Nie karmmy trolla koledzy :) Nie przegadamy mu i tyle. Nie ma sensu. Szkoda naszego czasu na bałwana, ktory i tak bedzie chcial miec ostatnie slowo. Jak to sie mowi - glupiemu sie ustepuje. I tym akcentem konczmy dyskusje z piotresce. Zyczmy mu Szczesliwego Nowego Roku, aby byl jeszcze lepszy, bez potrzeby doszukiwania sie w kazdym apekcie zycia teorii spiskowych, ataku kosmitow i innch nekajacych go natręctw. Pozdrawiamy!
Zakladam, ze umowy skonstruowane sa w taki sposob, ze gdyby Samsung nie wyrobilby sie w okreslonym czasie, jego flagowce sprzedawane bylyby za 5 tysiaków aby odrobic straty poniesione w wyniku zaplaty kar umownych. Tutaj nie ma sie czym podniecac. Apple potrzebuje Samsunga tak samo jak Samsung Apple (oczywiscie mowie tu o relacjach dostarczanie komponentow-zapłata). Mimo roznych perypetii i procesow, to lukratywny biznes i obie firmy o tym wiedza.
Tu nie chodzi o niedocenianie hakerow. Tutaj chodzi o to, jakie srodki musza byc przedsiewziete, jakie koszty, technika i czas aby zlamac takie zabezpieczenie. Na dzien dzisiejszy nie jest to mozliwe w domowych warunkach i za pomoca ogolnie dostepnego sprzetu. Co innego zeskanowac karte paypass i zrobic zakupy kopią. To proste jak budowa cepa. Nie bede tu opisywal jak ale to naprawde proste. Z uzyciem dodatkowego zabezpieczenia nie jest juz takie latwe. A samo zabezpieczenie niezwykle trudne do obejscia.
Dokladnie tak jak piszesz. Nie pamietam dokladnie gdzie bylo to wyjasniane (nie wiem czy nie na Keynote) ale tak wlasnie jest. Apple nie dysponuje naszym odciskiem. Amen.
Czy ta akcja zadzialala na Twoja skromna osobe? Bo jak sama pisalas pod jednym z newsow, nie kupilas niemal zadnej apki w AppStore. Nie rozumiem, jednak chwalisz cos od Apple? Ale zeby akurat 12 Days...
Jak daja za darmo to zle. Jak nic nie daja to tez zle. Polskie, swojskie.
Chamskie? Ojej, zmartwiles mnie.
Tutaj nie da sie czytać tylko jednej osoby. Osoby która neguje wszystko co od Apple, nawet kwestie architektoniczne budynków Apple Store :) Niech sobie tam pisze ta samozwańcza architekt :) Przestałem traktować ja i to co pisze poważnie. Choć nie ukrywam, można sie niezłe rozerwać czytając te dyrdymały :)
Na 200% nie powierzyłbym Ci zaprojektowanie mojego "domku". Nawet jesli bylabys architektem i znalabys sie dobrze na rzeczy, nie oddalbym w Twoje rece zaprojetowania mojego domu. Przez Twoja glupia prezentacje, niewyparzony jezyk, arogancje i pieprzenie pierdół. No chyba, ze uraczysz nas jakas probka Twojej tworczosci, abysmy sie mogli bic w piersi i podziwiac z zapartym tchem wynik Twojego projektu?
