Komentarze Karmazynowy Usuń wszystkie komentarze

Tak. To, czy coś jest komputerem, czy nie NIE zależy od zainstalowanego systemu operacyjnego. I funkcjonalność systemu NIE ma znaczenia dla definicji "komputera". iPhone nie jest desktopem. Nie jest laptopem. Ale jest komputerem :) zmierz się z tym :)

Zebrałem 7 minusów... i to JEST najlepszy argument w dyskusji :)))))

Taki właśnie sobie poziom "dzisiejszych" czasów dyskusji. Masz 7 minusów, to nie masz racji :))) Hehehe :)) Współczuję takiego sposobu rozumowania.

A ad rem: monitora nie można podłączyć? Ekran jest wbudowany? Że zewnętrznego ekranu nie można podłączyć? Tego nie wiem. Ale nawet jeśli: czy brak możliwości podłączenia zewnętrznego ekranu oznacza, że coś jest lub nie jest komputerem? Wow :))) P.S. Klawiaturę do iPhone'a można podłączyć.

Tak, iPhone to komputer. Iphone to nie desktop. Iphone to nie laptop. Komputer za 4-5 tys. to normalny komputer. Ani drogi, ani tani. Tak. Raspberry Pi jest tańsze. I co z tego? Toyota auris jest droższa od dacii sandero. Czy to znaczy, że toyota auris jest droga? Nie. Ma przeciętną cenę, jak na nowy samochód. Ani droga, ani tania. Sam fakt, że niektórych zadań nie da się wykonać na iphonie nie powoduje, że on przestaje być komputerem.

Nie w ścisłym znaczeniu. Nie ma znaczenia ścisłego i nie ścisłego. Jest jedna definicja komputera. A że nie każdy komputer jest do wszystkiego? No pewnie... to dziwne? Sam fakt, czy coś jest do zastosowań "profesjonalnych" czy nie nie determinuje czy coś JEST komputerem, czy nie :) Na Apple 1. nie dało się zaprojektować domu, a jednak nikt nie ma wątpliwości, że był to pierwszy komputer Apple :))

Więc iPhone JEST komputerem. Z określonym systemem operacyjnym i określonymi możliwościami instalacji oprogramowania.

Jak napisałem - zerknij na definicję komputera i zobacz, że iPhone JEST komputerem :)

Oczywiście, że tak. Jak zaczniesz szukać definicji komputera, to dojdziesz do wniosku, że iPhone (smartfon) ma wszystkie cechy komputera. A biorąc pod uwagę wydajność obecnych urządzeń, to już nie brzmi jak żart :)

To już bardzo dawno temu przestał być telefon. To jest komputer z możliwością dzwonienia... 4 czy 5 tysięcy za komputer to nie jest drogo.

Może właśnie o to chodzi? Może chcą przetestować większą zmianę i dla "konserwatystów" będzie 7S w dobrej cenie, a 8 będzie właśnie po to, by przetrzeć szlaki i za rok wejść do normalnej serii. Super posunięcie. Nie tracą biznesu, bo zostaje 7S, wprowadzają nowość i patrzą na adaptację użytkowników do nowego interfejsu :)

Z polskimi bankami, czyli z bankami posiadającymi licencję bankową na terytorium RP :)

Od jakiegoś czasu potrzebuję kupić drugie apple tv i tak czekam... czekam.... może w końcu się doczekam :))))

dramatyzujesz :)

Mam nadzieję, że w związku z tymi zmianami, użytkownicy iPhone'a nie będą musieli jadąc do USA przesyłać swoich zdjęć i zostawiać odcisków palców... w końcu wszystkie te dane rząd USA już będzie miał...

No i?

Wchodzę na stronę morele.net i jest taka sama promocja, tylko trzeba wpisać kod promocyjny APPRE.

Ale gdybym wpisał MYAPPLE, to macie z tego parę groszy? :) Bo jeśli tak, to jest motywacja, żeby Wam pomóc :D

Boskie! Że ja o tym nie wiedziałem!

