Komentarze koh Usuń wszystkie komentarze

No co? Po bootcampie ruszy :)

Pasjans zniknął ;)

Wolałbyś malować palcami, czy pędzlem?

Panowie, luz... to tylko forum o kompach... odpuśćcie sobie . Pozdrawiam :)

Panowie, luz... to tylko forum o kompach... odpuśćcie sobie . Pozdrawiam :)

A to Microsoft potrafi !?! ;DDD

Nie wiem co palicie chłopaki, ale musi być za...biste ! ;)

Naprawdę przeszkadza Ci dodatkowa funkcjonalność (ekran dotykowy i asystent)? Argumenty o upaćkaniu ekranu są raczej słabe - przecież nie musisz z tego korzystać, a jednak czasami może się przydać, tak jak port USB, z którego też nie musisz korzystać, ale częstokroć się przydaje.

Asystent w teorii to fajna sprawa, czy to go dyskwalifikuje? No chyba nie.

Dwóch przyszłych potencjalnych czytelniczek magazynów o odchudzaniu rozchachanych mizianiem ekranu i tarantuli? :) Jest nad czym się pochylić i rozkminiać faktycznie :DDD

Tak, zagięcia tak, dlatego pytam o nie, bo od jakości zależy, czy na zagięciach coś się dzieje z paskiem czy nie.

Te zagięcia skóry wyglądają niepewnie. Nic się z nimi nie dzieje? Z boku nie pojawiają się rozwarstwienia?

Bo to test? Bo zapewne masz "milion" innych pasków? Bo jest dostępny jakoś od pół roku najwyżej? :) To ile trwał test skórzanego?

dokładnie... touchpad to podstawa mobilności (brak upierdliwej myszki w podróży), a laptop z założenia ma być mobilny... poza Apple nikt chyba tego nie zrozumiał, tego że komputer to nie tylko wydajność, ale i wygoda i intuicyjność najprostszych interakcji z nim.

Powiadasz GOCLEVER? :) Cytat z "Quick Start Guide":

" 13. Pulsometr: Mierzy ilość uderzeń serca na minutę (jest też dostępny z poziomu krokomierza). Wynik jest poglądowy. Aby wynik był najdokładniejszy najlepiej być w bezruchu i nie mówić, w trakcie pomiaru. "

Bez ruchu, nie mówić? hahahahahhahhaa, to jak on współpracuje z tym krokomierzem? :DDDD

O jakości skórzanego paska przekonać się można po roku użytkowania, jeśli się nie rozwarstwił albo nie rozpadł to jest okej... na pewno tego nie ocenimy po tygodniu czy dwóch.

Dziękujemy Ci Microsofcie za używanie nazwy naszych komputerów i reklamowanie naszych Mac-ów w każdej swojej reklamie :)

Na pewno, wrażenia po oglądaniu glizd i pająków w waszych spotach przyciągną do waszych sklepów nowych klientów :DDD

Podpisane: Apple

Znowu czarnowidztwo.

Podsumuję to tak, jakbym miał gdybać co kto może, jak i gdzie to bym się bał wychodzić z domu. Chcecie sobie dopowiadać scenariusze, wasz problem, wasze prawo :)

Rozmawiamy o teoriach spiskowych, UFO, budowniczych piramid rodem z komiksów Polcha i innych mądrościach z jutubka czy o konkretnym przypadku? ;)

To czy to system dla jednego, czy tylko jakiś jednorazowy kod nie wiemy. Moim zdaniem, macie za bogatą wyobraźnię i za dużo filmów z 007 oglądacie :) No ale ok.

Co do Chin zgadzam się, dlatego moim zdaniem Apple broni się nogami i rękoma, bo to chodzi głównie o interesy a nie nasze bezpieczeństwo. Moim zdaniem Apple podpiera się naszym "strachem".

ad 1 i 2) Nie wiemy tego w jakiej wersji trafi oprogramowanie - moim zdaniem nadinterpretujecie w dobrej wierze, ale jednak nadinterpretujecie. Zakładam, że jak Apple się ugnie to dostarczy taki towar po którym raz odczytane dane zamienią backdoora w warzywo. Nie mogę zakładać, że skoro FBI potrzebuje backdoora do tego jednego telefonu to nagle dostaną do wszystkich - myślę, że Apple może stworzyć klucz jednorazowego użytku. Swoją drogą podejrzewam, że ma i używa, ale my tego się nie dowiemy.

ad 3) Prawo amerykańskie nie ma zastosowania w Chinach i vice versa. Oczywiście może zadziałać szantaż ze strony Chin, wiadomo, ale równie dobrze mogą to robić teraz. O chiny zresztą bym się nie bał... to kraj łapówek, Apple im odpowiednio posmaruje i odpuszczą.

Ad 1) Specjalna wersja pod ten jeden telefon - resztę mam wrażenie wszyscy sobie dopowiadają w ramach czarnych scenariuszy

Ad 2) Pytanie, czy stworzy czy udostępni - nie wiemy czy nie mają takiego systemu. O hakerach to kolejne czarnowidztwo. Nie przeczę, że uzasadnione, ale jednak.

Ad 3) Precedens w amerykańskim wymiarze sprawiedliwości, nie oznacza automatycznego dostępu innych podmiotów do backdoora. Nawet FBI nie będzie miało takiego prawa. Precedens może być tylko w sądzie elementem postępowania, który sędzia w kolejnych przypadkach może uznać, ale nie musi. Oczywiście, pesymista założy, że każdy długi proces zakończy się po myśli tego kto złoży wniosek o dostęp, ale tak nie musi być.

Podsumowując, czarnowidztwo pożywką dla obrońców z Apple.

Nie znam się na kwestiach technicznych, ale tu chyba chodzi o dostęp do konkretnego aparatu a nie do wszystkich. Apple broni swojej pozycji uogólniając. Nie przeczę, może stworzone przez nich narzędzie (jeśli już takiego nie mają) po wycieku zniszczy tę "osłonę" w każdym telefonie... ale tego nie wiemy.

Konsultant na stoisku Samsunga? ;DDD

Ze statystyk wynika, że Samsunga ;)