There is no accounting for tastes
To ma być opinia eksperta? Nie ośmieszaj sie tak "konstruktywna" krytyką
:) Albo poprzednie Time Capsule. Ale tez zbyt kanciaste ;)
Piszesz o tym jak dziecko. Lub osoba nie majaca absolutnie nic wspolnego z architektura. A nawet z projektowaniem. Nie jestes architektem skoro widzisz tylko prostopadloscian. Ja nie jestem a moge sobie wybrazic, na chlopski rozum, wiele elementow ktore musza znalezc sie w tym prostopadloscianie aby mogl prawidlowo funkcjonowac - patrz infrastruktura
Niestety, ale z kazdym Twoim postem obnazasz swoja nieznajomosc tematu. W jednym z komentarzy (nie w tym watku) wspomnialas, ze jestes architektem, pracujacym w dodatku za granica. No coz, cos mi sie wydaje, ze blefujesz. I nawet nie starasz sie robic tego dobrze. Koh na kazdym kroku odslania Twoje braki elementarnej wiedzy w tym temacie. Ty zas sprytnie wybierasz tylko te komenty na ktore mozesz w miare bezpiecznie odpowiedziec aby nie pograzyc sie jeszcze bardziej. Czy jestes wiec w stanie powiedziec, po tym jak napisalas, ze "architekt tylko ogarnia calosc", jakim tytulem mozesz sie poszczycic i jakie on daje mozliwosci. Zakladam, ze konczylas studia w Polsce. Wg mnie, laika z niezłym nosem, ktory podpowiada mi, ze z architektura masz tyle wspolnego co ja z ruskim cesarzem. Przeczytaj kilka zdan Koha ktory potrafil mnie, typowego laika w tej dziedzinie, zainteresowac kilkoma projetkami. Ty zas wypowiadasz sie bardzo arogancko w tym temacie, choc nie powinnas tego robic jako architekt. Nie potrafilas nawet nazwac oraz docenic prostoty zaprezentowanego tutaj budynku Apple Store. Nie jestem architektem, nie znam sie na tym. Mam inna profesje, ale wiem, ze proste rozwiazania daja najczesciej najwiecej mozliwosci, choc niekoniecznie sa proste we wdrozeniu.
P.S. Nie przypominam sobie aby architekt, ktory wykonywal projekt przebudowy mojego domu zlecal obliczenia nosnosci, wytrzymalosci i tuzina innych dupereli zewnetrznej fimie wykonujacej projekt. Architekt zapewnil gotowy projekt wlacznie z obliczeniami parametrow technicznych, oznaczenia odpowiednich materialow a nawet obliczeniem ich zapotrzebowania. Nie wiem wiec jaka szkole konczylas. Moze Belford University...
Spokojnie kolego, nie nerwowo. Dean ma poniekad racje. Oczywiscie nikt nie zaprzecza zaslugom obu panow, ale jedno mnie zastanawia - dlaczego Woz tak chetnie zaczal szczekac dopiero po smierci Jobsa? Bo Jobs juz nie zaprzeczy jego slowom? Ani tez nie potwierdzi. Od smierci Jobsa, co rusz na swiatlo dzienne wyplywaja rozne "rewelacje" majace mniej lub bardziej wspolnego z produktami apple czy sama firma. Woz, moze i inzynierem jest wybitnym ale nie sadze by udalo mu sie odniesc sukces bez Jobsa. Pewnie na odwrot tez by tak bylo, chociaz Jobs udowodnil, ze Wozniak w pozniejszym czasie (przy kreowaniu i sprzedazy innch, nowszych produktow) nie był mu juz potrzebny. Do Woza trzeba miec szacun i respekt ale czasem tez trzeba brac poprawke na to co plecie.
Ja tez używam systemowej. Z włączona autokorekta która radzi sobie nieźle w j polskim. Nie zawracam sobie głowy bajeranckimi klawiaturami. Pisze dość szybko i prawie bezwzrokowo. Nie potrzebuje swypow i innych bzdur.
Faktycznie, zwracam honor :) Chcialbym zaznaczyc, ze bardzo przypadl mi do gustu ten poradnik. Ladna szata graficzna, fajnie wszystko skomponowane i pasujace go siebie. Na szczescie nie ma przerostu formy nad trescia, co jest bardzo duza zaleta. Tak trzymac. Liczymy na kolejny poradnik na Wielkanoc :)
Dokładnie. Nie wazne ile cos ma gigahercow i gigabajtow. Wazne jak dziala. W przypadku sprzetu Apple (mam tutaj na mysli nie tylko iPhony ale takze tablety i komputery) sprzet moze jest rzeczywiscie lekko zacofany jesli chodzi o niektore parametry, ale za to dziala czesto o niebo lepiej niz produkty konkurencji wyposazone w bardziej potezny hardware.
A co chcialbys dalej robic ze zdjeciami z komorki? :) Nie przesadzaj. Posterow z nich nie zrobisz. Jesli, jak to napisales, bedziesz chcial ze zdjeciami zrobic cos dalej, robisz zdjecia lustranka a nie telefonem. Ok, zgadzam sie, takie parametry mozna spotkac bez problemu w smarfonach za 1k pln, a nawet na 7 stow. Tylko co z tego? Czy te smartfony z taka konfiguracja dzialaja dobrze, komfortowo? Oczywiscie, ze nie. iPhone przy takich parametrach dziala naprawde dobrze. To jest sztuka. Sztuka nie jest wlozenie 2,5GHz i 3GB i mowienie, ze to najlepsza i aktualna czasowo konfiguracja.