Apple będzie musiało na to odpowiedzieć :) i wreszcie będzie TimeMachine in the cloud :) Zresztą, jak już trzymają zdjęcia i pliki, to tak naprawdę większość mają. Reszta to system plus programy. Połowa programów i tak jest już u nich, bo są w App Store. Nie sądzę, aby to był jakiś szczególny problem techniczny, czy też wielkości backupów. Miejsce na system i programy i tak będzie zajmować zaskakująco mało miejsca u nich ze względu na możliwość deduplikacji.

Tia... a ten adware po robocie mówi: baza wirusów została zaktualizowana...

Może nie wychodzi z domu?

To jak to usunąć to jedno. Ale skąd się to wzięło??? Mam bitdefendera zainstalowanego. Ciekawe, czy to wystarczy...

Apple wciąż nie usunęło opcji backupowania iphone'nów z itunes mimo istnienia iclouda :) tego bym się nie obawiał. Zresztą taki time machine w icloud to by było coś fajnego wg mnie. Mam lekką paranoję w kwestii backupów i robię permanentnie dwie kopie na dwóch różnych urządzeniach :)) Przy TM w icloud mógłbym zrezygnować z tych kopii lokalnych.

1. Lepszy manager TimeMachine, żeby można było ustalać maksymalną wielkość całej robionej kopii, a nie kasowanie, jak się przestrzeń dyskowa kończy.
2. Scheduler TimeMachine (żeby nie trzeba było tego robić jakimiś zaklęciami albo innymi apkami.
3. Możliwość trimowania folderów i plików, które system oznacza jako "Zwalnialne". Na dziś, jeśli obszar jest zwalnialny, to nie mogę z niego zrobić drugiej partycji. Najpierw musiałoby to miejsce zostać zwolnione, a dopiero potem można robić drugą partycję. Wyobrażam to sobie tak, że np. ustalam ile miejsca może zajmować biblioteka zdjęć i tego się system trzyma - resztę i tak wywala do iclouda. Zresztą właśnie teraz będę próbował to zrobić samemu - utworzę nową partycję, która jest istotnie mniejsza od całej biblioteki zdjęć, utworzę tam nową bibliotekę, do której ściągnę zdjęcia z icloud, ale ta partycja w założeniu ma być sporo mniejsza od całej biblioteki, bo nie potrzebuję, żeby mi to widniało jako 'zwalnialne', jeśli 80% wrzuconych zdjęć i filmików nie używam częściej niż raz w roku :) Ale byłoby zdecydowanie lepiej, gdybym mógł określić wielkość tej biblioteki lokalnie sam :)

Dokładnie... yosemite był porażką. Tym bardziej, że ja właśnie od yosemite zacząłem moją 'makprzygodę'. Nie mam zatem dużego doświadczenia, ale z tych 3 systemów (yosemite, capitan, sierra, to zdecydowanie najlepiej oceniam sierrę. Wszystko działa, nic się nie wiesza. Masz najnowszą wersję yosemite (kolega też?)? Bo w yosemite był problem z procesem od DNS'u (discoveryd) i to powodowało właśnie problemy z WIFI. Chyba dopiero ostatnia wersja yosemite usuwała discoveryd.

Na pewno 'zwykły' touchpad ma dokładnie takie same ustawienia. Nie mam force touch'a i też mam to w ustawieniach dostępności.

Nie zadziałało na gazeta.pl :( EDIT Jednak działa :)) Coś źle przekleiłem :))

To było coś, o czym marzyłem :))

To teraz jeszcze dla lamerów przydałby się malutki programik - taki przycisk na menu barze, włącz/wyłącz turbo TM. Nie jest to potrzebne zawsze, żeby TM tak szybko działało, ale czasami jest wręcz koniecznością, a nie wszystkim lamerom będzie się chciało pamiętać komendę :)

Nawet gdyby był sponsorowany, to w sumie dobrze. Fajnie, że polska firma takie rzeczy robi.