głośników :)