Poradnik fajny graficznie, lekko napisany, przejrzysty. Tylko co z tego jak zapewne w pelni sponsorowany. W ten sposob opinie o zamieszczonym w nim sprzecie nie beda zbyt przydatne dla potencjalnego nabywcy. Zeby nie byc goloslownym przytocze tutaj opisana Nokie Lumie 530. Przedstawiona jako low-endowy must have a tak naprawde to badziew gorszy od 520-tki (wiem bo mam, jako maly rezerwowy smartfon). O tym nie wspomniano. A wystarczy wejsc na jeden z portali aby sie o tym przekonac.
Studze twoje kompleksy. A swoja droga to wydaje mi sie, ze matoł to zapewne cie ustrugal. Bo zrobic takiego polglowka to bylby niezly wyczyn. Widac, ze miekkim żeś robiony. No ale to forum publiczne, wiec poprzestane juz. Moglbym cie tak dojezdzac bez konca ale mi nie wypada chocby z racji wieku. Glupszemu smarkowi trzeba ustapic. Niech sobie tam gada co chce hehehehehe. Bye!
Znam okreslenie. Tylko zawsze sie zastanawialem dlaczego to ciagle powtarzacie? Czy aby na forum masz taki sam nick jak na portalu? Rejestracja niedawno, kilka postow na forum, za to komentarzy pod newsami bez liku. Nikomu nie pomogl, nic nie opisal, na niczym sie nie zna. Ale za to na szczekaniu zna sie jak malo kto. Na forum bys sobie tak nie pozwolil bo kopniaka juz dawno bys dostal. Zreszta pies ktory duzo szczeka, malo gryzie. Zaprawszam na forum dzieciaku.
Jaka teoria applemana? W owe gry nie gralo sie napewno na macu. No ale co ja ci bede opowiadal. Chyba o tym srubokrecie to slyszales z opowiesci Twojego ojca. Mnie tez nie czyni lepszym kpienie z ciebie oraz panienki Cath, ale nie ukrywam, ze wyjatkowo sprawia mi to przyjemnosc.
Ponizej, dowod, ze masz 15 lat mleko pod nosem. Ja, staroswiecki cap musialem wypytac Google'a dlaczego tak gadacie. No coz, dowiedzialem sie. http://zapytaj.onet.pl/Category/002,010/2,2834720,Dlaczego_mlodziez_naduzywa_slowa_quotzalquot.html
Ale ja kupuje urzadzenia Apple z cala swiadomoscia ich niedoskonalosci i brakow, jak to nazwales. Nie kupuje ich a potem zaluje, ze czegos nie ma. WIerz mi, ze nie kazdy potrzebuje wszystkich ficzerow uzywac. Nie kazdy tez potrzebuje te wszystkie ficzery miec wogole. Mozesz mi zarzucic, ze lepiej jest miec wybor niz go nie miec. Zgadza sie. Ale zalezy w czym i za ile. Sa ludzie dla ktorych iPad moglby miec tylko jedna ikone - Safari i nie zal byloby im, ze nie maja czegos czego i tak nigdy nie beda potrzebowac (lub nie beda chciec uzywac). Owszem, dla jedynych auto z lopatkami i automatem bedzie absolutna koniecznoscia. Dla mnie moze byc tak jak z jednego filmu s-f. Wsiadam i mowie "home" i jedzie. Guzik mnie obchodzi czy ma biegi czy nie. Nie kupuje auta z najwiekszym mozliwym wyposazeniem, po to aby kiedys powiedziec, ze tego nie uzywalem, ale moglem bo to mialem. Mialem przeciez wybor. Kupuje auto tylko z tym czego uzywam. Nie potrzebuje worka na narty, relingow dachowych i haka. Ktos powie, ze lepiej miec niz nie miec. No ale po co mi, skoro tego nie uzywam i nie mam zamiaru.
Apple Pay w Wielkiej Brytanii w pierwszej połowie 2015 roku
Uuuuu…. O ile Cie na nie stac. No ale nie znam Cie i nie kwestionuje. W Polsce nie moge kupic Ferrari?? Bo ty Brit konto masz i jestes obywatelem swiata… uuuu…. nonono...